Historia Miksa, Maksa i Meksa

Ocena: 4 (1 głosów)

Niezwykła historia przyjaźni chłopca, czarnego kota o greckim profilu i myszy, która zamieszkała w ich domu. Nie wszystkie ich przygody są wesołe, humor przeplata się ze smutkiem, bo przecież w życiu nie wszystko jest radosne. Opowieść pełna najgłębszej prawdy o życiu i świecie, przeznaczona dla czytelników od 1 do 100 roku życia, opatrzona przepięknymi ilustracjami znanej francuskiej ilustratorki, Joëlle Jolivet.

Informacje dodatkowe o Historia Miksa, Maksa i Meksa:

Wydawnictwo: Noir sur Blanc
Data wydania: 2014-11-06
Kategoria: Dla dzieci
ISBN: 9788373925052
Liczba stron: 80

więcej

Kup książkę Historia Miksa, Maksa i Meksa

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Historia Miksa, Maksa i Meksa - opinie o książce

Avatar użytkownika - Noelka
Noelka
Przeczytane:2016-03-24, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2016, Mam, Przeczytane,
"Historia Miksa, Maksa i Meks" - niezwykła przyjaźń chłopca, kota i myszy

 

"Historia Miksa, Maksa i Meks" Luisa Sepúlvedy to ciepła opowieść o przyjaźni, oddaniu i zaufaniu pomiędzy człowiekiem, kotem i myszą.

Kto z nas nie chciałby czasem cofnąć się do czasów dzieciństwa. Wtedy wszystko wydawało się takie proste. I nawet, jak pojawiał się jakiś problem, biegło się z nim do rodziców, którzy pomagali go rozwiązać. Niestety te lata już nie wrócą, ale można je przywołać w pamięci za sprawą książek dla młodych czytelników. Dzięki nim dzieciństwo wydaje się nie takie odległe. W ramach podróży do krainy dzieciństwa postanowiłam poznać twórczość Luisa Sepúlvedy, autora z Chile. Jako pierwszą wybrałam "Historię Miksa Maksa i Meks" (pewnie dlatego, że uwielbiam koty).

Maks i jego kot Miks mieszkali w domu w Monachium. Od dzieciństwa spędzali ze sobą sporo czasu, byli dla siebie wiernymi towarzyszami, którzy się wspierali i mogli na siebie liczyć w każdej sytuacji. Kot pilnował kredensu, by nie zakradł się jakiś intruz, a chłopiec dbał o kocie potrzeby. Łączyła ich przyjaźń.

Z czasem Maks postanowił rozpocząć samodzielne życie i wyprowadzić się do swojego mieszkania. Oczywiście z kotem Miksem, który nie odstępował go na krok. Tam dołączyła do nich meksykańska mysz, która otrzymała imię Meks. I tak rozpoczęła się niezwykła przyjaźń kota, myszy i chłopca, którzy wspólnie pokonywali wszelkie przeciwności losu...

Skąd pomysł na taką książeczkę? Autor zawsze lubił koty i ma z nimi szczególną relację. Dowiedział się od pewnego astrologa, że kiedyś w poprzednim życiu był uwielbianym kotem mandaryna. Lubię koty, bo są tajemnicze, bardzo godne i niezależne.

Tytułowego Miksa adoptował jego syn Maks w Towarzystwie Przyjaciół Zwierząt w Monachium. Mimo że kotek nie był większy od dłoni, był niezwykle godny. W dodatku miał wyrafinowany grecki profil, który odróżniał go od innych kotów. Gdy pytał go nad czym duma, ten nie odpowiadał. Stąd pomysł na napisanie tej historii, która byłaby bezgłośnym głosem kota Miksa.

"Historia Miksa, Maksa i Meks" to ciepła opowieść o przyjaźni, oddaniu i zaufaniu pomiędzy człowiekiem, kotem i myszą, czyli dwoma gatunkami zwierząt, które zwykle żyją w niezgodzie. Ich przygody są w większości zabawne, jednak zdarzają się też chwile niewesołe. Podobnie jak w realnym życiu, radość łączy się ze smutkiem.

Jednak niektóre przygody Miksa i Meks są niewyobrażalne, jak choćby ta, gdy ślepy kot skacze z dachu na dach kierowany przez mysz, która jest jego oczami. Oczywiście w prawdziwym życiu jest to niemożliwe, ponieważ nie istnieje przyjaźń między kotem a myszą. I żaden kot nie skakałby z dachu, nic nie widząc, kierując się jedynie wskazówkami myszy. Ale przecież to tylko bajka.

Muszę przyznać, że autor miał ciekawy pomył na książkę, która nie tylko dostarcza rozrywki, lecz także uczy zasad przyjaźni. I tak oto dzieci mogą dowiedzieć się, że przyjaciele wspierają się nawzajem, uczą jeden drugiego, dzielą sukcesy i porażki. (...) Przyjaciel rozumie ograniczenia przyjaciela i we wszystkim mu pomaga. (...) Przyjaciele zawsze mówią sobie prawdę. To tylko kilka z zasad, które podaje autor. Jest ich więcej - warto je odkryć samemu. Walorem lektury są piękne ilustracje Joëlle Jolivet, które obrazują przygody trójki bohaterów.

Książkę czyta się szybko, gdyż jest napisana prostym i lekkim językiem. Ułatwieniem są także duże litery, dzięki czemu nawet uczące się czytać dzieci poradzą sobie z nią bez trudu. Książeczka jest również idealna do głośnego czytania na dobranoc swoim pociechom. Polecam ją zarówno dzieciom, jak i dorosłym. I miłośnikom kotów.


Link do opinii
Inne książki autora
Historia białego wieloryba
Luis Sepúlveda0
Okładka ksiązki - Historia białego wieloryba

Z muszli, którą znalazł mały chłopiec na chilijskiej plaży na samym południu świata dobiega głos pełen mądrości i przywołujący wspomnienia. To głos białego...

Historia psa zwanego Lojal
Luis Sepúlveda0
Okładka ksiązki - Historia psa zwanego Lojal

Owczarek o znaczącym imieniu Lojal został wychowany w wiosce ludu Mapuche, a mały chłopiec był jego najlepszym przyjacielem. Chłopiec nauczył go szanować...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy