Grzeczna dziewczynka

Ocena: 4.75 (4 głosów)

Zawsze byłam grzeczną dziewczynką. Dobrze wychowaną i bardzo samotną. Prowadziłam poukładane życie, które coraz bardziej mnie nudziło. Marzyłam, by los napisał dla mnie nowy, pasjonujący scenariusz. Powinnam uważać, czego sobie życzę. Zastałam uwięziona na kompletnym odludziu. Tak bardzo się boję mężczyzny, który mnie porwał. Wydaje się nieprzewidywalny. Nawet jeśli rodzina zapłaci za mnie okup, on pewnie mnie zabije.

Informacje dodatkowe o Grzeczna dziewczynka:

Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Data wydania: 2014-10-08
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 978-83-276-0884-0
Liczba stron: 368

więcej

Kup książkę Grzeczna dziewczynka

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Grzeczna dziewczynka - opinie o książce

Avatar użytkownika - nati_groszek
nati_groszek
Przeczytane:2016-04-21, Ocena: 4, Przeczytałam, 26 książek 2016,
O fabule w kilku słowach: poznajemy z pozoru normalną rodzinę, matka i ojciec szukają swojej zaginionej, dorosłej już córki. W młodości była ona skora do pewnych wybryków, chadzała własnymi ścieżkami. Być może dlatego ojciec - sędzia Dennet niechętnie "miesza" do całej sprawy policję. Nie chce, by sprawa nabrała rozgłosu. Jego żona zaś nie potrafi przestać myśleć o córce. Poznajemy również detektywa, który sprawę prowadzi...a także porywacza i w końcu samą zaginioną. Od początku wiadomo, że młoda kobieta żyje - jest przetrzymywana w chatce na odludziu. Czy na pewno jednak jest tam wbrew własnej woli...? Co łączy ją z porywaczem? Pierwsze co zwraca uwagę, to wielopłaszczyznowa narracja. Mamy dwie odrębne strefy - przestrzeń czasowa podczas poszukiwań dziewczyny, a także wydarzenia po jej odnalezieniu i powrocie do domu. W każdej z tych "stref czasowych" wypowiadają się poszczególne osoby: Eve (matka dziewczyny), Gabe - detektyw, Colin - porywacz i na samym końcu sama Mia - tytułowa bohaterka. Początkowo trudno było mi się przyzwyczaić do takiego sposobu narracji, do rozeznania się w tym całym "przed" i "po". Pózniej jednak było już o wiele łatwiej. Czy jest to kryminał? Z pewnością. Sensacja? Myślę, że tak. Natomiast nie zgodziłabym się z tym, że jest to również thriller. W książce tak naprawdę mało zwrotów akcji, napięcia właściwie też jest niewiele. Na plus zaliczyć można ciekawe zakończenie - na pewno nie takiego się spodziewałam... Jest to jednak książka "na raz", taka którą szybko się czyta i dość szybko zapomina.
Link do opinii
Avatar użytkownika - monweg
monweg
Przeczytane:2014-11-05, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,
Mia Dennett, nauczycielka plastyki, poukładana dwudziestopięciolatka, córka wpływowego sędziego. Gdy miała osiemnaście lat wyprowadziła się z domu. Jej stosunki z rodzicami można określić jednym słowem - poprawne. Poznaje w barze Colina i lekkomyślnie zgadza się na spędzenie z nim wieczoru. Jednak nie kończy się to dobrze. Colin Thatcher otrzymał zlecenie porwania Mii. W ostatnim momencie postanawia nie oddawać jej w ręce zleceniodawcy. Jednak więzi dziewczynę, wbrew jej woli. Colin jest postacią niejednoznaczną. Można go w jednej chwili nienawidzić, a w drugiej darzyć sympatią. Jest bardzo doświadczonym przez los młodym mężczyzną. Od dziecka musiał ,,walczyć" o swoje. Miał ciężkie życie, z chorą matką i bez ojca. Wszystkie dorosłe problemy spadły na barki nastolatka, który radził sobie z nimi jak mógł. Niestety nie zawsze podejmował dobre decyzje. Więcej na http://monweg.blog.onet.pl/2014/11/05/grzeczna-dziewczynka-mary-kobicy/
Link do opinii
Avatar użytkownika - aishatsw
aishatsw
Przeczytane:2015-01-05, Przeczytałam, Mam, Od wydawnictw, Przeczytane,
Mia pochodzi ze znamienitej rodziny. Jej ojciec jest sędzią, najważniejsze dla niego są pozory. W przeciwieństwie do siostry, Mia nie spełnia oczekiwań ojca, nie zdecydowała się na studia prawnicze i została "tylko" nauczycielką. To wszystko sprawia, że jej stosunki z rodzicami są dosyć napięte i chłodne. Pewnego dnia jednak Mia znika, uprowadzona przez tajemniczego mężczyznę. Śledztwo w sprawie jej zaginięcia prowadzi detektyw Gabe Hoffman, który zauważa, że w rodzinie Denettów nie wszystko jest krystaliczne. Napisanie o powieści Grzeczna dziewczynka autorstwa Mary Kubica jest dla mnie na lada wyzwaniem. To jedna z tych książek, o których wystarczy powiedzieć jedno słowo za dużo i wszystko zepsuć, zdradzając treść. Powieść Mary Kubica nie jest klasycznym thrillerem, w którym role podzielone są na dobre i złe, a dzielny stróż prawa ściga okrutnego zbrodniarza. Osią powieści jest porwanie młodej kobiety, a przeplatające się wydarzenia z kart książki dotyczą zarówno przestępstwa, jak i okresu po nim. Mimo to autorka zadbała, by niczym nie zdradzić się przed czytelnikiem, a tajemnica porwania Mii pozostaje tajemnicą do samego końca... Historia Grzecznej dziewczynki została opowiedziana ustami czterech narratorów i wbrew temu, czego można się tutaj spodziewać, opowieści porwanej kobiety jest najmniej. Czytelnik ma szansę poznać tę sprawę z perspektywy detektywa prowadzącego sprawę, matki zaginionej Mii oraz samego porywacza. Przedstawiane przez nich wydarzenia, pozwalają uzyskać obraz młodej kobiety oraz tego, co stało się jej udziałem. Prosty, przystępny język, brak opisów, duża i wyraźna czcionka - to wszystko sprawia, że książkę czyta się niezwykle szybko i płynnie. Za sprawą wątku kryminalnego Grzeczna dziewczynka jest powieścią emocjonującą i trzymającą w napięciu. Warto jednak przyjrzeć się jej także pod kątem stosunków rodzinnych i osobowości bohaterów książki, gdyż stanowią one ważną i interesującą część tej historii. Grzeczna dziewczynka jest debiutem Mary Kubica i śmiem twierdzić, że jest to debiut udany. Nie jest to książka wielkiego kalibru, być może niejedna osoba określi ją mianem czytadła. Jednak trzeba zaznaczyć, że ta historia świetnie wpasowuje się w ramy swojego gatunku - kobiecego thrillera, nie brakuje tutaj emocji, strachu, uczuć, a przede wszystkim elementu zaskoczenia. I tym elementem zaskoczenia, nieprzewidywalnością, innością - książka u mnie bardzo zaplusowała.
Link do opinii
Avatar użytkownika - xrosemarie
xrosemarie
Przeczytane:2014-11-18, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,
"Grzeczna dziewczynka" to książka reklamowana hasłem: Jeszcze lepsza niż światowy bestseller "Zaginiona dziewczyna"! Cóż, "Zaginionej dziewczyny" nie czytałam, ale jeśli obie te powieści są do siebie porównywane, to chyba nie będę miała wyboru. Dlaczego? Otóż dlatego, że dzieło Mary Kubicy naprawdę pozytywnie mnie zaskoczyło i niesamowicie wciągnęło i po po prostu nie daruję sobie nieprzeczytania lektury, która jest utrzymana w podobnym klimacie. Obowiązki? A co to w ogóle jest w obliczu tak wciągającej książki? Mia Dennett pochodzi z dobrego, szanowanego domu. Jej ojciec jest sędzią i cała jej rodzina wydaje się być poukładana. To tylko pozory, a sama dwudziestopięcioletnia Mia pragnęła wyprowadzić się w chwili, gdy tylko ukończy pełnoletniość. Nietrudno się domyślić, że jej kontakty z rodzicami pozostawiają wiele do życzenia. Wyobraźnie więc sobie zdziwienie matki Mii, Eve, która pewnego dnia odbiera telefon... I okazuje się, że jej córka nie pojawiła się w pracy, i nikt nie wie, gdzie jest. Szybko wychodzi na jaw, że została porwana... Kim są jej porywacze? I, co najważniejsze, czy Mia odnajdzie się cała i zdrowa? Zdecydowanie największym atutem, którym zabłysnęła Mary Kubica to element zaskoczenia. Byłam pewna, że mam wyrobioną określoną opinię na temat bohaterów, że widzę ich albo w czarnym, albo w białym świetle, a tutaj nagle autorka zaskakuje mnie w sposób, którego nie potrafiłam przewidzieć. Drugim plusem "Grzecznej dziewczynki" jest właśnie kreacja postaci, żywych i pełnowymiarowych osobowości mających indywidualne cechy charakteru i różniących się od siebie pod wieloma względami. Świetnym przykładem jest tutaj nie tylko Mia Dennett, która czytelnikowi może się jawić jako kobieta z dobrego domu, mająca wszystko idealnie poukładane, ale także i sam porywacz, który chyba jeszcze lepiej ilustruje niejednoznaczność bohaterów. Pamiętajcie, aby nie osądzać żadnego z nich... Bo na końcu i tak zmienicie zdanie. Świetnie została ukazana relacja na gruncie porwanej i porywającego. Początkowo Mia pragnie uciec i boi się swojego oprawcy - co zresztą chyba jest zrozumiałe. Jednak stopniowo w spartańskich warunkach małego domu, w środku lasu zaczyna rodzić się między nimi nietypowa więź. Czyżby syndrom sztokholmski? Może... Pamiętajcie, niczego nie możecie być pewni. Choć już minęło kilka dni, od kiedy przeczytałam tą powieść, to nadal nie wiem, co sądzić o ich związku. "Grzeczna dziewczynka" została napisana w sposób interesujący, jednak taki, który nie każdemu przypadnie do gustu. Narracja jest pierwszoosobowa, ale z punktu widzenia kilku bohaterów, czyli krótko mówiąc nie ma jednej głównej postaci, ale jest ich wiele. Eve - matka porwanej Mii, Gabe - detektyw, który zajmuje się rozwiązaniem sprawy porwania oraz sam porywacz. Czytelnik zostaje wrzucony w środek wiru niespodziewanych wydarzeń. Z jednej strony od razu są opisane wydarzenia mające miejsce po porwaniu Mii Dennett, a z drugiej strony zdarzenia dziejące się przed jej porwaniem. Nigdy nie spotkałam się z takim zabiegiem, ale muszę przyznać, że jak najbardziej przypadł mi on do gustu, ponieważ jest świeży i nowy, i w zasadzie już na starcie zwiastuje dobrą lekturę. "Grzeczna dziewczynka" choć okazała się dla mnie zaskakująco dobrą książką, nie jest pozbawiona wad, tym bardziej, że jest to w końcu debiut literacki. Mary Kubica popełniła poważny błąd, przez co wielu czytelników może po prostu rozczarować się tą powieścią. Akcja toczy się miarowo, czasami zbyt powolnie i bez żadnego dynamizmu. Jeśli chodzi o mnie - nie irytowało mnie to aż tak bardzo, ponieważ byłam zbyt zaabsorbowana świetną koncepcją fabularną i samymi bohaterami, którzy byli na tyle realni wykreowani, że odwracali moją uwagę od wszelkich niedociągnięć. To jednak moja subiektywna opinia, to, co dla mnie jest plusem, nie dla każdego musi nim być. "Grzeczna dziewczynka" to książka, której nie da się tak łatwo sklasyfikować do jednego gatunku. To interesująca mieszanka kryminału i prób wniknięcia w głąb ludzkiego umysłu. Myślę, że czytelnicy zainteresowani tematem ludzkiej psychiki, czy syndromu sztokholmskiego znajdą tutaj coś dla siebie, a także osoby, które poszukują nowych wrażeń. Polecam!
Link do opinii
Avatar użytkownika - cyrysia
cyrysia
Przeczytane:2014-11-07, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki w 2014 roku,
Człowiek, gdy ma wybór, wybiera zwykle dobro. Ale czasami w życiu zdarzają się sytuacje, które wyzwalają w nas złe instynkty. W takim położeniu znaleźli się bohaterowie powieści ''Grzeczna dziewczynka'' autorstwa Mary Kubicy. Mia pochodzi z bogatej, szanowanej rodziny Dennettów. Pracuje w szkole średniej jako nauczycielka plastyki. Zawsze spokojna, ułożona, niezależna. Pewnej nocy wchodzi do baru spotkać się ze swoim chłopakiem, ale ten w ostatniej chwili odwołuje randkę. Tę okazję wykorzystuje Colin Thatcher, przypadkowy nieznajomy, który przysiada się do stolika dziewczyny. Wkrótce oboje lądują u niego w mieszkaniu. Sprawy przybierają jednak nieoczekiwany obrót. Mężczyzna porywa Mię i wywozi ją na kompletne odludzie do starej drewnianej chatki. Zaczyna się walka z czasem. Rodzice wspólnie z detektywem Gabe Hoffmanem próbują odnaleźć córkę. Jak zakończą się poszukiwania? Dlaczego Mia została porwana i czy odnajdzie się cała i zdrowa? Mam bardzo mieszane uczucia względem tej książki. Chciałabym napisać, że moim zdaniem jest rewelacyjna, ale nie mogę, nie do końca. Sam pomysł na fabułę niezmiernie ciekawy, wszak porwania zawsze budzą wielkie emocje. Niestety jego realizacja była dla mnie zbyt powolna i mało dynamiczna. Początek jest obiecujący. Przyjaciółka Mii zaniepokojona jej nieobecnością w pracy informuje państwo Dennett o zaistniałych okolicznościach, a ci z kolei informują policję. Śledztwo przejmuje Gabe, detektyw z Departamentu Policji Chicago. W tym samym czasie obserwujemy poczynania porywacza. Okazuje się, że działa na czyjeś zlecenie. Ale cały plan pali na panewce, Colin nagle postanawia ukryć Mia w zacisznym domku na wsi. Teraz oboje ukrywają się przed niebezpiecznym zleceniodawcą i policją. Jak dalej ułożą się relacje sprawcy i ofiary? Pisarka w prosty sposób pokazuje, na jakiej zasadzie syndrom sztokholmski. W oczach Mii, Colin jest nieobliczalnym przestępcą, który przykłada pistolet do jej głowy. Mimo to po pewnym czasie między nimi nawiązuje się dość intymna więź, na tyle silna, by bez żadnej przemocy zatrzymać przy sobie pannę Dennett. Nie bez znaczenia ma fakt, że oboje znajdują się w spartańskich warunkach i zmuszeni są każdego dnia walczyć o przetrwanie. Wszystkie sceny poukładane są w dokładnie przemyślany, ale niechronologiczny sposób. Co prawda nie lubię nieprzewidzianych przeskoków w czasie i przestrzeni, jednakże autorka umiejętnie rozplanowała każdy szczegół akcji pomiędzy przed i po porwaniu, dzięki czemu nie czułam chaosu i zagubienia. Sama narracja prowadzona jest z perspektywy Colina, Gabe'a i Eve, matki Mii. To sprawia, że mamy równocześnie wgląd w złożone relacje między ofiarą a oprawcą oraz możemy zajrzeć przez uchylone drzwi do rodziny Dennettów, gdzie każdy ma coś za uszami. Na pierwszy ogień idzie James (ojciec naszej bohaterki) surowy, bezwzględny, wymagający, pozbawiony instynktu moralnego sędzia, dla którego nieskazitelny wizerunek to świętość, przez co zdolny jest do zatuszowania najgorszych rzeczy. Faworyzuje starszą córkę, która poszła wytyczoną przez niego drogą, zaś Mię potępia na każdym kroku, nie akceptując jej życiowych wyborów. Natomiast Eve biernie poddaje się kontroli męża, gdyż w obliczu narastającego konfliktu rodzinnego woli nie dolewać oliwy do ognia. Nie bez wad jest także główna bohaterka. Poprzez drobne konflikty z prawem pragnęła zwrócić na siebie uwagę, lecz bezskutecznie. W końcu wyprowadziła się z domu i zaczęła żyć na własny rachunek. Ale czy dzięki temu jej relacje z rodzicami i z siostrą pogłębiły się i uległy poprawie? Książka napisana jest poprawnym językiem i lekkim stylem. Trzeba też pochwalić kreację postaci -mimo dużej ich liczby, praktycznie wszystkie mają jakąś osobowość, zwłaszcza niezależna, pełna altruizmu (pomagająca bezdomnym i trudnej młodzieży) Mia oraz przystojny, nieobliczalny Colin, którego los nigdy nie rozpieszczał, dlatego szybko musiał nauczyć się samodzielności. Jest także sympatyczny, sprytny detektyw Gabe, który odgrywa w tej historii znaczącą rolę, skupiając się nie tylko na poszukiwaniach zaginionej dziewczyny, ale również na czymś jeszcze. Zastrzeżenia mam odnośnie tempa akcji. Niektóre wydarzenia momentami rozwijały się w ślimaczym tempie. Szkoda, bo liczyłam na sporą dawkę napięcia i więcej sensacyjnej dynamiki. Za to epilog był tak szokująco-zaskakujący, że długo nie mogłam otrząsnąć się z wrażenia, jakie na mnie wywarł. To intensywny, jednocześnie skłaniający do refleksji thriller psychologiczny. Wyrafinowana intryga, niesamowity suspens i zdumiewające zakończenie, to główne atrybuty przemawiające na jego korzyść. Mimo drobnych niedociągnięć zasługuje na uwagę, dlatego polecam wszystkim zainteresowanym.
Link do opinii
Inne książki autora
Zajmę się tobą
Mary Kubica0
Okładka ksiązki - Zajmę się tobą

Tego dnia Chicago tonęło w deszczu, a ta dziewczyna stała bez ruchu na peronie. W rękach trzymała zawiniątko. Heidi od razu zwróciła na nią uwagę. Zauważyła...

Kobieta znikąd
Mary Kubica0
Okładka ksiązki - Kobieta znikąd

Pewnego dnia Esther Vaughan znika bez śladu. Współlokatorka odnajduje w jej rzeczach niepokojące listy, pełne miłosnych wyznań i jawnych pogróżek. Jeżeli...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy