Pierwszy tom znakomitego cyklu ,,Fundacja"
Podczas Zjazdu Dziesięcioletniego na Trantorze, stołecznym świecie Imperium, młody matematyk Hari Seldon przedstawia referat, z którego wynika, że wzory psychohistoryczne pozwolą być może kiedyś przewidywać zachowania dużych zbiorowisk ludzkich, a co za tym idzie - przyszłość. Kiedy wieści o tym docierają do Imperatora, Hari Seldon musi uciekać. Ścigany przez wszechwładnego ministra imperialnego Eto Demerzela, próbuje przy pomocy przyjaciół sformułować podstawowe założenia nowej nauki. Przemierza cały Trantor, by w końcu stanąć twarzą w twarz z przeznaczeniem...
Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 2018-09-11
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 352
Tytuł oryginału: Prelude to Foundation
Postanowiłam czytać zgodnie z chronologią wydarzeń i jak na ten moment jestem bardzo zachęcona do kontynuacji. Podobają mi się przede wszystkim opisy światów - ich zwyczaje, kultura, różnorodność. No i zakończenie okazało się naprawdę intrygujące.
Prévoyant l'effondrement prochain de l'Empire galactique, le psychohistorien Hari Seldon a jadis créé deux Fondations, l'une officielle, l'autre occulte...
Conçue par le psychohistorien Hari Seldon pour restreindre l'ere de chaos résultant de la décadence de l'Empire galactique, la Fondation est désormais...
Przeczytane:2023-03-12, Ocena: 4, Przeczytałem,
Mam mieszane uczucia. Zaczęłam od "Preludium", mimo że było pisane później. Dość dużo czasu potrzebowałam, by choć trochę się wciągnąć (tak naprawdę dopiero w Dahlu zainteresował mnie rozwój wydarzeń). No a że było już blisko końca, uczucie znużenia początkiem pozostało. Zwrotu akcji się domyśliłam z odpowiednim wyprzedzeniem, więc mnie nie zaskoczył, a to, czego się nie domyśliłam, nie zrobiło na mnie jakiegoś wielkiego wrażenia. Niemniej przywiązałam się do bohaterów i żal mi myśleć, że w dalszych częściach ich raczej nie będzie. Na ten moment nie wyrobiłam sobie jeszcze zdania, czy będę czytać "Fundację", choć zapewne kiedyś dam jej szansę.