Po tym, jak złamano
mi serce, na zawsze
wyrzekłam się
sportowców.
Ale potem moja najlepsza przyjaciółka wzięła ślub z hokeistą z NHL, którego kolega, Colby Knight, nie chciał mi dać spokoju. Colby to mistrz zdobywania bramek (na lodowisku i poza nim) i nie jest przyzwyczajony do tego, że mu się odmawia. Dlatego mój brak zainteresowania traktował jak zaproszenie. Ignorowałam go, dopóki nie uświadomiłam sobie, że jego wiedza i umiejętności mogą mi pomóc w zwróceniu uwagi kogoś, na kim mi zależy. Problem w tym, że od kiedy Colby został moim randkowym doradcą, staję się coraz bardziej rozkojarzona... I właśnie teraz, kiedy zaczęłam sądzić, że może on być kimś więcej niż tylko hokeistą-playboyem, przeszłość dała o sobie znać, przypominając mi, dlaczego postawiłam krzyżyk na sportowcach. Czy Colby to naprawdę kolejny dupek, który złamie mi serce?
Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 2024-06-12
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 320
Tytuł oryginału: Flirtation or Faceoff
"Spędzenie życia u boku jednej kobiety nie jest wcale nudne. Jest tak, jak dostanie się do NHL: niesamowicie ciężko trenujesz, aby tak się stało, a potem robisz wszystko, aby utrzymać się na swojej pozycji. Każdego dnia skupiasz się na tej jednej rzeczy, wkładasz w to mnóstwo wysiłku".
"...ludzie zmieniają zdanie i każdy czasem popełnia błędy. Mamy prawo do wzlotów i upadków".
▫️Tytuł: Flirtation or Faceoff. Tom 2
▫️Cykl: D.C. Eagles Hockey
▫️Autor: Leah Brunner
▫️Wydawnictwo: Jaguar
▫️Premiera: 12.06.2024 r.
"Flirtation or Faceoff" to jeden z tych tytułów, który zapewni Wam dobrze spędzony czas, fajną zabawę i pojawiający się co jakiś czas na twarzy uśmiech 😃
Nasz główny bohater Colby Knight to barwna postać, którą poznajemy jako playboya-hokeistę, któremu jak dotąd żadna kobieta nie odmówiła i wszystkie zabiegają o jego względy, nigdy na odwrót. Taki lovelasek z poczuciem humoru i gadką przez, którą niemalże każdej kobiecie majtki spadają. I no właśnie. Użyte przez nas słowa "jak dotąd" i "niemalże każdej" to klucze, gdyż wcześniej nie poznał JEJ. Bardzo atrakcyjnej blondynki, przypominającej mu anioła ze starą duszą, który... Totalnie nie był nim zainteresowany i notorycznie go ignorował. Jak możecie się domyślić dla tego typu faceta jest to prawdziwy cios i niemalże ujma na honorze oraz... Powodów aby pierwszy raz w życiu postarać się o czyjeś względy 😎 czy mu się uda zwrócić uwagę kobiety, która za żadne skarby świata nie chce mieć nic wspólnego z hokeistami? Czy uda mu się zwalczyć napotkane na swojej drodze przeszkody jak inny adorator? 🤔 O tym musicie przekonać się sami 😁
Nie chcemy Wam spoilerować treści więc zbyt dużo nie zdradzimy aczkolwiek powinniście wiedzieć, że sytuacje w jakich stawiany będzie Colby uznać można po prostu za komiczne. Facet, który nigdy nie zabiegał o kobietę pierwszy raz stara się to zrobić a ta i tak nie wyraża zainteresowania jego osobą a co więcej ma na oku... Kogoś innego 🤣 oh kochani jak on się nie starał, nie cudował i nie kombinował...🤣 Naprawdę obserwowałyśmy to z przyjemnością bawiąc się przy tym przednio 😁
Poza jednak iście zabawnym aspektem tej historii będzie pokazana także mniej przyjemna strona wiążąca się z rodzicielstwem. Niestety pokazane zostanie jak niektórzy rodzice potrafią być próżni myśląc jedynie o sobie i opinii na swój temat a nie dobru własnego dziecka 🤬 Dla kontrastu natomiast zobaczymy także takich, których nie będzie interesował ich zawód, ubiór czy wygląd a najważniejsze będzie to aby spędzić czas z ukochanym dzieckiem ❤️ niestety będą to sytuacje z którymi spotkać się można również i w prawdziwym życiu 😢
"Flirtation or Faceoff" to bardzo fajna komedia romantyczna, napisana lekkim piórem zawierająca motywy takie jak sport, studia, naszym zdaniem grumpy&sunshine a także pokazana zostaje moc ogromnej przyjaźni zawartej pomiędzy zawodnikami drużyny Colbiego, którzy się stale wspierają dzięki czemu książka nie tylko ma zabawny charakter ale i ciepły klimat 💚 polecamy! 😊
[Reklama] Wydawnictwo Jaguar
Pierwszy tom serii "D.C. Eagles Hockey" ogromnie przypadł mi do gustu. Słodki, odpowiednio pikantny z powagą wątków, które poruszyły mnie dogłębnie.
W drugim tomie ponownie mamy przeciwności. On jest bożyszczem kobiet, ona skromną wykładowczynią na uniwersytecie. Różni ich dosłownie wszystko a oddziaływują na siebie niczym pies na kota. Iskry lecą. Noel i Colby to postacie wyraziste i z fajnym charakterem. Mają swój osobisty pazur, który z połączeniem z empatią dał niezwykle sympatyczne i charyzmatyczne postacie, które nie sposób nie lubić.
Na początek na uwagę zasługuje fakt zwrócenia uwagi, że przeszłość nie definiuje ale jest nieodłącznym elementem życia, o którym nie można zapomnieć, nie można wykazać spraw niechlubnych czy wstydliwych. Ten osobliwy bagaż doświadczeń po prostu jest a obdarzenie kogoś zaufaniem nie jest łatwe.
Fabuła powieści moim zdaniem została przemyślana i bardzo dobrze poprowadzona. Nie zabrakło emocji, które powodowały, że moja ciekawość ciągle wzrastała i nie mogłam się oderwać. Ta książka mnie porwała od pierwszych akapitów. Autorka utrzymała moją uwagę do samego końca dostarczając mi wielu pozytywnych wrażeń. Uwielbiam takie romantyczne i ciepłe historie. Niczym żywe poruszające bardzo realną problematykę.
Polecam
? RECENZJA ?
"Czy nam się podoba, czy nie, nasza przeszłość jest częścią nas. Ale razem możemy budować przyszłość."
Współpraca reklamowa z @wydawnictwojaguar
Noel była wykładowczynią na uniwersytecie, miała w swoim życiu dosyć sportowców, a zwłaszcza hokeistów. Wciąż ją otaczają. Jeden pogruchotał jej serce, zadrwił z jej miłości, kolejny jest mężem jej najlepszej przyjaciółki, a jego kolega z drużyny Colby wydaje się być zainteresowany Noel, wciąż próbując ją poderwać. Obiecała sobie, że więcej nie dopuści żadnego mężczyzny, który jest sportowcem zbyt blisko siebie. Uważała ich za lekkoduchów, karierowiczów i traktujących kobiety jak zabawki playboyów. Colby to potężny hokeista, którego traktowała jak pozostałych, mianem podrywacza i kobieciarza. Miał on w sobie coś znacznie więcej niż zakładała, a szansa na pokazanie swojego prawdziwego oblicza tej jedynej, znajdzie się dla niego bardzo szybko. Noel podobał się inny wykładowca z jej uczelni, marzyła o nim i wierzyła, że to mężczyzna właśnie dla niej. Niestety jej podrywy dotychczasowe kończą się fiaskiem, a znajomość z Colbym i jego umiejętności, spróbuje wykorzystać do zdobycia wymarzonego partnera. Wszystko zapoczątkuje całkiem korzystne zmiany i życiowe rewolucje, które koniec końców, zaprowadzą do upragnionej miłości.
"Kiedy na niego patrzę, mój świat wypada ze swojej osi. Kiedy o nim myślę, z moim żołądkiem dzieje się coś dziwnego."
Kiedy tylko wyszła kolejna część serii o hokeistach, wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Autorka pisze w sposób lekki i zabawny jednocześnie, porywając nas w swój świat od samego początku. Jest to książka, którą nawet bez znajomości poprzedniej części, bez problemu przeczytacie. Główną bohaterką jest Noel, która w swoim życiu trochę już doświadczyła, a jej dusza marzycielki wciąż pragnie miłości jak w ukochanych romansach. Ciągle za nią chodzi jeden z hokeistów, Colby, którego traktuje jak dobrego kolegę. Nie widzi w tym szansy na miłość, bo sportowców traktuje jednakowo, co większość udowadnia na jej korzyść. Są jednak wyjątki, które przyjdzie jej niebawem poznać. Upatrzyła sobie innego wykładowcę, który wydaje się jej nie zauważać. Swoją szansę na zdobycie umiejętności randkowania widzi w Colbym, którego prosi o pomoc. I tutaj zaczyna się najlepsza zabawa, by mężczyzna pod pretekstem nauki, wykorzystuje szansę dla siebie, co sprytnie wprowadza w życie. Poświęca się dla niej, ale zmiany, których zaczyna dokonywać podobają się także i jemu. Noel jest kobietą, romantyczką, ale jej wytrzymałość na zaloty też ma swoje granice, które stają się coraz bardziej burzone. Upragniony mężczyzna, okazuje się być kimś, zupełnie innym niż zakładała, a ten, którego nie chciała, udowadnia, że nie wszystkich należy mierzyć jedną miarą. Wykładowczyni i sportowiec, z początku totalne przeciwieństwa, które zacierają się w raz z kolejnymi rozdziałami. Komedia romantyczna, która dostarcza mnóstwo fantastycznej rozrywki, sprawia wiele przyjemności, bawi i jednocześnie wiele uczy. Leah udowadnia, że nawet bez ciągłych i powtarzających się scen namiętnych uniesień, także można napisać coś bardzo dobrego, co porwie czytelników. Polecam i czekam, może autorka napisze kolejną część, którą z przyjemnością przeczytam.
Po lekturze "Desire or Defense" wiedziałam, że sięgnięcie po kolejne książki z cyklu "D.C. Eagles Hockey" jest tylko kwestią czasu. Dlatego pewnie nikogo nie zdziwi, że gdy tylko "Flirtation or Faceoff" trafiło w moje ręce, od razu zabrałam się za czytanie. Czy było warto? Już spieszę z wyjaśnieniem.
Głównymi bohaterami historii są Colby Knight -- hokeista, do którego przylgnęła łatka playboya oraz pani doktor Noel Woodcock, która wykłada historię na jednym z uniwersytetów. Chociaż oboje pochodzą z dwóch różnych światów, mieli okazję poznać się za sprawą wspólnych przyjaciół. Czy ich znajomość przerodzi się w coś więcej?
Jedno jest pewne, w przeszłości jeden z hokeistów już złamał serce Noel. Czy zatem zdobędzie się na odwagę, żeby zaufać innemu? Czy z pozoru niewinna pomoc Colby'ego w podniesieniu jej umiejętności randkowania, bardziej zbliży, czy oddali ich od siebie? Po odpowiedzi na te pytania odsyłam Was do lektury.
Muszę przyznać, że druga odsłona serii "D.C. Eagles Hockey" podobało mi się zdecydowanie bardziej niż pierwsza. A wszystko za sprawą chemii między głównymi bohaterami, która była odczuwalna w zasadzie od pierwszych stron książki i trzymała w napięciu do samego końca.
Bardzo podobała mi się kreacja bohaterów, chociaż tak naprawdę to Colby był tą postacią, która skradła moje serce. Mężczyzna o reputacji kobieciarza, który skacze z kwiatka na kwiatek, w rzeczywistości okazał się niezwykle ciepłym i uroczym człowiekiem, który nie bał się narazić na śmieszność, byle tylko zdobyć ukochaną kobietę. Jestem pod naprawdę ogromnym wrażeniem tego, co zdecydował się zrobić, żeby pokazać Noel, że to, co piszą o nim w mediach, wcale nie jest prawdą. I chociaż nie miał gwarancji, że ostatecznie kobieta wybierze właśnie jego, ani na chwilę nie zwątpił w siłę swoich uczuć. Dlatego z czystym sumieniem dopisuję go do swojej listy książkowych mężów.
Postać Noel również została ciekawie napisana, myślę, że na szczególną uwagę zasługuje to, jak zmieniał się jej stosunek względem Colby'ego, ponieważ nie da się ukryć, że ich relacja przebyła naprawdę długą i krętą drogę -- od niechęci, poprzez sympatię, do przyjaźni, którą wreszcie przerodziła się w miłość.
Myślę, że "Flirtation or Faceoff" to idealna propozycja dla czytelników, którzy nazywają się niepoprawnymi romantykami (czyli takich jak ja). Oprócz romantycznych i chwytających za serce momentów, które pozostaną w mojej pamięci na długo, znalazłam tutaj również wiele scen, które rozbawiły mnie do łez. I nawet niepotrzebna drama, która mam wrażenie, że wciskana jest na siłę w każdą możliwą historię romantyczną, nie zepsuła mi odbioru tej książki.
Zatem, jeżeli lubicie komedie romantyczne z wątkiem sportowym, myślę, że "Flirtation or Faceoff" będzie dla Was doskonałym wyborem. Ja natomiast już nie mogę się doczekać, aż będę mogła wrócić do świata wykreowanego przez Leah Brunner, by poznać historię kolejnego z hokeistów D.C. Eagles.
,,Miłość może kryć się tam,
gdzie najmniej się jej spodziewasz."
Ponownie spędziłam miło czas z bohaterami serii D.C. Eagles Hokej poznając lepiej kolejnego zawodnika z tej drużyny w drugiej odsłonie pt.: ,,Flirtation Or Faceoff" co w luźnym tłumaczeniu oznacza ,,flirt lub konfrontacja" i zarówno flirt, jak i konfrontacja jest tu obecna dodając smaczku całości. Okładka sugeruje lekką powieść o zabarwieniu komediowym i taki charakter ma historia dotycząca tym razem Colby'ego Knighta i Noel Woodcock
Cofamy się w czasie o rok w stosunku do wydarzeń z pierwszego tomu, do momentu, gdy przyjaciel Colby'ego Weston Kershaw i Melanie Taylor dopiero co się zaręczyli. Ta para przewijała się też w "Desire or Defense", ale niestety, tom 0,5 serii D.C. Eagles Hokej nie ukazał się jeszcze w Polsce, ale mam nadzieję, że wydawnictwo o to się postara.
Również Colby Knight i Noel Woodcock byli obecni w historii o Michu Andersonie i Andie Downsby jako postacie drugoplanowe i już wówczas widoczne było, że Colby jest zakochany w Noel bez wzajemności. Ona cały czas go skutecznie odrzuca i ignoruje. I tak jest od roku i właśnie o te 12 miesięcy wstecz przenosimy się w czasie, by poznać początki ich znajomości. Po tym epizodzie pojawia się kolejny kadr z ich znajomości, tym razem sprzed trzech miesięcy, gdy West i Melanie obchodzą właśnie swoje ostatnie wieczory jako narzeczeni, by następnego dnia wziąć ślub. Między Colbym i Noel nadal nic się nie zmieniło. I taka sytuacja trwa także w chwili obecnej.
Noel ma alergię na sportowców, zwłaszcza na hokeistów, których uważa za egoistycznych, niewiernych, narcystycznych i zarozumiałych. Takie zdanie pozostało jej po nieudanym związku, który skończył się 10 lat temu. Ta cecha była u niej irytująca, gdyż oceniała Colby'ego powierzchownie nie znając go wcale. Wyciąga swoje wnioski na podstawie tylko krążących o nim opinii. Wprawdzie on zasłużył sobie niejako na tę łatkę, gdyż żadnej z kobiet, jakie miał do tej pory, nie traktował poważnie. Wszystko się zmieniło, gdy poznał Noel, ale ona nie chce otworzyć dla niego swego serca.
Ona wykłada historię dla studentów w Uniwersytecie Arlington, w którym pracuje od niedawna nowy wykładowca Dexter Hawthorn. Odkąd go ujrzała, jej serce zabiło dla niego mocniej, ale on wydaje się nie zauważać blondwłosej koleżanki. Noel uważa się za inteligentną, atrakcyjną, silną i niezależną kobietę, ale w jego obecności głupieje i nie potrafi nic sensownego powiedzieć. Chcąc zdobyć jego zainteresowanie wpada na pomysł, by to Colby nauczył ją flirtowania. W końcu jest on mistrzem zdobywania serc, wprawdzie kobiecych, ale za to doskonale wie, co go w nich fascynuje.
Od pierwszej chwili, gdy w serii pojawił się Colby, wzbudził moją sympatię, czego nie mogę powiedzieć o Noel, która jest po prostu do niego uprzedzona i dopiero, gdy zaczęli realizować ustaloną umowę, moje nastawienie do niej zaczęło się zmieniać. Podobała mi się wytrwałość, z jaką Colby dążył do zdobycia serca Noel, ale też jego poczucie humoru i trafne riposty. Autorka zwraca tym samym uwagę, że mężczyzna lubi zdobywać i docenia dopiero to, co stanowiło dla niego wyzwanie.
,,Spędzanie życia u boku jednej kobiety nie jest wcale nudne. Jest tak, jak dostanie się do NHL: niesamowicie ciężko trenujesz, aby tak się stało, a potem robisz wszystko aby utrzymać się na swojej pozycji. Każdego dnia skupiasz się na tej jednej rzeczy, wkładasz w to mnóstwo wysiłku."
Postać Noel w jej pierwszej wersji wzbudzała we mnie negatywne odczucia. Jako kobieta mająca 29 lat, zachowuje się często jak nastolatka, widząc tylko to, co chce widzieć. Na szczęście ma obok siebie niesamowitą osobę, jaką jest jej osiemdziesięciopięcioletnia babcia zwana Bunią, która ma rewelacyjne podejście do życia i widzi to, czego nie dostrzega jej wnuczka. Gdyby nie ona, wiele rzeczy mogło się nie wydarzyć.
Powieść pt.: ,,Flirtation Or Faceoff" podobała mi się równie mocno, jak tom pierwszy. Warto tu zaznaczyć, że każda z części tej serii stanowi osobną historię, więc można je czytać niezależnie. Autorka ułożyła wszystko tak, że nie jest problemem w rozeznaniu się w danej opowieści. To świetnie napisany romans sportowy i przykład, że można stworzyć opowieść o miłości, bez opisów erotycznych ekscesów. Nie mam wprawdzie nic przeciwko takim scenom, ale ostatnio bardzo często są one w różnych romansach i nie raz stają się głównym leitmotivem. Tutaj czuć przyciąganie, fascynację drugą osobą, ale wszystko podane jest z wdziękiem i smakiem.
To zabawna historia o przyjaźni, docenianiu drugiego człowieka i o tym, że nie powinno skreślać się drugiego człowieka bez poznania jego prawdziwego charakteru, na zasadzie "Nie oceniaj książki po okładce". Pokazuje, że warto dać szansę miłości, nawet jeżeli wcześniejsze zdarzenia nie motywują do tego, bo może być tak, że szukamy miłości tam, gdzie jej nie ma, a nie widzimy tej, która jest bliżej niż myślimy.
Książkę przeczytałam w ramach współpracy z wydawnictwem Jaguar
Flirtation or Faceoff to książka, której fabuła jest przewidywalna i schematyczna, ale co z tego! Ta książka jest cudownie ciepła, słodka i zabawna. Czytając ją bawiłam się genialnie.
"Pasujemy do siebie wprost idealnie. Jest cynamonem dla mojej kawy. Molem dla mojej książki."
Cicha i spokojna kobieta spotyka mężczyznę, który jest pewnym siebie słodziakiem. Ona to mały nerd i mol książkowy. On kocha hokej i nie ma pojęcia o Tolkienie. Czy z tego może wyjść coś złego? Nie sądzę. Myślę, że to wróży zabawną i uroczą historie. Przynajmniej tak właśnie było z Noel i Colbym.
"Wbiłeś się w mój świat jak przysłowiowa kula do wyburzania. Miley Cyrus byłaby dumna."
Noel skradła serce Colbego swoim podejściem do jego osoby. Nie traktowała go jak gwiazdy, była wręcz nieuprzejma. Właśnie to przy ich pierwszym spotkaniu go urzekło. Potem poszło już z górki. Ta dwójka to na pozór dwie totalnie różne osoby. Ich życia diametralnie się od siebie różnią. Jednak są rzeczy, które ich łączą. Oboje są do bólu lojalni. Oboje pragną tego samego. Chcą mieć rodzinę. Bardzo podobała mi się relacja. Była pełna przyjaźni i szacunku. Podejście Colbiego.. o matko trzymajcie mnie? jak ktoś szuka książkowego męża, to ten będzie idealny ?
Ta książka jest idealna na wieczór. Jej lekka i przyjemna fabuła sprawi, że wasze serce się rozpłynie. Może nie ma w sobie nic odkrywczego, ale ja się w niej zakochałam. Czekam na kolejne historie pisane przez autorkę. Polecam?
Nie jestem bohaterem tej historii. Jestem jej czarnym charakterem... Mitch - notorycznie niezadowolony, zrzędliwy obrońca D.C. Eagles, który po prostu...
MOJA NAJLEPSZA PRZYJACIÓŁKA AMBER MA PROBLEMY SERCOWE. DOSŁOWNIE I W PRZENOŚNI. Najpierw Amber porzucił narzeczony, gdy powiedziała mu, że jest...
Przeczytane:2024-08-10, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2024 roku, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2024,
Dla Noel sportowcy mogliby nie istnieć. Kiedyś jej serce zostało złamane i od tego czasu nie chce mieć z nimi nic wspólnego. Dobrze jej szło ich unikanie, do czasu kiedy jej przyjaciółka wzięła ślub z hokeistą z NHL. Widzi, jaka jest szczęśliwa i dla niej toleruje ich w swoim pobliżu, ale tylko to. Jednak pojawia się Colby Knight i za nic nie chce dać jej spokoju. Chłopak jest typowym playboyem, który nie ma najmniejszego problemu ze zdobyciem każdej dziewczyny. Do czasu aż nie poznaje Noel.
On pragnie ją zdobyć, ona ani myśli na to pozwolić. Jej podoba się pewien mężczyzna z pracy i zamierza wykorzystać Colba, aby zdobyć tamtego. Tylko im więcej czasu spędzają razem, tym ona zaczyna bardziej odkrywać drugą twarz chłopaka. A może on jest inny od większości sportowców? Czy Noel da mu szansę? Czy zaryzykuje? Jak potoczy się znajomość tej dwójki.
Pierwszy tom zdecydowanie przypadł mi do gustu, a to sprawiło, że na drugi czekałam z niecierpliwością, a jednocześnie niemałymi oczekiwaniami. Autorka spełniła je wszystkie. Podczas czytania naprawdę dobrze się bawiłam. Były momenty, w których ciężko było powstrzymać śmiech, ale również takie mocno wzruszające. Mnie mocno wciągnęła i to praktycznie od pierwszych stron. Dla mnie była pozycją na jeden wieczór.
Historia, jaką znalazłam w książce, zdecydowanie mi się podobała. To opowieść o miłości, ale nie tylko (jednak resztę musicie odkryć już sami). Książkę czytało się szybko, a podczas czytania towarzyszyły mi emocje.
Bohaterowie ciekawi, dobrze wykreowani.
Noel kocha książki, za to nie cierpi sportowców. Jest osobą spokojną, ułożoną. Pracuje na uczelni, gdzie wykłada historię.
Colby Knight jest sportowcem, mężczyzną, który nie ma najmniejszych problemów z podrywaniem kobiet. Do czasu aż nie spotyka Noel. Jest pewny siebie, wesoły, przebojowy.
„Flirtation or Faceoff” to książka z ciekawą historią, podczas czytania, której świetnie się bawiłam. Z przyjemnością polecam.
Recenzja pojawiła się również na twoim blogu - Mama, żona - KOBIETA