Polak-muzułmanin, mieszkaniec Aleksandrii Piotr Ibrahim Kalwas opisuje swój Egipt. Współpracujący z "Dużym Formatem" - dodatkiem do "Gazety Wyborczej", reporter odkrywa przed nami to wszystko, co frapuje w Egipcie przyjezdnych, ale nie mają do tego dostępu. Otwiera przed nami świat "haram" i "halal". "Haram" - to zakaz, "halal" - przyzwolenie. Niektóre lakiery do paznokci są dla muzułmanek halal, niektóre haram, ale ciężko się w tym zorientować nawet Egipcjanom. Kalwas pisze zajmująco i ze znawstwem. Często patrzy na Egipt ze swojego ulubionego balkonu, ale to nie znaczy, że ma perspektywę człowieka, który nie jest swój i się wysferzył. Balkon jest bowiem w Egipcie ważnym miejscem rodzinnych i społecznych relacji. To świetna książka dla tych, którzy wyjeżdżają do Egiptu na wakacje, a ci którzy tam nie byli, po tej lekturze zapragną tam zaraz pojechać.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2015-05-18
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN:
Liczba stron: 224
Tym razem Piotr Ibrahim Kalwas zabiera czytelnika na wędrówkę po Aleksandrii, swoim – od roku – mieście. A właściwie mieście, które dopiero...
?Rasa mystica? to efekt moich podróży do Indii i świadectwo fascynacji tym krajem.Próba opisania ? wzorem mistrzów: Kapuścińskiego, Bubera i Levinasa ...
Przeczytane:2017-07-15, Ocena: 4, Przeczytałam, wyzwanie 100 książek 2017,
Piotr Kalwas jest jednostką wyjątkowowa bo odrzucił katolicyzm i przeszdł na islam. Jest jednak osobą oswieconą, która nie wzdraga się przed wizytą w Egipcie i szczerą, bezkompromisową relacją z zastałych tam sytuacji. Pokazuje, w jaki sposób codziennie wypacza się naukę Koranu, w jaki sposób Egipcjanie ( i inni Arabowie) genialnie manipulują ideologią, by skroić ją do swoich celów. Prowokuje swoich rozmówców, zadając sokratejskie pytania, zbijając z tropu, obnaża miałkość i fałszywość wygłaszanych przez nich kategorycznych osądów.
Na początku Ahmad chce żony bez łechtaczki, bo inaczej kobieta przemienia się w rozwiązłą bestię. Częstuje rozmówcę komunałami i niczym nie popartymi tezami. Na marginesie każdej takiej dyskusji Kalwas interpretuje te "prawdy objawione".
Np. " Ultrakonserwatywna interpretacja Koranu i Tradycji przez salafitów jest konsekwentna w swoim radykalizmie tylko wtedy, kiedy służy salafickim interesom". (p.19) Zbyt wiele pytan jest też zakaznych.
Dowiedzieć się z tej ksiazeczki wiele ciekawych rzeczy, np. największe prześładaowania obejmują nie tylko chrześcijan, ale głownie egipskich ateistów. Ze swoimi przekonaniami muszą się wręcz ukrywać.
Kalwas pisze też o tzw. maktub, fatalizmie. Kwestionnuje śłepą wiernośc tej zasadzie, bo dlaczego niby ma być zapisane, że dziecko urodzi się ci chore, lub że nie przejdziesz przez ulicę, bo cię potrącą. "boję się tej kultury śmeirci- wyznaje. Martwi ważniejsi niż żywi, prawa ogłoszone przez jakichś brodatych mędrców żyjących na pustyni tysiąc lat temu. Kalwas punkt po punkcie zbiera argumenty potwierdzające totalny brak dopasowania reguł ortodoksyjnego islamu do naszych czasów. Jego anachronicznośc, stałość i niezmienność jest jednocześnie jego atutem, podstępnie wykorzystywanym do werbunku nowych wyznawców.
Kastowe, feudalne pojmowanie rzeczywistości sprzyja więc "gospodarce bazarowej", gdzie przeciętny Egipcjanin nie ufa żadnym instytucjom czy rządom. Pisarz bada też przyczyny fiaska rewolucji, zrzucono Mubaraka, a teraz dla odmiany tyranem kontrolującym lud egipski jest wojsko, bo Egipcjanie po prostu boją się wolności, i wiele pokoleń przeminie zanim (jeśli w ogóle) wprowadzą demokrację na wzór zachodni. Chyba to nieszczęsny spadek po kolonializmie.
Zresztą demonstracje przez obaleniem Mubaraka miały swojego kozła ofiarnego- Koptów.
Najtrafniej swój rozrachunek z współczesnym Egiptem podsumowuje słowami:
"Potrzeba tu rewolucji obyczajowej. Potrezeba kompletnej rewolty w myśleniu, w pojmowaniu nowoczesnego świata, potrzeba modernizacji prawie każdego aspektu życia. pOtrzeba exodusu z tej archaicznej skorupy tradycji i konserwatyzmu religijnego, z milionów mechanicznie powtarzanych martwych idei, poglądów, mantr". ( p.61)
Wierzę w ten przekaz i polecam lekturę ze względu na przenikliwość, wnikliwe potraktowanie tematu i racjonalną próbę ogarnięcia tego islamskiego irracjonalizmu..