PIĘKNA OPOWIEŚĆ O ŻYCIU W CIENIU WOJNY, O ZNISZCZONYCH MARZENIACH I O MIŁOŚCI, KTÓRA ZWYCIĘŻA WSZYSTKO.
W 1937 roku Iza i Janek zakochują się w sobie. Niestety niedługo potem wybucha wojna, która sprawia, że ich plany obracają się w gruzy. Janek angażuje się w walki powietrzne i traci kontakt z ukochaną. Tymczasem los nie oszczędza Izy. Kobieta wraz z małą córeczką zostaje zmuszona do podjęcia decyzji, która na zawsze zaważy na jej przyszłości. Próbuje przy tym żyć nadzieją, że gdy skończy się wojna, Janek wróci i uratuje ją z rąk oprawcy.
Nie wie jednak, że stawką jest nie tylko ich miłość, ale i życie.
JAK WIELE MOŻNA POŚWIĘCIĆ, BY URATOWAĆ UKOCHANĄ OSOBĘ? CZY MIŁOŚĆ RZUCONA W WIR OKRUTNEJ HISTORII W KOŃCU ZWYCIĘŻY?PIĘKNA OPOWIEŚĆ O ŻYCIU W CIENIU WOJNY, O ZNISZCZONYCH MARZENIACH I O MIŁOŚCI, KTÓRA ZWYCIĘŻA WSZYSTKO.
W 1937 roku Iza i Janek zakochują się w sobie. Niestety niedługo potem wybucha wojna, która sprawia, że ich plany obracają się w gruzy. Janek angażuje się w walki powietrzne i traci kontakt z ukochaną. Tymczasem los nie oszczędza Izy. Kobieta wraz z małą córeczką zostaje zmuszona do podjęcia decyzji, która na zawsze zaważy na jej przyszłości. Próbuje przy tym żyć nadzieją, że gdy skończy się wojna, Janek wróci i uratuje ją z rąk oprawcy.
Nie wie jednak, że stawką jest nie tylko ich miłość, ale i życie.
JAK WIELE MOŻNA POŚWIĘCIĆ, BY URATOWAĆ UKOCHANĄ OSOBĘ? CZY MIŁOŚĆ RZUCONA W WIR OKRUTNEJ HISTORII W KOŃCU ZWYCIĘŻY?
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2022-06-29
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 416
Cześć ,witajcie. Dziś mam dla Was kolejną powieść od Wydawnictwa Filia, którą miałam przyjemność zrecenzować.
"Dziewczyna lotnika " jest debiutem Niny Zawadzkiej.
Jest to historia o wielkiej miłości w cieniu drugiej wojny światowej.
Głównymi bohaterami powieści są Iza i Janek-para,która znała się od zawsze I zarzekała się,że nic między nimi nie będzie.
Jak to często bywa tak i w tym przypadku los okazał się przewrotny ,a życie napisało wlasny scenariusz. A to dopiero początek..
Czytając tę książkę ani przez moment nie mogłam narzekać na nudę.
Losy kilku osób splatają się ze sobą w misternie utkanej fabule, ukazując wszystkie odcienie ludzkiej natury.
Autorka w przemawiający do wyobraźni sposób opisuje siłę kobiet, wewnętrzną walkę z własnymi demonami ,a także trudne do pojęcia okrucieństwa wojny oraz okresu który nastąpił krótko po jej zakończeniu.
Warto zwrócić uwagę na wielość detali tworzących tło historyczne. Pozwala to w pełni przeniknąć do kreowanego przez pisarkę świata i psychiki poszczególnych postaci by w pełni poznać kierujące nimi motywy.
Ile jest w stanie zjeść jedna osoba? Czy przyjaźń wystawiona na próbę może przetrwać w tak trudnym czasie? Czy można pokonać własne demony w imię wyższych celów?
Jak bardzo można się poświęcić dla miłości?
Odpowiedzi znajdziecie czytając tę niezwykłą opowieść.
Zazwyczaj zdradzam nieco więcej szczegółów odnośnie fabuły, lecz tym razem nie chcę tego zrobić, by nie zepsuć efektu jaki ta książka wywiera na czytelniku.
Nina Zawadzka ma bardzo lekkie pióro , język jakim operuje jest bardzo przystępny, jednak emocje przelane na kolejne strony są często bardzo skrajne. Od strachu i złości, po szok i wzruszenie.
Jednym słowem rollercoaster charakteryzujący naprawdę świetne książki.
Powieść czyta się bardzo szybko, a kolejne rozdziały umykają prawie niezauważalnie.
Bardzo serdecznie polecam fankom Barbary Wysoczańskiej czy Agnieszki Jeż. Zapewniam,że ta historia na długo zapisze się w Waszych sercach.
Rok 1937.
Iza i Janek zakochują się w sobie. Niestety ich szczęście nie trwa długo ponieważ w niedługim czasie wybucha wojna.
Janek angażuje się w walki powietrzne i traci kontakt z ukochaną.
Iza wraz z małą córeczką zdane są tylko na siebie i muszą walczyć z przeciwnościami losu.
Iza aby przetrwać podejmuje dramatyczną decyzję, a wiara w koniec wojny i powrót Janka, który wyzwoli ją z rąk oprawcy trzyma ją przy życiu.
"Dziewczyna lotnika" to pięknie napisana powieść o życiu w cieniu wojny, o ogromnym bólu, o poświęceniu, o utraconym szczęściu, marzeniach i o miłości, która trzyma przy życiu.
Autorka oczami wyobraźni przeniosła nas w tamten czas, w tamte miejsca i tamtych ludzi, którzy z dnia na dzień musieli zmierzyć się z nową rzeczywistością.
Rozłożona w czasie fabuła pozwala wczuć się jeszcze bardziej w przeżycia bohaterów, być z nimi w różnym etapie ich życia, iść ramię w ramię.
Książka ma bardzo mocno zarysowane tło historyczne, a dla mnie jest to wisienka na torcie.
Powiem krótko... czytajcie, bo jest to cudowna, emocjonalna, bardzo wzruszająca, łapiąca za serce powieść.
Co nam jest pisane... To słowa, które chyba u każdego człowieka mają odzwierciedlenie w codzienności.
Izabela i Janek byli swatani przez swoje rodziny od najmlodszych lat i mimo iż początkowo znacznie zaprzeczali jakoby mieli w przyszłości tworzyć parę i wzajemnie się odpychali, z czasem między nimi rodziło się uczucie. To uczucie było jednak zrodzone z przyjaźni i stało się tak silne i nierozerwalne, że oboje dla siebie zrobiliby dosłownie wszystko, sami nawet nie do końca zdając sobie sprawę z tego, że można poświęcić tak wiele dla drugiej osoby. Ich uczucie rozkwitało i dojrzewało powoli, stopniowo. Niestety na ich drodze stanęła wojna, która miała trwać zaledwie kilka tygodni, co przerodziło się w lata. Jan jako lotnik brał czynny udział w walkach powietrznych, natomiast Izabela urodziła i wychowywała córeczkę. Gdy słuch zaginął po Janie, a kobieta została siłą przymuszona do ślubu z radzieckim oprawcą żyje jedynie nadzieją na powrót męża i ocalenie rodziny.
Izabela to silna kobieta, która sama w trakcie trwania wojny odkrywa w sobie siłę do walki i przekracza swoje kolejne granice, by móc ratować swoje dziecko i męża.
Jan to mężczyzna, który dla ukochanej był w stanie zrobić wszystko. Za wszelką cenę chciał ją chronić, niestety nie zawsze mógł zapewnić jej bezpieczeństwo.
"Dziewczyna lotnika" to wspaniałe napisana książka o miłości, poświęceniu, i i tym ile jesteśmy w stanie wytrzymać dla drugiej osoby, gdy nasze uczucia są szczere i prawdziwe. Książka wzbudza wiele emocji, intryguje i uczy. Historia przedstawiona została na przestrzeni czasowej, która nie była opowiadana chronologicznie, co może powodować początkowo chaos podczas czytania. Niemniej jednak autorka sprawnie przeprowadza nas przez historię od czasów wojny, aż po współczesność.
Piękna miłość opatrzona okrucieństwem wojny, co sprawia, że jest to niezwykle skomplikowane uczucie z wieloma upadkami, ale także i wzlotami.
Aż trudno uwierzyć, że jest to debiut Autorki. Dla mnie książka godna polecenia. Osobiście spędziłam z nią wspaniały czas. Był uśmiech, były łzy, była wojna, była radość. Było wszystko, co w takich powieściach kocham.
Iza i Janek tuż przed wojną postanawiają być razem, choć już ich rodzice przewidzieli im taką przyszłość dużo wcześniej. Z początku ona miała nadzieję, że los złączy ją z kimś innym, koniec końców stanęło na Jaśku, który pragnął zostać lotnikiem. Na początku września mieli wziąć ślub jednak wojna pokrzyżowała ich plany. Iza wiernie czekała na ukochanego i się doczekała, wzięli ślub, lecz on znów musiał udać się na wojnę. Oboje ciągle mieli nadzieję, że wszystko dobrze się skończy.
Iza wraz z małą córeczką musiała wiele poświecić by utrzymać się przy życiu. Los płata jej figla i by przeżyć musi związać się z oprawcą. Teraz już nie myśli tylko o sobie, musi zatroszczyć się również o córkę. To głównie dla niej postanawia przyjąć propozycje, mimo to ciągle ma nadzieje na powrót Jaśka.
Janek natomiast wraz z kolegami nie raz i nie dwa ryzykuje życie w walce z wrogiem. Coraz częściej dochodzą go słuchy, że jego rodzina zginęła na wojnie, lecz w nim tli się nadzieja, że Iza przeżyła. I tak za namową przyjaciela postanawia wrócić do Polski i odnaleźć ukochaną, jednak na jego drodze staje Rosjanin Michaił, który za wszelką cenę chce się go pozbyć.
Czy oboje głównych bohaterów zrobią wszystko by być razem? Czy lepiej byłoby zrezygnować z miłości i żyć bezpiecznie u boku Rosjanina? Ile jesteśmy wstanie poświecić dla miłości? Czy Iza i Janek jeszcze się spotkają?
Ostatnio przeczytałam dużo książek z wątkiem miłosnym podczas II Wojny Światowej. Jednak po tej lekturze mam mieszane uczucia.
Bohaterowie są wykreowani świetnie. Oboje znają się od małego i to nie tak, że od zawsze wiedzieli, że będą razem. Ona wcześniej miała nadzieje na związek z kimś innym, jednak przegrała walkę z powołaniem. On natomiast od zawsze chciał zostać lotnikiem i to był jego priorytet. Z początku nie chciał żadnego ślubu, bo i po co, jak kocha to poczeka (takie było jego założenie). Plusem tej książki jest również narracja, którą mamy okazje poznać z różnych perspektyw.
Historia i pomysł na powieść świetny, autorka ma lekkie pióro, co sprawia, że czyta się dosyć szybko. Jednak zabrakło mi emocji w tej książce, które sprawiłyby, że nie mogłabym się od niej oderwać. Kolejnym minusem jest też to, że wydarzenia nie są spisane chronologicznie. Miałam problem by to sobie jakoś poukładać, by się zorientować, kiedy co się dzieje. Wydaje mi się, że gdyby wszystko szło w kolejności znacznie ułatwiłoby to sprawę.
Jednak z racji, iż jest to debiut autorki, jestem wstanie przymknąć oko na niektóre kwestie. Tak też, zachęcam Was do zapoznania się z tą pozycją, może komuś z Was skradnie serce.
Rok 1937. Iza i Janek odkrywają emocje płynące z pierwszej miłości. Niestety, nie jest to dobry czas na to, by pierwszy raz się zakochać, ponieważ wkrótce wybucha wojna i sprawia, że wszystkie ich plany i marzenia obracają się w gruzy. Janek angażuje się w walki powietrzne i traci kontakt z Izą. Tymczasem los nie oszczędza samej Izy, która wraz z małą córeczką, zostaje zmuszona do podjęcia jednej z najtrudniejszych życiowych decyzji. Każdy dzień dziewczyny to nadzieja na to, że Janek wróci i uratuje ją od oprawcy, który niszczy jej życie...
"Dziewczyna lotnika" to powieść o tematyce historycznej i obyczajowej. Cała historia jej bohaterów umiejscowiona jest w trzech różnych latach- nowoczesnych, powojennych i wczesno wojennych. Poprzez historie bohaterów, których losy opisuje Autorka, możemy przenosić się w czasie i poznać rzeczywistość tak różną od tej, w której my żyjemy. Mierzymy się z wydarzeniami wybuchu wojny i jej przebiegu, poprzez wspomnienia Izabeli, Janka i Hanny. Jest w nich bardzo wiele smutku, tęsknoty, bólu po stracie najbliższych, ale i siła, która pozwala tym ludziom na przeżycie wojny. Na jej przeżycie i radość z jej zakończenia.
Czasy powojenne to jedna, wielka walka o przetrwanie. Brak pracy, pieniędzy, czy towarów to jedne z problemów, z którymi przyszło żyć tym osobom, które przetrwały wojnę. Kolejnym problemem był żal i tęsknota za tymi, którzy nie doczekali jej końca. Bo, jak zacząć nowe życie, kiedy wspomnienie bliskich, których się straciło powoduje silny ucisk w piersi i ból serca? "Dziewczyna lotnika" to powieść, która łączy wojenne i powojenne wydarzenia z życia bohaterów, z ich mającą w zakończeniu, kulminacją.
Zakończenie, jak i historia miłości Janka i Izabeli wycisnęła z moich oczu łzy. Ta ich miłość, która przetrwała lata niepewności, rozłąki, a także bólu... Ale, jak to na miłość przystało- zniesie wszystko i wszystkich, bo ma wielką moc. I tak, jak ta miłość bohaterów, tak podobał mi się pomysł Autorki na tą książkę. Choć przyznaję, że momentami irytowało mnie ciągłe przeskakiwanie pomiędzy latami, czy losami bohaterów. Ale efekt końcowy był świetny 👍👌
Rok 1937. Iza i Janek zakochują się w sobie, jednak niedługo potem wybucha wojna, która niweczy plany i marzenia zakochanych. Janek angażuje się w walki powietrzne i tym samym traci kontakt z Izą. Natomiast młoda kobieta wraz z malutką córeczką zmuszona będzie do podjęcia decyzji, która zaważy na jej przyszłości. Iza cały czas żyje nadzieją, że po wojnie Janek wróci i ją uratuje. Jak potoczą się losy bohaterów? Z czym przyjdzie im się mierzyć?
Książka "Dziewczyna lotnika" jest debiutem autorki, kiedy przeczytałam opis tej historii i zobaczyłam klimatyczną i przyciągającą oko okładkę wiedziałam, że będę musiała sięgnąć po tą książkę. Uwielbiam powieści o tematyce wojennej i byłam bardzo ciekawa czym nowa autorka może mnie zaskoczyć, fabuła książki została w interesujący sposób nakreślona i poprowadzona, opisy w niej zawarte wielokrotnie sprawiały, że czułam się tak jakbym była naocznym świadkiem tych wydarzeń. Powieść ta przedstawiona jest w dwóch płaszczyznach czasowych: teraźniejszości i przeszłości, co pozwoliło mi lepiej zrozumieć tą historię, opowiedziana jest w zasadzie z perspektywy obojga bohaterów, przez co mogłam ich zdecydowanie lepiej poznać, dowiedzieć się jakie emocje im towarzyszyły w ważnych i trudnych momentach życia, lepiej zrozumieć ich decyzje i postępowanie, zobaczyć jak toczyły się ich losy kiedy byli osobno. Książka ta jest niezwykle poruszająca i emocjonalna, a ja chłonęłam wszystkie emocje całą sobą, wspierając przy tym Janka i Izę. Autorka pokazuje jak opłakane dla ludzi była wojna i jej skutki: odbierała rodziny, skazywała na łaskę innych, zabierała szczęście, bezpieczeństwo i miłość, jednak jak widać po bohaterach książki wola walki, poświęcenie były ważniejsze niż strach i widmo śmierci, a Janek i Iza wyczekiwali lepszego jutra i momentu kiedy znów będą mogli być razem. "Dziewczyna lotnika" to idealna lektura dla osób lubiących zagłębiać się w przestawionych w bardzo realny sposób powieściach związanych z wojną. Gratuluję tak dobrego debiutu i czekam na nowości od autorki! Moja ocena 9/10.
Ten moment, kiedy nasze plany legną w gruzach, nie należy do przyjemnych. Snujemy zamiary, przygotowujemy się do ważnego wydarzenia przez lata, a nagle okazje się, że na drodze staje przeszkoda, której pokonać nie zdołamy w żaden możliwy sposób. Taką przeszkodą i zburzeniem życiowych planów była druga wojna światowa dla milionów Polaków.
Iza i Janek, to bohaterowie „Dziewczyny lotnika”, młodzi ludzie, którym brutalnie odebrane zostały marzenia. Ich długo wyczekiwany ślub nie odbył się, a narzeczonych rozdzieliła wojenna rzeczywistość. Napisana w dwóch płaszczyznach czasowych, pokazująca poszukiwanie utraconego szczęścia powieść Niny Zawadzkiej, poruszyła najwrażliwsze struny moich uczuć. Bohaterowie, świadomi siły uczucia i zarazem grożącego im niebezpieczeństwa, nie wahali się odważnie stawiać czoła problemom. Czy pomimo przeciwności losu i czyhających niebezpieczeństw, będzie im dane się odnaleźć?
„Dziewczyna lotnika”, to poruszająca opowieść o miłości, heroicznej walce o przetrwanie i nadziei, która nie przestaje się tlić. Niewyobrażalnym poświęceniu w imię silnego, młodzieńczego uczucia i przyjaźni, dającej wiarę na szczęśliwe zakończenie. Czytając tę powieść, mamy poczucie, że ta książka została dla nas napisana z historyczną starannością – Autorka nawiązuje w niej do wydarzeń z minionego stulecia, a ulokowanie znacznej akcji w latach powojennych, daje ich realny obraz. Moim zdaniem, to doskonały debiut tego roku! Czytajcie!
Iza i Janek znają się od dzieciństwa. Mieszkają na tej samej wsi, a ich matki są przyjaciółkami. Przychodzi czas, gdy Iza i Janek zakochują się w sobie i zostają parą. Biorą ślub. Niestety w 1937 roku wybucha wojna i ich plany życiowe przemieniają się w popiół. Janek nie chce zostać na wiosce i jako pilot angażuje się w walki powietrzne. Okrutny los rozdziela go z ukochaną. Iza dowiaduje się, że jest w ciąży. Kobieta zostaje zmuszona do podjęcia decyzji, która na zawsze zaważy na przyszłości jej i jej małej córeczki.
Cały czas żyje nadzieją, że gdy wojna skończy się to Janek wróci i wyrwie ją z rąk oprawcy.
Czy Iza i Janek odnajdą się i czy jest szansa na to, że będą razem?
Przekonacie się sami.
"Dziewczyna lotnika" to piękna i wzruszająca historia o miłości między dwójką młodych ludzi, którzy zostali rozdzieleni przez okrutną wojnę. Ból, tęsknota, walka, odwaga, koszmar wojny, cierpienia, nadzieja to wszystko spowodowało, że nie mogłam oderwać się od tej książki. Przeżywałam to wszystko razem z bohaterami książki. Uwielbiam czytać powieści nawiązujące do przeszłości i to tak dalekiej. Autorka napisała książkę, która przenosi nas w różne ramy czasowe. Przeszłość i teraźniejszość przeplata się. Autorka niesamowicie poradziła sobie i pokazała tamte ciężkie czasy. Czytając tę książkę czułam smutek i strach. Mimo wszystko to powieść, która daje nadzieję na lepsze jutro. Bohaterowie powieści nie tracą nadziei i wierzą, że odnajdą się.
To książka, która zmusza do refleksji nad życiem, pokazująca siłę miłości i do czego jest zdolny człowiek w imię miłości, by uchronić drugą osobę.
Bardzo wciągająca i poruszająca powieść. Lekki styl autorki sprawił, że przeczytałam tę książkę szybko.
Jeśli lubicie czytać książki obyczajowe z wojną w tle to ta chwyci Was za serce tak jak mnie.
Jestem zachwycona debiutem autorki.
Czekam na następne powieści.
Rewelacja!
Gorąco polecam!
Literacki debiut, który tutaj widzicie, to prawdziwa perełka. Sama jestem fanką książek, które mają tło historyczne, więc po tę sięgnęłam bez wahania - nie zawiodłam się!
Dziewczyna lotnika to historia dwóch zakochanych w sobie osób, które rozdziela wojna. Iza i Janek znają się długo, zakochują się w sobie, obiecują wspólną przyszłość i... zostają rozdzieleni. Iza z nadzieję oczekuje na powrót ukochanego, który podczas wojny opuszcza rodzinną wieś i angażuje się w walki powietrzne. Ta książka pokaże Wam mocno powojenną rzeczywistość i problemy z którymi zmagali się nasi bohaterowie. Książka wciąga od pierwszych stron! Mamy w niej również zastosowany zabieg przeskoków czasowych, który ja akurat bardzo lubię, bo całej powieści nadaje on dynamiki. Od samego początku do końca mocno kibicowałam bohaterom i nie mogłam doczekać się zakończenia tego dzieła! Szczerze Wam ją polecam!
Iza i Janek znają się całe życie. Pochodzą z jednej wsi. Ich matki są przyjaciółkami i kiedy były jeszcze w ciąży zaplanowały, że ich dzieci się pobiorą. I cały czas się tego trzymają chociaż młodzi nie pałają do siebie sympatią, a nawet ewidentnie się nie znoszą. Do czasu. Iza zaczyna widzieć w Janku całkiem przystojnego mężczyznę, on zaczyna marzyć o pięknej sąsiadce. W 1937 roku zostają parą, a rodzice naciskają na ślub. Ale Janek ma inne plany. Nie chce zostać w wiosce, chce być lotnikiem, marzy o lataniu. Wybucha wojna, młodzi jeszcze zdążają wziąć ślub, później okrutny los ich rozłącza. Janek angażuje się w walki powietrzne, a Iza odkrywa, że jest w ciąży. Kobieta z małą córeczką jest zmuszona podjąć decyzję, która na zawsze zaważy na jej przeszłości. Jednak wciąż żyje nadzieją, że Janek kiedyś wróci i wyrwie ich z rąk okupanta. Czy Iza i Janek kiedyś jeszcze się odnajdą?
Piękna, a zarazem smutna historia. Książka zaczyna się 2004 roku, kiedy to pewien staruszek w Londynie spotyka młodą dziewczynę tak podobną do jego dawnej miłości. Później akcja przenosi się do czasu po wojnie do 1948 roku. Poznajemy bohaterów, często też przenosimy się do czasów przedwojennych. Książka ma dużo przeskoków w czasie. I na początku może to troszkę przeszkadzać, ale później wszystko zaczyna się układać w logiczną całość jak puzzle. Poznajemy Izę i Janka w młodości, początek ich miłości, wybuch wojny, ból rozstania i straszną tęsknotę. Ile można zrobić dla ukochanej osoby? Czy leży gdzieś granica? Czy miłość w takich czasach ma szansę przetrwać? Czy uda się to Izie i Jankowi? Przekonajcie się sami czytając tę książkę:)
Głównym motywem jest tutaj miłość Izy i Janka, którą wiernie pielęgnują i wierzą w siebie, ale nie mniej ważnym dodatkiem jest tło historyczne, które odgrywa ważną rolę. Wojna rozdziela zakochanych, zmusza ich do podejmowania decyzji od których zależy ich życie, ale w sercu tkwi nadzieja że kiedyś się spotykają. Wierzą nie tylko w swoją miłość, ale też w siebie na wzajem.
Losy bohaterów są opisane na przestrzeni czasowej, która pozwala nam poznać co się z nimi działo i jakie targały nimi emocje. Życie podczas wojny nie było łatwe, a zakończenie jej wydawało się wybawieniem, ale odnalezienie się w nowej rzeczywistości też było ciężkie.
Książka o sile miłości w czasie wojny, która trwała niezależnie od wszystkiego, bo dawała nadzieję na lepsze jutro i połączenie się z bliskimi.
Często sięgam po powieści historyczno - obyczajowe. Jeśli jednak chodzi o "Dziewczynę lotnika" - ta książka sama wdarła się w moje ręce. Można by rzec, że zaczytałam się w niej od pierwszego wejrzenia.
"Dziewczyna lotnika" opowiada o miłości, której nie były w stanie poskromić ani wojna ani komunistyczna władza. Los nie oszczędzał głównych bohaterów. Iza i Janek mimo wielu przeciwności, bólu, cierpienia, rozłąki, nigdy nie stracili nadziei na wspólną przyszłość.
Autorka w umiejętny sposób wplotła w historię tło historyczne. Opisy powojennego Wrocławia, brutalnej napaści na wieś Dylągowa, czy wspomnienia lotników biorących udział w bitwie o Anglię zasługują na uznanie.
Mimo osadzenia historii w trudnych czasach, książkę czytało się z ogromną lekkością i przyjemnością. Czułam nienasyconą potrzebę poznawania losów Izy i Jana, kibicując szczęśliwemu zakończeniu.
Nowe nazwisko na polskiej scenie literackiej? Nie pozostaje nic innego jak tylko poznać autorkę. Tak właśnie zrobiłam i bardzo dobrze! Proszę Państwa co to była za lektura!
Doskonale wiemy o tym, że temat wojny w powieściach jest wykorzystywany bardzo często. Przed rozpoczęciem czytania takiej książki w mojej głowie zawsze pojawia się pytanie czy mi się spodoba? Czy odnajdę tutaj coś innego, albo będzie coś pokazane z innej strony bądź perspektywy? Ku mojemu zdziwieniu i wielkiej radości zawsze jestem pozytywnie zaskakiwana lub usatysfakcjonowana. Choć podobieństw siłą rzeczy musi być sporo, wciąż czerpię przyjemność z czytania takich książek. Mam nadzieję, że to się nie zmieni.
Iza i Janek. Ta para w ogóle nie miała ochoty na bliższy kontakt, ale nacisk ze strony rodziców sprawił, że spojrzeli na siebie inaczej. Na drodze do spokojnego, wspólnego życia staje ona. Wojna. I jeszcze lotnictwo, miłość Janka. Nie wiadomo, czy to uczucie nie jest silniejsze niż do kobiety. Rozłąka oznacza tęsknotę, ból i szereg różnych, często dramatycznych decyzji jakie trzeba podjąć. Iza ma przy sobie cząstkę ukochanego mężczyzny w ich córce. To Marysia oraz usilna wiara w powrót męża utrzymuje ją przy życiu i pomaga przetrwać kolejny dzień.
Jak wiadomo, takie historie mają różne zakończenia. Nie tylko szczęśliwe. Jaki koniec dla swoich bohaterów przygotowała Pani Nina Zawadzka? Przekonajcie się biorąc do ręki książkę. Jest tego warta.
,,Dziewczyna lotnika" to powieść historyczna z romansem w tle. Nie na odwrót. Przyznam szczerze, że początkowo było mi to nie w smak, ale im dalej w litery tym lepiej. Temat lotnictwa przed moimi oczami pojawił się najprawdopodobniej po raz pierwszy i wzbudził pierwsze żywe zainteresowanie a historia drugie.
Chociaż wydaje się, iż poruszone zagadnienia w niniejszej książce są przytłaczające i nie sposób podać tego w sposób lekki, to dobrze, że się tylko wydaje. Pani Zawadzka nie przygniata nas ciężarami a przedstawia je w wysmakowany sposób. Ten tytuł czyta się bardzo dobrze i śmiało mogą to robić nawet mocno emocjonalne osoby. Polecam.
Za współpracę dziękuję Wydawnictwu Filia.
Są takie pozycje, które wywołują wachlarz obezwładniających emocji i zostawiają po sobie ślad już na zawsze. "Dziewczyna lotnika" zdecydowanie do nich należy, to lektura, jaka silnie potrząsa czytelnikiem, zalewa jego serce koszmarnymi, brutalnymi obrazami, dosadnie ukazującymi okrucieństwo wojny, lecz także napawa serce nadzieją, że prawdziwa miłość jest w stanie przetrwać absolutnie każdą próbę losu.
Nina Zawadzka nakreśliła przeszywającą, sięgającą najciemniejszych zakamarków duszy opowieść, której lektura w obecnej niespokojnej sytuacji, przygniata ze zdojoną mocą. Wojna zawsze niesie za sobą mnóstwo niewinnych ofiar, rozdziela ukochanych, zmusza do niewyobrażalnych poświęceń, a czytanie o jej okrucieństwach, zawsze jest dla mnie rozdzierającym, nadzwyczaj refleksyjnym przeżyciem. Tak było i w tym wypadku, przepadłam w tej głębokiej opowieści bez pamięci i z wypiekami chłonęłam każde kolejne słowo, odbywając tym samym jakże frapującą podróż w czasie i przestrzeni, która zmieniła cząstkę mnie już na zawsze.
Język pisarki wyróżnia wyjątkowa ekspresyjność, w skutek czego powieść angażuje wszystkie zmysły. Czytelnik nie tylko czuje się jak naoczny świadek naszkicowanych zdarzeń, ale wręcz jak uczestnik, widzi oczami naszych bohaterów, słyszy ich uszami, niemal wszystko staje się boleśnie prawdziwie. Nakreślona historia odurza niczym silny narkotyk, a ukazane przez nią wydarzenia są źródłem tak wielu intensywnych emocji, iż ukojenie ich jest zadaniem niełatwym, nawet po zakończeniu lektury. Tak, to jedna z tych opowieści, które pozostają w sercu na bardzo długo!
"Dziewczyna lotnika" to mistrzowskie połączenie solidnej porcji historii z lawiną skrajnych, obezwładniających emocji, które skruszy wiele czytelniczych serc. Przerażająca, przeszywająca na wskroś, napełniająca duszę bólem, a jednak niosąca iskierkę nadziei i kojąca niczym cenny balsam! Nina Zawadzka nakreśliła wyjątkową opowieść o pięknej, niewiarygodnej miłości, ogromnym poświęceniu, nadziei i wytrwałości, ulokowanych w bardzo przerażającym okresie w historii. Ta niezwykła powieść dotknie waszej najczulszej struny i zostanie w pamięci na bardzo długo! Prawdziwa uczta literacka! Polecam!
PORYWAJĄCA OPOWIEŚĆ O WOJENNYCH LOSACH KIELECKIEJ KONSPIRACJI, POŚWIĘCENIU I HISTORII ZRABOWANYCH DO GERMANIZACJI DZIECI. Magda Antoszewska, trzydziestolatka...
PRZEJMUJĄCA OPOWIEŚĆ O ZAKAZANEJ MIŁOŚCI W OBLICZU NADCIĄGAJĄCEJ KATASTROFY Zofia Buchowska czuje, że jest u schyłku życia. Za wszelką cenę chce zdążyć...
Przeczytane:2023-06-04, Ocena: 5, Przeczytałem,
Pozwólmy losowi, by sam nami kierował.
Wiele z nas marzy o zamążpójściu i o idealnym ślubie. Jednak los ma inny dla nas plan w danym momencie, stawiając przeszkody często nie do przebycia lub takie, które odwlekają się w czasie. Tak właśnie będzie między innymi z naszymi bohaterami.
Dążąc do własnych celów, każdy z nas w jakiś sposób rezygnuje z jednych spraw na rzecz innych. Przez to życie zaczyna się komplikować lub oddalać pewne cele na drugi plan. Jednak nigdy nie mamy pewności, czy dobrze postępujemy.
„Było coś, co sprawiało, że chciała zatrzymać świat i wrócić na rodzinne, bezpieczne tereny.”
Jesteśmy w 1937 roku we wsi Dylągowa gdzie przyszłość Izy Sadowskiej i Janka Smażewskiego zostaje zaplanowana przez ich rodziny od chwili narodzin. Znające się po sąsiedzku dzieci mają się pobrać, gdy tylko dorosną. Ich miłość ma swój początek i zaczyna rozkwitać dopiero po szkolnym balu maturalnym. Zakochują się w sobie i spędzają ze sobą każdą wolną chwilę. Janka od zawsze fascynowała Iza, bo była inna niż pozostałe dziewczyny, które znał. Niedostępna, odseparowana i sprzeczna. Stanowiła dla niego wielką zagadkę. Rok później Janek wyrusza do Łucka, aby rozpocząć naukę w Szkole Szybowcowej. Zapisuje się do „Ligi Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej”. Wiosną 1939 roku oświadcza się Izabeli. Niedługo potem wybucha wojna, a plany schodzą na inny plan. „Jej serce było pogrążone w więziennej rozpaczy.” Janek, angażując się w walki powietrzne, traci zupełnie kontakt z ukochaną. Tymczasem los, który spotyka Izę, nie jest dla niej łaskawy. Przed nią stoją trudne decyzje życiowe. Mimo wszystko żyje nadzieją na szybki koniec wojny, powrót Janka oraz ratunek z rąk oprawcy jej rodziny. Nie wie jednak, że sprawa jest dużo bardziej skomplikowana i zaczyna się walka o niejedno życie.
Ile trzeba poświęcić, by uratować ukochaną osobę? Czy miłość rzucona w wir okrutnej historii zwycięży? Jaki los czeka Janka i jego ukochaną? Tego i więcej dowiecie się, czytając „Dziewczynę lotnika” Niny Zawadzkiej.
Autorka ma lekkie pióro, dzięki czemu przez historię po prostu płyniemy. Akcja dzieje się na przełomie lat 1939-2004 roku. Historia rozpoczyna swój bieg we wsi Dylągowa, z której pochodzą nasi główni bohaterowie. Gdzie urodzili się i wychowali. Następnie nabiera tempa i przenosimy się w różne miejsca Polski, m.in: Rzeszów, Wrocław, Warszawa oraz miejscowości zagraniczne jak Londyn. Wartka akcja, wielowątkowość i ciekawie przedstawieni bohaterowie i ich historie poruszają nasze serce.
Historia jest dość zaskakująca, niechronologicznie poukładana, co dla niektórych czytelników może być małą przeszkodą. Narracja poprowadzona z kilku perspektyw, co pozwala nam poznać historię pobocznych bohaterów między innymi Hani – Niemki, lekarki, która żyje w Polsce już od dawna, a w czasie wojny traci najbliższych, zostaje doświadczona przez życie, a mimo to dalej walczy o siebie i pomaga innym.
Jest to przepiękna historia o życiu w czasie wojny i jego trudach, marzeniach i miłości, która może przezwyciężyć wszystko. Poświęceniu, cierpieniu, wielkiej odwadze, prawdziwej przyjaźni i ogromnym samozaparciu. Wiele można by było tutaj wymieniać, jaką tematykę porusza powieść, trzeba koniecznie ją przeczytać. Jeżeli jeszcze nie mieliście okazji się z książką zapoznać, to serdecznie polecam. Napomknę jeszcze, że jest to debiut, który całkowicie was porwie w wir niesamowitej i nietuzinkowej, niejednej historii oraz namiętności.