Ostatnie takie lato

Ocena: 5.5 (6 głosów)

HISTORIA O MIŁOŚCI I STRACIE, UPRZEDZENIACH WZGLĘDEM MAZURÓW ORAZ CENIE, JAKĄ PŁACIMY ZA SWOJE WYBORY.

Rok 1947. Przez dawne Prusy Wschodnie przedzierają się powracający do Rosji czerwonoarmiści, napadając po drodze na domostwa i niewinne kobiety. Tamara Mathuszewska kolejny raz cudem unika napaści, lecz kiedy wraca do rodzinnego domu ze zgrozą odkrywa, że skryła się w nim skrzywdzona dziewczyna, której dawniej Tamara nie zdołała uchronić od zagrożenia. By pomóc dziewczynie, najpierw musi uzdrowić siebie, wyleczyć się z grzesznej miłości, która od 1919 roku włada jej sercem, i przez którą jej rodzina tak wiele wycierpiała. Powraca myślami do lata, które zmieniło wszystko w jej życiu, nie przypuszczając, że przeszłość znów zapuka do drzwi jej domu.

Czy zakazana miłość kolejny raz stanie się powodem jej klęski?

OPOWIEŚĆ O PIĘKNEJ MIŁOŚCI, KTÓREJ NA DRODZE STANĘŁO POCHODZENIE, NIENAWIŚĆ I WOJNA.

Informacje dodatkowe o Ostatnie takie lato:

Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2024-07-03
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788383574950
Liczba stron: 464

Tagi: Literatura obyczajowo-rodzinna

więcej

Kup książkę Ostatnie takie lato

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Ostatnie takie lato - opinie o książce

"Ostatnie takie lato" Niny Zawadzkiej zabierze Was w podróż w czasie do międzywojennego obszaru dzisiejszych Mazur i Pomorza. Zabierze w okolice Mrągowa, by ukazać tajemnice, których bezmiar skrywają mazurskie jeziora i lasy, które w swoim czasie wchłonęły krew wielu, będąc niemym świadkiem wydarzeń, o których dziś nie chce się pamiętać. Staniecie na gruzowiskach spowodowanych wojną, by cofnąć się w czasie do tylko co odradzającej się niepodległej Polski. 


Nim to wszystko jednak legnie ponownie w gruzach wróćmy do tego ostatniego lata, otulonego piekną miłością. Ostatniego takiego lata, które zmieniło wszystko. Lata 1919, kiedy między Olafem a Tamarą budzi się to najpiękniejsze uczucie, zakończone nagle wyjazdem Olafa i konsekwencjami, które Tamara długo będzie skrywać przed całym światem, a doprowadzi także do jej wyjazdu z ukochanych stron. 

Mimo że głównym wątkiem jest historia Tamary, nieszczęśliwej miłości, która okupiona niezgodą rodzin i brakiem przychylności ze względu różnic statusu społecznego i przynależności narodowej, musiała skończyć się nieszczęśliwie, to "Ostatnie takie lato" Niny Zawadzkiej wydaje się opowieścią o Prusach Wschodnich, jej terenach i mieszkańcach, o Mazurach, którzy w zależności skąd wiała chorągiewka, traktowani byli to jak Polacy, to jak Niemcy, ciągle będąc gdzieś pośrodku.


Często po lekturze książek Niny Zawadzkiej miałam załamane serce. Tym razem tego nie odczułam. Choć bolały mnie decyzje bohaterów, które poprowadziły ich taką, a nie inną ścieżką, to mam wrażenie, że ten piękny, romantyczny wątek ustąpił miejsca tłu wydarzeń i innemu przekazowi. Bardzo ciekawiła mnie historia rejonu z którego okolic pochodzę. Choć nie zachwyciła mnie ta książka, tak jak miało to miejsce w przypadku poprzednich historii to serdecznie Wam ja polecam, zdecydowanie warto się w nią zagłębić.

Link do opinii
Avatar użytkownika - izanaglik
izanaglik
Przeczytane:2024-07-11, Ocena: 6, Przeczytałam,

⚡ RECENZJA ⚡

 

Tytuł: "Ostatnie takie lato"

Autor: Nina Zawadzka 

Wydawnictwo:Filia 

(współpraca reklamowa)

 

Przedstawiam wam kolejną piękną powieść Niny Zawadzkiej która po raz kolejny zabrała mnie w świat wojennej zawieruchy i miłości która nie powinna mieć racji bytu. Od roku 1919 miłość do Olafa zawładnęła sercem Tamary. Chociaż oboje pochodzą z dwóch różnych światów,to jednak los sprawił,że losy tych dwójki łączą się nieodwracalnie. Jednak brak akceptacji że strony rodziców i wyjazd Olafa na studia sprawił że dwoje zakochanych zostało rozdzielonych.

W roku 1946 gdy przez Prusy Wschodnie przedzierają się Rosjanie którzy po drodze napadają na domy i niewinne kobiety, Tamarze po raz kolejny cudem udało się uniknąć napaści. Gdy udaje się dotrzeć do rodzinnego domu odkrywa że ukrywa się tam skrzywdzona dziewczyna, której Tamarze kiedyś nie udało się ochronić przed zagrożeniem. Aby pomóc dziewczynie Tamara musi najpierw uzdrowić siebie i wyleczyć się z miłości do Olafa, gdyż to przez niego jej rodzina musiała się tyle wycierpieć.

Czy zakazana miłość Olafa i Tamary po raz kolejny stanie się powodem jej klęski?

 

Po przeczytaniu poprzedniej książki Pani Niny byłam tak zachwycona lekturą,że musiałam koniecznie sięgnąć po kolejną jej książkę. To piękna opowieść o miłości, której na drodze stanęły pochodzenie, nienawiść i wojna. Autorka pokazuje trudne i okrutne czasy wojny. Mnie ta historia bardzo wzruszyła i wywołała we mnie wachlarz emocji. Takie historie są potrzebne,bo nie tylko nie pozwalają nam zapomnieć o największym piekle jaki człowiek zgotował człowiekowi w czasie wojny. Pokazuje też, jak wielu próbowało walczyć o tych którzy kochali, nawet ryzykując własnym życiem. Bardzo lubię pióro autorki ponieważ ma w sobie pewną magię która nie pozwala oderwać się od czytania. Jestem pod ogromnym wrażeniem tej historii 🥰 To idealna lektura dla miłośników literatury wojennej. 

Serdecznie polecam ❤️

Link do opinii
Avatar użytkownika - czytanienaplatan
czytanienaplatan
Przeczytane:2024-07-01, Ocena: 6, Przeczytałam,

Nina Zawadzka w najnowszej powieści „Ostatnie takie lato” pisze o losach rdzennych mieszkańców Mazur z okrucieństwem wojny, ale i wielką miłością w tle.

 

Pierwsze spotkanie z jej twórczością okrasiłam łzami. I już wiem, że nie tylko muszę nadrobić wcześniejsze jej powieści, ale i po każdą kolejną sięgnę z oczekiwaniem emocjonującej, poruszającej i pięknej historii. Historii jak ta, w której miłość trwa niezmieniona, podobnie jak "Bałtyk, który był świadkiem tych wszystkich okrucieństw, a który nadal szumiał jak dawniej".

 

Autorka stworzyła opowieść, nad którą nie sposób nie zapłakać łzami wzruszenia i żalu. Ukazując rozdarcie rdzennych Mazurów, niechęć i represje doświadczane zarówno ze strony Niemców, jak i Polaków. Losami Tamary wchodzącej w dorosłość wraz z odzyskaniem przez Polskę niepodległości po pierwszej wojnie światowej kreśli ich niepewną sytuację przez kolejnych trzydzieści lat składających się na okres przedwojenny, brutalność wojny i okrucieństwo czasu powojennego.

 

I choć dużo w tej opowieści ludzkich tragedii tych osobistych i na zatrważająco szeroką skalę, trudnych wyborów, czasem ich braku, nagromadzonej nienawiści, zacietrzewienia, bólu i straty, to dzięki Tamarze, która próbuje w każdym i we wszystkim widzieć dobro i my widzimy, że nie wszystko da się określić jako czarne lub białe.

 

Jej barki przygniata jednak ciężar wyrzutów sumienia w związku z wyborami, których dokonuje z miłości do mężczyzny, później do syna, by przetrwać. Czy czas przyniesie ukojenie i pozwoli odzyskać jej tych, których utraciła? Czy odnajdzie swoje bezpieczne miejsce na ziemi?

 

Autorka stworzyła historię, którą chłonęłam całym sercem, odczuwając emocje jej bohaterów i angażując się w ich trudne losy. Ukazała skomplikowaną sytuację ludzi, którzy chcieli po prostu żyć w spokoju, w zgodzie z sąsiadami, ale historia wyrzuciła ich na margines skazując na zatracenie.

 

Barwne opisy pozwalają przenieść się w rejon Prus Wschodnich i na Pomorze w tych niepewnych czasach, a spojrzenie na wydarzenia z różnych perspektyw, choć najczęściej kobiety o polskich korzeniach, ale nie polskim obywatelstwie, daje szeroki obraz ówczesnej sytuacji społecznej i politycznej. Sytuacji, która odciska piętno na życiu jednostek i narodów.

Ogromna wartość tej powieści pod względem literackim i historycznym jest niezaprzeczalna. Zachwycił mnie zarówno piękny i dopracowany w każdym detalu styl autorki, jak i doceniam ogrom pracy, jaki włożyła w wierne oddanie realiów historycznych. To powieść, w której nie brakuje melancholii, ale nadzieja skrzy się niczym wschodzące nad Bałtykiem słońce. Tak, jak lubię.

Link do opinii
Avatar użytkownika - KamaZ03
KamaZ03
Przeczytane:2024-08-04, Ocena: 6, Przeczytałem,

Patrzył na Tamarę jakby była nie doświadczoną życiem starszą kobietą , lecz młodą dziewczyną, którą pokochał tamtego pamiętnego lata...

Rok 1946

Tamara Matushewska była żoną i matką. Wspólnie z mężem Hugonem i synem Danielem mieszkali na Pomorzu prowadząc niewielki pensjonat.  

Kobieta jednak nie jest szczęśliwa i powraca wspomnieniami do lata, które na zawsze odmieniło jej życie i serce, podczas, gdy przez Prusy Wschodnie przetacza się fala czerwonoarmistów. Pod jej opiekę trafiła młoda dziewczyna, Joasia wraz z małą córeczką. 

By jej pomóc sama musi rozliczyć się z przeszłością, która nieoczekiwanie zapuka do jej domu.

Rok 1919

Państwo Kilianowie wraz z jedyną córką mieszkają w Sensburgu. Ojciec jest znanym w miasteczku stolarzem, mama zajmuje się domem. 

Pewnego dnia do ich kamienicy wprowadza się nowa rodzina.  

Limperowie pochodzą z Holandii i są bardzo zamożni.  

Ich syn Olaf marzy o tym, by zostać lekarzem, jednak nie spodziewa się, że właśnie w tym budynku spotka miłość swego życia. 

Czy uczucie dwojga młodych ludzi przetrwa falę uprzedzeń narodowościowych, społecznych oraz wojenną zawieruchę? Kto stanie na drodze do ich szczęścia?

Rzucona w wir wydarzeń Tamara podejmuje szereg decyzji, które będą miały realny wpływ na życie kilku osób. 

Do czego jest zdolna matka, by chronić dziecko? 

Czy prawdziwie można zakochać się tylko raz? I czy lata rozłąki spowodowały rozpad niezwykłej więzi holenderskiego medyka i jego ukochanej?

 

Są pisarki po których powieści sięgam z prawdziwą ciekawością i pewnością, że podczas lektury będzie mi towarzyszyła cała paleta skrajnych emocji - od napięcia, poprzez złość aż do wzruszenia.   

Jedną z nich jest właśnie Pani Nina. Historia Tamary i Olafa porusza najczulsze struny serca i długo nie wychodzi z głowy. 

To opowieść o zakazanym uczuciu , o rodzinie , uprzedzeniach i poświęceniu. O więziach, które przetrwały mimo tragizmu czasów w których egzystowali bohaterowie.   

Jednocześnie książka ta porusza temat braku spełnienia, woli walki i patriotyzmie. Nie raz I nie dwa do moich oczu cisnęły się łzy, ponieważ blizn i traum było bardzo dużo, jednak każda z nich miała jakiś cel, była po coś.  

Ostatnie takie lato to przepiękna opowieść , refleksyjna i pełna nadziei i wiary w ludzką dobroć.  

Przecudowna i warta poznania. Serdecznie polecam ?

 

 

Link do opinii

"Bo kiedy jest do­brze, córuś, czło­wiek myśli, że po­ra­dzi sobie ze wszyst­kim, ale gdy orien­tu­je się, że zło zstą­pi­ło na zie­mię, szuka po­cie­sze­nia we wszyst­kim, co mo­gło­by mu to po­cie­sze­nie ofiarować."

 

Rok 1946. Wojna pozbawiła ją wszystkiego, co kochała najbardziej. Obdarła z marzeń, poczucia bezpieczeństwa, pozostając po sobie ziejącą pustkę. Teraz ponownie Tamara Mathuszewska staje w obliczu zagrożenia, gdy powracający do Rosji czerwonoarmiści przedzierają się przez 

ziemie dawnych Prus Wschodnich. Nie mają litości dla mieszkańców, napadając napotkane po drodze domostwa, pozostawiając po sobie krwawy ślad. Tylko przypadek sprawia, że unika tragicznego losu innych kobiet. Docierając do rodzinnego domu, ze zgrozą stwierdza, że skryła się w nim dziewczyna, której przed laty nie zdołała uchronić od zagrożenia. Gorycz wspomnień zalewa serce Tamary, gdy wraca w myślach do beztroskich dni, w których czuła się naprawdę szczęśliwa. Do 1919 roku i ostatniego lata, w którym poznała smak prawdziwej miłości...

 

Życie jest pełne małych i dużych wyborów, błahych, czy istotnych decyzji. Większość z nich jest przyziemna, ale niektóre mają ogromne znaczenie, a ich konsekwencje możemy odczuwać latami. Gdyby nie wojna... Te słowa wybrzmiewają od pierwszych stron, ukazując, jak wielki wpływ na nasze losy mają czasy, w których przyszło nam żyć. To historia, w której kluczowe znaczenie ma człowiek, jego postrzeganie świata, wyznawane wartości i wydarzenia, na które nie ma wpływu, ale z którymi musi się zmierzyć. Tamara zawsze podążała za głosem serca, kierując się własnymi emocjami, nie oceniając ludzi pod względem narodowości, czy uprzedzeń. Nie rozumiałam wszystkich jej wyborów, jednak chciałam by odnalazła szczęście i poczuła się jak tamtego ostatniego lata. To powieść, którą przeżywa się wraz z bohaterami, czując ich emocje, troski i drobne radości. Zakończenie porusza tak, że nie mogłam powstrzymać łez. 

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - z_ksiazka_w_plec
z_ksiazka_w_plec
Przeczytane:2024-07-06, Ocena: 5, Przeczytałem,

Nina Zawadzka po raz kolejny napisała książkę, której akcja osadzona jest w realiach jakie panowały w pierwszej połowie XX wieku. Były to czasy gdy Polska dopiero co odzyskała niepodległość. I autorka wspaniale oddała tutaj nastroje ludzi jakie wtedy panowały.

 

,,Ostatnie takie lato" to kolejna książka Niny Zawadzkiej, która wciągnęła mnie od pierwszych stron. Jestem pod wielkim wrażeniem stylu jakim pisze autorka. Jest on lekki a przy tym bogaty w detale. Pani Nina zadbała o każdy szczegół opisywanej historii. Dzięki czemu dostarcza ona wielu emocji i nie pozwoliła się odłożyć ani na chwilę.

 

Książka posiada dwie linie czasowe. Obie to czasy trudne dla naszego kraju. Wojny i wiele zmian. A wśród tej zawieruchy rodzi się miłość. Miłość, która nie powinna mieć miejsca.

 

Jest trok 1919. Polska dopiero co odzyskała Niepodległość. Tamara chociaż jest Polką od lat mieszka w Prusach Wschodnich. To tam poznała Olafa. Rodzina chłopaka była przeciwna związkowi syna z Tamarą. Gdy wyjechał wzięła ślub z Hugo. Czy go kochała? Czy była szczęśliwa w tym związku?

 

Rok 1946 to pierwszy rok po zakończeniu II Wojny Światowej. Tamara ma syna, dla którego zrobi wiele. Czasy tuż powojenne były ciężkim okresem nie tylko ze względu na biedę, ale ze względu na to co robili Sowieci. Napadają na domostwa i gwałcą niewinne kobiety. Gdy Tamara dociera do swojego rodzinnego domu widzi dziewczynę, w której rozpoznaje kogoś komu nie zdołała pomóc przed laty. By jednak teraz jej pomóc musi najpierw wyleczyć się z zakazanej miłości, która od 1919 roku włada jej sercem. Czy przeszłość do niej powróci? I czy miłość sprzed lat stanie się ponowie powodem jej klęski? Przekonacie się sami.

 

Książka potrafi wzruszyć. W piękny sposób ukazuje młodzieńczą miłość, która pomimo przeciwności losu była coraz silniejsza. Autorka pokazuje nam jak to uczcie zmieniło się pod wpływem kolejnych wydarzeń.

 

Widać w tej książce, że Nina Zawadzka włożyła dużo pracy w poznanie historii Mazurów, którzy po wojnie znaleźli się pomiędzy młotem a kowadłem. Polacy uznawali ich za zdrajców, a Niemcy za wrogów. Bardzo lubię poznawać los ludzi, o których tak mało się mówi.

 

Jeśli lubicie powieści, których akcja dzieje się w pierwszej połowie XX wieku to bardzo polecam ,,Ostatnie takie lato".

 

Link do opinii
Inne książki autora
Zrabowane nadzieje
Nina Zawadzka0
Okładka ksiązki - Zrabowane nadzieje

PORYWAJĄCA OPOWIEŚĆ O WOJENNYCH LOSACH KIELECKIEJ KONSPIRACJI, POŚWIĘCENIU I HISTORII ZRABOWANYCH DO GERMANIZACJI DZIECI. Magda Antoszewska, trzydziestolatka...

Na wschód od Breslau
Nina Zawadzka0
Okładka ksiązki - Na wschód od Breslau

W 1941 roku młoda dziedziczka fortuny, Dina Neugebauer, otrzymuje od ojca rzeźbę greckiej bogini przeznaczenia Ananke. To wydarzenie staje się początkiem...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Jak ograłem PRL. Na rowerze
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na rowerze
Dziewczynka ze srebrnym zębem
Andrzej Marek Grabowski
Dziewczynka ze srebrnym zębem
Mój brat Feliks
Regina Golińska-Barancewicz
Mój brat Feliks
Pies
Anna Wasiak
Pies
OdNowa
Anna Kasiuk ;
OdNowa
Cienie. Po prostu magia
Katarzyna Rygiel
Cienie. Po prostu magia
Opowieści o porach roku
Karine Tercier
Opowieści o porach roku
Dori
Andrzej Kwiecień ;
Dori
Suplementy siostry Flory
Stanisław Syc
Suplementy siostry Flory
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy