Dobrawa pisze CV

Ocena: 5.14 (7 głosów)

Dobrawa Przemyślidka jest utkana niczym patchwork. Z kawałków rozmaitych tkanin – delikatnych, miękkich, bogatych i zwyczajnych, prostych, nawet szorstkich… Rozmaite desenie i faktury tworzą portret kobiety niepospolitej i tajemniczej, więc autorka ma nadzieję, że jej kolejna bohaterka zasłuży na zainteresowanie i sympatię czytelników. Z perspektywy tysiąclecia nic nie wydaje się oczywiste, więc opowieść o Dobrawie nie jest kroniką ani powieścią historyczną, tylko próbą przybliżenia postaci, o której wiadomo tak niewiele, chociaż tak wiele jej zawdzięczamy. Autorka mówi: kiedy pozbieramy fakty, przyjrzymy się uważnie, przyłożymy do siebie skrawki i kawałki, dopasujemy je i pozszywamy, dojdziemy do wniosku, że tak być mogło… Więc spróbujmy przeczytać to CV pisane nie tylko by przedstawić siebie, ale głównie by znaleźć miejsce w pamięci tych, którzy zechcą się nad nim pochylić. Dobrawa Przemyślidka zaprasza do swojego świata…

Informacje dodatkowe o Dobrawa pisze CV:

Wydawnictwo: MG
Data wydania: 2017-01-11
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN: 978-83-7779-322-0
Liczba stron: 208
Język oryginału: polski
Ilustracje:Elżbieta Chojna

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Dobrawa pisze CV

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Dobrawa pisze CV - opinie o książce

Avatar użytkownika - martucha180
martucha180
Przeczytane:2016-12-06, Ocena: 6, Przeczytałam,
Dobrawa wywodziła się z rodu, w którym były zbrodnia, nienawiść i grzech, ale to było typowe także dla innych rodów w tamtych czasach. Po prosu rządził mądrzejszy, silniejszy, sprytniejszy, a walka o władzę nie miała końca. I w tym wszystkim ona - piękna niewiasta, podziwiająca silne kobiety chrześcijanki. To na nich się wzorując, postanowiła: Będę jak te, które podziwiałam. Wiem, dokąd i którędy idę, więc może mi się udać. Jeśli nie będę się oglądała za siebie, nie zabłądzę. (s. 56) Będąc posłuszną woli ojca, rozstała się z najbliższymi i wyjechała z Czech, by wziąć na siebie chrześcijański obowiązek, by być pomostem łączącym dwa światy. W ten sposób stała się jedną z tych chrześcijanek, która nieokrzesanych mężczyzn zamieniała na cywilizowanych i tym samym wpisała się w tradycję kościelną. Jako władczyni pracowała na rzecz dobra swego nowego państwa, szerzenia w nim wiary w Boga, dogląda miast i kościołów, a zwłaszcza Sandomierza. Ona była jak miodny kwiat dla owada; służyła tym, co w niej najlepsze... Taka była jej rola. (s. 130) Jako niewiasta Dobrawa wprawdzie niewiele miała do powiedzenia, a tym bardziej do rozkazywania swemu mężowi, który rządził sam, jednak to jej inteligencja, wykształcenie, rozsądek, znajomość natury ludzkiej, a przede wszystkim dyplomacja sprawiły, że wyróżniała się jako kobieta i władczymi. Nikt nie znał jej marzeń, nikt nie widział jej rozterek i tęsknoty. Ustanawiała nowy porządek Miłością i dobrocią, nie siłą. (s. 112) Ale Dobrawa to nie tylko inteligentna władczyni, to także mądra żona i matka, która miała dużo do powiedzenia i zrobienia. Role żony i matki pełniła zgodnie z tradycją i przeznaczeniem. Szczególnie rola matki była najbliższa jej sercu. Swego syna Bolka mogła mieć przy sobie tylko do postrzyżyn, dlatego wykorzystywała ten czas najlepiej, jak umiała. Dbała, by syn znał historię rodu Piastów, bo w ten sposób uczył się szacunku do przodków, ale również rządzenia. A z drugiej strony z matczyną troskliwością i baczeniem pozwalała mu się bawić mieczem, strzelać z procy czy przebywać wśród koni. Bo wiedziała, że: bycie kobietą to wyróżnienie, radość i ciężki obowiązek. (s. 18) Tej niezwykłej kobiecie z czeskiego rodu towarzyszą inni. Ważną rolę odgrywają siostra Mlada oraz dwie dwórki, Jarmila i Gertruda, jakże różne od siebie w wykonywaniu obowiązków i podejściu do księżnej. Równie ważni są mężczyźni - ojciec, mąż i syn. Lecz także inni odegrali w jej życiu znamienne role, choćby Gunter z Merseburga. Oni wszyscy w jakiś sposób ją ukształtowali. Wprawdzie książka ta to zbeletryzowana biografia Dobrawy, w której fakty historyczne mieszają się z wizją autorki oraz przeczuciami i wizjami samej Dobrawy, to mimo wszystko ma pięknie ukazane tło historyczne. Oprócz strojów i wyglądu księżniczki, jej komnat, można zasiąść z nią do stołu i wieczerzać, można też iść na spacer czy przyglądać się codziennemu życiu poddanych księcia Bolka Srogiego. Zaskoczyć może połączenie pogańskich elementów życia codziennego z chrześcijańskimi, bo dziwne się wydaje, by czytać z jelit kozła, a potem się modlić do Boga. Nie brak też kłopotów, trosk, chorób czy fizjologii człowieka. Ale są i rady na przykład na skręconą kostkę czy przestrogi, choćby ta skierowana do kobiet słowami Mlady, siostry Dobrawy: I nie siadaj na kamieniu. Niby ciepły, ale kamień to kamień! Kobiety powinny z nim uważać, bo je mrozi od środka. Potem są do niczego! (s. 31) Powieść składa się z trzech rozdziałów, wyznaczających ramy czasowe wokół najważniejszego dla Dobrawy wydarzenia: Było Jest, Będzie. W każdym z nich Dobrawa dochodzi do głosu, przedstawia siebie, swoje wątpliwości i nadzieje, wydarzenia, w których bierze udział oraz te, które dopiero będą miały miejsce. Nie sposób przy tym poczuć całej palety emocji, które towarzyszą bohaterce, aż do momentu jej śmierci. Nikt i nigdy nie pozna całej prawdy o mnie. (s. 196) Portret czesko-polskiej księżniczki w powieści ,,Dobrawa pisze CV" to wielobarwny witraż. Pojedyncze szkiełka ładnie się błyszczą w promieniach słońca, lecz z drugiej strony są szare, zaś osobno niewiele znaczą. Dopiero jako całość tworzą niezwykły obraz kobiety mądrej, tajemniczej, pracowitej, a przy tym skromnej i nieustępliwej. I choć minęło ponad tysiąc lat od jej śmierci, to wciąż jawi się ona jako kobieta niepospolita, która nie zdradza swych tajemnic, a jedynie uchyla ich rąbka. Książkę polecam wszystkim Polakom, bez względu na wyznanie lub jego brak, by poznali tę, która wzięła na swe barki cywilizowanie pogańskiego państwa Polan, łącząc akt wiary z misją polityczną, która miłością i dobrocią ustanowiła nowy porządek i otworzyła państwu Polan drzwi do Europy. Powieść polecam także wszystkim kobietom, by uświadomiły sobie, jaką mają wewnętrzną siłę i jak wielki wpływ mogą wywrzeć na mężczyzn w ich życiu, jak istotną rolę spełniają jako córki, żony, matki. Czeska księżna Dobrawa Przemyślidka, żona Mieszka, władcy nazywanego królem Północy, matka pierwszego króla Polski była pierwszą w korowodzie księżnych i królowych, była matką Polski i Polaków, dlatego sięgnijcie po książkę i przeczytajcie średniowieczne CV Dobrawy, aby zachować Ją w pamięci na dłużej... Christianissima, benedicta, sancta. (s. 66) [Chrześcijanka, błogosławiona, święta.] Niech każdy się przez chwilę odda refleksji i zaduma, jak istotną rolę odegrała Dobrawa w kształtowaniu się Polski? Jak potoczyłyby się losy Mieszka i jego poddanych, gdyby nie było Dobrawy, ślubu i chrztu? Gdzie by teraz była Polska? W jakim kształcie? A może należy zapytać... czy w ogóle by była?
Link do opinii
Avatar użytkownika - jeke5
jeke5
Przeczytane:2017-01-04, Ocena: 5, Przeczytałam,
Dobrawa Przemyślidka-córka księcia czeskiego Bolesława Srogiego, wnuczka Wratysława i Drahomiry, siostra Bolesława II Pobożnego i Mlady, żona władcy polskiego Mieszka I, który przyjął chrzest w 966 roku, matka Bolesława Chrobrego-pierwszego króla Polski i Świętosławy-królowej Szwecji i Danii. Janina Lesiak w książce ,,Dobrawa pisze cv" stara się przybliżyć nieznane dzieje polskiej władczyni i z dostępnych skrawków historycznych snuje opowieść o tej niezwykłej kobiecie. Matka Dobrawy zmarła przy porodzie i nic praktycznie o niej nie wiadomo. Nie znana jest nawet data urodzenia Dobrawy, która wychowała się wśród mężczyzn. Umiała czytać, była mądra i liczono się z jej zdaniem, choć o ważnych kwestiach decydował ojciec. Znała niepohamowaną naturę, złość i żądzę mężczyzn. Została zgwałcona przez margrabiego Miśni Guntera z Merseburga, który znany był z rozpusty i szaleńczej odwagi na polu bitwy. Owocem tego gwałtu był Guncelin-Ekkehard. Dobrawa podziwiała niezwykłe kobiety, a szczególnie interesowała się królową Batyldą, żoną Chlodwiga II, słynną z urody i odwagi. Ojciec Bolko Srogi kazał jej naśladować święte: Agnieszkę, Agatę, Łucję, Małgorzatę i inne, które poświęciły życie dla wiary. Wiedział, że w córce odnajdzie sprzymierzeńca dla swoich planów związanych z krajem Polan, gdzie książę Mieszko siłą, zbrodnią i ogniem podporządkowywał sobie plemiona. Dobrawa nie chciała początkowo wyjść za mąż za Mieszka, ale gdy odprawił on swoje liczne nałożnice i obiecał przyjąć chrzest zgodziła się. Stosunki polsko-czeskie za ich panowania były bardzo dobre. Nie tylko Dobrawa była silną i mądrą kobietą, ale też jej siostra Mlada ,,urocza, delikatna i słodka dziewczyna całe swoje piękno, temperament i gorącą radość życia owinęła w biały habit, pod którym jak pod bandażem zagoiły się wszelkie ziemskie pożądliwości, chęci i potrzeby." Mlada poświęciła swoje życie Bogu i załatwiła wiele ważnych spraw dla polskiego i czeskiego Kościoła. Została ksenią klasztoru benedyktynek w Brzewnowie pod Pragą. Dopóki nie przeczytałam książki Janiny Lesiak Dobrawa była dla mnie tylko postacią historyczną sprzed tysiącleci, kobietą która wyszła za mąż za Mieszka I i miała wpływ na chrystianizację Polski. Dopiero zbeletryzowana opowieść o Dobrawie sprawiła, że ta władczyni stała się dla mnie kobietą z krwi i kości, która rozpaczała po rozdzieleniu jej z dwuletnim synkiem Hekoszem, a później z sześcioletnim Bolkiem, która była pogodna na zewnątrz, ale głęboko w sercu nosiła ból, która miłością i dobrocią, a nie siłą chciała wprowadzać chrześcijaństwo wśród pogan i była pomostem pomiędzy Mieszkiem, a jego ludem. Odległa Dobrawa stała się dla mnie prawdziwą i żywą kobietą przeżywającą radości, smutki, nieszczęścia i samotność. Była pierwszą w korowodzie kolejnych księżnych i królowych Polski. Książkę czytałam z wielkim zainteresowaniem i cieszę się, że autorka konsekwentnie pisze kolejne opowieści o niezwykłych polskich władczyniach. Przeczytałam wszystkie, które się do tej pory ukazały: o Cecylii, Annie Jagiellonce i Dobrawie. Podoba mi się w nich piękny, subtelny język, wiarygodnie przedstawione postacie historyczne, zbeletryzowana forma, dzięki której zamierzchli bohaterowie stają się nam bliscy i budzą emocje. Mam nadzieję, że autorka zachwyci za jakiś czas kolejną opowieścią, którą niezwłocznie przeczytam. Serdecznie polecam:) http://magiawkazdymdniu.blogspot.com/
Link do opinii

Fantastyczna jak każda z tej serii. Czyta się jednym tchem. Odkrywamy wiele informacji o których nie mówi się w szkołach a wyidealizowane postacie historyczne okazują się zwykłymi ludźmi, którymi targały silne emocje oraz ludźmi popełniającymi błędy.

Dowiemy się o tym jak wielką kobietą była Dobrawa , jak wiele przeszła w życiu, ile bólu, wyrzeczeń i poświęcenia. O tym jak to właśnie ona zapoczątkowała chrześcijaństwo w naszym kraju i jakich kroków użyła.

Lektura ta nacechowana jest ogromnym smutkiem i tym z pewnością wyróżnia się od pozostałych, dla mnie to ogromne pozytywne zaskoczenie, wszak to co inne zawsze będzie zwracało naszą - czytelników -uwagę.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Muminka789
Muminka789
Przeczytane:2018-10-26, Ocena: 5, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - jasmin79
jasmin79
Przeczytane:2017-01-19, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2017, Mam,
Inne książki autora
Miłosna kareta Anny J.
Janina Lesiak0
Okładka ksiązki - Miłosna kareta Anny J.

Anna Jagiellonka to władczyni, o której wiemy sporo, i kobieta, o której nie wiemy prawie nic… Miłosna kareta Anny J. to opowieść...

Ja, Bona
Janina Lesiak0
Okładka ksiązki - Ja, Bona

Bona Sforza di Aragona, żona króla Zygmunta Starego i matka Zygmunta Augusta – ostatniego z dynastii Jagiellonów idzie przez życie...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy