Chirurg

Ocena: 5.18 (11 głosów)

Okrutna cena mrocznych żądz.

Martynka Hemerska obchodzi swoje dwunaste urodziny. W prezencie dostaje króliczka, o którym od lat marzyła. Zachwycona wychodzi narwać mu trawy. Z tego spaceru nigdy już nie wraca. Jej okaleczone i zbezczeszczone ciało zostaje znalezione niedaleko cmentarza na Naramowicach w Poznaniu.

Porucznik Dagmara Madej, zwana Zbójem, oraz jej koledzy z komendy Freddy i Harry rozpoczynają śledztwo, które odsłania wstrząsającą prawdę.

Nowa seria inspirowanych realnymi wydarzeniami thrillerów Michała Larka to zaproszenie w najbardziej mroczne zakamarki umysłu mordercy!

Michał Larek – pisarz, wykładowca i autor podcastu Zabójcze opowieści. Pracuje w Instytucie Filologii Polskiej UAM w Poznaniu (Zakład Literatury i Kultury Nowoczesnej). Bada techniki przyciągania uwagi odbiorcy i prowadzi warsztaty ze storytellingu. Autor serii kryminalnej Dekada oraz współautor Martwych ciał i Mężczyzny w białych butach (wraz z Waldemarem Ciszakiem).

Informacje dodatkowe o Chirurg:

Wydawnictwo: Oficynka
Data wydania: 2020-02-06
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 978-83-65891-80-8
Liczba stron: 394

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Chirurg

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Chirurg - opinie o książce

Avatar użytkownika - Sheti
Sheti
Przeczytane:2020-05-26, Ocena: 4, Przeczytałam,

Makabra, nekrofilia, morderstwa – jeżeli lubicie tę tematykę w kryminałach to zdecydowanie nie będziecie w stanie odłożyć Chirurga na półkę. Będziecie brnąć w tę powieść, stąpając chwilami po kruchym lodzie, bo być może psychopata czai się tuż za rogiem? Może sprawia wrażenie miłego, sympatycznego i dobrego człowieka, choć tak naprawdę nosi w sobie potwora, który potrafił w tak okrutny sposób zabawić się z dwunastoletnią dziewczynką i jej zwłokami?

Cała recenzja: bookeaterreality.pl

Link do opinii
Avatar użytkownika - inthefuturelondo
inthefuturelondo
Przeczytane:2020-05-24,

Ten rok z wiadomych względów wzbudza we mnie krwawe instynkty. Dlatego też na nowo rozkochałam się w kryminałach i thrillerach. Z tego powodu też sięgnęłam po Chirurga Michała Larka. Czy książka spełniła moje oczekiwania? 

W dzień swoich dwunastych urodzin Martynka dostaje króliczka. Postanawia wybrać się na łąkę, by nazrywać dla niego trawy. Nikt jednak nie przewidział, jaki finał będzie mieć ta z pozoru krótka wycieczka. Potwornie okaleczone ciało dziewczynki odnajduje jeden z mieszkańców. Kim jest osobą, która dopuściła się tego straszliwego czynu? Komisarz Dagmara oraz jej koledzy, Harry i Freddy spróbują odpowiedzieć na to pytanie. 

Jak zawsze zacznę od tego, co sądzę na temat właściwie głównej bohaterki. Dagmara, zwana przez znajomych Zbójem, to bardzo sympatyczna i empatyczna kobieta. Choć może wydawać się dość kruchą dziewczyną, która niekoniecznie nadaje się do pracy w milicji, to jest w rzeczywistości bardzo odważną, zawziętą i silną bohaterką. Tutaj więc za stworzenie tej postaci Michał Larek otrzymuje ode mnie pierwszego plusa. 

Z kolei komisarze Freddy i Harry byli również całkiem sympatyczni, ale nie udało mi się niestety zżyć z nimi za bardzo. Z tego też powodu nie pamiętam ich cech, czy charakterów: po prostu rozmyli się w mojej pamięci. Wiem jednak, że przyjaźnili się właściwie z Dagmarą, a wątek takiej relacji jest zawsze na plus. 

Początek książki był fenomenalny. Nie mogłam nachwalić się tego, w jaki sposób autor rozpoczął prowadzenie akcji. Nie potrafiłam się również oderwać, więc pierwsze sto stron pochłonęłam praktycznie jednym ciągiem. Zaskoczyła mnie brutalność, z jaką Michał Larek opisywał kolejne zdarzenia, choć z drugiej strony nie powinno, gdyż autorzy kryminałów zazwyczaj piszą bardziej krwiste opisy niż autorki.

Powiedziałabym, że wszystko doprowadziło do zaskakującego finału, który całkowicie rozwalił mi mózg i nie mogłam się pozbierać. Jednak wyszło trochę inaczej... Historia w Chirurgu była dla mnie niczym balonik. Dmuchano ją przez cały czas, ale ktoś nieopatrznie ją wypuścił, przez co balonik odfrunął w dal. Nie twierdzę, że zakończenie mnie nie zaskoczyło, bo faktycznie rozwiązanie sprawy było ciekawe. Jednak według mnie stało się to za szybko. Tak naprawdę potem zostało kolejne kilkadziesiąt stron, które, no cóż, nie były dla mnie czymś ciekawym.

Odpowiadając na pytanie z początku opinii, czy Chirurg sprostał moim oczekiwaniu, odpowiem: i tak i nie. Fenomenalny styl pisania ciekawi bohaterowie, wiarygodna opisowość, ale zakończenie mnie nie usatysfakcjonowało.

Niemniej, jednak jeśli lubicie kryminały, w których nikt się z nikim nie cacka - musicie sięgnąć koniecznie po tę właśnie powieść i przekonać się na własnej skórze, czy jest to dobra lektura. Ja na pewno wrócę jeszcze do twórczości tego autora.

Link do opinii

Martynka ma w planach świętowanie swoich dwunastych urodzin. Ma to dla niej być wyjątkowo szczęśliwy dzień, gdyż w prezencie urodzinowym otrzymuje królika, o którym tak bardzo marzyła. Wychodzi z domu w kierunku łąki obok pobliskiego cmentarza, aby nazbierać trawy dla swego nowego przyjaciela. Niestety z tej wyprawy już nigdy nie wraca, a jej ciało zostaje odnalezione zbeszczeszczone, dziewczynce wycięto wszelkie kobiecości. 
Dagmara, Freedy oraz Harry czyli członkowie nowej grupy milicyjnej, wydziału zabójstw rozpoczynają sledztwo, które okazuje się znacznie trudniejsze, aniżeli mogli przypuszczać. 
Odkrywają wiele poszlak, które wskazują na potencjalnych winnych okrutnej zbrodni dokonanej na małej, niewinnej dziewczynce. Niesyty wiele z nich okazuje się jedynie błędnym tropem. Podczas poszukiwań winnego śmierci i okaleczenia dwunastoletniej Martynki na jaw wychodzi również wiele innych zbrodni, które do tej pory udawało się tuszować. 
Śledczy odrywają również, że na poznańskich cmentarzach grasuje nekrofil, który wykorzystuje i bezcześci ciała młodych, niewinnych kobiet,wycinając im ich kobiecości, zarówno piersi jak i dolne drogi rozrodcze. Jest to przerażające i okrutne. Tylko, czy ktoś kto do tej pory zadawalał się młodymi, nieżywymi kobietami, które często nawet wykopywał z ich grobów, tym razem zdecydował się na dokonanie na swojej ofierze morderstwa... 
Rewelacja książka, która trzyma w napięciu już od pierwszej, aż do ostatniej strony. Czyta się ją bardzo szybko i z ogromnym zaciekawieniem. Ciężko jest ją odłożyć choć na chwilę, przed poznaniem rozwiązania zbrodni. 
Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością autora, aczkolwiek z pewnością nie ostatnie, gdyż jestem pod ogromnym wrażeniem jego dzieła. Świetnie udało mu się przenieść czytelnika w czasu PRL-u, w ktorych umirjscowiona jest akcja książki. 
Zdecydowanie polecam książkę, szczególnie wszystkim miłośnikom kryminałów, którzy lubią w lekturze napięcie. 
„Książkę otrzymałem/otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl"
„Książkę otrzymałem/otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl"

Link do opinii

Co chwile ktoś umiera, a po śmierci najczęściej jego ciało spoczywa w mogile na cmentarzu i nikt nie pomyślałby, że takie ciało może kogoś jeszcze zainteresować.
Kiedy Martynka na swoje dwunaste urodziny dostaje wymarzonego króliczka, nie może się nim nacieszyć, jest zachwycona i uważa, że jest to najlepszy prezent na świecie. Popołudniem postanawia iść narwać mu trawy na pobliską łąkę i niestety już nigdy nie wraca, jej ciało znajduje przypadkowy człowiek na tej samej łące, na której rwała trawę, dziewczynka nie żyje, a do tego jest strasznie okaleczona. Pozostaje jednego pytanie, kto posunął się do takiego czynu?
Nie czytając opisu z tyłu, zabrałam się za lekturę i może to właśnie dlatego książka wstrząsnęła mną już w piątym rozdziale, morderstwo małej dziewczynki i jej straszne okaleczenie jest dla mnie nie pojęte, sama jestem matką i nie wyobrażam sobie mojej córki na miejscu Martynki. Na początku miałam dwóch podejrzanych, potem zaczynało być ich coraz więcej, zaczęłam też podejrzewać, że ktoś inny zabił, a ktoś inny okaleczył, rozwiązanie tej zagadki nie należało do najłatwiejszych.
Całość trzyma w napięciu, ukazuje nam, jakie na świecie są dewiacje, zachwycanie się trupami, współżycie z nimi, dla nas jest to nie do pomyślenia, ale tacy ludzi są i dobrze się ukrywają, może nawet taka osoba jest wśród nas.
Trochę nie podoba mi się to, że za dużo osób tutaj umiera, przez co wiele wątków się zamyka, niestety zakończenie nie jest spektakularne, spodziewałam się czegoś innego, ponieważ cała książka była bardzo emocjonująca a zakończenie raczej spokojne. Jestem pewna, że można było historie pociągnąć tak, że jeszcze ostatnim zdaniem mocno wstrząsnęłaby czytelnikiem.
Książka porusza bardzo trudne tematy seksualne, pokazuje myślenie młodych chłopców, mężczyzn w średnim wieku odrzucanych przez kobiety, a nawet księży, każdy ma swoje potrzeby, ale to nie uprawnia nikogo do zmuszanie kogoś do współżycia, lub wykorzystywania swojej pozycji, wzajemnie siebie szanujmy i słuchajmy swoich potrzeb.

Link do opinii

Od momentu kiedy zobaczyłam w nowościach wydawniczych powieść Michała Larka ,,Chirurg" wiedziałam, że jak najszybciej muszę ten kryminał przeczytać. 


Michał Larek to pisarz, wykładowca i autor podcastu Zabójcze opowieści. Pracuje w Instytucie Filologii Polskiej UAM w Poznaniu, gdzie bada techniki przyciągania uwagi odbiorcy i prowadzi warsztaty ze storytellingu. Jest autorem serii kryminalnej Dekada, współautorem reportażu Martwe ciała o seryjnym mordercy Edmundzie Kolanowskim oraz powieści kryminalnej Mężczyzna w białych butach (wraz z Waldemarem Ciszakiem).


Polska Ludowa, Poznań, listopad  1982 rok. Na cmentarzu naramowickim zostają znalezione okaleczone złoki dwunastoletniej dziewczynki. Porucznik Dagmara Madej ,,Zbój", porucznik Adam Kruger ,,Freddy" oraz porucznik Tomasz Harwej ,,Harry" z nowo utworzonego Wydziału Zabójstw KM w Poznaniu przystępują do czynności śledczych, aby jak najszybciej wykryć sprawcę makabrycznego morderstwa.


Przystępując do czytania powieści ,,Chirurg" miałam duże oczekiwania względem książki. Przyznam od razu, że w dużej mierze nie zawiodłam się na niej, ale były też elementy, które nie do końca mi odpowiadały. Autor bardzo dobrze oddał arkana śledztwa w latach osiemdziesiątych XX wieku, tak różne od tych współczesnych. Trójka milicjantów pracuje bez wytchnienia, bez wsparcia nowoczesnych technologii, przesłuchuje świadków i podejrzanych jednego po drugim, aby uchwycić się jakiegoś tropu. Zamiast jednak zbliżać się do rozwiązania zagadki morderstwa, oddalają się, bo po raz kolejny okazuje się, że to nie ta osoba. Nietypowa sprawa zabójstwa zwraca uwagę ludzi władzy, politycznych oficjeli, komendantów milicji i bezpieki, którzy zastanawiają się czy nie jest to prowokacja opozycji. Presja narasta, a major Bielski z KM w Poznaniu jeszcze bardziej naciska na swoją zabójczą trójkę.


Jeśli chodzi o bohaterów, to zostali ciekawie nakreśleni. Harry-kompetentny,  bezkompromisowy przystojniak z niewytłumaczalną mocą przyciągania do siebie kobiet. Freddy-urodzony dochodzeniowiec, miłośnik uporządkowanych dokumentów, a do tego wrażliwy, pomocny mężczyzna. Najsłabiej wykreowaną postacią była dla mnie Dagmara. Rozwiedziona pani porucznik ciągle ma myśli zaprzątnięte seksem i układami koleżeńsko-erotycznymi. Było tego wszystkiego dla mnie za dużo, a przez to nie polubiłam bohaterki. Michał Larek bardzo dobrze przedstawił postać nekrofila, jego wewnętrzne przeżycia, zmagania z narastającym pożądaniem oraz postępowanie, by je zaspokoić. Autor inspirował się prawdziwymi wydarzeniami z udziałem nekrofila Edmunda Kolanowskiego, a dzięki temu udało mu się wiarygodnie oddać uczucia i emocje nim targające. Muszę jeszcze wspomnieć o scenie z Martynką Hemerską, która w dniu swoich urodzin idzie nazrywać trawy dla królika i już nigdy do domu żywa nie wraca. Moment, gdy mama wysyła dziewczynkę po dżem truskawkowy do babci od razu nasunął mi na myśl bajkę o Czerwonym Kapturku. Martynka ubiera czerwoną kurtkę, idzie do babci wysłana przez mamę, a do tego ma przejść przez cmentarz jakby przez las, w którym czyha groźny wilk... Bardzo wymowna scena, która sprawia, że czujemy narastający lęk.


,,Chirurg" Michała Larka to dosyć dynamiczny kryminał pełen mylnych tropów i zwrotów akcji. Realistyczne opisy czasem ocierające się o makabrę, dosadne dialogi milicjantów, ludzkie wynaturzenia i żądze, tematy tabu, a to wszystko podane w minimalistycznym stylu, surowe, zakropione obficie wódką... Czyta się szybko oraz sprawnie i już wiem, że chętnie sięgnę po kolejne powieści autora:)

Link do opinii

Moi drodzy, dziś przedstawię wam kryminał dla ludzi o mocnych nerwach. Michał Larek nie poprzestał na zbrodni i szukaniu winnego. Jego książka "Chirurg "opowiada o bardzo brutalnej zbrodni, z którą związane będą bardzo poważne wynaturzenia, wręcz tematy głębokiego tabu. Jakie? Zapraszam do recenzji, może uchylę rąbka tajemnicy.

Fabuła
Martynka na swoje 12 urodziny dostaje wymarzony prezent, królika. Postanawia wyjść i narwać mu trawy. Nie wraca ze spaceru. W okolicach cmentarza zostają znalezione jej okaleczone zwłoki. Czym i komu mogła narazić się ta młodziutka dziewczynka? Milicja rozpoczyna śledztwo, w którym na światło dzienne wychodzą najgorsze ludzkie zwyrodnienia.

Jak już wspomniałam, Michał Larek postanowił poruszyć temat tabu, a właściwie dwa tematy.
Molestowanie dzieci przez kler i nekrofilia. Pierwszy dość często poruszany w literaturze, drugi raczej omijany przez autorów. Czy się łączą czy biegną równolegle? Tego nie zdradzę.

Nadmienię tylko, że na okładce widnieje informacja, że autor inspirował się prawdziwymi wydarzeniami. Szkoda, że w posłowiu nie wymienił co było prawdą, a co fikcją literacką. Czy cała przedstawiona sprawa, czy może poszczególne epizody.

W "Chirurgu" dostałam to czego brakowało mi w ostatnio czytanych kryminałach. Pełną koncentrację na prowadzonej sprawie.
Michał Larek nie umoralnia, nie chce przekazać nam jakiejś tajemnej prawdy o życiu. On chce opowiedzieć o zbrodni i o metodach ścigania sprawcy. Warstwa obyczajowa została ograniczona do minimum. Na początku krótko został opisany dzień urodzin Martynki i chyba ten fragment wzbudził u mnie najwięcej emocji. Dwunastolatka rozmawiająca z mamą, która smaży dla niej ulubione naleśniki, bawiąca się z wymarzonym króliczkiem, a tymi radosnymi scenkami wisi cień nadchodzącej tragedii. Ciarki biegną od palców u stóp po czubek głowy.

Wracając do warstwy obyczajowej w książce. Od czasu do czasu, autor nawiązuje do osobistych doświadczeń śledczych prowadzących sprawę. Ogranicza się do wspomnień, przemyśleń czy marzeń związanych z seksem. Nie mają one wielkiego wpływu na śledztwo, ale idealnie współgrają z klimatem powieści.

Co sądzicie o okładce "Chirurga"?
Kiedy zobaczyłam ją po raz pierwszy, pomyślałam sobie, że to nic specjalnego. Po lekturze stwierdzam, że jest idealna. Ten szary, zimny korytarz idealnie oddaje atmosferę powieści. Lata 80. XX wieku, Poznań, przełom października i listopada. Tło samo w sobie jest wystarczająco szare, a na dodatek razem ze śledczymi kręcimy się po cmentarzach, kostnicach i domach podejrzanych indywiduów. Pijemy hektolitry kawy i wódki, wypalamy wagony papierosów (swoją drogą, że przy takim połączeniu nikomu pikawa nie wysiadła). Michał Larek, nie zrobił nic, aby tę powieść ocieplić. I bardzo dobrze. Po pierwsze tło, temat, atmosfera i wszelkie mniejsze składowe idealnie ze sobą współgrają. Po drugie, autor jest konsekwentny w swoim pisaniu. Założył sobie, takie mam wrażenie, że opisze pracę operacyjno-dochodzeniową milicji i to zadanie zrealizował. Być może momentami jest nieco zimno i bezdusznie, ale to pasuje do poruszanych problemów.

Podsumowanie
Jak widzicie "Chirurg" nie jest lekkim, rozrywkowym kryminałem. Jest to książka mroczna, brutalna i niesmaczna. Przyznać jednak muszę, że pomimo tych negatywnych atrybutów, czyta się ją bardzo dobrze. Krótkie i dynamiczne rozdziały, konsekwentny, minimalistyczny styl sprawiają, że jest to powieść, którą oceniam wysoko.

Link do opinii

Nie tak dawno temu, w sumie dzięki Malwince (@zaczytana_tak_po_prostu), miałam okazję poznać twórczość pana Michała. Nie ukrywam, że to jeden z tych autorów, po których sięgam w ciemno i wiem, że mnie nie zawiodą. Tak samo było i tym razem, szczególnie, że dla odmiany i odpoczynku od gorących romansowych klimatów z przyjemnością sięgnęłam po kryminał.

Sprawa jest nad wyraz trudna, wiadomo, ciężko kiedy ginie szczęśliwe dziecko. 12 – letnia Martynka chce tylko nazrywać trawy dla ukochanego pupila, a kończy jako okaleczone i zbezczeszczone do cna zwłoki. Zdecydowanie jest to pozycja dla ludzi, którzy mają mocne żołądki. Nie ma co się kryć, nie raz opadała mi kopara (nie mogę tego inaczej ująć) – szczególnie, że powieść oparta jest na faktach – co zupełnie podwajało moje emocje i doznania podczas czytania!

Sprawa, którą prowadzi trójka naszych bohaterów to nie jest letni spacer. Fabuła jest prowadzona z napięciem, a persony, które napotykamy są mocno wykreowane – komisarze są gotowi po trupach iść do celu, byle by złapać tego kto śmiał podnieść rękę na dziecko. Ogromnie mi się to podoba, że nie jest to typowe szukanie winowajcy, tylko kryminał z krwią, alkoholem i bluzgami. Powieść jest wielowątkowa, co dodatkowo sprawia, że tym bardziej chcemy wiedzieć kto jest winny! Język pana Michała znam nie od dzisiaj, więc poprowadził mnie za dłoń w opowieść, której czeluści nadal trzymają mnie w okowach. Akcja jest warta, wszystko toczy się sprawnie, a zawiłość tego przypadku tylko dodaje pikanterii. W końcu nikt normalny (oczywiście, według mojego skromnego zdania), nie morduje Bogu Ducha winnego dzieciaka. Zupełnym atutem tego dochodzenia jest fakt, że autor z precyzją raz po raz wywodzi nas na manowce. Kilka razy dałabym sobie rękę uciąć, że już wiedziałam kto jest winny…. Teraz nie miałabym ręki =D

Bardzo też lubię kiedy tło, otoczenie i wszystko co jest dodatkiem do historii dzieję się w latach, których ja (niestety!) osobiście nie znam. Jako dziecko lat ’90 pamiętam czasy, kiedy prostotą było życie, a środki i sposoby rozwiązywania kryminalnych spraw ani się nie umywały do tego co dzisiaj znają służby. Taka książka jest niemalże z innej epoki (nawet jeśli to raptem 40 lat temu), ma dla mnie wydźwięk, który nie każdy potrafi stworzyć. I to jest właśnie piękne! Zdecydowanie jestem na TAK!

Link do opinii

Michał Larek - pisarz, wykładowca i autor podcastu Zabójcze opowieści. Pracuje w Instytucie Filologii Polskiej UAM w Poznaniu (Zakład Literatury i Kultury Nowoczesnej). Bada techniki przyciągania uwagi odbiorcy i prowadzi warsztaty ze storytellingu. Autor serii kryminalnej Dekada oraz współautor Martwych ciał i Mężczyzny w białych butach (wraz z Waldemarem Ciszakiem).

Martynka Hemerska obchodzi swoje dwunaste urodziny. Już od dłuższego czasu prosi rodziców, żeby kupili jej królika. Po długich i żmudnych prośbach w końcu się doczekała i dostała go na swoje urodziny. Postanowiła, że pójdzie na łąkę i nazbiera świeżej trawy dla swojego pupila. Martynka nie wraca do domu. Rodzice zaczynają się martwić i zgłaszają zaginięcie. Milicja znajduje jej ciało. Została brutalnie zabita i zbezczeszczono ciało dziewczynki. Wycięto jej piersi i narządy rozrodcze.
Sprawą zabójstwa zajęła się Dagmara Madej porucznik Wydziału Zabójstw Komendy Miejskiej wraz z kolegami o pseudonimach Harry i Freddy. Okazuje się, że zabójca musiał być nekrofilem. Sprawa jest bardzo trudna do rozwiązania, ponieważ milicjanci mają tylko same poszlaki, a na nich niczego nie udowodnią. Na dodatek śledztwo wpływa na ich psychikę. Śnią im się po nocach nekrofile i wołające o pomoc dzieci.
Po długim czasie udaje się znaleźć sprawców. Czytelnik może być zaskoczony, bo w zabójstwie Martynki brały udział dwie osoby: świecka i duchowna.

Książka jest thrillerem psychologicznym. Autor tak stworzył narrację, że czytelnik jest wstanie poczuć emocje: milicjantów, sprawców i osób postronnych. Fabuła nie jest nudna i trzyma czytelnika w ciągłym napięciu. Z niecierpliwością czeka się na rozwinięcie akcji i rozwiązanie zbrodni.
Lektura ma duże litery, które umożliwiają szybkie czytanie. Książka będzie interesująca dla czytelników o następujących zainteresowaniach: psychologii i kryminologii. Będą mogli się poczuć, jakby to oni mieli wyjaśnić zagadkę zabójstwa.
Książka bardzo mnie się podobała, choć nie przepadam za tym gatunkiem. Na pewno w wolnej chwili będę chciała przeczytać inne propozycje książkowe Pana Michała Larka.

Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu Oficynka.

Opinia pojawiła się na blogu: www.wksiazkizaklete.wordpress.com

Link do opinii

Jest kilka rzeczy, które złożyły się na chęć przeczytania przeze mnie tej powieści. Najpierw zaciekawił mnie duet w postaci okładki i tytułu. Zdecydowanie przyciągające uwagę, choć dające do myślenia, bo tytuł ciągnie w stronę medycyny zaś okładka wręcz przeciwnie. Gdy doczytałam opis, to przepadłam. Wszelkie kryminały i thrillery to mój konik, a gdy mają one, choć ziarenko prawdy wiem, że odpuszczę. Michał Larek za sprawą "Chirurga" postanowił stworzyć nowy cykl thrillerów inspirowanych realnymi wydarzeniami. Postacią, która stała się pierwowzorem dla mordercy w powyższej powieści, był seryjny morderca i nekrofil działający w latach 80. XX wieku. Jestem pewna, że osoby interesujące się kryminalistyką, kryminologią i dziedzinami pochodnymi bez problemu rozpoznają, kim jest pierwowzór autora.


Jest rok 1982.
Pewnego dnia życie mieszkańców Poznania zmienia się diametralnie. Dla Martynki Hamerskiej ten dzień to dzień wyjątkowy. To dzień jej dwunastych urodzin. Jej szczęście jest tym większe, że w prezencie dostaje wymarzonego króliczka. Uradowana dziewczynka wychodzi na spacer, by przynieść futrzakowi trawki. Niestety nigdy nie wraca do domu. Jej okaleczone i zbezczeszczone ciało znaleziono w pobliżu poznańskiego cmentarza na Naramowicach. 


Śledztwo prowadzi tak zwana "zabójcza trójka" czyli Dagmara Madej zwana "Zbójem" oraz jej dwóch kolegów Freddy i Harry. Jak się okazuje, milicja ma nie lada orzech do zgryzienia. To, co ich szokuje to fakt ilu podejrzanych można mieć względem tak makabrycznej zbrodni. Chyba nikt nie pomyślałby, że w Poznaniu może czaić się aż tylu zdeprawowanych mężczyzn zdolnych do czynów takich jak morderstwo, okaleczenie zwłok, a nawet nekrofilia. A jednak...
Problem w tym, że każdy kolejny podejrzany, choć ma na sumieniu wiele to jednak wciąż nie jest to poszukiwany przez nich zbrodniarz. 

Pierwsze co trzeba zaznaczyć to fakt, że Michał Larek nie opisał dosłownie realistycznych działań prawdziwego nekrofila i mordercy. Kanwą jego powieści były poczynania zdeprawowanego mężczyzny, inspirował się jego postępowaniem, zaś "Chirurg" sam w sobie to fikcja literacka. Byłabym jednak głupia i nieodpowiedzialna gdybym nie napisała, że książka jest zdecydowanie dla ludzi o mocnych nerwach i lubiących klimaty przywracające niejednego człowieka o zawroty głowy, palpitacje serca a nawet wymioty. Ja nie jestem statystycznym człowiekiem i im jest gorzej tym bardziej mnie tam ciągnie. Na szczęście tylko do teorii - praktykować nie mam zamiaru niczego. Jeśli niestraszne Ci rzeczy takie jak zbezczeszczenie zwłok, okaleczanie ciał czy nekrofila, ale interesuje Cię kryminalistyka, kryminały oraz czasu MO to ta książka jest zdecydowanie dla Ciebie. Ja z niecierpliwością czekam na kolejne pozycje spod pióra Michała Larka, a teraz może znajdę czas by przeczytać jego cykl "Dekada".

Link do opinii

Wstrząsające śledztwo, morderstwo małej dziewczynki i okropne fakty wychodzące na jaw.
Poznając tę historię musisz mieć stalowe nerwy i ogromny dystans do książki. Nigdy nie wiesz, co wydarzy się na kolejnej stronie, a postępujące dochodzenie może wywołać liczne emocje.
Czy jesteś gotowy na poznanie tej serii?


"Chirurg" autorstwa Michała Larek to książka inspirowana prawdziwymi wydarzeniami. Autor tworzy opowieść na podstawie zbrodni, doskonale oddając daną sytuację. Historię dzieli na trzy części, w każdej z nich umieszcza inny etap śledztwa. Sytuacje przedstawia z punktu widzenia różnych osób, dzięki czemu czytelnik ma inny podgląd na całą zbrodnię. Może on próbować układać sobie wszystkie fakty, próbować odkryć kto jest winien. Aby nie było jednak za łatwo, autor wodzi czytelnika za nos, nieustannie myląc tropy. W tej historii, akcja co chwilę nabiera tempa, nie pozwalając ochłonąć. Emocje sięgają zenitu, nerwy zostają wystawione na próbę, a postępujące dochodzenie nie pozwala oderwać się od książki. Czytając tę książkę, niejednokrotnie macie ochotę sami wymierzyć sprawiedliwość mordercy, już po poznaniu szczegółów śmierci Martynki.


Mocny kryminał z nietuzinkową historią w tle z pewnością przypadnie do gustu wymagającym osobom. Szczerze polecam, jednak ostrzegam - pozycja ta jest dla ludzi o mocnych żołądkach. Autora natomiast wpisuję na listę moich ulubionych twórców, po których inne pozycje sięgnę w ciemno.

Link do opinii

ANATOMIA ZŁA

Nakładem wydawnictwa Oficynka ukazała się najnowsza powieść Michała Larka „Chirurg”. Książka rozpoczyna nową serię fabularyzowanych opowieści opartych na prawdziwych zdarzeniach.

Poznań, 1982 rok, Martynka w dniu swoich dwunastych urodzin dostaje od rodziców wymarzonego królika. Dziewczynka wychodzi narwać dla niego trawy. Z tego spaceru już nie wróci. Ciało dziewczynki, potwornie okaleczone i zbeszczeszczone, zostanie znalezione w pobliżu cmentarza na Naramowicach. Rusza milicyjne śledztwo, które ujawni szokujące zdarzenia.Czy w Poznaniu grasuje wampir? Grupa śledcza zwana „Zabójczą trójką” odkryje sekrety, które zmrożą im krew w żyłach.

Okrutna zbrodnia, bestialski nekrofil, śledztwo, które toczy się wielowątkowo, czyli wszystko to, co doceniają miłośnicy kryminalnej intrygi. A wszystko to osadzone w ponurych realiach stanu wojennego. Larek skupia się na detalach prowadzonego dochodzenia i opisuje je w sposób bardzo skrupulatny. To duży atut tej powieści. Pozwala czytelnikowi podejrzeć pracę milicji od kuchni. Rozterki i problemy funkcjonariuszy uzupełniają całość. Przybliżają nam te postaci i pozwalają lepiej wczuć się w klimat lat osiemdziesiątych. Duży nacisk położony jest właśnie na ten aspekt. To po części taka powieść milicyjna. Dobrze wkomponowuje się w nurt klasycznych już książek z serii „jamnik” i „z kluczem”. Podobają mi się ci śledczy : Dagmara, Harry i Zbój to takie trio nieco w amerykańskim klimacie. Są zawzięci, sprawni i nie przebierają w środkach. W tej historii wódka leje się strumieniami, papierosowy dym zasnuwa twarze, a ulice skąpane w szarości PRL-u ociekają brudem. Michał Larek stworzył mocną, bardzo dosadną i szokującą opowieść, a gdy uświadomimy sobie, że te zdarzenia miały miejsce naprawdę, zimny dreszcz przebiegnie nam po plecach.

„Chirurg” bazuje na prawdziwej historii Edmunda Kolanowskiego ( 1947-1986), seryjnego mordercy i nekrofila, którego sprawa wstrząsnęła kryminalistyką. Głowna oś powieści oparta jest na morderstwie dziewczynki, ale autor wokół tej historii snuje swoją luźną opowieść. I ten zabieg uważam za niezwykle udany. Bazując na faktach pisarz stworzył realistyczną, dosadną i krwistą opowieść nie trzymając się kurczowo faktów. Narracja „Chirurga” poraża precyzją i pewną szorstkością. Trudno nam pojąć zdarzenia, o których czytamy. Jeszcze trudniej wpuścić je do swego umysły, gdy dowiadujemy się, że to nie była fikcja. Zło, które mieszka wśród nas, czasem obnaża swą szokującą twarz. Śledząc historię opowiadaną w powieści dostrzegamy jak wiele pobocznych wątków, które wypływają kreuje obraz pełnej przemocy rzeczywistości. Zaskakująco wielu podejrzanych, cała paleta deprawacji i brudu. Michał Larek bardzo umiejętnie zaprezentował to, jak to, co ukryte, wypływa na powierzchnię tworząc na niej kożuch zła. Tu nie ma prostych spraw i łatwych odpowiedzi. Larek namalował mroczną i pełną napięcia opowieść, która swoim realizmem potrafi zaszokować.

W świecie najeżonym przemocą, gdzie ludzkie życie staje się towarem, stajemy się odporni na krzywdę. Śmierć staje się dla nas czymś oczywistym, czymś powszechnym i mało interesującym. Sprawy takie jak morderstwo na Naramowicach powracają z przeszłości ponurym echem. Mało co potrafi wywrzeć na nas takie wrażenie jak śmierć dziecka. Dewiant, który zamordował i okaleczył ciało nastoletniej dziewczynki, urasta w naszych umysłach do rozmiarów bestii. Historie seryjnych zabójców nie tracą na swej mrocznej atrakcyjności. Chłoniemy je, wzbudzają w nas szereg emocji, próbujemy wniknąć w pokrętną logikę sadysty. I wciąż pozostajemy bez odpowiedzi. Nadal nie rozmumiemy jak to się dzieje, że wśród nas pojawiają się jednostki spaczone, moralnie przegniłe, doszczętnie złe. „Chirurg” to fabularna interpretacja prawdziwej sprawy. Wyjątkowo wstrzasającej i budzącej zgorszenie. Bardzo istotne jest, moim zdaniem, to że autor nie liczy na tanią sensację odkurzając tę mroczną opowieść. Ksiązka utrzymana w konwencji kryminału przybliża nam pewne fakty, ale pozostaje przede wszystkim zgrabnie napisaną i wciągającą lekturą. Jeśli lubicie rzetelnie opowiedziane historie kryminalne, które pozwalają uczestniczyć w toku prowadzonych czynności dochodzeniowych i poznać dużo aspektów pracy służb, to „Chirurg” jest idealną pozycją dla Was. Krymialnie wciąż glodna, spragniona mocnych wrażeń, jestem tą lekturą zaspokojona. Powieść wciągnęła mnie od pierwszych stron i nie mogłam spocząć dopóki nie przeczytałam jej do końca. Właściwie to ją pożarłam. Bardzo dobrze napisana, mocna i elektryzująca powieść. Zabierze Was w podróż do mrocznej epoki, do miejsc pełnych zła, do ludzkich umysłów ogarniętych szałem. Perfekcyjna i nie pozwalająca się odłożyć.

Diabelska ocena może być tylko jedna i najwyższa, czyli 6. Życzyłabym sobie więcej takich lektur.Pasjonujących, pełnych mroku i jakże prawdziwych. Michał Larek to doskonały przewodnik po świecie zbrodni. Nie wahajcie się powędrować wraz z nim. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Zdzislaw4
Zdzislaw4
Przeczytane:2023-08-10, Przeczytałem,
Inne książki autora
Bez litości
Michał Larek 0
Okładka ksiązki - Bez litości

A gdy już wrócisz do przeszłości, przerażą cię stare, zapomniane grzechy Pewnego dnia komisarz Jakub Dalberg budzi się w koszmarze – ktoś porwał...

Na tropie. Tom 2
Michał Larek0
Okładka ksiązki -  Na tropie.  Tom 2

Przełom lat 80. i 90. to nowa, bezlitosna rzeczywistość. W niedbale dotąd prowadzonym śledztwie w sprawie zabójstwa młodej dziewczyny dochodzi do...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy