Bridget Jones powraca!
W niesamowicie śmiesznej i długo wyczekiwanej powieści musi sobie odpowiedzieć na następujące pytania:
CO ROBIĆ, gdy sześćdziesiąte urodziny twojej przyjaciółki wypadają w tym samym dniu, co trzydzieste urodziny twojego chłopaka?
CZY LEPIEJ UMRZEĆ od botoksowego zakażenia czy z samotności, będącej skutkiem zmarszczek, których nie potraktowało się botoksem?
CZY MOŻNA KŁAMAĆ na temat swojego wieku na internetowych portalach randkowych?
CZY WSKAZANE JEST układać włosy suszarką, gdy jedno z twoich dzieci ma wszy na głowie?
CZY DALAJ LAMA naprawdę publikuje na Twitterze, czy robi to za niego jego asystent?
CZY JEŻELI posmarujesz sobie dłonie emulsją lip plumper, to też ci się powiększą jak usta?
JEŚLI PRZEŚPISZ SIĘ Z KIMŚ po dwóch randkach i sześciu tygodniach esemesowania, czy będzie to to samo, jakbyś wyszła za kogoś po dwóch spotkaniach i sześciu miesiącach pisywania listów w czasach Jane Austen?
Dumając nad tymi zagadnieniami i innymi dramatycznymi problemami naszych czasów, Bridget Jones przedziera się przez gąszcz wyzwań, czyhających na współczesną samotną matkę, a jednocześnie na powrót odkrywa swoją seksualność w - jak to nieuprzejmie i zupełnie nieadekwatnie mogą co poniektórzy określić - wieku średnim.
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2014-03-05
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 584
Tytuł oryginału: Mad About the Boy
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Katarzyna Karłowska, Jan Karłowski
Po kolejną Bridget Jones sięgnęłam z sentymetu i choć część wątków była zaskakująca, to nadal to stara dobra Bridget, która nawet przypadkiem wpada w kolejne tarapaty. Wdowa z dwójką dzieci, która właśnie rozpoczyna zmiany w swoim życiu. Zupełnie przypadkiem. Romans z trzydziestolatkiem, próba napisania scenariusza filmowego, do tego pierwsze przygody z mediami społecznościowymi - to wszystko plus próba opanowania ciągłego chaosu w domu to prosty przepis na tragedię. Albo całkiem (nie)normalne życie. W końcu to Jonesey i nie wszystko skończy się happy endem.
Moja ulubiona Bridget. Uwielbiam poprawiać sobie humor jej przygodami. Książki z Bridget w roli głównej relaksują mnie i wprawiają w dobry humor. To kolejna część przygód bohaterki tym razem mającej dwójkę dzieci i będącej po 50tce. Jedna rzecz w niej mi nie pasowała.. a mianowicie że Mark Darcy nie żyje :(
Twórcy książki, będącej dodatkiem do trzeciej części przygód panny Jones, ewidentnie postawili za punkt honoru: przypomnieć sylwetkę Jane Austen (co jeszcze można w miarę logicznie uzasadnić) oraz... krótko nakreślić historę miłosnych perypetii Bridget z pierwszej części. I może nie byłoby w tym jeszcze nic złego, gdyby nie fakt, że - jak się okazuje - w materiałach dodatkowych na płycie mamy część z tych informacji powtórzone. I tak np. wypowiedzi Renee Zellwegger i Colina Firth'a o tym jak widzą powrót Bridget po 15tu latach najlepiej mi się czytało, natomiast w tzw. "extras" mamy powtórzenie tego samego z rozwinięciem. Niezależnie od kolejności: czy o tym przeczytamy, czy zobaczymy i wysłuchamy na ekranie wypowiedzi aktorów, nie zmienia to faktu, że dostajemy to samo dwa razy. Reasumując: wygląda na to, że twórcy książeczki nie bardzo wiedzieli czym ją właściwie wypełnić: dodali garść informacji o autorce książki, garść starych, dobrze znanych informacji z pierwszej części przygód Bridget Jones i opakowali wszystko fajnymi kadrami z najnowszej części trylogii. Efekt jest mocno przeciętny. Co więc pozostaje plusem książki? Chyba tylko rzeczone kadry z filmu.
Ocena książki: przeciętna (5/10)
Ocena filmu: dobry (7/10)
W drugiej części swoich przygód Bridget Jones, ikona współczesnej wyobraźni, model kobiety naszych czasów z kieliszkiem chardonnay...
Ta książka sprawi, że polubisz się dokładnie za te cechy, których najbardziej się u siebie wstydzisz. A ponadto w trakcie lektury będziesz co rusz...
Przeczytane:2016-10-12, Ocena: 4, Przeczytałam, 26 książek 2016,