Przejmująca historia Elżbiety York, żony pierwszego Tudora na tronie Anglii i matki Henryka VIII. Pretendent do angielskiej korony zwołuje armię, podważając legalność dynastii Tudorów. Ale czy faktycznie jest jednym z zaginionych książąt, odesłanym w nieznane przez Elżbietę Woodville, czy zwykłym oszustem - wrogiem Henryka Tudora i jego żony, księżniczki Yorku? Zdobywając koronę Anglii na polu bitwy pod Bosworth, Henryk VII Tudor wiedział, że aby zjednoczyć kraj targany wojną domową, przyjdzie mu poślubić księżniczkę z konkurencyjnej dynastii - Elżbietę York. Wszakże ona nadal kochała poległego króla, Ryszarda III, a jej krewni z rodu Yorków wciąż marzyli o odnalezieniu zaginionego następcy tronu i tryumfalnym powrocie do władzy. Po ślubie z Henrykiem młoda Elżbieta staje przed wielkim dylematem. Jakże ma wybrać między Tudorami i Yorkami, między własnym mężem a chłopcem utrzymującym, że jest jej ukochanym zaginionym bratem - powracającą nareszcie do domu „różą Anglii”?
Wydawnictwo: Książnica
Data wydania: 2014-06-18
Kategoria: Historyczne
ISBN:
Liczba stron: 464
Tytuł oryginału: The White Princess
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Urszula Gardner
XV-wieczna Anglia u progu Wojny Dwu Róż. Barwna opowieść o niezwykłej kobiecie, Jakobinie Luksemburskiej. Jakobina - wywodząca się według rodzinnej...
John Tradescant jest podróżnikiem w epoce odkryć geograficznych i największym pionierem ogrodnictwa swoich czasów. Choć pochodzi z nizin społecznych, jest...
Przeczytane:2017-08-07, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, Egzemplarz recenzencki,
Philippa Gregory, historyczka i pisarka. W jej dorobku literackim znajdziemy duży cykl poświęcony czasom Tudorów, cykl o Wojnie Dwu Róż, sagę rodu Laceyów, a także powieści współczesne. Największą sławę zyskała dzięki historii Anny Boleyn w Kochanicach króla. Powieści Gregory ukazują się w 32 krajach, a sprzedany nakład sięga 12 mln egzemplarzy.
Biała księżniczka to piąty tom cyklu Wojna Dwu Róż. Niestety nie czytałam wcześniejszych czterech. Spytacie więc zapewne dlaczego sięgnęłam po tę konkretnie część. Odpowiedź jest prosta. Właśnie obejrzałam ośmioodcinkowy serial, który powstał na podstawie tej powieści. Dlatego postanowiłam przeczytać książkę i jestem prawie pewna, że zapoznam się z całym cyklem.
Biała księżniczka to historia Henryka VII, pierwszego Tudora na tronie Anglii – syna Edmunda Tudora i Małgorzaty Beaufort oraz Elżbiety York – córki Edwarda IV i Elżbiety Woodville.
Henryk Tudor spędziwszy większość życia na wygnaniu ściągnął do Anglii. Stoczył bój i pokonał pod Bosworth 22 sierpnia 1485 roku prawowitego władcę, Ryszarda. Na mocy układu Elżbieta York ma poślubić zwycięzcę bitwy i niestety nie będzie nim jej ukochany Ryszard. Henryk próbuje w ten sposób zjednoczyć wycieńczone trwającą przez trzydzieści lat wojną domową społeczeństwo. Elżbieta czuje, że stała się częścią łupów Henryka. Uczucia przedstawicielki pokonanej rodziny oscylują między jawną niechęcią a nienawiścią, a nowy król nie darzy swojej wybranki zaufaniem.
Biała księżniczka to fikcyjna opowieść o historycznej zagadce, osnuta na kanwie wydarzeń, których nie da się podważyć. Jak pisze o tej powieści sama autorka – książka nie rości sobie prawa do odsłonięcia prawdy historycznej – jest to natomiast powieść kostiumowa napisana w oparciu o liczne opracowania dotyczące tamtej fascynującej epoki.
Mimo tylu powieści napisanych przez Philippę Gregory Biała księżniczka jest dopiero drugą książką przeze mnie przeczytaną. Jak widzicie dopiero zaczynam swoją przygodę z jej twórczością. Nie mam więc porównania do innych jej opowieści. I może dobrze, bo nie będę Białej księżniczki zestawiać z wcześniejszymi dziełami.
To, co rzuca się w oczy od pierwszej strony, to niezwykłe dopracowanie. Widać, że Gregory zwraca uwagę na najdrobniejsze szczegóły i wiarygodność opowiadanej historii. Narratorką książki jest Elżbieta York, więc mamy możliwość wejść w jej skórę i przeżywać wszystko to, z czym musiała się zmierzyć. Łatwiej nam odczuwać rozterki, wątpliwości, wewnętrzną walkę. Postaci zbudowane przez brytyjską pisarkę odbieram jako ciekawe i dobrze skonstruowane. Mamy Elżbietę niepewną przyszłości i rozdartej między nadzieją a niepewnością, rozczulaniem a dumą, Yorkami a Tudorami. Henryka, który jest podejrzliwy, nieufny, chwilami powściągliwy. Wszędzie wietrzący zdradę i nie potrafiący zaufać nikomu oprócz swojej matki. No właśnie matka, Małgorzata, kobieta żądna władzy, mająca nieprawdopodobny wpływ na Henryka. Uważa się za wyjątkowo pobożną, twierdząc, że wszystko co robi, robi w imię Boże. Została jeszcze Elżbieta Woodville, matka Elżbiety; postać niby pozytywna, ale mająca swoje za uszami. Kobieta do końca nie pogodziła się z utratą korony przez Yorków.
Powieść opowiada o żądzy władzy, licznych intrygach, sile więzów rodzinnych, zdradzie oraz poszukiwaniu miłości. Niesamowita podróż w głąb piętnastowiecznej Anglii. Philippa Gregory hipnotyzuje, wciąga w wir wydarzeń, które zmieniają się jak w kalejdoskopie, oddziałuje i pobudza wyobraźnię czytelnika. Białą księżniczkę czyta się błyskawicznie. Gregory umie pisać w taki sposób, aby czytanie się nie dłużyło.
Podsumowując, nie pozostaje mi nic innego jak Białą księżniczkę gorąco polecić przede wszystkim wielbicielom powieściom historycznym. Powiem wam szczerze, że naprawdę warto zanurzyć się w ten pełen intryg świat. Polecam wam również serial w reżyserii Alexa Kalymniosa, który skłonił mnie do przeczytania powieści.