Kiedy marzenia okazują się koszmarem, można liczyć już tylko na to, że diabeł odkryje w sobie sumienie
Marina miała własny pomysł na życie, jakże inny od tego, co zaplanowali dla niej rodzice. Marzyła o karierze, błysku fleszy i niezależności. Niestety wymarzony casting dla przyszłych modelek okazał się drogą prowadzącą prosto do piekła.
Ian jest diabłem, który pilnuje, aby Marina nigdy już nie wydostała się z pułapki. Bezwzględny, okrutny, zdolny do wszystkiego. Jest gotów złamać wolę dziewczyny i pozbawić ją osobowości.
Czasem jednak nawet w najciemniejszym miejscu pojawia się światełko nadziei, a najgorsi ludzie miewają swoje dobre strony, ukryte głęboko za murem oziębłości. Czy dla Mariny jest jeszcze nadzieja? Czy okaże się wystarczająco silna, aby pokonać bezlitosnych wrogów?
Zło nie zna litości, ale tylko miłość nie ma reguł.
Książka porusza tematy kontrowersyjne, mogące budzić niepokój.
Wydawnictwo: Illuminatio
Data wydania: 2022-04-13
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 312
Język oryginału: polski
Marina Ramirez pragnie uciec od swoich rodziców, którzy zaplanowali dla niej całe życie. Razem ze swoją przyjaciółką wybiera się na casting dla początkujących modelek. Niestety trafiła z dreszczu pod rynnę. Chciała uciec od nadopiekuńczych rodziców, a trafiła prosto w ręce bezwzględnego diabła, który chce zrobić z niej marionetkę wykonującą każdy rozkaz.
"Bez zgody" to kontrowersyjna historia, która jest bardzo mroczna i wstrząsająca. Osoby zbyt wrażliwe nie powinny sięgać po tę książkę.
Ja bardzo lubię czytać książki Kingi Litkowiec dlatego biorę w ciemno każdą historię stworzoną przez autorkę. Za każdym razem autorka zaskakuje mnie swoimi nowymi pomysłami na fabułę.
Autorka tą powieścią zwraca uwagę na to jak naiwne są młode dziewczyny, które wpadają w szpony przestępców. Porwane i przetrzymywane bez ich zgody są odurzane, torurowane i gwałcone.
Bohaterka książki Marina trafia w ręce mężczyzny, który ma zrobić z niej uległą i wykonującą bezmyślnie każdy rozkaz, a potem ją sprzedać. Jego metody są przerażające. Marina walczy z nim, a jeśli chcecie dowiedzieć się jak zakończy się ta historia to sami sięgnijcie po tę książkę.
Autorka potrafi trzymać czytelnika w napięciu i niepewności do samego końca. Nie ma mowy o nudzie ani przez chwilę.
Tę książkę powinna przeczytać każda młoda dziewczyna. Autorka tą książką ostrzega młode dziewczyny, gdzie mogą trafić naiwne skuszone wizją wolności, wielkich pieniędzy, podróży i chcących za wszelką cenę spełniać swoje marzenia.
Autorka doskonale pokazuje tą powieścią jakie niebezpieczeństwa czekają na młode dziewczyny.
Uwielbiam styl autorki. Historia napisana przez autorkę bardzo mnie zaciekawiła i wciągnęła do tego stopnia, że nie mogłam oderwać się od tej książki.
Rewelacja!
Polecam z całego serca!
Kinga Litkowiec - Kinga to zdecydowanie autorka, która z każdą kolejną książką potrafi mnie mega zaskoczyć. Nie inaczej było i tutaj!!!
Fenomenalna, mocna i działająca na wyobraźnię historia. W powieści są zawarte elementy wątku BDSM, romansu.... Autorka zdecydowanie kupiła mnie tym swoim wydaniem jeszcze bardziej. Zawsze uważałam, że książki Kingi mogę brać w ciemno, ale teraz ... ? Teraz Kinia udowodniła to jeszcze dosadniej!
Marina, dziewczyna z bogatego domu, z zaplanowaną już z góry przyszłością, chce zrobić coś dla siebie. Zgłasza się na casting, który ma być jej drogą do raju. Do uwolnienia się z zaplanowanej przyszłości. Niestety dostając przepustkę do lepszego życia, trafia wprost do piekła, swojego własnego piekła. Jedyne co jej pozostaje to nauczyć się żyć według zasad w nim panujących.
Nie jest łatwo. Pisarka zadba o odpowiednią ilość emocji, szczególnie tych skrajnych. Od łez szczęścia do łez bólu i bezsilności..... Gwarantuję Wam, że nie będziecie się nudzić podczas lektury!
Jeśli lubicie książki w mocnym, bardzo mocnym klimacie to koniecznie sięgnijcie po "Bez zgody" Kingi Litkowiec!!!!
Polecam przeogromnie ❣️
"Bez zgody" Kingi Litkowiec to mocny dark erotyk z elementami BDSM.
Marina marzy o życiu, w którym to sama decyduje o swojej przyszłości. Razem z przyjaciółką biorą udział w castingu dla modelek. Dla nich to jest szansa, jaką nie chcą zmarnować. Nie wiedzą tylko, że ta decyzja na zawsze zmieni ich życie.
Tylko czy na lepsze czy na gorsze ? Czy to kolejny wybór, który dzieje się znów bez zgody Mariny?
Kocham pióro tej autorki 😍. Kinga funduje nam tu, nie tylko fabułę, po której trzymamy się nadzieji i liczymy na szczęśliwe zakończenie, ale też przestrogę i ostrzeżenie dla młodych, naiwnych dziewczyn, które zrobią wszystko by zmienić swoje życie.
Książka bardzo mi się spodobała. Kinga ma ogromny talent do opisywania gorących i namiętnych scen erotycznych, po których rumieńce zostają na dłużej. W tej książce jest ich dość dużo jednak nie nadmiernie, wszystko jest w wyważonym stylu i umiaru. Trzeba też pamiętać, że autorka lubi zaskoczyć czytelnika i tak jest w tej książce takiego zakończenia się nie spodziewałam ale cichutko na niego liczyłam 😅. Ogromnym plusem jak dla mnie jest to, że ta książka jest napisana z perspektywy obojga bohaterów. Nie znajdziemy tu nadmiernych opisów czy bardzo brutalnych scen lecz są momenty przy których zabrakło mi tchu.
Ta książka zafundowała mi tyle skrajnych emocji, że mam ochotę o nie zapomnieć by PRZECZYTAĆ JĄ JESZCZE RAZ!❤️
GORĄCO POLECAM ♥️
Marina się zbuntowała. Przeciwstawiła się rodzicom i nie ma zamiaru zająć się prowadzeniem rodzinnego biznesu. Zamiast tego wraz z przyjaciółką biorą udział w castingu na modelki, którego wygrana oznaczać będzie wieloletni kontrakt, który pozwoliłby bohaterce uwolnić się od rodzinnych planów z nią związanych. Jednak raj, do którego wyruszyła...okazuje się piekłem na ziemi a dziewczyna będzie szkolona na niewolnicę przez samego diabła.
Autorka w tej książce skupia się nie tylko na scenach erotycznych czy tych bardziej brutalnych ale przede wszystkim jesteśmy świadkami zmiany relacji jaka tworzy się między Mariną a Ianem. Bohaterka łamana krok po kroku przez bezdusznego, wydaje się kata, stara się przeżyć na wszelkie możliwe sposoby. Wraz nią przechodzimy szkolenie, czujemy buzujące w niej emocje oraz to jak w niewoli przewartościowuje swoje życie i zaczyna widzieć świat z różnych perspektyw. Każdy kolejny rozdział pozwala nam również bardziej poznać mężczyznę, jego przeszłość i historię, która związała go z obecnym ”fachem”.
Historia z pewności jest mroczna, pełna upokorzenia i bólu a zarazem taka w stylu Kingi. Ma dokładnie to co lubimy w jej twórczości najbardziej. W raz z każdą czytaną stroną przechodzimy do świata BDSM, który zarówno przeraża jak i wabi. Osobiście uważam, że choć niektóre sceny są mocne, to zarazem jednak wyważone i nie porażają brutalnością i idealnie wpisują się w klimat tej powieści. Książkę, mimo trudnego tematu czyta się z lekkością i w zawrotnym tempie, a ciekawość tego, jak potoczą się losy bohaterów sięga zenitu.
Uważaj o czym marzysz bo marzenia nie zawsze spełniają się jeden do jednego. Autorka pokazuje, że nie warto się poddawać i warto zawalczyć i nie zatracić siebie. Koniecznie sięgnijcie po tę pozycję i przekonajcie się czy te słowa mają odzwierciedlenie w przypadku Mariny i Iana.
Marina jest ukochaną córeczką rodziców, którzy chcą dla niej jak najlepiej. Mają wszystko zaplanowane. Problem w tym, że ich córka ma całkowicie odrębne marzenia. Kariera, blask fleszy a przede wszystkim niezależność. Właśnie dlatego widząc dla siebie szansę, postanawia zgłosić się na casting dla początkujących modelek. Traf chciał, że to niestety przykrywka dla brudnych interesów.
Dziewczyna wpada w sidła i trafia w ręce samego diabła.
Czy Ian okaże dziewczynie odrobinę serca? Czy on go w ogóle ma? Co ją czeka? Czy uda się jej uwolnić z rąk oprawcy?
Bardzo sobie cenię twórczość autorki. Potrafi pisać mocne i wyraziste historie, które trzymają w napięciu do samego końca, do ostatniego słowa.
Najnowsza powieść tylko to potwierdza. A dodatkowo pokazuje, że dla Kingi nie ma rzeczy ani tematów niemożliwych do opisania. Do stworzenia historii, która przeraża. Budzi grozę a realizm wydarzeń odbiera czytelnikowi spokój. Wprowadza go na morze, na którym szaleje sztorm w najwyższej możliwej skali.
Wiedziałam z komunikatów, że książka jest brutalna. Że porusza kontrowersyjne tematy. Że jest przeznaczona dla pełnoletnich czytelników. Ale to, co się tu znalazło, dosłownie wbiło mnie w fotel, a szczękę zbierałam z podłogi.
Realizm opisów i poczynań głównego bohatera mroziły do szpiku kości. Wystarczyło zamknąć oczy, by wyobraźnia się rozszalała.
Nie wyobrażam sobie takiego okrucieństwa, jakiego doświadczyła główna bohaterka. A ona chciała tylko wolności i szczęścia na swoich zasadach. Okazało się, że trafiła z deszczu pod rynnę.
Świetna kreacja bohaterów. Zarówno Mariny, jak i Iana. Silne, wyraziste i waleczne persony, które ani przez chwilę nie zboczyły z kursu swoich charakterów. Motyw tajemnic i sekretów dodatkowo podsycał moją ciekawość.
Lektura trzymała mnie w niepewności do samego końca. Nie sposób było mi się od niej oderwać. Opisy budziły grozę i sprowadzały rytm mego serca do bicia godnego morderczego maratonu.
Dla fanów scen godnych BDSM i łamania godności. A przede wszystkim dla osób o silnych nerwach. Dla takich, którzy przeczytali już wiele i nie zbulwersuje ich pokazana tu brutalność. Autorka zaszalała z historią ale zrobiła to w sposób spektakularny. Kolejny raz utwierdzam się w tym, że mogę książki Kingi brać w ściemno i ani przez chwilę nie będę tego żałować.
Polecam.
Współpraca: Niegrzeczne Książki
[...]Zło nie zna litości, ale tylko miłość nie ma reguł[...]
Kontrowersyjna, brutalna, mroczna, której żadne słowa nie są w stanie opisać. Po której drżenie rąk nie ustaje.
Oto historia o Marinie. Młodej dziewczynie, która chce się wyrwać spod skrzydeł rodziców. Daje się namówić swej przyjaciółce na casting dla modelek. Przechodzą wszystkie etapy i Marina trafia do Iana, diabła. Od tego momentu zaczyna się piekło. Ale czy aby na pewno? Czy ten diabeł jest diabłem? Tego musicie się sami przekonać.
Do tej pory nie umiem opanować drżenia rąk gdy piszę tą recenzję. Recenzję książki, która nie tylko wzbudziła we mnie lęk, pokazała swą mroczną stronę, zabrała mnie do bram piekielnych, ale też sprawiła, że wzniosłam się na wyżyny rozkoszy. Podniecenie rozlało się po całym ciele. Każda komórka ciała czuła wszystko co się działo w książce. Ogień nie był tylko na policzkach lecz szalał po całym ciele. Wyobraźnia działała na pełnych obrotach. Ten pokój, te sprzęty powodowały, że zatraciłam się w tej historii, a autorka wciągała mnie co raz bardziej. I to mi się bardzo podobało.
Z początku miałam ochotę rozszarpać Iana, poćwiartować go i zrobić z nim dosłownie to samo co on zrobił z Mariną, ale na koniec chyba mu wybaczyłam. Wybaczyłam i zrozumiałam jego postępowanie. Po prostu zrobiło mi się go żal
Ja bardzo lubię książki jak i pióro Kingi. I to nie chodzi, że jest królowa romansów mafijnych, bo ten tytuł jest jej i jej tego nikt nie zabierze, i nie ma mowy o podlizywaniu się. Ale lubię ze względu na to, że pod przykrywka świetnej momentami brutalnej historii, pokazuje jak działa rzeczywistość, ta trudna i bolesna. Że takie rzeczy dzieją się wokół nas. Na co dzień. Możemy tego nie zauważać, ale musimy mieć tego świadomość. Co więcej autorka świetnie napisała w kilka słów od autorki: ,,Nie bój się marzyć, ale spełniaj marzenia z głową, bo pośpiech i ambicje mogą być twoimi największymi wrogami". A wiec spełniamy marzenia, bo one są po to aby je spełniać, ale róbmy to uważnie. Mnie ta książka mega poruszyła, ale tez mega rozgrzała w te jesienne chłodne dni polecam. A ja idę się uspokoić.
"Chcę uciekać, a jednocześnie zostać w tym samym miejscu. Chcę prosić, żeby przestał, ale tak naprawdę pragnę czegoś wręcz przeciwnego."
@rhythm_of_my_life_
Marina tak bardzo pragnęła zmian, uciec od planów rodziców, chciała spełniać własne marzenia, a nie cudze. Znalazła ciekawy casting, wraz z przyjaciółką postawiły wszystko na jedną kartę i wzięły w nim udział. Porzuciły dotychczasowe życie, by spełniać własne marzenia. Za otoczką castingu modelingowego kryła się instytucja, o której istnieniu słyszały tylko w filmach. Wpadly w ręce diabla, który z ich życia zrobi istne piekło. Będzie tresował do granic, sprawiał, że czekanie na szybką śmierć może być najlepszym ratunkiem. Przyjaciółki żyły spokojnie, teraz liczą każdą sekundę w rękach handlarzy uległymi, zostały rozdzielone na zawsze. Marina trafiła pod skrzydła Iana, którego sam widok przerażał. Cel był jeden, zrobić z niej najlepszą uległą, oddać i szukać nowej ofiary, jednak wszystko jak zwykle lubi się komplikować i kobieta zrodzi w swoim oprawcy uczucia, które dawno temu zakopał, doświadczony przykrymi zdarzeniami z przeszłości.
Kinga przyzwyczaiła nas już do swojego mocnego stylu, który szokuje i rozpala do czerwoności. Marina miała dosyć swojego życia. Ian własnego nie znał. Żył jak go nauczono, wdzięczny za ratunek życia. Teraz przejdą największy egzamin, który przetestuje jego hamulce i opanowanie, jej charakter oraz poddanie. Będzie ją szkolił, tresował jak psa, niszczył i temperował. Ona obudzi w nim dawno zakazane uczucia, które prowadzą do zguby. Już raz był na samym dnie, i jeśli nie chce by to się powtórzylo, sam musi wykonywać rozkazy. Albo poddanie i oddana służba, albo śmierć. On był jej oprawcą, ona jego ratunkiem i ogromną szansą. Muszą wyrwać się z piekła, w którym obydwoje są ofiarami, albo zginą, bo pokochali prawdziwie. Ostra gra, wielka cena, nagroda mogąca się bardzo opłacać. Zakazana namiętność, syndrom sztokholmski, powrót do życia napędzany ogromną miłością. Książka, którą ciężko odstawić nie poznając końca. Bohaterowie, których można kochać i nienawidzić jednocześnie. Mocna, namiętna, niebezpieczna, gorąca i ekscytująca fabuła. Bardzo polecam.
?Recenzja?
Z książkami @rhythm_of_my_life_ łączy mnie pewna więź. Niby nieczęsto ostatnimi czasy sięgam po ten gatunek, to dla książek Kingi zawsze zajdę czas.
Kiedy książka tylko wpadła w moje ręce, zabrałam się za czytanie. Już same zapisy na tylnej okładce, ostrzegają nas, że będzie to lektura w mrocznym i kontrowersyjnym temacie.
Autora swoją fabułę oparła na handlu kobietami, dodała do tego BDSM, owiała nuta tajemnic i oczywiście erotyzmu. Podobało mi się nawiązanie to wyżej wymienionych rzeczy, jednak nie do końca pasował mi tu syndrom sztokholmski. Nie powiem, że było źle, było zbyt szybko.
Bohaterka była osobą naiwną i zdesperowaną, o czym świadczą jej radykalne próby ucieczki, ale była też odważna, aby się przeciwstawić. W całym tym bałaganie sama do końca nie wiedziała, co czuje, więc może dlatego tak szybko to wszystko się zebrało w zauroczenie, zakochanie.
Kinga ma bardzo dobre pióro. Z każdą kolejną książka pokazuje, że jej warsztat pisarski się rozwija.
Opisując sceny seksu, których potrafi być sporo, robi to z takim wyczuciem, że zamiast zażenowania, czujemy na policzkach przyjemne rumieńce.
Zakończenie troszkę mnie zaskoczyło. Spodziewałam się porządnej bomby, czegoś mocnego. Jednak nie definiuje to tego, że z książką spędziłam miły wieczór. Dobre dialogi, odpowiednia doza opisów sprawia, że przez tę powieść płyniemy, nie spodziewając się, że docieramy do zakończenia.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję @niegrzeczneksiazki
I @wydawnictwo.kobiece.
,,Bez zgody" to najnowsza książka Kingi Litkowiec, która łączy w sobie erotyzm oraz elementy BDSM.
Marina chciała żyć po swojemu. Nie godziła się na życie, które zaplanowali jej rodzice więc chętnie wzięła udział w castingu dla początkujących modelek. Jednak zamiast do raju trafia do samego... piekła. Pod skrzydła mężczyzny, który ma z niej zrobić marionetkę.
Muszę przyznać, że mam dość mieszane uczucia co do tej książki. Z jednej strony całość czytało się bardzo szybko, a autorka ma naprawdę świetny styl pisania, którego mocną stroną z całą pewnością są genialne dialogi pomiędzy bohaterami. Jednak fabuła może i kontrowersyjna wywarła na mnie nijakie wrażenie. Ba! Momentami odnosiłam wrażenie jakbym czytała o ofierze syndromu sztokholmskiego. Uczucie rodzące się pomiędzy dwójką głównych bohaterów było czymś dziwnym i troszeczkę nierealnym. Nawet jeżeli Marina dostrzegła w Ianie to co mężczyzna tak bardzo chciał ukryć to jednak love story było w tym momencie dla mnie mocno naciągane i ogólnie wszystko zdecydowanie za szybko się działo.
,,Jesteś wszystkim co złe i co dobre. Jak narkotyk, który daje siłę, a jednocześnie sprowadza na samo dno. Nie potrafię z ciebie zrezygnować, bo to uzależnienie jest zbyt silne. I choć wiem, że popełniam błąd, wciąż nic z tym nie robię."
Sprawa z castingiem od samego początku była strasznie dziwna i naciągana (kto prosi modelki o zaświadczenia od ginekologa?!), więc fakt że Marina i jej przyjaciółka wzięły w nim udział świadczył jedynie o desperacji i naiwności dziewczyn. Rozumiem chęć ucieczki od toksycznych rodziców, ale tym zdecydowanie autorka mnie przekonała.
Jak wspomniałam nasza główna bohaterka była zdesperowana i naiwna. Jednak z całą pewnością nie można jej odmówić także ogromnej odwagi. To jak testowała cierpliwość Pana wiedząc, że jest to niebezpieczne było czymś godnym podziwu. Ian za to zrobił na mnie dość pozytywne wrażenie - z jednej strony bezwzględny, ale z drugiej wrażliwy. Jego życie nigdy nie było usłane różami i wycierpiał w nim wiele. Robił co robił, bo nie miał wyjścia. Praca, albo śmierć.
Wątek z toksycznymi rodzicami zasłużył tutaj na plus. Mało się o tym mówi/pisze, a sądzę, że wiele osób musi się z czymś takim zmierzać na codzień.
Oczywiście jak przystało na erotyk znajdziemy tutaj troszeczkę mocniejsze sceny, które potrafią pobudzić wyobraźnię czytelnika. Podobało mi się nawiązanie do BDSM i fakt, że autorka pisząc o seksie potrafi to zrobić w taki sposób, że jest pikantnie, ale i ze smakiem.
Tak naprawdę już od 1/4 książki fabuła stała się dla mnie mocno przewidywalna, a zakończenie troszeczkę mnie rozczarowało. Muszę przyznać, że oczekiwałam czegoś znacznie mocniejszego.
,,Bez zgody" to książka, która będzie mieć swoich zwolenników, jak i przeciwników. Ja od niej nie oczekiwałam niczego nadzwyczajnego, chociaż z całą pewnością sądziłam, że będę się lepiej bawić podczas jej lektury. Pomimo, że całość była dla mnie mocno naciągana to jednak świetny warsztat pisarski autorki sprawił, że przez całość przebrnęłam bardzo szybko i nie uważam tego czasu za stracony. Tym bardziej, że sama sprawa z handlem kobietami jest jak najbardziej realna, więc podoba mi się, że autorka właśnie na tym procederze oparła fabułę swojej książki.
Mnóstwo młodych dziewczyn marzy o karierze w modelingu i upatruje w nim szansy na zrobienie kariery, wybicie się, uniknięcie marazmu codzienności. Rzadko mówi się o tym, że wszelkie konkursy wyławiające takie dziewczyny, te mniej sprawdzone i bez odpowiedniej renomy, mogą stać się biletem w jedną stronę do samego piekła. Bowiem są na tym świecie ludzie, którzy pod przykrywką spełniania marzeń, oferują jedynie ból, rozpacz i bezradność. Niestety takie procedery były, są i będą obecne w świecie i stanowią ogromne zagrożenie dla naiwnych, pełnych nadziei dziewczyn. I rzadko która z nich może liczyć na swój happy end, gdy znajdzie się w tej sytuacji bez wyjścia.
Marina to 22-letnia młoda kobieta, która nie jest w stanie porozumieć się z rodzicami. Oni przygotowali już dla niej ścieżkę kariery- chcą by przejęła rodzinny biznes, i nie przyjmują odmowy. Na razie chronią ją studia, jednak wie, że nie ma szans w tym starciu, choć trudno przygotować się jej na nieuniknione. Ma inne talenty i zainteresowania i choć nigdy nie myślała nawet o byciu modelką, to upatruje w tym swojej szansy na uniknięcie poddania się woli rodziny. Wyjeżdża pełna nadziei, gotowa na wielką przygodę, choć jej decyzja była podjęta bardzo pochopnie i pod wpływem chwili. Warunki, w których się znajduje są co najmniej dziwne ale ma przy sobie ukochaną przyjaciółkę oraz swoją żelazną determinację, by dotrzeć do kolejnych etapów konkursu. Marina to waleczna osoba, która nie ugina się do intencji innych i charakteryzuje się żelazną wolą. Nie ma pojęcia, że te cechy w niczym jej się nie przydadzą, bo niebawem będzie musiała się złamać, by służyć...
Ian jest przedstawiony jako jeden z czterech organizatorów konkursu. Tak naprawdę jest trenerem jednej z "wygranych" dziewczyn, a tym razem wybór trafia właśnie na Marinę. Chłodny i zdystansowany, ma jednak w oczach coś, co sprawia, że można się go bać. Ten strach przed nim jedynie się wzmaga, gdy pokazuje swoje opanowane, lecz nie znoszące sprzeciwu oblicze. Nie waha się ukarać, gdy nie spełni się jego poleceń i potrafi być brutalny. A jednak... to wszystko to tylko maska, którą nosi na potrzeby swojej pracy. Lecz by spojrzeć głębiej trzeba naprawdę się napracować, a on sam musi chcieć się odsłonić. Nie zmienia to jednak faktu, że ma specyficzne upodobania jeśli chodzi o sprawy łóżkowe. To szalenie skomplikowany mężczyzna, naznaczony swoją przeszłością.
"Bez zgody" to niesamowicie klimatyczna historia, która trzyma nas w napięciu od pierwszych chwil. Z jednej strony jest bardzo pokręcona, zła do szpiku kości, a jednak ma w sobie coś takiego co sprawia, że brniemy przez nią dalej ze wzmożonym zainteresowaniem, a cała opowieść niezwykle intryguje. Autorce udało się wprowadzić specyficzny ale zarazem hipnotyzujący klimat, który towarzyszy nam przez całą lekturę. Nie bez powodu książka otrzymała 5/5 w skali hot level Niegrzecznych książek i to nie tylko z uwagi na mocne sceny zbliżeń ale też za ogólny, mroczny aczkolwiek bardzo erotyczny nastrój całej powieści. Pomimo faktu, że mamy tu do czynienia z erotykiem to powieść charakteryzuje się niemniej interesującą i świetnie rozpisaną fabułą. Cała koncepcja książki zasługuje na uznanie, podobnie jak wykonanie, które wyszło Autorce naprawdę świetnie. Wisienką na torcie jest niesamowite wydanie tej pozycji, mroczne i piękne zarazem, jak cała lektura. Gorąco polecam wszystkim miłośnikom bardzo niegrzecznej literatury.
Katherine nie jest zwykłą kobietą. Jako córka Jordana Blakemore'a od najmłodszych lat musi radzić sobie sama i udowadniać, że nie odstaje od braci. Dzięki...
Czy nienawiść może się przerodzić w bezgraniczną miłość? Zawsze wydawało mi się, że to niemożliwe. Na własnej skórze przekonałam się jednak, że w życiu...
Przeczytane:2022-08-30, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,
Marina to młoda i piękna dziewczyna, która nie zgadza się z wizją rodziców, którzy zaplanowali już jej życie. Kobieta chciałaby sama decydować o sobie i spełniać swoje marzenia. Szansa na to pojawia się w momencie, gdy wraz ze swoją przyjaciółką, startują w castingu na modelkę. Potajemny wyjazd ma być dla nich szansą na rozpoczęcie kariery, a przede wszystkim możliwością samodzielnego życia. Radość z sukcesu nie trwa jednak długo. Kobieta trafia w ręce nowego opiekuna - Iana, bardzo przystojnego jednak tajemniczego i budzącego obawę mężczyzny. Niespodziewania zamiast kariery modelki dziewczyna zostaje uwięziona i rozpoczyna tresurę na uległą, a opiekun staje się jej katem, który nie szczędzi jej bólu i tortur.
Czy Marina wyjdzie z tego cało? Czy podda się szkoleniu Iana? Czy mężczyzna pozostanie jej obojętny? Czy maska, którą przez lata przybiera Ian opadnie? Jak zakończy się ich historia? Czy zdołają uwolnić się z mroku?
Ona z pozoru krucha i delikatna, tak naprawdę ma w sobie ogrom siły i waleczności. On to diabeł bez ludzkich uczuć. Bezwzględny i bezlitosny tyran, który w środku jest bardzo poraniony. Każda chwila, którą razem spędzają, każda rozmowa sprawiają, że zachodzą w nich zmiany, dzięki którym coraz bardziej się otwierają.
"Bez zgody" to książka dla osób, które nie boją się mocnych wrażeń. Zdecydowanie nie jest to lekka i słodka historia. Tu króluje mrok, strach i ból. Jednak między tym wszystkim co spotyka Marinę z rąk Iana, zaczyna pojawiać się iskierka nadziei. Paniczny strach zastępuje ciekawość i fascynacja. Nienawiść zamienia się w pożądanie, namiętność, a nawet miłość.
Cała historia przeplata w sobie mrok i erotyzm. Trafimy tu na dużo gorących scen, a także na wątek BDSM. Z czasem erotyzm ten staje się coraz bardziej namiętny i gorący, sprawiając, że wyobraźnia pracuje na naprawdę wysokich obrotach.
Osobiście lubię takie mroczne historie. Mimo, że często w trakcie czytania czuję strach, finalnie zatracam się w tych książkach. Tak też jest i tym razem. "Bez zgody" to książka, która mocno zapadła mi w pamięci i z chęcią do niej wrócę. Jeśli jeszcze jej nie czytaliście, koniecznie musicie to nadrobić. Polecam, polecam, polecam!
Dziękuję Wydawnictwu Niegrzeczne Książki oraz Kindze Litkowiec za egzemplarz do recenzji.