Opowieść o tym, jak stracić wszystko, by móc zacząć żyć od nowa.
Agnieszka Lingas-Łoniewska znowu prowadzi czytelników przez niezwykły labirynt emocji.
Ona - Paulina Litwiak - artystyczna dusza, niebieski ptak. Szczęśliwa, mimo braku ojca, bo ma cudowną matkę. Gdy w wyniku wypadku zostaje sierotą, trafia do domu, w którym panuje wojskowy dryl, do człowieka, który ją porzucił tuż po narodzeniu. Nierozumiana, niekochana, a na dodatek obwiniająca się o śmierć matki, wycofuje się w swój świat.
On - Piotr Sadowski - przystojny, honorowy i poukładany. Matematyk zaczynający karierę wojskową w jednostce ojca Pauliny. Kochający i kochany syn.
Napięcie, wzruszenie, wstrzymywany oddech i ściskane kciuki - bohaterowie Bez przebaczenia wciągną was w swój świat.
Gdy przypadkiem się spotykają, wydaje się, że są tak różni, że nic ich nie może połączyć. Miłość ma jednak inne plany, choć oboje nie ułatwiają jej działania.
Bez przebaczenia to opowieść o tym, jak drobne niedomówienia mogą się zmienić w mur obojętności i nienawiści, rzucający cień na całe życie. O tym, jak trudno się odsłonić ze strachu przed odrzuceniem i brakiem akceptacji. I wreszcie o tym, że jedyną siłą ratującą ten świat jest miłość.
Bonus dla fanów autorki - rozdział zapowiadający kolejny tom serii: Bez pożegnania.
Wydawnictwo: Burda Książki
Data wydania: 2019-07-17
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 300
Zastanawiam się, czy w Polsce są kobiety, które nie znają, a przynajmniej nie kojarzą nazwiska Lingas-Łoniewska. Mnie dane było usłyszeć o niej już dobrych kilka lat temu, ale dopiero pod koniec ubiegłego roku miałam okazję przeczytać pierwszą swoją powieść jej pióra. Prawdą jest, że wpadłam od pierwszej książki i wydaje mi się, że dopóki pisze, to sobie nie daruję żadnej jej pozycji. Oby czasu starczyło na nadrobienie tych wcześniejszych. "Bez przebaczenia" to jej debiut, który został wznowiony po latach i przy okazji doczekał się swojej kontynuacji. By sięgnąć po tytuł "Bez pożegnania" musiałam zaliczyć "Bez przebaczenia".
Paulina Litwiak to młodziutka licealistka o duszy artystki, której świat wali się na głowę. W tragicznym wypadku traci ojczyma, mamę i ukochanego braciszka. Jakby tego było mało, trafia do domu biologicznego ojca, który jest wojskowym i takiż też dryl panuje w jego domu. Mało tego mężczyzna robi wszystko, by Paula czuła się tam niechciana, a wręcz niekochana. Oparcie ma tylko w przyrodnim bracie Jakubie, który, choć ma zaledwie piętnaście lat, wydaje się dla dziewczyny nie tylko namiastką prawdziwej rodziny, którą utraciła, ale także przyjacielem. Czarnowłosa i drobna dziewczyna, która obwinia się o śmierć własnej matki, ustawiana do pionu przez niewidzianego od narodzin ojca wycofuje się w swój świat. Nie ufa i nie chce zaufać nikomu. Jednak czy na pewno?
Piotr Sadowski to niezwykle przystojny, ale i poukładany młody mężczyzna o umyśle matematyczno-strategicznym. Choć dopiero zaczyna swoją wojskową karierę, to już zaszedł niezwykle wysoko. Faworyzowany i lubiany (wydaje się, że z wzajemnością) przez ojca Pauli ma przed sobą świetlaną przyszłość wojskowego.
Do ich spotkania dochodzi przez przypadek. Robią na sobie ogromne wrażenie, a napięcie między nimi wydaje się wręcz namacalne. Problem w tym, że różni ich praktycznie wszystko i ciężko wyobrazić sobie by mogło ich cokolwiek połączyć. Cokolwiek prócz miłości. A miłość ma wobec nich swoje plany, choć oni robią wszystko by je pokrzyżować.
"Bez przebaczenia" to historia nie tylko piękna, ale również dramatyczna. Pokazuje nam, co może się stać, kiedy honor i upór biorą nad nami górę, a zamiast szczerej rozmowie, wolimy zaufać niedomówieniom oraz temu, co widzimy. Agnieszka Lingas-Łoniewska gra na emocjach czytelniczkach, to powodując u nich wybuchy radości, to zaś zmuszając do zastanowienia się nad pewnymi sprawami i przełknięcia gorzkich łez. Osobiście momentami dopingowałam dwojgu młodym ludziom, to ich przeklinałam za własną głupotę. Nie rozumiałam, jak można polegać na tym, co mówią inni, zamiast wyjaśnić, co trzeba między sobą. "Bez przebaczenia" to historia zawiła, a zarazem prosta. Z jednej strony przewidywalna, ale pozostająca w myślach i sercu. To kolejna powieść autorki, która zawładnęła moim książkowym światem. Na reszcie stricte kobieca literatura, bez której nie wyobrażam sobie w tej chwili życia. Teraz czas na "Bez pożegnania" i choć jeszcze jej nie znam, to czuję, że już mogę ją polecić!
Agnieszka Lingas-Łoniewska to autorka wielu książek, których kilka udało mi się już przeczytać i z całą pewnością mogę stwierdzić, że w każdej z nich są EMOCJE. Tak, nie małymi literami, a dużymi pisane!
Po "Bez przebaczenia" jako debiutanckiej powieści autorki spodziewałam się na pewno właśnie tych emocji, bo jakżeby inaczej, ale wydawało mi się, że skoro to pierwsza książka pisarki, coś tam będzie nie do końca udane czy dopracowane. Czekałam i czekałam, doszukiwałam się i doszukiwałam, jednak na próżno, nic takiego nie znalazłam.
To rewelacyjna lektura, świetnie osadzona w naszych polskich realiach. Nie jest wyidealizowana, czy przesłodzona, ale jak najbardziej odpowiadająca rzeczywistości i codzienności wielu rodzin z naszego podwórka.
Główną bohaterką jest Paulina, której życie zmienia się diametralnie i nieoczekiwanie. Po śmierci matki jest zmuszona zamieszkać u ojca, który nigdy nie interesował się nią, nie myślał o niej, nie kochał jej... Wojskowy pozbawiony jakichkolwiek ludzkich odruchów i uczuć miałby zastąpić jej zwariowaną, ukochaną rodzicielkę i przejąć obowiązek wychowywania krnąbrnej i buńczucznej nastolatki? Czy to możliwe? Czy Paulina dostosuje się do zasad panujących w domu tego surowego człowieka, z którym poza więzami krwi nic jej nie łączy? Dlaczego oboje są aż tak uparci i zatwardziali, żadne z nich nie chce ustąpić i zapobiec tragedii?
Kiedy na drodze naszej bohaterki staje młody żołnierz wielbiący wszystko, co związane z wojskiem, tradycjonalista, człowiek honoru, który nie pozwala sobie na żadne potknięcia czy łamanie reguł, wszystko się zmienia. Z jednej strony Paulina nie ma zamiaru angażować się w ten związek bez przyszłości, ale z drugiej... serce nie sługa. Zwłaszcza, że i Piotrowi coraz bardziej zaczyna na niej zależeć. Co o tej zażyłości pomiędzy jedyną córką a ulubionym podwładnym myśli ojciec dziewczyny? Czy pozwoli im się spotykać, czy może zrobi wszystko, by to uczucie nie przetrwało?
Czy Adam Latkowski, bo tak nazywa się znienawidzony rodzic, kiedykolwiek wyjawi Paulinie długo skrywaną tajemnicę? Czy choć na moment stanie się kochającym tatą, zdejmie z twarzy maskę zimnego i nieprzystępnego człowieka? Czy wykorzysta szansę daną od losu na zbliżenie się do córki?
Gdy już myślimy, że wszystko dobrze się skończy autorka zaskakuje nas zupełnie.
Rozdziela naszą zakochaną parę, dziewczyna wraca w rodzinne strony i...
Co dalej???
Tego już niestety, a może właśnie "stety" Wam nie zdradzę.
Książkę czyta się na bezdechu niemalże. Ciekawość zżera nas od środka.
Nosi nas, nie możemy znaleźć sobie miejsca. Wzbudza emocje tak wielkie, że nie sposób się uspokoić i szybko o tej niezwykłej lekturze zapomnieć. Wsiąkamy w stworzony przez pisarkę świat bez reszty.
Dowiadujemy się, co może się zdarzyć, gdy poukładana rzeczywistość żołnierza zostanie zachwiana przez szaloną duszę artystki. Czy te dwie odmienne, skrajnie różne osoby mogą dojść do porozumienia, znaleźć wspólną płaszczyznę, planować przyszłość razem?
To nie jest sielankowa historyjka, bajeczka czytana tuż przed snem, nie uspokoi nas i nie ukoi. To opowieść ukazująca nam, jak podli potrafią być ludzie, jak bardzo zależy im na tym, by za wszelką cenę, po trupach, osiągnąć swoje cele. Dowiemy się, ile obłudy jest w najbliższych zdawałoby się nam osobach. Kto okaże się wrogiem, a kto przyjacielem? Czy miłość zawsze zwycięża, jest na tyle silna, by pokonać wszelkie przeciwności losu, intrygi, kłamstwa, niedomówienia?
Jak zawsze niebywale emocjonująco, ciekawie, bohaterowie wykreowani znakomicie. Polecam.
Paulina,po śmierci matki i brata, trafia do ojca, którego nie znała. Jej życie diametralnie się zmienia, gdy trafia do rodziny wojskowego.
Piotr jest wojskowym, który prowadzi uporządkowane życie. W dodatku jest podwładnym ojca Pauliny. A gdy ją poznaje jego życie już nie wygląda jak dotychczas.
Powiem szczerze, że spotkało mnie miłe zaskoczenie, gdy zaczęłam słuchać tą książkę. Byłam przekonana, że książka jest erotykiem, a wcale tak nie jest.
Poznajemy historie dziewczyny, która nie może się pogodzić ze śmiercią najbliższych, ba obwinia się o nią. Do tego myśli, że jej własny ojciec jej nie chciał i ją nienawidzi.
Wszystkie te ciężkie sytuacje spowodowały, że nie potrafi zaufać.
Ale to historia pary, która przez niedomówienia kieruje swoje losy w nieodpowiednią stronę. Że brak rozmowy zmienia ich życie na parę lat.
Podobała mi się historia Pauliny i Piotra. To też historia z której można wyciągnąć wnioski i naukę do własnego życia.
Warto rozmawiać z bliskimi, aby nie było dziwnych niedopowiedzeń i wyobrażeń, które są dalekie od rzeczywistości.
Na pewno będę kontynuowała przygodę z książkami autorki, a jeszcze dzisiaj będę starała się skończyć słuchać drugi tom przygód Pauliny i Piotra ?
Wciągająca fabuła, pełna zawirowań, kłamstwa, niedomówień. Główną bohaterką jest Paulina, którą życie nie oszczędzało, wychowywała się bez ojca, a matka ginie nim ona weszła w dorosłość. Jest też Piotr, jej druga połówka jabłka, ale piętrzą się trudności. I gdy okazuje się, że jest wszystko na najlepszej drodze do szczęśćia, Piotr rusza w niebezpieczna akcję. Pięknie opisana tęsknota obydwojga i obawa o życie. "Zrobiła krok w kierunku samolotu, drugi i upadła na kolana, wiedząc, że nie podejdzie dalej, nie ma w sobie sił, by sprawdzić, czyje sa oficerskie czapki na metalowych trumnach." Z niecierpliwością czekam za zabranie się za kolejny tom tej historii.
On... od dziecka interesował się wojskiem i z nim związał swoje losy. Przystojny, honorowy i poukładany − podporucznik Piotr Sadowski. Ona… zwariowana, z głową pełną pomysłów, młoda artystka − Paulina Litwiak. Pokrętny los połączył ich ze sobą w małym mieście, do którego dziewczyna przyjeżdża po śmierci matki, by zamieszkać z ojcem. Ten okazuje się człowiekiem zimnym, dominującym i nieprzystępnym. Skrywa przed córką rodzinną tajemnicę. Wyraźnie przeszłość jego i matki Pauliny nie jest wcale taka, jakiej obraz ma w głowie dziewczyna. Przez „przypadek” główna bohaterka poznaje chłopaka o pięknych zielonych oczach, którym jest oczarowana. Dzięki niemu Paulinie udaje się uporać z demonami przeszłości. Jednakże szereg dramatycznych wydarzeń doprowadza do wyjazdu Pauliny. I gdy obydwoje tak strasznie cierpią po rozstaniu, przeznaczenie znowu daje o sobie znać, pozostawiając niespodziankę...
"Bez przebaczenia" to literacki debiut Agnieszki Lingas-Łoniewskiej, za który dopiero teraz się wzięłam. A że znam inne książki autorki nie mogłam poznać powieści, od której tak naprawdę wszystko się zaczęło.
"Nie mogę żyć bez ciebie, jesteś moim oddechem, jesteś moim życiem, moją miłością, moim wybaczeniem, jedynym, jakie miałam."
Zacznę od kreacji bohaterów, która wypadła bardzo wiarygodnie. Postaci noszą w sobie bagaż doświadczeń, który wpływa na to, jak wygląda ich teraźniejsze życie i to, kim teraz są. Na uwagę zasługuje przedstawienie relacji pomiędzy bohaterami. Szczególnie w pamięć zapadają stosunki Pauliny z jej ojcem. Wszystko ma być tak, jak on chce. Mężczyzna nie liczy się ze zdaniem córki, ani z jej uczuciami. Przez dłuższy czas nie potrafiłam zrozumieć jego zachowania. To człowiek zimny, dominujący, surowy, nieprzystępny, dodatkowo skrywający przed córką pewną rodzinną tajemnicę. Znaczącą rolę odgrywa tu wybaczenie. Autorka przypomina jak ważne jest to, aby potrafić wybaczać drugiemu człowiekowi. Po skończeniu lektury nasunęło mi się wiele pytań. Czy rodzice podejmując pewne decyzje nie chcą tym samym uchronić nas przed błędami, które oni sami niegdyś popełnili? Czy możemy ich oceniać? A jeśli tak, to do jakiego stopnia i czym się kierując? Strasznie to wszystko skomplikowane, ale bardzo prawdziwe.
"Bez przebaczenia trudno żyć. Bez przebaczenia trudno nawet umrzeć."
Mamy tu przykład prawdziwej miłości, która trwa cale życie i nic nie jest w stanie jej zniszczyć. Sceny miłosne, jakie zachodzą pomiędzy bohaterami są odważnie przedstawione, acz wszystko w granicach dobrego smaku. Pojawia się mnóstwo niedomówień, kłamstw, intryg i tajemnic, które wprowadzają do fabuły sporo zamieszania. Akcja trzyma w napięciu od początku do końca. Język i styl są plastyczne, proste, co przekłada się na odbiór książki i przyjemność czytania. Autorka zadbała o każdy szczegół, nie zapominając o emocjach, które zostały odpowiednio wyważone. Z każdą kolejną stroną nabierają mocy, by opaść i ponownie wzrosnąć.
A jakieś minusy? Może zbyt duża ilość powtórzeń typu: "długie czarne włosy" czy "zielone oczy" oraz zdrobnienia: "Piotrusiu", czy "moja czarna dziewczynko". Ale to tylko drobne niuanse, na które przymykam oko, bo to debiut, a przy debiutach (i to dobrych debiutach) wybacza się wiele, a nawet wszystko, prawda?
"Bez przebaczenia" to pełna emocji powieść o miłości, poczuciu winy, podejmowaniu trudnych decyzji, popełnianiu błędów, poświęceniu. To książka, która z pewnością nie da tak łatwo o sobie zapomnieć. Wspaniały debiut! A tymczasem zabieram się za kontynuację.
Agnieszka Lingas-Łoniewska nie bez powodu nazywana jest dilerką emocji. Z każdą przeczytaną książką utwierdzam się w przekonaniu, że jest to pisarka, która jak nikt żongluje emocjami, zaskakuje barwną fabułą i kreuje świetnych bohaterów. Tym razem autorka przedstawiła nam dwa zupełnie różne światy, które zaskakująco uzupełniają się.
Paulina Litwiak jest artystyczną duszą, dziewczyną pełną energii i miłości do sztuki. Wychowana w szczęśliwym domu, w którym liczyła się swoboda, miłość i pasja. Teraz jej życie wywraca się do góry nogami. Kiedy jej matka, ojczym i braciszek giną w wypadku, dziewczyna trafia pod opiekę swojego ojca. Jest on dla niej zupełnie obcym człowiekiem. W jego domu panuje (dosłownie!) wojskowa dyscyplina. Dziewczyna nie dość, że obwinia się o śmierć rodziny to teraz musi się jeszcze zmierzyć z wrogością ojca. Paulina czuje się zagubiona nie tylko w obcym miasteczku, ale i we własnych uczuciach. Kiedy jej życie pomału zaczyna się rozpadać… wtedy pojawia się on. Piotr Sadowski jest błyskotliwy, poukładany, seksowny i pełen energii. Niestety jest też żołnierzem, który pracuje z jej ojcem. Mimo to dziewczyna postanawia dać szansę Piotrowi, bowiem tylko przy nim czuje spokój i bezpieczeństwo. Niestety ich związek nie spodoba się wszystkim. Niepewność wkradnie się w młode serca, tajemnice zaczną rzucać cień na ich świeży związek… Czy to przetrwają?
Książka „Bez przebaczenia” ogromnie mi się spodobała. Miała w sobie wszystko, czego szukam w dobrej lekturze. Ogromną dawkę emocji, bohaterów, którzy wzbudzają sympatię, zaskakujące zwroty akcji oraz niewymuszony, lekki i błyskotliwy styl. Nie zabrakło szczypty pikanterii oraz okruszków grozy. Fenomenalne połączenie! Zachęcam wszystkich do lektury!
Więcej recenzji na www.facebook.com/LiteraturaZmyslow
Brudne podwórka wrocławskiego Trójkąta Bermudzkiego... Chłopak, który urodził się w niewłaściwej rodzinie i człowiek, który...
Zakręty losu to książka o miłości pierwszej, nieoczekiwanej i niezwykłej. Jej siła jest tak wielka, że odmienia ludzi i zdarzenia. I chociaż prowadzi...