Wszystko, w co wierzyła, okazało się kłamstwem. Nie wie już, kim jest ani czemu przez większość życia karmiono ją bredniami. Była mistrzynią fałszywych tożsamości, a teraz na niczym nie zależy jej tak mocno, jak na poznaniu tej prawdziwej.
Zdradzona przez najbliższych, ścigana przez płatnych zabójców i nękana przez domagające się uwagi duchy przeszłości, rusza do kolebki wszystkich strachów - do magicznej Norwegii, gdzie wszystko się zaczęło.
Tam czekać będą na Nikitę ludożercze trolle, boskie pszczoły, niespuszczające jej z oka kruki i tajemniczy Akuszer Bogów. Odpowiedzi oczywiście też - ale czy takie, jakich oczekuje?
Jedno jest pewne: nie będzie to spokojna i sentymentalna wyprawa do źródeł.
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Data wydania: 2017-02-15
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 384
Język oryginału: polski
Tłumaczenie: brak
Kochani lubicie ilustracje w książkach?Ja kocham🤩🤗 Im więcej tym lepiej 😄
🖤🖤🖤
Wszystko, w co wierzyła, okazało się kłamstwem. Nie wie już, kim jest ani czemu przez większość życia karmiono ją bredniami. Była mistrzynią fałszywych tożsamości, a teraz na niczym nie zależy jej tak mocno, jak na poznaniu tej prawdziwej.
Zdradzona przez najbliższych, ścigana przez płatnych zabójców i nękana przez domagające się uwagi duchy przeszłości, rusza do kolebki wszystkich strachów – do magicznej Norwegii, gdzie wszystko się zaczęło.
Tam czekać będą na Nikitę ludożercze trolle, boskie pszczoły, niespuszczające jej z oka kruki i tajemniczy Akuszer Bogów. Odpowiedzi oczywiście też – ale czy takie, jakich oczekuje?
Jedno jest pewne: nie będzie to spokojna i sentymentalna wyprawa do źródeł.
🖤🖤🖤
„Akuszer bogów”, czyli drugi tom cyklu Nikita autorstwa Anety Jadowskiej.
Tę pozycję czyta się jeszcze szybciej i sprawniej niż poprzednią. Akcja jest żywsza i bardziej gwałtowna jednak mnie się to podobało.
To, co jest także dużym plusem to wątki mocno skupiające się na Nikicie. Na jej pochodzeniu i przeszłości. Bohaterka walczy, sama ze sobą dochodząc do tego, kim jest.
Styl autorki jak zwykle niepowtarzalny i intrygujący. Jak wspominałam, przy poprzedniej recenzji Jadowską się kocha albo nie.
Całą pozycję ogólnie czyta się bardzo dobrze. Ja nie mam dość i od razu będę sięgać po ostatni tom z serii.
Polecam.
„Akuszer bogów” to druga część z serii „Cyklu o Nikicie”.
Wszystko, w co wierzyła Nikita, okazało się kłamstwem. Nie wie już, kim jest ani czemu przez większość życia karmiono ją kłamstwami . Była mistrzynią fałszywych tożsamości, a teraz na niczym nie zależy jej tak mocno, jak na poznaniu prawdziwej siebie. Zdradzona przez najbliższych, ścigana przez płatnych zabójców rusza do Norwegii, tam gdzie wszystko się zaczęło, aby wreszcie poznać prawdę. Tam będą na nią czekać trolle, niespuszczające z niej oka kruki i tajemniczy Akuszer bogów.
Kim tak właściwie jest Akuszer bogów ? Czego właściwie sama pragnie się dowiedzieć?
Aneta Jadowska pisze przyjemnym stylem pisania, który łatwo się czyta.
Powieść opowiada o szukaniu prawdziwej tożsamości, prawdy o sobie.
Książka należy go gatunku fantasy. I myślę, że może się spodobać tak zaciekłym miłośnikom fantasy, jakim jestem ja sama.
Powieść nie należy do nudnych. Jest dobrze zbudowana, a wątki się ze sobą łączą. Nie zauważyłam żadnych niedociągnięć, ani nie dopracowań.
Książka jest kontynuacją przygód Nikity, a ja nie mogę się doczekać dalszego ciągu.
Przepełniona mnóstwem tajemnic, kłamstw i magii. Zawiera prawie czterysta stron i dosyć szybko się ją czyta.
"Miała spojrzenie drapieżnika dość inteligentnego, by nie polować z głodu, ale z wyrachowania - dla satysfakcji płynącej ze zwycięstwa." Tymi słowami zaczyna się tom 2 Serii Nikity, Akuszer Bogów Anety Jadowskiej, jest to kolejne zetknięcie z twórczością tej autorki która wciąga mnie coraz bardziej. Czym autorka zaskoczyła mnie w tej książce?
Kiedy okazuje się że Nikitę do tej pory karmiono tylko kłamstwami postanawia odnaleźć prawdziwą siebie, a zapoczątkowało to niespodziewane spotkanie ze swoim bratem bliźniakiem o którego istnieniu nie zdawała sobie sprawy. Żeby poznać prawdę o sobie razem z Ture udaje się do magicznej Norwegii. Uciekając przed płatnymi zabójcami i duchami które nią dają jej spokoju wkracza w miejsce w którym natrafia na jeszcze więcej niespodzianek. Czy Nikita odnajdzie wreszcie prawdziwą siebie? Czy znajdzie odpowiedzi na wszystkie nurtujące ją pytania? I z kim przyjdzie jej się zmierzyć w Norwegii? Koniecznie przeczytajcie tą książkę żeby się dowiedzieć.
Po przeczytaniu pierwszej części serii o Nikicie Dziewczyna z dzielnicy cudów myślałam że już nic mnie tak nie zaskoczy i tak nie poruszy ale teraz gdy przeczytałam część 2 uważam że autorka wszystko co najlepsze zostawia na później. Aneta Jadowska na prawdę potrafi napisać dobrą książkę którą czyta się jednym tchem od początku aż do końca, wszystkie jej książki zaskakują i trzymają w napięciu.
Akuszer Bogów to książka w które przeplata się wiele wątków mitologi nordyckiej która nie jest mi w ogóle znana te wszystkie postacie jak ludożercze trolle, kruki które za nią podążają, boginie, lodowe olbrzymy to postacie w ogóle mi nie znane więc każda mogła mnie czymś zaskoczyć. Może i te postacie brzmią dość strasznie ale to dzięki nim książka staje się coraz bardziej ciekawa.
Powieść na pewno Was zaskoczy i wciągnie tak że będziecie chcieli przeczytać całość od razu a zakończenie na pewno Was zaintryguje Ale nie martwcie się będzie jeszcze kolejna część na którą czekam z niecierpliwością.
"Akuszer Bogów" to drugi tom serii Nikity. Swietnie napisana powieść, w której poznajemy cały rozbudowany i tajemniczy świat magii oraz potężnych mocy . Druga część niczym nie ustępuje pierwszej. Wartka akcja, wciągająca narracja prowadzona przez główną bohaterkę i zaskakujące, zupełnie nieprawdopodobne zdarzenia sprawiają, że powieść czyta się błyskawicznie.
Nasza główna bohaterka pragnie prawdy. Po ostatnich wydarzeniach i zdobyciu nowych informacji, jest zdecydowana, by poznać swoją przeszłość. Nie wie już, komu może zaufać, a w dodatku zaczyna lubić Robina. Oboje tworzą duet, który jest niczym yin i yang. Tak różni, a jednocześnie tak idealnie do siebie pasują. W tej książce Nikita przechodzi przemianę. Bardziej otwiera się na ludzi i na świat . Nie jest już taką zimną, wyrachowaną zabójczynią, jaką bywała w pierwszym tomie serii. Tuta okazuje więcej emocji, dzięki czemu zdecydowanie łatwiej jest ją lubić.
„Czasami to, czego chcemy najbardziej na świecie, odbiera nam to, czego najbardziej na świecie potrzebujemy. Chcesz prawdy i wolności. A co, jeśli nie da się ich pogodzić?”
Język i styl autorki stał się jeszcze bardziej płynniejszy. Świat wykreowany też bardzo mi się podoba. Pojawiają się tutaj inne krainy, między innymi bajkowa Norwegia i świat, w którym zamieszkują bogowie. Magia wydaje się tu być jeszcze silniejsza, emanować na każdym kroku, żyć swoim życiem. Są boskie pszczoły, trolle, złowrogie kruki, huldry i wreszcie - jest Akuszer Bogów. To od niego Nikita pragnie uzyskać odpowiedzi. Postać Akuszera Bogów jest mistrzowsko wykreowana. Sama jego historia bardzo mi się spodobała i uważam ją za duży atut książki.
"Wszyscy zasługujemy na swoją porcję prawdy i odpowiedzi w miejscu niekończących się pytań"
Dodatkowym atutem tej powieści jest nieprzewidywalność. Były takie momenty, kiedy byłam kompletnie zaskoczona. W niektórych momentach wracałam do tego co już przeczytałam i sprawdzałam, czy aby na pewno dobrze wszystko przeczytałam. Ciągle coś się dzieje, nie sposób jest odłożyć książkę na bok.
"Akuszer bogów" to świetna kontynuacja serii. Poszukiwanie siebie, odkrywanie swojej natury, norweskie klimaty. Świetni bohaterowie, niespodziewane zwroty akcji oraz niesamowity świat przedstawiony. Jak zwykle cudowna okładka narysowana przez Magdalenę Babińską przyciąga uwagę i doskonale oddaje charakter powieści. Jej grafik nie zabrakło również wewnątrz - czarno-białe, tworzą doskonałe tło, pomagają wyobrazić sobie lepiej bohaterów.
czytampierwszy.pl
.
Drugie tomy mają to do siebie, że często stawiamy im wysokie wymagania, i niestety dość często wymagania te okazują się nie do spełnienia. Tak moim zdaniem stało się właśnie z cyklem o Nikicie. Książka momentami stawała się nudna, mniej wciągająca. Akcja została przeniesiona do innego kraju, co także nie przypadło mi zbytnio do gustu. Mimo to fabuła była ciekawa, a główna bohaterka, równie wspaniała co w poprzedniej części. Twórczość Anety Jadowskiej spodobała mi się, i na pewno sięgnę po następny tom.
Tytuł: Akuszer Bogów
Autor: Aneta Jadowska
Wydawnictwo: SQN Imaginatio
Akuszer Bogów Anety Jadowskiej to kontynuacja (2 tom) cyklu o głównej bohaterce - Nikicie. W pierwszej części czytelnicy na "dzień dobry" dostali bardzo wiele: wartką akcję, dużo przygód i rozrywki, trochę tajemniczości, furtkę do fantastycznego świata i fantastycznych bohaterów. Autorka podniosła poprzeczkę bardzo wysoko - o czym świadczy chociażby średnia 7/10 na portalu lubimyczytać.pl. I tutaj nasuwa się obawa, czy autorce udało się utrzymać klimat i wysoki poziom w kolejnej częsci? :)
"Wszyscy zasługujemy na swoją porcję prawdy i odpowiedzi w miejscu niekończących się pytań"
O książce:
Po niezwykle dramatycznym zakończeniu poprzedniej części, Nikita i jej pomocnik Robin wyruszają do Norwegii. Norwegia okazuje się być nie tylko bardzo klimatycznym i mrocznym miejscem, ale też okazuje się skrywać w sobie niesamowitą skandynawską magię. Pojawienie się brata bliźniaka Nikity, o którego istnieniu nie miała pojęcia, ukazuje brutalną i gorzką prawdę - całe jej życie budowane było na kłamstwie. Główna bohaterka zrobi wszystko by poznać swoją prawdziwą tożsamość. Kim lub czym jest, i co jeszcze przed nią ukrywano? Podczas swojej wędrówki będą na nią czekać ludożercze trolle, diabły, magiczne stworzenia boskie pszczoły, niespuszczające jej z oka kruki i tajemniczy Akuszer Bogów.
Moja opinia:
Osobiście uwielbiam cały świat Nikity. Każda, nawet najmniejsza rzecz jest dopracowana i pięknie opisana przez autorkę, co pozwala na dokładne odtwarzanie w wyobraźni poszczególnych elementów powieści. Mamy tutaj wszystko, czego potrzeba do stworzenia dobrego bestsellera: akcja, humor, piękne opisy, dobrze wykreowani bohaterowie.Nasza główna bohaterka, to jest zbiór cech, które uwielbiam. Jest silna, niezależna, pyskata, odważna, i... mega seksowna ;). Tom drugi, różni się od pierwszego. W "Akuszerze bogów" króluje nie tylko adrenalina. To także dosłowna i powolna podróż w głąb siebie, która przeciętnemu obserwatorowi pozwoli wyciągnąć kilka mądrych, jeżeli nie błyskotliwych, wniosków.
"- Za przygodę i odwagę serca - wzniosłam toast.- I szaleństwo gdy braknie odwagi."
Aneta Jadowska zrobiła kawał dobrej roboty. Dzięki niej mamy okazję przeczytać bardzo dobre urban fantasy! Bo w końcu jak inaczej nazwiesz książkę w której mieszają się gangi motocyklowe, trolle i sam wielki, sławny Odyn? ;)
Podsumowując, myślę, że śmiało można powiedzieć że drugi tom (jak to się mogło stać?) jest zdecydowanie jest lepszy od poprzedniego. Autorka dała czasu na maksa!
Gorąco polecam!
Ocena: 8/10
https://recenzowniaksiazkowa.blogspot.com/2018/08/akuszer-bogow-aneta-jadowska.html
"Wszyscy zasługujemy na swoją porcję prawdy i odpowiedzi w miejsce niekończących się pytań"
Druga część serii o Nikicie choć wciągnęła mnie w swój świat, śmiem sądzić, że jest gorsza od pierwszej. Spodziewałam się większej dozy akcji, wulgaryzmu i naładowanej energią głównej bohaterki, lecz przeliczyłam sprawę. Z drugiej strony pomysł autorki na kontynuacje opowieści jest całkiem oryginalny i zaskakujący, co oczywiście zasługuje na duży plus!
Przechodząc do fabuły. Akcja głównie toczy się w drodze z gangiem motocyklowym do Norwegii oraz w samym kraju. Oczywiście nie brakuje nam Warsu -najważniejszego schronienia kobiety- i... i nadal pozostającego przy boku wspólnika. Robin także odgrywa ważna rolę w powieści, a osoby, które uwielbiają tą postać (między innymi ja) na pewno znajdą ciekawostki o nim.
Przez wszystkie te etapy widzimy stopniowe zmiany zachodzące w zachowaniu głównej bohaterki oraz poznajemy zadziwiające cechy jej charakteru. Po czasie nawet się okazuje, że z pozoru groźna kobieta jest skłonna do okazania ludzkich uczuć. Choć celem całego zajścia jest odnalezienie odpowiedzi na pytań z przeszłości, dostrzegamy też inne zdobywane przez Nikitę doświadczenia czy prawdy. Matka, która powinna być najlepszą przyjaciółką, okazuje się zupełnie kimś innym. Mordercy, nachodzący na każdym kroku i w nieoczekiwanych sytuacjach, zostają nasyłani przez zupełnie niepodejrzaną osobę. W końcu odpowiedzi na pytania, których tak długo się oczekiwało potrafią doszczętnie zranić.
Czytając książkę nie mogłam zrozumieć jak główna bohaterka potrafi jeszcze funkcjonować. Prześladowana, wręcz nękana na każdym kroku, nie wiedząca komu tak na prawdę zaufać, nie wspominając o całym panteonie bogów nordyckich, którzy śledzą każdy krok. Przez to wszystko akcja toczy się szybko, choć trafiałam na fragmenty gdzie ciężko było mi przebrnąć, może z powodu oczekiwania na inny moment. Szczerze mówiąc to jest jeden minus, który znalazłam w książce. Talent autorki świetnie prowadzi nas przez świat Nikity, bez zbędnych opisów i skomplikowanej akcji. Co nie zmienia faktu, że spodziewałam się czegoś innego. Brakowało mi tutaj szalonej dziewczyny lubiącej ryzyko, tymczasem spotkałam rozwiązywanie tajemnic dzieciństwa, a upragniona bohatera ukazała swój charakter na samym końcu książki.
Mówiąc o bohaterach, Robin nadal pozostaje moim faworytem. Zakochałam się w tym mężczyźnie, choć nie jest na pierwszym planie. Strasznie ciekawi mnie jego przeszłość, zdolności magiczne, co jak na złość nie zostało wyjaśnione w tej części! Mam nadzieje, że w następnej autorka zaspokoi moją ciekawość!
Ach no i jeszcze te ilustracje! Zostałam nimi kupiona.
Reasumując, książkę jak najbardziej polecam przeczytać fanom fantasy, intryg oraz osobą szukających oryginalnych pomysłów.
"-Miałam koszmary, mamusiu- powiedziała cicho
-Ciepłe mleko i pistolet pod poduszką zwykle pomagają- uśmiechnęła się ciepło- a czasami trzeba przestać uciekać na jawie przed tym, co może nad dopaść we śnie."
czytampierwszy.pl
"Akuszer Bogów" autorstwa Pani Anety Jadowskiej jest drugim tomem z Cyklu o Nikicie. Tak, jak piewszy tom zrobił na mnie pozytywne wrażenie, tak ten bezsprzecznie mu doruwnuje. Nordycka mitologia, surowy, mroźny klimat, humor, wulgaryzmy... wszystko to ma swój niepowtarzalny smaczek, ma swoje miejsce, jest ważne. Elementem łączącym te dwie części są na pewno przemiany głównej bohaterki, to jak próbuje odkryć siebie.
Ja, jako osoba nieprzepadająca za fantastyką, te dwa tomy przeczytałam w mgnieniu oka! Ciekawy styl Pani Anety wciągnął mnie bez reszty! Na pewno sięgnę po więcej pozycji tej autorki. 😊
Za możliwość przeczytania dziękuję portalowi www.czytampierwszy.pl
NAD FIORDAMI
Poznajcie Nikitę, córkę lodowej królowej, Ireny i Ernsta, króla szaleńców. Siostrę, która nie jest już siostrą, córkę, która wolałby być sierotą, przyjaciółkę, która sprowadza na znajomych kłopoty. Nikitę, która tak właściwie to jest Erynią, właścicielkę Inkwizycji i Zębuszki. Przy okazji poznajcie też Robina, chłopaka miłego, ale zupełnie zagubionego w rzeczywistości. Robina, który wie o sobie tylko tyle, że prawie nic o sobie nie wie… Znacie ich już? Skoro czytacie „Akuszera bogów” Anety Jadowskiej (wydawnictwo SQN Imaginatio, rok 2017) , to znacie. Bo „Akuszer” jest drugą częścią przygód Nikity, zapoczątkowaną „Dziewczyną z Dzielnicy Cudów”.
W pierwszej części spacerowaliśmy sobie po Warsie i Sawie. No dobrze, nie spacerowaliśmy; przemykaliśmy pod ścianami, czołgaliśmy się i biegaliśmy, bo alternatywna Warszawa to zupełnie dzikie miasto. Miasto pełne wiedźm, płatnych killerów, wilkołaków i bogowie wiedzą jakich cudaków. Poznaliśmy Nikitę i co nieco dowiedzieliśmy się, skąd się wzięła. Co nieco, bo ona sama za specjalnie tego nie wie. Ale chce się dowiedzieć. Po to wyrusza w podróż. I właśnie o tym jest „Akuszer bogów” – o podróży w czasie i przestrzeni. Nasi bohaterowie, w poszukiwaniu odpowiedzi, wyruszają do Norwegii. Ten, kto czytał poprzednią część już się domyśla, że to nie będzie podróż po fiordach, a Nikita i Robin nie będą zajadać bułek z cynamonem na klifach. Będą strzelać, gonić i uciekać, ukrywać się i sprzątać po rozróbach. Poznamy jasnowłosego norwega i jego stado (przepraszam, rodzinę), gang motocyklowy, wiedźmę z piórem i notesem o raz Akuszera Bogów. A jako że to Norwegia, będzie też walkiria, lodowe olbrzymy, Hugin i Munin, trolle (które podobno są do kitu w karaoke) i sam szef wszystkich szefów – Odyn we własnej osobie. Czy Nikita znajdzie to, czego szuka? I czy Norwegia to przeżyje?
Seria o Nikicie to bardzo sprawnie napisane książki; akcja gna do przodu, a my chcemy się dowiedzieć, o co tak naprawdę chodzi. Sama Nikita też jest do polubienia: nie chodzi do fryzjera, nie maluje się, je jak drwal, nie robi maślanych oczu do każdego faceta, a na dodatek strzela jak marzenie. Jak jej nie lubić?! Jest też magia; całkiem sporo magii, więc jeśli lubicie to całe hokus - pokus, czary – mary, będziecie usatysfakcjonowani. Wielbiciele mitologii skandynawskiej poczują się jak w domu: fiordy, wikingowie, kruki i cały ten zgrany do cna panteon jasnowłosych bogów. No i nareszcie dokopiemy się do przeszłości naszej bohaterki, a dzieje się tam, oj dzieje… Od siebie mogę dodać tyle, że marzy mi się jeszcze jeden tom; tom, w którym dowiemy się co nieco więcej o Robinie. To dopiero byłaby wyprawa – mgły Avalonu, druidzi, las Sherwood… Pomarzyć można, prawda?
"Akuszer Bogów" jest to drugi tom serii o Nikicie autorstwa Anety Jadowskiej. Co mogę powiedzieć o autorce ? Z pewnością to, że jest ona jedną z lepszych polskich autorek na rynku wydawniczym. Swoimi historiami zawładnęła sercem niejednego czytelnika.
O czym są te książki ? Aneta Jadowska w swojej książcę zabiera nas w podróż po alternatywnych miastach - Sawie i Warsie. Poznajemy również magiczną dzielnice Cudów.Cała akcja książki kręci się wokół Nikity - zabójczyni, która jest dość mocną postacią żeńską. Silna kobieta, która nie boi się ubrudzić sobie rąk. Jest ona bardzo dobrze wykreowaną postacią. Trzeba przyznać autorce, że wspaniale stworzyła Nikitę, ale chciałabym zaznaczyć, że książki te nie są dla każdego. Nikita posługuje się czasem wulgarnym językiem, a to nie każdemu może się pasować (żeby nie było, że nie ostrzegałam).
"Akuszer Bogów" jest według mnie gorszy niż pierwszy tom. Akcja jest wolniejsza, co jest głównym powodem tego, że książka nie była tak dobra jak pierwsza.Kolejnym powodem jest zmiana miejsca akcji. Bardzo spodobał mi się pomysł alternatywnych miast, a w drugim tomie akcja rozgrywa się w Norwegii. Ogólnie fabuła jest tak samo dobra, ale mogło być lepiej. Brakowało jednak mi czegoś w tym tomie.
Podsumowując, tak czy inaczej uważam tę książkę za wartą przeczytania. Jeśli ktoś lubił Nikite w pierwszym tomie, to czemu by nie przeczytać kolejnego tomu z tą świetną bohaterką. Kto wie ? Może wam spodoba się bardziej niż mi ?
"Sześć naprawdę wkurzonych bogiń wzięło się za ręce - tak mogłaby się zaczynać historia o końcu świata" To już drugi tom serii o Nikicie i co najważniejsze choć to się rzadko zdarza lepszy. O ile w pierwszym tomie fantastyka była na pierwszym planie, tak teraz mamy emocjonalną rozgrywkę rodzicielskich wymagań. Nikita wyrusza na poszukiwanie swoich korzeni aż do Norwegii, gdzie otrzymamy kolejną porcję magicznych stworzeń. Trolii, olbrzymów, bogów germańskich i tajemniczego Akuszera Bogów. Czy to on okaże się kluczem do zagadki? Czy Nikita pokona strach przed ojcem i odetnie się od przeszłości? Pomijając fakt świetnie wykreowanego świata, autorka mocno pociągła wątek silnych, wręcz feministycznych kobiet, które jednoczą siły i wygrywają. Może w pojedynkę jesteśmy słabe ale już w grupie nikt nam nie może zagrozić. Mam nadzieję że każdy po przeczytaniu pierwszej części sięgnie po drugi tom, ponieważ szkoda byłoby nie dowiedzieć się tylu ciekawych wątków z dzieciństwa Nikity, które ukształtowały naszą bohaterkę. Dodatkowym plusem jest postać Robina, dalej tajemnicza i spowita zieloną mogią. Mejmy nadzieję na kolejny tom ukaże się jak najszybciej.
Naprawdę nie pamiętam, kiedy ostatnio z taką niecierpliwością czekałam na drugą część jakiejś książki. Może to być spowodowane głównie tym, że dawno nie czytałam czegoś, co wywołałoby u mnie efekt wow. Owszem, miałam styczność z powieściami, które czytało się szybko, łatwo i przyjemnie, ale brakowało mi tego uczucia tęsknoty za bohaterami (obecnie tęsknię za dwoma lub trzema – musiałabym się nad tym głębiej zastanowić, a to naprawdę mało). Wreszcie trafił w moje ręce Akuszer Bogów i ponownie dałam się porwać historii Nikity – nie dość, że się nie zawiodłam, to jeszcze mogę śmiało stwierdzić, że druga część jest lepsza niż pierwsza.
Po nieudanym zamachu na swoje życie Nikita postanawia jak najszybciej udać się do mroźnej Norwegii, która jest nie tylko ojczyzną tkwiącej w niej bestii, ale także miejscem skrywającym – jak się okaże – tajemnice dotyczące wspomnień z przeszłości dziewczyny, odebranych jej w sposób nie tyle podstępny, ile magiczny. Oczywiście byłoby zbyt pięknie, gdyby Nikita mogła bez przeszkód rozkoszować się wycieczką krajoznawczą kończącą się u źródeł swojego jestestwa – nie ma tak łatwo. Przemierzając tę krainę w towarzystwie wiernego partnera, dziewczyna będzie musiała zmierzyć się prześladującymi ja zabójcami, skomplikowanymi snami, własnym dziedzictwem i strachem przed tym, co nieuniknione.
Akuszer bogów wprowadza czytelników nie tylko w świat nordyckich bogów, ale również stworzeń, a nawet potworów, bez których opowiadana historia z pewnością nie byłaby tak fascynująca. Przede wszystkim samo miejsce – piękna, bezlitosna oraz tajemnicza Norwegia, której magia stanowi namacalną część całej opowieści – sprawia, że powrót nie tylko do Polski, ale i alternatywnego Warsu staje się smutną koniecznością (jak wiadomo, z każdej wyprawy trzeba kiedyś wrócić).
Bardzo podobało mi się ukazanie przemiany, jaką Nikita przeszła od pierwszej części. Nie dość, że zaczęła dopuszczać do siebie większą liczbę osób (może nie stała się nie wiadomo jak ufna, ale przestała być indywiduum), to zaczęła również akceptować siedzącego w jej wnętrzu Pana B. – okazało się, że zrozumienie złożoności tej istoty, a także dopuszczenie jej do głosu, nie tylko kilka razy uratowało jej skórę, ale sprawiło, że zaczęła traktować berserka jak sprzymierzeńca. Wyprawa sprawiła, że jedna zmiana pociągnęła za sobą inne, a to z kolei dowiodło tylko jednego: wszyscy boimy się tego, czego nie rozumiemy, a wystarczy tylko wykazać się odrobiną dobrej woli, by odkryć nieznane dotąd wcześniej pozytywy.
Nie mogłam też powstrzymać ukłucia żalu przed tym, co utracone. Okazało się, że rodzina głównej bohaterki to nie tylko psychiczny ojciec, ale też niezrównoważona matka, a wrota Valhalli skrywają niejeden sekret (mam szczerą nadzieję, że nie było to ostatnie spotkanie z zaświatami).
Jeśli chodzi o Robina – ku mojemu rozczarowaniu – nadal niczego o nim nie wiadomo. Mężczyzna jest piekielnie zdolną, przystojną (książkowy rysunek od razu przywiódł mi na myśl Jasona Mamoa) chodzącą męską zagadką – to takie frustrujące!
Po raz kolejny (zapewne będę to powtarzać do znudzenia, ale inaczej się nie da) muszę dać wyraz swojego zachwytu zarówno okładką, jak i rysunkami wewnątrz książki – uwielbiam takie pobudzające wyobraźnię szczegóły i naprawdę trudno się dziwić, że z taką niecierpliwością będę oczekiwać trzeciego tomu Cyklu o Nikicie.
Płatna zabójczyni Nikita powraca w drugim tomie. Wraz z nią i Robinem wybierzemy się do Norwegii - kraju zamieszkanego przez trolle, w którym rządzi Odyn.
Nieodmiennie jestem tą historią zachwycona. Do tego pani Jadowska przeniosła akcję do Norwegii, kraju w którym jestem totalnie zakochana. Akuszer Bogów jest jeszcze lepszy niż niż pierwszy tom. To po prostu istna bomba. Opisy zimnych krajobrazów kraju wikingów, akcja, która nie zwalnia tempa i tajemnica, która Nikita usilnie stara się poznać. Autorka po swojemu interpretuje mitologię nordycką co bardzo mi się podoba, ponadto nowi bohaterowie wprowadzają świeżość w historie. Postać Nikity ewoluuje przez całą powieść: od zimnej i bojącej się swego ojca zabójczyni z berserkiem czającym się by przejąć kontrolę do kontrolującej Pana B. dziewczyny, która powoli zaczyny czuć, a nie tylko odczuwać. Poznaje swoją przeszłość i zapomnianą rodzinę. Wkońcu ma partnera, któremu ufa. Widać, że świetnie się dogadują z Robinem. Co do Robina to nic nie stracił ze swojej tajemniczości, ba autorka sprytnie je podsyca.
Cała historia jest świetnie napisana, styl pani Jadowskiej jest lekki i obrazowy. Ilustracje pani Magdaleny Babińskiej wspaniale dopełniają całość.
Akuszer Bogów to niesamowita historia, która wciągnie Was w swój świat.
A kim lub czym jest tytułowy Akuszer Bogów? Dowiecie się, gdy przeczytacie drugi tom Cyklu o Nikicie.
Po pierwszej części przygód Nikkity, która mnie wciągnęła i zaintrygowała, choć nie zachwyciła, do drugiego tomu podeszłam z lekkim wahaniem, ponieważ z tyłu mojej głowy, od momentu zakończenia lektury tomu pierwszego, zaczynałam składać bardzo obszerną listę rzeczy, które chciałabym dostać i wszystko to, czego nie chciałabym… Jednak w końcu przemogłam się i oto… właśnie skończyłam czytanie! Czas na recenzję…
W pierwszym tomie „Dziewczyna z dzielnicy cudów” poznaliśmy Nikkitę – dziewczynę, która jest inna i niesamowita, jednak nie wiemy nic o jej historii, w drugim tomie właśnie to przedstawia nam autorka. Brakujący fragment historii. Prawdę, owianą wieloma tajemnicami. Szczególnie bardzo podobała mi się stopniowa, choć burzliwa, przemiana głównej bohaterki. Dziewczyna, tak jak się po niej od początku spodziewałam, kwestionuje dawno temu narzucone zasady i normy, postanawiając wyjaśnić wszystkie tajemnice dotyczące jej przeszłości. Komuś jednak bardzo zależy na tym, by kobieta nie dotarła do prawdy i by nigdy nie odkryła kilku bardzo niewygodnych faktów…
Kobieta nie wie, już, komu może ufać, ani kto chce jej przeszkodzić i zawrócić ją z obranej przez nią drogi. Nie wie, z kim przyjdzie jej się zmierzyć, by wywalczyć sobie drogę, do tego, czego pragnie…
Uwielbiam te momenty, kiedy całą sobą przeżywałam historię Nikkity, reagując zmartwieniem na każdy jej źle postawiony krok, wzruszeniem, na każde małe zwycięstwo oraz złością na każdą porażkę.
Uważam, że książka kończy się zdecydowanie za szybko. Czuję się teraz taka… wyrwana ze świata, do którego udało mi się już dopasować. Prawie stałam się już częścią niego…
W tym tomie udało się autorce umieścić również nieco więcej niesamowitych istot, na których niedobór narzekałam po tomie pierwszym, co jest kolejnym wielkim plusem książki.
Oczywiście, polecam akuszera bogów każdemu, kto, tak samo, jak ja, uwielbia zanurzać się w innych, alternatywnych, światach i poznawać je „od deski do deski”.
Ech ta Skandynawia i jej Wikingowie. Temat nie tylko przyjemny, wdzięczny i idealny do krwistej książki, lecz także ujmujący roztaczanym wokół tego obszaru czarem. Ciężko się w Skandynawii nie zakochać, nawet na odległość, a co dopiero w takiej, która ma połączenie z Asgardem! Mitologia nordycka jest jedną z tych łatwiej przyswajalnych i idealnie nadających się do ekranizacji (vide Marvel i jego Thor). Bogowie nordyccy to także wdzięczne tło dla fabuły książek fantastycznych, bo nawet jak się popłynie odrobinę za bardzo, to z reguły tylko na plus. Przecież lodowe olbrzymy muszą być ogromne, a Loki zawsze będzie kłamał, prawda?
W ,,Akuszerze bogów" jak przystało na solidną dawkę literatury fantastycznej, mamy czołowych bogów panteonu nordyckiego. Poznajemy ich w wersji Anety Jadowskiej, która jest zbliżona do moich wyobrażeń na ich temat. Mamy Frigg, małżonkę Odyna, która średnio dobrze znosi jego skoki w bok. Mamy samego Odyna, najważniejszego z bogów nordyckich, który jest ojcem nieustraszonego Thora. Zachwyciło mnie także ujęcie Norn, czyli trzech nordyckich bogiń przeznaczenia, które przędą nić naszego życia. Gwarantuję, że każdy amator mitologii nordyckiej będzie usatysfakcjonowany tą warstwą ,,Akuszera bogów".
Całość recenzji już jutro na zukoteka.blox.pl
Dzisiaj zapraszam Was na wycieczkę do Norwegii, wraz z Robinem i Nikitą.
Będzie to niebezpieczna podróż, pełna wrażeń i emocji. Nikita odkryje swoją przeszłość, spotka się ze swoimi przodkami. Dowie się, kto namieszał w jej magii i jak to naprawić.
Wskakujcie więc na prom i ruszajcie w podróż do Akuszera Bogów.
Łooo... Działo się! Po śmierci Turego, Nikita postanawia dowiedzieć się prawdy o swoim najwyraźniej zmanipulowanym i zapomnianym dzieciństwie. Ciekawe co kochana mamusia przed nią ukryłą poza bliźniakiem? Razem z Robinem wyruszają na północ Norwegii odnaleźć tajemniczego Akuszera Bogów i zadać mu kilka pytań. Równocześnie ich tropem podążają uzbrojeni po zęby najemnicy z klatką.
Nierówna książka. Ciekawe momenty przeplatają się z bardzo nudnymi. Podróż do Norwegii, mimo szeregu "atrakcji", tak naprawdę robi się interesująca dopiero pod koniec, wcześniejsze wydarzenia jak dla mnie służyły głównie wydłużeniu książki. Poza tym jednak bardzo podoba mi się wykreowany przez Jadowską świat.
Serio, bohaterka ma w życiu prze..., jej "mommy issues" i "daddy issues" są rozmiaru kosmicznego i doprawdy nie wiem jak w takim układzie można kontynuować egzystencję. Na szczęście na scenę wkracza babka bohaterki, jej brat (oboje nieżyjący) oraz bogowie (mityczni) i zaprowadzają trochę ładu. No ale najpierw należy dotrzeć na miejsc spotkania w Norwegii, a ktoś jest uparty w swych staraniach by Nikitę dopaść.
"Dziewczyny z dzielnicy cudów" nie wspominam nalepiej i nie myślałam, że "Akuszer bogów" zmieni moje zdanie o twórczości Jadowskiej. Myliłam się. Drugi tom całkowicie różni się od pierwszego. Akcja nabrała tutaj znacznie szybszego tempa, a sama fabuła okazała się znacznie ciekawsze. Do samego końca byłam trzymana w napięciu.
Zbliżają się wakacje, a Franek i Finka mają je spędzić w cyrku ekscentrycznego dziadka, który potrafi czarować i wygląda jak skrzyżowanie Świętego...
Mówią, że z rodziną dobrze wychodzi się tylko na zdjęciu... Nie z tą! Zresztą spróbujcie ustawić klan Koźlaków do fotografii. Powodzenia! Koźlaczki -...
Przeczytane:2022-11-13,
„(…) jeśli ludzie przekraczają twoje granice, zmieniają coś, wywierają wpływ. Niszczą (…) Ale nie tylko. Rozwijają cię.”
Wszystko, w co wierzyła Nikita, okazało się ściemą. Nie wie kim jest, ani dlaczego karmiono ją tymi kłamstwami. To mistrzyni fałszywych tożsamości, której zaczęło zależeć na poznaniu tej prawdziwej.
Zdradzona przez najbliższych, ścigana przez płatnych najemników i nękana przez duchy przeszłości, mając u boku Robina, rusza do Norwegii, gdzie zdaniem Ture, wszystko się zaczęło.
Na bohaterów czekają tam ludożercze trolle, boskie pszczoły, niespuszczające jej z oka kruki i wrony oraz tajemniczy Akuszer Bogów.
Czy odpowiedzi, które uzyska Nikita będą takie, jakich oczekuje? Czy uda jej się poznać swoją przeszłość?
„Przeszłości nie można zmienić, więc nie ma sensu pozwalać, by gorycz z jej powodu zatruwała teraźniejszość.”
Nie jest to spokojna i sentymentalna wyprawa do źródeł. To mogę Wam zagwarantować. Historia skupia się na bohaterce. Odkrywanie jej przeszłości było fascynujące i nie bardziej ciekawe od przeszkód, które musiała pokonać po drodze. Nikitę bardzo lubię i chętnie bym się z nią zaprzyjaźniła. Jej przemiana bardzo mi się podoba. Kontrola, rozwaga, pewność siebie i tego czego chce, wyciąganie wniosków i przemyślenia – super, gorzej z łatwością zabijania…
Podoba mi się w tej książce połączenie świata ludzi ze światem bogów. Jest to wszystko płynne i dopracowane w każdym szczególe. Najdrobniejszy element tej historii jest wyjaśniony i dlatego bardzo łatwo można wyobrazić sobie każdą scenę. Brawa dla Pani Anety.
Historia ta jest pełna intryg i manipulacji, co powoduje, że akcja z każdą przekładaną kartką pędzi coraz szybciej, a to gwarantuje brak nudy. Czytało mi się ją z przyjemnością. Tajemniczość i zagadki to jest to, co lubię, a poczucie humoru autorki bardzo mi odpowiada.
Ja sięgam po kolejny tom, gdyż mam nadzieję, że odkryję w nim prawdę o Robinie, który ma duży wpływ na przemianę Nikity. Jestem też ciekawa czy świat przedstawiony w kolejnym tomie również mnie zaciekawi.
A Was mocno namawiam do przeczytania tej książki, bo historia w niej opisana warta jest nieprzespania nocy. Wiem coś o tym.