Niektórzy nawet zza grobu potrafią napsuć krwi!
Anonimowe zaproszenie na Bal Tajemnic nie budzi w Marii Garstce entuzjazmu, za to w Anieli Grzebałko, jej najlepszej przyjaciółce - i owszem. A Maria, zdaniem Anieli, po prostu musi jej towarzyszyć.
Wkrótce stary dom w usteckim lesie, w samym środku śnieżycy stulecia, staje się sceną przemyślnej intrygi i konfrontacji. A ledwie Maria pomyśli, że nie może być gorzej, pojawia się trup... żeby jeden!
Gdy jej najbliżsi są w niebezpieczeństwie, Maria musi wyznać prawdę. Tylko którą właściwie? Sekrety i tajemnice, którymi przez lata obrastali goście Uroczyska, zaczynają wypełzać. Jedna noc zmieni ich życie na zawsze.
***
Droga Czytelniczko i drogi Czytelniku,
Garstki z Ustki to seria równie zmienna jak pogoda nad Bałtykiem, miasteczko nadmorskie o różnych porach roku albo pensjonat przed sezonem, w trakcie sezonu i po sezonie. Zróżnicowana, jak różne są jej bohaterki: Magda, Tamara i Maria.
Każda z nich przychodzi z własną historią i poniekąd własnym sposobem jej opowiadania, a w konsekwencji - własnym gatunkiem. Trup na plaży i inne sekrety rodzinne to historia Magdy, która ewidentnie ma ciągoty w stronę komedii kryminalnej, choć nie stroni też od poważniejszych tematów. Martwy sezon Tamary to rzecz bardziej obyczajowa, z elementami romansu i wątkiem kryminalnym. W Denacie wieczorową porą, opowieści Marii, mamy zagadkę zamkniętego pokoju, trochę mojego umiłowania do Agathy Christie i humor, który wnosi Aniela Grzebałko. Pewne rzeczy mogą się Marii przytrafić tylko z Anielą u boku.
Garstki z Ustki to seria i nie seria zarazem. Możesz czytać każdą z tych powieści osobno. Możesz włączyć się do historii w dowolnym momencie, a później nadrobić poprzednie tomy - lub nie, jeśli wystarczy Ci jeden element układanki. Każda z powieści jest zamkniętą całością, żaden cliffhanger nie zepsuje przyjemności lektury.
Zawsze jesteście mile widziani w Ustce, w pensjonacie Garstek i w ich historiach.
Bawcie się dobrze, odkrywając sekrety i trupy w szafach.
Aneta Jadowska
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Data wydania: 2021-06-30
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 320
Język oryginału: polski
"Denat wieczorową porą" autorstwa Anety Jadowskiej to trzeci i najprawdopodobniej ostatni tom serii o Garstkach, który można czytać bez znajomości poprzednich. To udana historia z nutą humoru i elementami kryminału, pełna tajemnic z przeszłości, rozgrywająca się w zimowej scenerii Ustki na zagadkowym balu, w towarzystwie nieprzypadkowych gości. Ze swojej strony polecam.
Czy są tutaj fani Pani Aneta Jadowskiej? Napewno! Oto jej najnowsza książka, która swoją premierę miała 30 czerwca i zdecydowanie jest to jej kolejna pozycja godna polecenia!
Ja szczególnie cenie sobię autorkę za jej styl pisania i lekkość pióra, oraz to, że genialnie kreuje ona swoj bohaterów. Moja przygoda z nią zaczęła się podczas czytania książki "Dynia i jemioła", którą po raz kolejny mogę Wam szczerze polecić!
"Denat wieczorową porą" jest to już trzeci tom autorki z serii Garstka z Ustki! Kolejna część i kolejna świetna historia, która wciągnie Was od pierwszych stron. Książka napisana w klimacie thrilleru i spokojnie możecie ją przeczytać pomijając poprzednie części. I mimo tego, że ta historia jest w zimowych klimatach, to u mnie idealnie sprawdziła się podczas lata! Pełna humoru, zabawnych scen i wciągająca już od pierwszych stron. Tym razem autorka przygotowała dla nas hisotrię Marii Garstki - czyli najstarszej z rodu! Jesteście jej ciekawi ? Oj będzie się działo!
Anetę Jadowską zapewne większość kojarzy z fantastycznej Heksalogii o Dorze Wilk, ale autorka ma na swoim koncie także inne serie: Trylogię o Nikicie i Trylogię Szamańską, jakie poniekąd można traktować jako spin-offy do Dory Wilk, serię o Klanie Koźlaków oraz obyczajowo-kryminalną o Garstkach z Ustki. I właśnie o trzeciej części "Garstek..." chciałabym Wam dzisiaj co nieco opowiedzieć.
We wstępie zaznaczę, że nie czytałam poprzednich dwóch tomów, czyli "Trupa na plaży" oraz "Martwego sezonu", ale z tego, co wiem, każdą część można czytać wybiórczo. Nijak nie powinno to wpłynąć na odbiór fabuły. I rzeczywiście, nie znalazłam ani jednego spojlera, a żaden wątek nie wydał się niejasny, co było plusem. Pytanie brzmi, czy jedynym? Zapraszam do dalszej recenzji w celu przekonania się, jak i czy w ogóle "Denat wieczorową porą" przypadł mi do gustu.
W książce mamy dwie główne bohaterki: Marię oraz Magdę Garstkę, babcie i wnuczkę. Maria od kilkudziesięciu lat prowadzi pensjonat Wielka Niedźwiedzica, a także próbuje zapanować nad koszmarami z przeszłości. Na szczęście wnuczka skrupulatnie odciąga babcię od natrętnych, nieciekawym wspomnień, jednocześnie wpuszczając do życia Marii więcej energii i radości. Magda z kolei mieszkańcom Ustki jest przede wszystkim znana ze swojego "pechowego szczęścia" objawiającego się przypadkowym odnajdywaniem wszędzie trupów.
Maria niespodziewanie dostaje zaproszenie na bal tajemnic, podobnie jak jej najlepsza przyjaciółka Aniela. W międzyczasie do pensjonatu przyjeżdża gość, Zofia Szyszka, przystojna kobieta, na której niejeden mężczyzna zawiesi spojrzenie. Magdzie wydaje się jednak strasznie... dziwna. Dodatkowo w Ustce zapowiadają ogromny sztorm oraz zawieruchę śnieżną, przez co Denat wieczorową porą nabiera specyficznego klimatu.
Bal Tajemnic zbliża się nieubłaganie i wszystko wskazuje na to, że właśnie tam wszystkie sekrety ujrzą światło dzienne...
Szczerze mówiąc, "Denat wieczorową porą" Anety Jadowskiej nie przypadł mi jakoś szczególnie do gustu. Owszem, historia momentami była ciekawa, zwłaszcza kiedy akcja przeniosła się na Bal Tajemnic - dało się wyczuć typowy Christie klimat. Kilka osób zamkniętych w jednym pomieszczeniu, podejrzanych o morderstwo, i jeden duży łączący ich sekret. Bohaterki również wykreowano umiejętnie, chociaż Aniela i Maria okropnie denerwowały mnie swoim podejściem do życia. Jedna to typowy wulkan energii, a druga zachowywała się, jakby miała trzy depresje na raz. Niemniej, kompletnie nie mogłam się wciągnąć w opowieść, którą czasami ciężko się czytało, zwłaszcza w chwilach pełnych opisów wydarzeń.
"Denata wieczorową porą" można przeczytać, ale jest to taka książka, o której szybko się zapomina. Nic szczególnego nie utkwiło mi w pamięci. Wątek kryminalny, choć zalatywał na kilometr Christie i jej Poirotem albo panną Marple, których osobiście uwielbiam, był po prostu nudny i przewidywalny. Od początku wiedziałam, jak się skończy książka i czego się spodziewać.
To, czy sięgniecie po "Denata..." albo w ogóle po całą serię "Garstek z Ustki", czy nie, pozostawiam wam. Tym razem Aneta Jadowska mnie nie przekonała i raczej nie sięgnę po poprzednie części. Zbyt dużo oczekiwałam, zbyt mało oczekiwań zostało spełnionych. Niczego ciekawego nie wyniosłam z fabuły. Jedyne, co się udało, to kilka interesujących fragmentów dotyczących przeszłości Marii. Ot, taki przeciętniak dla zabicia czasu.
Tajemnice są po to, by ich pilnie strzec, a nie omawiać w towarzystwie. Ktoś jest jednak odmiennego zdania, co więcej, tkwi w przekonaniu, że tam gdy była zbrodnia, musi być i kara.
Anonimowe zaproszenie na Bal Tajemnic intryguje mieszkańców Ustki. Wszyscy spodziewają się raczej dobrej zabawy, niźli… trupa. Jak się okazuje, nie tylko młoda Garstka ma talent do przyciągania denatów. Czy w podstępnej intrydze tajemnic i kłamstw, których scenerią stanie się zasypany śniegiem stary dom w środku lasu, uda się wyjść z twarzą (a przy okazji jeszcze żywo)?
„Denat wieczorową porą” to tom 3 serii Garstka z Ustki, tym razem skupiony jeszcze bardziej na przeszłości Marii. Kobieta, która pomogła tylu innym, sama czuje się winna i ktoś ewidentnie chce ją za coś ukarać. Chociaż powieść nadal jest pełna dowcipów i gagów sytuacyjnych, to nie unika też cięższych tematów. Jeszcze bardziej dobitnie poruszany jest temat przemocy domowe, braku reakcji otoczenia i wsparcia. W żaden sposób nie masuje tego późniejszy dowcip, czy żarty sytuacyjne.
„Denat wieczorową porą” to jednak przede wszystkim zabawna komedia kryminalna, w której sporo się dzieje. Jak przydało na komedie, nie brak gagów, ironii, komicznych sytuacji, czy zabawnych postaci. Nie raz szczere się uśmiałam przy okazji kolejnego kąśliwego spostrzeżenia, którymi bez limitów częstują się bohaterowie.
Jak przystało na kryminał, nie brak też zbrodni. I tu widać inspiracje twórczością Agathy Christie, bo intryga jest naprawdę ciekawie poprowadzona, a posiadłość, która odrywa w niej kluczową rolę, fajnie buduje atmosferę grozy.
Cała ustecka seria to cykl naprawdę ciekawych książek, chociaż każda kładzie nacisk na inne aspekty, raz jest to bardziej powieść obyczajowa, innym razem kryminał, wszystkie twarzą fantastyczni bohaterowie. Jeśli więc lubicie komedie kryminalne, koniecznie sięgnijcie po tę serię!
Klan Garstek powraca w niesamowitej zimowej odsłonie. Ustka, mimo że powinna obfitować w spokój i ciszę z powodu małej liczby turystów, łączy siły z szalejącą burzą na morzu.
Podobne ciężkie chmury kumulują się nad głową seniorki rodu, Marią Garstką. Mimo, że udało jej się sprowadzić wszystkie Garstki z powrotem do jednego miejsca, ktoś nie daje jej spokoju. Stare tajemnice oraz niewyjaśnione kwestie depczą jej po piętach.
Maria będzie musiała stanąć twarzą w twarz z mężczyznami z przeszłości w zamknięciu i w otulinie leśnej pierzyny.
Co kryje w sobie stary dom w Uroczysku? Kim jest dziwna, jedyna turystka zatrzymująca się w Wielkiej Niedźwiedzicy?
Denat wieczorową porą, to cudowna powieść inspirowana klimatem Agathy Christie. Efekt uplastycznia jednak zgrabne poruszenie kontrowersyjnych oraz trudnych kwestii, takich jak przemoc domowa, zdrady, zaangażowanie kościoła oraz wiele innych.
Warto sięgnąć po "Denata" szczególnie w upalne dni, bowiem dzięki historii z łatwością można zapomnieć o palącym z nieba słońcu.
Książka nie do końca przypadła mi do gustu. Fabuła dosyć ciekawa, wciągająca, bohaterowie w porządku, sama powieść posiada kilka zabawnych momentów oraz zwrotów akcji. Mimo to zabrakło mi tego "czegoś", co mogłoby ją wyróżnić spośród wielu podobnych książek. Ot, powieść do szybkiego przeczytania i zapomnienia.
Książka przy której naprawdę dobrze się bawiłam!
Uwielbiam takie klimaty, gdzie kryminał może być lekki, przyjemny i czyta się go piorunem!
To moje pierwsze spotkanie z autorką, ale z pewnością nie ostatnie!
Denat wieczorową porą to trzeci tom serii Garstki z Ustki autorstwa Anety Jadowskiej.
Kilku mieszkańców Ustki otrzymuje tajemnicze zaproszenia na Bal Tajemnic. Dwa takie zaproszenia trafiają do Marii Garstki oraz jej przyjaciółki Anieli. Anieli udaje się namówić Marię, aby skorzystać z zaproszenia i spędzić miło wieczór. Kto zorganizował Bal? I jakie tajemnice chce ujawnić?
Czytanie w środku lata książki, której akcja toczy się latem, ma swój specyficzny klimat. Denat wieczorową porą bardzo dobrze nadaje się na letnią lekturę mimo mroźnego nastroju.
Autorka przyznaje się, że w tym tomie inspirowała się klasycznymi kryminałami, w tym książkami Agathy Christie. I zauważyłabym to nawet, gdyby nie wspomniała o tym we wstępie. Tajemnicza impreza, pozornie przypadkowi goście, stary dworek, konfrontacja na końcu. Do dopełnienia brakowało mi tylko Poirota. Ale bohaterowie książki dobrze go zastąpili.
Denat wieczorową porą był najlepszym tomem serii w moich oczach. Najbardziej zgrał się z moim gustem kryminalnym, który w dużej mierze leży gdzieś pomiędzy kryminałem klasycznym i tym bardzo współczesnym. Ale bliżej tego klasycznego.
Była to chyba najprzyjemniejsza książka w tym roku. Lekki kryminał, ale z poważnymi wątkami w tle. Prawdopodobnie tego potrzebowałam, bo jestem bardzo zadowolona, że sięgnęłam po Denata wieczorową porą po lekkim zawodzie poprzednim tomem serii.
Czekam z niecierpliwością na kolejny tom.
Denat wieczorową porą to trzeci tom przygód Garstek z Ustki. Przyznam, że sięgałam po tę książkę z pewnymi obawami. Pierwszy tom był przyjemną i niezobowiązującą komedią kryminalną, która w całej tej lekkości miała mocny i niezwykle istotny punkt obyczajowy. Drugi należałoby nazwać obyczajówką z elementami kryminału, co nieszczególnie przypadło mi do gustu. No i teraz pozostawało pytanie… Jak będzie z trzecią częścią?
Trzeci tom jest czymś pomiędzy. Część obyczajowa znów wysuwa się na pierwszy plan, a zagadka kryminalna pojawia się zdecydowanie za późno i trudno mi było nie myśleć, że jest trochę na siłę doklejona, bo autorce jednak lepiej „wchodzi” saga rodzinna. Dużo ważniejsza była bowiem historia Marii, rozwiązanie zagadek z jej przeszłości i właśnie cały ten aspekt obyczajowy, który… przykro mi to mówić – nieszczególnie mnie interesował. Przynajmniej jeśli mówimy o kategorii zwykłego życia głównych bohaterek, bo ta część „pomocowa” jest naprawdę istotna. Pytanie, czy powinno być jej aż tak dużo w czymś, co ma być lekkim i dowcipnym kryminałem. Powiedziałabym, że niekoniecznie.
Problemem jest też moja prywatne podejście do twórczości Jadowskiej. Podejrzewam, że wiąże się to z odmiennym poczuciem humoru, więc to, co w zamyśle ma być zabawne, mnie nieszczególnie bawi. Mimo to w kategoriach lekkich książek na lato Denat wieczorową porą sprawdzi się doskonale (nawet jeśli jego fabuła rozgrywa się zimą) i jestem przekonana, że powieść znajdzie wielu zwolenników. Opisałam wiele mankamentów, ale prawda jest taka, że można spędzić przy tej lekturze kilka miłych godzin, czasem się uśmiechnąć albo nawet parsknąć śmiechem.
Jestem bardzo ciekawa tej książki. Czytałam dużo pozytywnych opinii na jej temat.
Z pewnością znajdzie się na mojej liście książek do przeczytania:)
Maria Garstka od kilku lat otrzymuje anonimowe listy z zapowiedzią zemsty. Zdaje się, że właśnie przyszedł czas, aby groźby się spełniły – Maria dostaje zaproszenie na Bal Tajemnic, gdzie wszystkie sekrety maja wyjść na jaw. Wraz z nią zaproszenie dostaje kilka bliskich osób, a także takie, które nie wiadomo co tam robią…
Denat wieczorową porą ma intrygę w stylu Christie, co zresztą przyznaje sama autorka. Jadowska bierze jednak od Christie tylko to, co dobre – przyzwoity klimat i intrygę – doprawiając po swojemu sporą dawką nieprzewidywalności i szaleństwa w stylu Garstek. Dlatego też jakkolwiek nie jestem fanką brytyjskiej pisarki, powieść Jadowskiej bardzo mi się podoba. Jest po prostu ciekawsza, mniej schematyczna i oferuje więcej zaskoczeń, przy tym nawet straszne i poważne wydarzenia autorka potrafi nieco rozbić odrobiną humoru, przez co wszystko staje się przyjemniejsze w odbiorze i jako pojedyncza książka Denat wieczorową porą jest dobry.
Niestety, jeśli czytać go na tle poprzednich dwóch powieści z cyklu, to wypada o wiele słabiej niż Trup na plaży i Martwy sezon. Postaci trzeciego tomu są mniej wyraziste niż wcześniej – jest w nich ta nuta szaleństwa lub poukładania, zależy na kogo spojrzeć, ale brakuje w tym całego wachlarza emocji i cech charakteru. Do tej pory bohaterowie byli po prostu bardziej ludzcy, energiczni i emocjonalni – to nie była tylko wzajemna troska i lęk. Było w tym też sporo smutku, miłości, gniewu i wszystkie emocje w poprzednich tomach dało się odczuć, tutaj tego brakuje, wszystko jest jakby wyblakłe. Może to być związane z przejęciem narracji przez Marię, ale nawet fragmenty, w których na pierwszy plan wychodzi Magda wyglądają podobnie.
Mniej jest tu także tła – innych miejsc, dodatkowych wydarzeń. Z jednej strony jest to całkowicie zrozumiałe za sprawą przyjętej konwencji i zamknięcia pola wydarzeń. Z drugiej, jeśli znów spojrzeć na tę powieść z perspektywy poprzednich dwóch, to tutaj jest znacznie mniej życia, prawdziwości. Tam wszystko funkcjonowało, Ustka była prawdziwą Ustką, miasteczkiem z krwi i kości, w którym coś się działo, ludzie żyli. To wstrzymanie oddechu w Denacie i oczekiwanie na grozę nie wypada dobrze, szczególnie w zestawieniu z poprzednimi tomami.
Denat wieczorową porą jest fajny jako pojedyncza książka. Jeśli czytać go w cyklu, to niestety już nie wypada tak dobrze, bo zupełnie do niego nie pasuje. Nie ma ani tego świata, ani bohaterów, ani nawet samego życia.
///
Także na SzaraKawiarenka.pl
Książka otrzymana za punkty ISBN na portalu CzytamPierwszy.pl
"Denat wieczorową porą" to lekka komedia kryminalna, którą czyta się błyskawicznie. Jest zagadka, jest tajemnica, jest trup czyli jest wszystko czego potrzeba komedii kryminalnej. Książka napisana jest prostym językiem. Momentami wywołuje uśmiech na twarzy. Nie czytałam wcześniejszych dwóch książek z tej serii i troszkę mi to przeszkadzało w czytaniu. Ale ogólnie książka ciekawa, w sam raz na wakacyjne wieczory:)
Zakończenie książki bardzo mocno naciągane, poza tym opowieść mnie urzekła i chętnie wrócę do niej po raz kolejny :)
Nie musicie znać poprzednich tomów, by zrozumieć najnowsze perypetie mieszkańców Ustki. Było już lato, była opowieść poza sezonem, teraz przyszła pora na zimowa aurę, idealnie, aby obniżyć temperaturę w ten letni skwar. Kto już zna i czytał książki wiem, że klimat tej serii przypomina nieco utwory Agaty Christie. Jest lekko, zabawnie, a bohaterowie są tak sympatyczni, że zwyczajnie nie da się ich nie lubić. Z pozoru zabawna kryminalna historia skrywa poważny problem przemocy domowej, ale pomimo całego humoru autorka czyni to z szacunkiem. Być może nie jest to literatura górnych lotów i do wybitnej jeszcze dużo jej brakuje, jednak na chwilowe oderwanie się od codzienności, czy jako pomysł na wakacyjną książkę jest idealna. Złą wiadomością jest niestety, że owy Denat wieńczy całą zabawną serię przygód mieszkańców Ustki. Choć autorka nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa.
Twórczość Anety Jadowskiej w pełnej okazałości, jedna jedyna w swoim rodzaju. Nie zabraknie tutaj ciętego języka i dozy humoru. Styl autorki można pokochać, ja gdy tylko zaczynam czytać książkę jej autorstwa przenoszę się do innego świata, tak było i tym razem. Co jest ogromną zaletą tej serii? Nie musicie jej czytać po kolei, nie musicie też znać wszystkich tomów, ale jestem przekonany, że gdy tylko sięgniecie po jeden, kolejne błyskawicznie przywędrują do was.
Już sam tytuł pokazuje, jak cięty język i jakim humorem dysponuje autorka. Uwielbiam jej osobowość, uwielbiam jej książki i mam wrażenie, ze Jadowska nigdy mnie nie zawiedzie. Rewelacyjna lektura dostarczająca wielu wrażeń, polecam!
Jedna z części rozrywkowych kryminałów rodem od Jadowskiej. Zabawna i zarazem mroczna, trupy wyskakują z łóżek, ale trzymająca w napięciu do końca, oczywiście szczęśliwego.
Szalona kobieta z przeszłości dziadka Madzi postanawi się zabawić w stylu Aghaty Cristie i organizuje wieczór strachów zaprasza tam babcię Marię, pania Anielę i jeszcze kilka osób co do których ma żal o wydarzenia z przeszłości. Próbuje doprowadzić do tego, aby goście skoczyli sobie do oczu, przerzucając się odpowiedzialnością, ale nie wszystko idzi po jej myśli...
Cykl o zwariowanych Garstkach z Ustki pokochałam od pierwszego tomu. Ot, lekka i zabawna komedia kryminalna w miłych okolicznościach przyrody. Kiedy więc na bibliotecznej półce zauważyłam tom trzeci nie wahałam się ani chwili.
Lekturę połknęłam w jeden zimowy wieczór. ,,Denat wieczorową porą" nie ma tak dynamicznej akcji jak wcześniejsze części, ale nie brakuje mu tego, za co cenię Jadowską: humoru i klimatu rodem z książek Agaty Christie. Mistrzyni jest tylko jedna, niepowtarzalna i niepodrabialna, więc nie odważyłabym się postawić znaku równości między twórczością obu pań, jednak zamiłowanie Jadowskiej do twórczości Christie i inspiracje są czytelne.
Tym razem w centrum wydarzeń znajdzie się nestorka rodu, właścicielka pensjonatu dającego schronienie ,,ptaszynom" (czyli kobietom w potrzebie, doświadczającym szeroko pojętej przemocy) - Maria Garstka. Otrzymuje ona anonimowe zaproszenie na Bal Tajemnic, początkowo nie zamierza brać w nim udziału, jednak za namową swej szalonej przyjaciółki Anieli Grzebałko zmienia zdanie. Właśnie postać Anieli, mocniej wyeksponowana w tej części, skradła moją uwagę. Bezkompromisowa, czerpiąca z życia pełnymi garściami świrnięta seniorka - wprowadza niezwykły koloryt i ożywia akcję.
Jakie tajemnice wyjdą na światło dzienne? Kto stoi za misternie uknutą intrygą? Kogo w samym środku śnieżycy stulecia opuści szczęście? Czyje trupy wyjdą z szafy? Co wyniknie z konfrontacji z demonami przeszłości? Odsyłam do lektury.
Lubicie nadmorskie krajobrazy niezależnie od pory roku? Chcecie poczuć się jak prawdziwy wilk morski, choć wasze stopy wciąż pozostaną na suchym lądzie? A może czujecie przyjemność, kiedy strach zagląda Wam prosto w oczy i powoduje, że z nadmiaru emocji zaczyna Wam brakować powietrza w płucach? Jeśli tak, to jak najszybciej powinniście sięgnąć po ,,Denata wieczorową porą" Anety Jadowskiej.
Tym razem autorka zabiera nas do Ustki spowitej białym puchem. Tylko niech ten zimowy, spokojny pejzaż nie uśpi Waszej czujności, bo, jeśli czytaliście ,,Trupa na plaży" i ,,Martwy sezon", to zapewne domyślacie się, że w rodzinie Garstek święty spokój jest towarem deficytowym. Zresztą sama pogoda też nie jest zbyt sielankowa. Pensjonat ,,Wielka Niedźwiedzica" prowadzony przez Marię Garstkę musi przygotować się do prawdziwej pogodowej i emocjonalnej nawałnicy.
Maria, nestorka rodu Garstek, od jakiegoś czasu dostaje tajemnicze listy z pogróżkami. Dlaczego owe anonimy starszą kobietę, wdowę po marynarzu, przyprawiają o szybsze bicie serca? Jakie tajemnice próbuje zataić przed rodziną niezłomna starsza pani? Zanim poznamy jej najbardziej skrywany sekret najpierw będziemy musieli wybrać się na bal tajemnic do oddalonego od miasteczka Uroczyska. Kto zorganizował ów bal i dlaczego wśród grona zaproszonych gości poza Marią znaleźli się jej szwagier, policjanci, ksiądz, lekarka i nikomu nie znana pensjonariuszka dowiecie się już z książki poświęconej rodzinie Garstek i jej szczególnemu talentowi do odnajdywania nieboszczyków. Tym razem również trupów nie zabraknie. Aneta Jadowska wciągając nas w zagmatwaną historię śmierci Bolka Garstki, męża Marii, ponownie powraca do trudnych tematów związanych z przemocą domową. I choć cała seria o Garstkach z Ustki ma dość lekką formułę, to porusza sprawy, które często są ukrywane i nie wychodzą poza przysłowiowe cztery ściany. Czy można na tak trudne, a czasami wręcz traumatyczne tematy pisać z przymrużeniem oka?
Okazuje się, że tak. Cała seria, czyli ,,Martwy sezon", ,,Trup na plaży" i ,,Denat wieczorową porą" pod tym względem to prawdziwy majstersztyk. Pani Anecie udało się zachować idealne proporcje. Autorka bawiąc m. in. świetnymi dialogami jednocześnie zmusza nas do chwili refleksji i uczula na losy nie tylko gnębionych psychicznie i fizycznie kobiet. Przemoc wg Anety Jadowskiej nie ma płci i może być skierowana w równym stopniu do kobiet jak i do mężczyzn.
Jeśli lubicie klasyczne kryminały w stylu Agaty Christie, trzymającą w napięciu akcję i grozę podszytą poczuciem humoru to ,,Denat wieczorową porą", jak i cała seria o szalonych Garstkach, jest dla Was.
Dodam, że serię możecie zacząć czytać od ,,Denata" i później wrócić do wcześniejszych tomów, lub, co rekomenduję, rozpocząć przygodę z ustecką familią Garstek od pierwszego tomu.
Koty emanują dziwną magią – nic nowego, ludzie już dawno zaakceptowali, że te stworzenia rządzą światem. Zresztą nie mieli innego wyjścia. Ale duchy...
Miłość, śmierć i sprawiedliwość w Thornie Katia jest nekromantką, odkąd tylko pamięta. Cmentarze, śmierć i zmarli to stałe elementy w jej życiu. Cała...
Przeczytane:2024-02-25,
Jeśli lubicie komedie kryminale lub historie stylizowane na świat książek Agathy Christie, to koniecznie przeczytajcie tę trylogię. Każda z nich jest inna i każda opiera się na innym gatunku, a jednocześnie tworzą spójną całość. Ciekawostka: książki można czytać w dowolnej kolejności.
Tom 1
“Trup na plaży i inne sekrety rodzinne”
Magda Garstka przyjeżdża do Ustki w odwiedziny do swojej babci, która od lat prowadzi tam pensjonat o nazwie Wielka Niedźwiedzica. Dziewczyna zatrudnia się w kawiarni, a w wolnych chwilach pomaga seniorce w prowadzeniu biznesu. Podczas spaceru po plaży, Magda znajduje zwłoki. Trochę we współpracy z wujkiem policjantem, a trochę na własną rękę — postanawia odkryć prawdę i poznać tożsamość denata. Zwłaszcza że ślady prowadzą do pensjonatu babci Marii…
⭐Tej części najbliżej jest do komedii kryminalnej.
Tom 2
“Martwy sezon”
Wielka Niedźwiedzica ma niemałe problemy finansowe. Co więcej, ciotka Magdy, Tamara Garstka, miała wypadek, a przy tym na jaw wychodzi romans z Cezarym, jej dawną miłością. To wszystko zebrane w jednym miejscu i o jednym czasie, nie wróży niczego dobrego. W pensjonacie zjawiają się też nietypowi goście. Niedługo po tym pojawiają się też pierwsze
zwłoki i sekrety, które trzeba rozwiązać.
⭐To historia obyczajowa, z wątkiem kryminalnym i romansem.
Tom 3
“Denat wieczorową porą”
Bohaterką tego tomu jest seniorka rodziny Garstków, Maria. Co mamy w tej części? Anonimowe zaproszenie na Bal Tajemnic, śnieżycę, stary dom, szaloną przyjaciółkę — Anielę, niejednego trupa i tajemnice, które w końcu muszą ujrzeć światło dzienne.
⭐Ta część najbardziej przypomina książki Agathy Christie. A dzięki wątkowi z zamkniętym pokojem jest najbardziej hermetyczna.
Bohaterkami tych książek są trzy kobiety, a każda z nich jest na innym etapie życia. Magda — dziewczyna, która niedawno skończyła studia. Tamara — dojrzała kobieta, która wdaje się w relację z dawną miłością i Maria — seniorka i właścicielka pensjonatu, która skrywa niejedną tajemnicę.
Ta seria to złoto. Każda z książek opowiada zupełnie inną historię, opierając się na różnych gatunkach literackich. Okładki mogą nieco mylić i świadczyć o tym, że wszystkie części to przezabawne komedie kryminalne. Owszem, humor autorki obecny jest w każdym z tomów, jednak nie on jest tu czynnikiem, który determinuje całą serię.
“Garstki z Ustki” czyta się bardzo dobrze. Mamy tu do czynienia z wyrazistymi postaciami, błyskotliwymi dialogami i dobrze skonstruowanymi fabułami. A do tego klimat nadmorskiej miejscowości, jest taką kropką nad i całej serii. Jeśli nie przepadasz za drastycznymi kryminałami, wolisz, kiedy akcja jest “bezpieczna”, uwielbiasz hermetyność i małomiasteczkowość w literaturze, to te książki będą dobrym wyborem.