„a dookoła nas rzeczy różne” jest książką istotnie o „rzeczach różnych”, które każdego z nas dotykają, osaczają, zadziwiają, wzruszają. To krótkie mini-opowiadania, które jak chwilowy błysk światła w ciemności nagle wydobywają z mroku, coś, co mignęło obok nas, ale zagonieni i zagubieni w tej gonitwie życia to przegapiliśmy. Ten jeden moment, który dla innych stał się nagle kulminacyjnym wydarzeniem, dramatem, niespodziewaną refleksją, chwilą szczęścia. Sekundą, jednym dniem, w którym jętka jednodniówka przeżywa całe życie, a dla nas bywa on często jedynie kolejnym, niewiele znaczącym upływem czasu w drodze do ostatniego przystanku.
Nie da się tej książki łyknąć w całości: grozi przegrzaniem synaps. Każdy tekst zawiera w sobie jakąś myśl, która niepokoiła autora i zapewne zakołatała także kiedyś w mózgu czytelnika. Przypatrzmy się więc tym drobinom, mając świadomość, że każdy ma prawo mieć swoje własne spostrzeżenia, tak jak ma prawo do innego postrzegania świata. Nie na darmo autor powołał się w motcie książki na naszą noblistkę, Olgę Tokarczuk, która stwierdziła w „Momencie niedźwiedzia”: Widzimy więc te same rzeczy w inny sposób.
Opowieści te przypominają nieco przypowieści Anthony’ego de Mello, hinduskiego jezuity, bliższe są jednak naszej europejskiej, mniej uduchowionej duszy.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2024-02-02
Kategoria: Publicystyka
ISBN:
Liczba stron: 268
Historie opisane w tej książce, mogłyby się przydarzyć każdemu z Was. Albo się jeszcze przydarzą. Wciąż nie do końca poznaliśmy ten świat, na którym...
Na Dole objawił się jako najzwyczajniejszy człowiek, w lekko wytartych jeansach i vance’ach. Jedynie skrzydła świadczyły o tym, że zwyczajnym człowiekiem...
Przeczytane:2024-03-17, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2024, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2024 roku,
"A Wy nie bądźcie tacy pewni, że jak czegoś nie widzicie, to tego nie ma".
To książka wielokrotnego użytku. Książka o rzeczach różnych i różnistych, o rzeczach ważnych i ważniejszych, czyli o tym wszystkim, z czego składa się nasze życie. Napisana w nieco gawędziarskim stylu, skłaniająca do pogłębionej refleksji dotyczącej wielu obszarów naszej codziennej egzystencji. Brakuje obecnie na naszym polskim rynku wydawniczym takich właśnie zbiorów.
Jędrzej Fijałkowski to absolwent studiów dziennikarskich z wieloletnią praktyką w tej branży. Autor pisze i redaguje teksty, jest copywriterem, współpracował z wieloma polskimi czasopismami takimi, jak "Polityka", "Express Wieczorny", "Nieznany Świat" czy "Twoje Imperium". Publicysta w "Czwartym wymiarze".
"A dookoła nas rzeczy różne" to zbiór ponad stu minifelietonów i miniopowiadań utrzymanych najczęściej w wyczuwalnym, osobistym tonie autora, które dotykają różnorakich tematów społecznych i egzystencjalnych. Warto przy tym zaznaczyć, że zakres rzeczowy tychże tekstów jest niezwykle szeroki, zaczynając od ograniczeń, jakie sami na siebie narzucamy, a kończąc na reinkarnacji i degradacji naszej planety. Jędrzej Fijałkowski swoimi celnymi spostrzeżeniami, niełatwymi pytaniami i trafnymi podsumowaniami, zaprasza czytelnika do polemiki z samym sobą, a także ze zdaniem innych.
Pomimo dość różnorodnej tematyki, czasami ocierającej się o kontrowersję, wszystkie teksty zawarte w zbiorze są napisane w lekkim i błyskotliwym stylu. Ich zwięzła forma oraz odczuwalna w niektórych akapitach ironia, zapraszają czytelnika do świata autora i co ważniejsze, angażują uwagę doborem tematów. Jest w nich bowiem makroświat i mikroświat, a także ludzki umysł dostrzegający to, czego da się zobaczyć i poczuć. Dzięki temu książka ta staje się przystępna dla szerokiego grona odbiorców, zarówno dla tych, dla których silniej mówi "czucie i wiara" i dla tych, dla których ważniejsze jest "mędrca szkiełko i oko".
Spośród tylu minifelietonów trudno wybrać te najbardziej interesujące, ale muszę przyznać, że kilka z nich zwróciło moją szczególną uwagę. "A gdyby tak…" z pięknymi, jednozdaniowymi wizjami codzienności i pytaniem retorycznym na końcu. "Gość w dom…" o pasji w opowieści o nietuzinkowym księdzu, jakiego sama chciałabym kiedyś spotkać. "Bajka o orzeszku" z prawdziwą analizą XXI wieku i trafną konstatacją, czym jest obecnie informacja. "Szczęście", czyli krótka historia o psim losie wywołująca moje wzruszenie. Sporo w tych tekstach także mało optymistycznej wizji przyszłości, jak ta w "Były drzewa…" czy "Era Acera". Najmocniejszym natomiast w swoim przekazie okazuje się uniwersalny i niezwykle intymny tekst pt. "Spowiedź mordercy", którego esencję każdy z nas może przełożyć na własne życie.
Ulotność chwili, piękno morza, powrót do natury, docenienie życia, dobroczynna moc pasji, istota zła, nieuchronność śmierci, symbioza ze zwierzętami, fizyka kwantowa, przepis na szczęście, światło w tunelu to jedynie kilka z tematów, jakie znajdziecie na łamach zbioru Jędrzeja Fijałkowskiego. Zbioru, którego treść pozwala zatrzymać się na chwilę w codziennym biegu. Zbioru, którego teksty należy sobie odpowiednio dozować, by w pełni przeanalizować ich esencję. Zbioru, który dobitnie pokazuje, że tyle światów, ilu ludzi na Ziemi, chociaż cały czas oni "Stoją obok Was…".