Jak niczego nie rozpętałem

Ocena: 5.75 (4 głosów)

Jest to pełna inteligentnego humoru opowieść o rocznych perypetiach pewnego magistra w Ludowym Wojsku Polskim. Jak twierdzi wydawnictwo, „nie oznacza to, że książka przemówi jedynie do czytelników pamiętających wyroby czekoladopodobne i noszone na szyi sznurki z papierem toaletowym. Także młodsze pokolenie odnajdzie w niej wiele znajomych, komicznych motywów. Fasadowość nie skończyła się wszak wraz z wygumkowaniem przymiotnika „ludowy”. Trwa. I oczywiście dotyczy nie tylko wojska”.

 

Wydawnictwo ostrzega:

  „Książki Harosława Jaszka nie powinny czytać publicznie osoby, które chcą uchodzić za śmiertelnie poważne. Jej lektury nie zalecamy także czytelnikom cierpiącym na przepuklinę brzuszną lub mającym skłonność do zachłystywania się. Bezpiecznie mogą natomiast sięgnąć po „Jak niczego nie rozpętałem” pozostałe osoby w wieku powyżej czternastu lat, gustujące w poetyce „M*A*S*H”, scenariuszy pana Barei czy opowieści o Mikołajku. I one nie powinny jednak rozpoczynać lektury w szkole czy w pracy, o czym świadczy poniższa wypowiedź niespokrewnionej ponoć z autorem czytelniczki:

„Od rana, ciurkiem (no, prawie, bo muszę jednak trochę posymulować pracę), przeczytałam wszystkie części i muszę wyrazić swój zachwyt, bo inaczej pęknę. Po drugiej części pomyślałam, że śmieszniej być nie może. Myliłam się. Bajeczne poczucie humoru…” (fragmenty książki były publikowane w Portalu Literackim – Fabrica Librorum)”.

 

O autorze: O Harosławie Jaszku wiemy stosunkowo niewiele. Podobno przebywa obecnie za granicą, ale cel i miejsce jego podróży pozostają nieznane. Wydawca „Jak niczego nie rozpętałem” utrzymuje, że Jaszek nigdy nie był w monarchii austro-węgierskiej, ani nawet w Czechosłowacji. Nie zna osobiście Franka Dolasa, nie zetknął się też nigdy z Yossarianem. Historię nierozpętania niczego oparł na własnych doświadczeniach w Ludowym Wojsku Polskim, które – jak twierdzi – znacznie przerosło jego oczekiwania, zwłaszcza awansując go ostatecznie na stopień podporucznika. Harosław Jaszek lubi ponoć knedle, nie lubi natomiast latać samolotami.

Informacje dodatkowe o Jak niczego nie rozpętałem:

Wydawnictwo: IMG Partner
Data wydania: 2010-12-13
Kategoria: Inne
ISBN: 978-83-62734-00-9
Liczba stron: 146

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Jak niczego nie rozpętałem

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Jak niczego nie rozpętałem - opinie o książce

Avatar użytkownika - speedi
speedi
Przeczytane:2011-01-02, Ocena: 6, Przeczytałem,
Świetna! Zabawna szczególnie dla tych co wiedzą o czym mowa z autopsji. Bardzo dobrze napisana.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Flam
Flam
Ocena: 6, Przeczytałam,
Zimę trzeba (sobie) jakoś ogrzać i oswoić - książka przeplatana atakami śmiechu to najlepszy (obok herbaty z cytryną i miodem) na to sposób. A TA nadaje się, jak mało która, wnioskując już z samych fragmentów (kto miał szczęście je złapać za ogon, ten wie :)). Świetny pomysł na prezent i sprawienie - także sobie - odrobiny przyjemności.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Geronimo26
Geronimo26
Przeczytane:2010-12-21, Ocena: 6, Przeczytałem,
Link do opinii
Avatar użytkownika - Slavek
Slavek
Przeczytane:2010-12-01, Ocena: 5, Przeczytałem,
Ciekawa, solidna lektura.
Link do opinii
Inne książki autora
Jak niechcący spowodowałem upadek światowego koncernu
Harosław Jaszek0
Okładka ksiązki - Jak niechcący spowodowałem upadek światowego koncernu

Najlepsza książka na jesień 2011 - kategoria: kropelka optymizmu - wybór Internautów   Dla kogo jest ta książka? Przede wszystkim dla tych, którzy pracowali...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy