Diabłu ogarek. Kolumna Zygmunta


Tom 2 cyklu Diabłu ogarek
Ocena: 5.5 (4 głosów)

Krakowskie Przedmieście za dnia zdawało się oranżerią pełną pstrokatych motyli, kwiatów i powabnych łątek o wysmukłych kibiciach. Natomiast po zmroku przechodziło iście wilkołaczą przemianę i zaczynały się tutaj dziać łotrzykowskie fenomeny. Tu najchętniej załatwiano wszelkie tajne porachunki, nawet nie bacząc na świętość miejsca, w kościołach miejscowych, które też okradano regularnie...

Młody pisarz do szaleństwa zakochany w pięknej dwórce, śledząc najnowsze plotki z królewskiego dworu, wpada na trop intrygi, w którą zamieszane są najważniejsze postaci ówczesnej Rzeczpospolitej. Rozwikłania zagadki noszącej znamiona czarnoksięskich praktyk podejmuje się – z osobistych powodów – Stanisław Jakub Lawendowski herbu Paprzyca, namiestnik warszawskiej straży marszałkowskiej. Pomagają mu zarówno młodzi zakochani, jak i tajemnicza żydowska wiedźma. Rezultaty śledztwa szybko przekraczają najśmielsze oczekiwania, a zaangażowanym w nie bohaterom zaczyna grozić śmiertelne niebezpieczeństwo...

Autor odkurzył stare warszawskie legendy, z przewrotnym poczuciem humoru opisując kulisy wystawienia kolumny króla Zygmunta. Barwny portret siedemnastowiecznej stolicy, od magnackich posiadłości po zamtuzy i szemrane zakątki Krakowskiego Przedmieścia, wyraziste postaci, nieprzewidywalne zwroty akcji i historia romantycznego związku z zaskakującym finałem składają się na diabelnie interesującą powieść.

Konrad Tomasz Lewandowski (ur. 1 kwietnia 1966 roku), z wykształcenia doktor filozofii, dał się poznać szerokiej publiczności jako autor licznych powieści fantasy, science-fiction i powieści kryminalnych, a także jako publicysta i redaktor. W 1995 roku za opowiadanie Noteka 2015 otrzymał nagrodę Zajdla. Nakładem Wydawnictwa RM ukazała się pierwsza część cyklu – „Diabłu ogarek. Czarna Wierzba”.

Informacje dodatkowe o Diabłu ogarek. Kolumna Zygmunta:

Wydawnictwo: RM
Data wydania: 2013-10-09
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788372439598
Liczba stron: 264
Język oryginału: polski

więcej

Kup książkę Diabłu ogarek. Kolumna Zygmunta

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Diabłu ogarek. Kolumna Zygmunta - opinie o książce

Druga część ,,Diabłu ogarek" jeszcze bardziej interesująca od pierwszej. Lepiej rozbudowywana, ciekawsza, jeszcze więcej dobrego humoru. Od wątków fantastycznych tym razem zaczynamy. Równowaga między światami została zachwiana po ostatnich wydarzeniach opisanych z pierwszej części. Jednak Stanisław Lawendowki nadal utrzymuje ,,dobre stosunki z sąsiadami". Akcja zaczyna się od szczegółowego opisu sosny, w której to żyją sobie różne złośliwe diabliki. Nikt nie powinien się do nich zbliżać a tym bardziej próbować je wypuszczać. Mimo iż kuszą najrówniejszymi skarbami. Głównemu bohaterowi jednak taki mały diabeł jest koniecznie potrzebny więc zamyka go niczym dżina w butelce. ,,Jeśli zaś kto odważył się zbawienie duszy, żywot doczesny oraz zdrowie zmysłów swoich zaryzykować, to jedno tylko wyższe dobro publiczne taki hazard usprawiedliwiało." Tak właśnie zaopatrzony wyrusza w stronę Warszawy. Tam nasz bohater staje się namiestnikiem warszawskiej straży marszałkowskiej. Sam tez podejmuje się zadania rozwikłania zagadki niebezpiecznych magicznych praktyk. Znów podobnie jak w pierwszej części mamy wątki zarówno historyczne jak i fantastyczne. Jezuicie przedstawieni jako najgorsze zło. Intrygi mogące zaszkodzić Polsce. Ciekawe opisy miasta, piękna malownicza Warszawa. Dokładny opis różnych miejsc, które naprawdę kiedyś istniały. Miasto przedstawione z tej dobrej ale także ciemniejszej strony. Awantury w knajpach, złodziejstwo, nierząd, przekupstwa, zabójstwa. Wszystko to opisane z humorem, który wciąga czytelnika. Charakterystyczny język podobny do używanego w XVII w. Jednak utrzymywany w zrozumiałej prostej formie. Dzięki temu klimat się utrzymuje ale znacznie łatwiej jest czytać. Przewijają się różna fantastyczne postacie z wierzeń słowiańskich i nie tylko. Straszne podobała mi się przedstawiona na początku książki rodzinka. Wampir, ghul i strzyga mieszkają sobie spokojnie nikomu nie wadząc. Przedstawienie mrocznej scenerii chociażby pożerania trupów w żartobliwy i uzupełnienie groźni sposób. Od razu nabiera się sympatii do rodzinki potworów, którą Lawendowski ratuje. Jednak co mnie boli niewiele wnosi ten wątek do całej fabuły i gdzieś po prostu zanika. Duża rolę za to odgrywa inna przyjaciółka bohatera żydowska wiedźma, która pomaga Stanisławowi. Jej postać również dodaje dużo humoru do książki. Jej sarkastyczne dialogi no i ten najdziwniejszy moment z jeżem. ,,- Ty, Stanisław, nie możesz tak czasem jak porządny człowiek z nożem w plecach do mnie przyjść?!" ,,Niechże ci Jehowa w jeżach wynagrodzi, dobra kobieto!" Lawendowskiemu pomaga także nietypowa para kochanków. Pisarz i rzucająca co chwilę sprośnie żarty Dworzanna nie powinni raczej być razem. Potajemne schadzki zapewnia im wiedźma u której mogą oddać się zakazanym rozkoszom. Co jednak z tej miłostki wyniknie niejednego może zaskoczyć. Wszystkie przedstawione postacie są nietypowe, ciekawe i wzbudzają sympatię czytelnika. D Każda tez wprowadza trochę humoru do książki. Rozbrajające dialogi, duża dawka również czarnego humoru. ,,Krew chlusnęła i świadkowie dostrzegli, że postać klęcząca pośrodku celi nie ma już głowy. Pytanie, gdzie się ta głowa podziała, w rzeczy samej wymagało odpowiedzi, albowiem na pewno nie spadła na ziemię... Kniaź, mając wolne ręce, po prostu chwycił ją odruchowo i przytrzymał. Tak oto klęczał teraz pochylony lekko, kurczowo przyciskając do piersi własną głowę i sikając krwią, tryskającą miarowo z przeciętych tętnic. Obecnych zmroziło po raz drugi. Bezgłowy kadłub zakołysał się i zamiast paść, zaczął wstawać... ,, Dużo zaskakujących zwrotów akcji, cały czas coś się dzieje. Nawiązania do legend, historia w tle, dużo magii żab małych i dużych ;). Nawet jeśli ktoś miał zastrzeżenia do pierwszej części polecam przeczytanie drugiej. Jak dla mnie jest jeszcze lepsza!
Link do opinii
Avatar użytkownika - flickma
flickma
Przeczytane:2014-03-25, Ocena: 6, Przeczytałem, 52 książki 2014,
Dalsze losy woźnego trybunału ziemi liwskiej Stanisława Jakuba Lewandowskiego, który to po przybyciu podczas trwającego Sejmu do Warszawy zostaje mianowany namiestnikiem straży marszałkowskiej. Tutaj zyskując sobie uznanie hetmana Sobieskiego przy pomocy żydowskiej wiedźmy Machy, młodego pisarza Michała Kamieńskiego zakochanego w dwórce Dworzannie i przydzielonej mu roty marszałkowskiej rozprawia się z dziwnymi stworami i ich twórcami. W tle jezuickie knowania, warszawskie legendy i obraz XVII-wiecznej Warszawy.
Link do opinii
Inne książki autora
Anioły muszą odejść
Konrad T. Lewandowski0
Okładka ksiązki - Anioły muszą odejść

  Powieść współczesna. W realia Warszawy XXI wieku wdziera się konflikt w świecie nadprzyrodzonym. Czwórka ekscentrycznych warszawskich aniołów z różnych...

Afgański Zeus
Konrad T. Lewandowski0
Okładka ksiązki - Afgański Zeus

Ciąg dalszy perypetii starszego lejtnanta Sergiusza Lawendowskiego, jednego z bohaterów "Bursztynowego Królestwa", Polaka - carskiego lojalisty, który...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy