22 listopada 1963 roku w Dallas padły trzy strzały, które zabiły prezydenta Kennedy'ego i zmieniły świat. A gdyby tak można było temu zapobiec? Gdyby można było ocalić JFK i zmienić bieg historii?
Jake Epping to trzydziestopięcioletni nauczyciel angielskiego w Lisbon Falls w stanie Maine, który dorabia, prowadząc kursy przygotowawcze do matury zaocznej dla dorosłych. Od jednego ze swoich uczniów, Harry'ego Dunninga, dostaje wypracowanie - makabryczną, wstrząsającą opowieść w pierwszej osobie o tym, jak pewnej nocy przed pięćdziesięciu laty ojciec Harry'ego zatłukł na śmierć jego matkę i braci, a siostrę pobił tak bardzo, że nigdy nie odzyskała przytomności. Od tego wszystko się zaczyna...
Wkrótce potem przyjaciel Jake'a, Al, właściciel lokalnego baru, zdradza mu tajemnicę: jego spiżarnia jest portalem do roku 1958. Powierza Jake'owi szaloną - i, co jeszcze bardziej szalone, wykonalną - misję ocalenia Kennedy'ego. Tak oto Jake zaczyna swoje nowe życie jako George Amberson, życie w świecie Elvisa i JFK, amerykańskich krążowników szos i wczesnego rock and rolla, gniewnego samotnika nazwiskiem Lee Harvey Oswald i Sadie Dunhill, pięknej szkolnej bibliotekarki, która zostaje miłością życia Jake'a - życia wbrew wszelkim normalnym regułom czasu.
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2011-11-08
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 864
Tytuł oryginału: 11/22/63
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Tomasz Wilusz
Kojarzycie może Oszukać Przeznaczenie? Film był niezwykle popularny ze względu na swój pomysł: grupa nastolatków, wiedziona impulsem jednej z dziewczyn, nie wsiada do samolotu tym samym unikając śmierci w katastrofie. Ponieważ jednak przeznaczenia nie można sobie bezkarnie oszukiwać, śmierć znajduje sposób na wykończenie, krok po kroku, pozostałej przy życiu grupki. Na ekranie obserwujemy, w jak misterny sposób dochodzi do wypadków każdego dzieciaka - raz zawieje firanka ostatecznie doprowadzając do pośliźgnięcia się delikwenta w wannie, innym razem spadnie długopis z półki, wywołując pożar w domu (jakoś tak, nie pamiętam szczegółów, ale zasadę zachowałam ;))
Oszukiwać przeznaczenie będzie też Jake Epping, bohater "Dallas 63" cofając się w czasie, by udaremnić zamach na prezydenta Kennedy'ego. Dlaczego akurat ten zamach, dlaczego lata 60-te? King zdaje się darzyć t czasy niezwykłą estymą i sentymentem, i to jest największy walor jego książki. Mimo różnych ciemnych stron tych czasów (przyzwolenie na przemoc wobec kobiet, rasizm) zakochujemy się, razem z Jakiem, w klimacie lat sześćdziesiątych, w których ludzie potrafili tworzyć społeczności (niewirtualne), umieli tańczyć ("taniec to życie") i chętnie gościli się wzajemnie. Drugą wielką siłą opowieści jest historia miłosna, jaka przytrafia się Jake'owi. Historia, jakich w literaturze niewiele, pozbawiona ckliwości, nadmiernego sentymentalizmu, rodząca się pomału i z trudnościami, bardzo wiarygodna,, jeśli nie liczyć wątku podróży w czasie ;).
Bardzo dobrze poprowadzony jest wątek Harveya Lee Oswalda, którego Epping, posiłkując się materiałami znanymi z przyszłości, obserwuje by nie dopuścić do zabójstwa prezydenta. A tym, co zagraża Eppingowi jest przeszłość, która "rezonuje, harmonizuje" i zasadniczo nie lubi wtrącania się w jej sprawy, dlatego zrobi bardzo dużo, by Jake'a zniechęcić do jego misji.
Karkołomnie brzmi? No pewnie! Ale trzyma się to wszystko dość mocno, King nie przesadza z elementami SF i chociaż opowieść chwilami jest zbyt rozwleczona (nie jestem specjalistką od autora, ale gość lubi powtarzać te same informacje po kilka razy), to jednak jest lekturą wyjątkową i wielce satysfakcjonującą. Jest również znakomicie przeczytana, więc jeśli nie boicie się 30 h słuchania, to zachęcam by właśnie w ten sposób się z nią zapoznać :).
Którz z nas nie pokusił by się o podróż w czasie i możliwość zmiany chociaż odrobinę przeszłości, nawet dla dobra ogółu? Myślę że każdy by się nad tym zastanowił.
Konsekwencje tego działania jednak mogłyby być różne. Czy było by warto?
Jake Epping - główny bohater książki Dallas 63' spróbuje, a my jako czytelnicy udamy się wspólnie z nim w sentymentalną podróż z 2011 roku do lat 50 i 60 XX wieku.
Wyprawa ta może odmienić losy świata. Jake - spokojny nauczyciel angielskiego z Lisbon Falls, ma za zadanie powstrzymać zamach i ocalić życie prezydenta Kennedy'ego. Za namową przyjaciela przechodzi przez królicza norę i przenosi się do roku 1958. Czy wykona swoje zadanie? I jakie jeszcze przygody napotka na swojej drodze? Tego przekonajcie się
sami sięgając po lekturę. Zachęcam bo to naprawdę dobry kawał literatury. I niech was nie przerazi obiętość. Ta książka wciąga. Jest tu wszystko co najlepsze, czym King mógł nas uraczyć: jest akcja , jest komediowy ton , jest romans, a wszystko to w ponurym tle znanego z wcześniejszych powieści autora Derry.
King znakomicie przedstawia w swojej powieści obraz Stanów Zjednoczonych z przełomu lat 50 i 60, który emanuje realizmem i jest po prostu piękny. Niewiarygodne jest to, jak oddaje szczegóły strojów, kuchni, popkultury. Tworzy tym samym niesamowity klimat. Kolejny raz pokazuje swój kunszt w kreowaniu postaci i budowaniu relacji międzyludzkich. Każdy z bohaterów jest ciekawy i charakterny. King zrobił też niesamowity research wokół zamachu na JFK. Z dużą dokładnością odtworzył ten pamiętny dzień. Książka skłania do refleksji nad przeszłością, nad czasem, nad " a co by było gdyby?". Przyznam szczerze, że wcale nie chciałam kończyć tej historii. Tak dobrze było mi w wykreowanym przez autora świecie, że kiedy dobiłam do zakończenia, poczułam smutek. Chciałabym, aby ta przygoda trwała w nieskończoność. To King w swojej najznakomitszej formie - bez dwóch zdań! I w dodatku znowu lekko puszcza oczko do swoich wielbicieli. W Dallas 63' znajdziecie kilka twistów z jego poprzednich dzieł. Polecam i jeszcze raz polecam, bo to prawdziwy rarytas i uczta dla spragnionych dobrej lektury.
Mistrzostwo w pięknym wydaniu. King prowadzi nas przez podróż w czasie do lat sześćdziesiątych. Jake/George Epping/Amberson przybyła do przeszłości, aby poprawić bieg wydarzeń świata. Ale przeszłość jest nieustępliwa, harmonizuje i żarłocznie pilnuje, aby w niej nic nie namieszać. Miłość jest jednak silniejsza nawet od niej.
Książka trzyma w napięciu i naprawdę trudno się od niej oderwać. King po mistrzowsku kreśli czytelnikowi świat sprzed ponad 60 lat. I bardzo starannie się do tego zadania przygotował (o czym można sie owiedzieć w posłowiu autora).
Słownictwo nawiązuje do dawnych czasów. Nawet akcenty mieszkańców Derry, Dallas czy Jodie są opisane przez narratora. Książka zdecydowanie dopieszczona, bo jak się okazuje czekała na kończenie wiele wiele lat. Warto było poczekać. Wspaniała podróż! Polecam gorąco!
Na "Dallas'63" natykałam się w Empiku parę razy i jednak wybierałam inną powieść Kinga. Motyw zabójstwa Kennedy'ego mnie zniechęcał, bo ta historia jakoś mnie nie interesowała. Ale w związku z tym, że szukałam książki, którą będę mogła poczytać w Święta - długą i wciągającą bez reszty - weszłam tu, na stronę i czytałam opinie o poszczególnych dziełach Kinga. Ku mojemu zaskoczeniu powieść "Dallas'63" była bardzo dobrze oceniana. Kupiłam i nie żałuję :) Książkę pochłonęłam w 3 dni.
Zacznijmy od początku...
Od pierwszych stron poczułam sympatie do głównego bohatera - Jake'a/ George'a Ambersona.
To ten typ bohatera, który u Kinga lubię - inteligentny, wrażliwy, pomysłowy - a jednocześnie przeciętny (w domyślę - mógłby być każdym z nas). Zwykły człowiek, nauczyciel, który nagle zostaje wciągnięty w wir spraw, o których nawet nie śnił. Tak jak Jake poczułam przypływ współczucia dla Harry'ego Dunninga. Zrozumiałe jest, dlaczego wypracowanie woźnego zrobiło na nauczycielu takie duże wrażenie. Zresztą świetnie obrazuje to cytat:
"Dlatego, że praca była dobra, i dlatego, że jego ból wywołał emocjonalną reakcję we mnie, jego czytelniku. A czy nie to właśnie powinna robić proza godna piątki z plusem? Wywoływać reakcje?"
Świetnie słowa! O to właśnie chodzi przecież w literaturze!
Podobał mi się pomysł z portalem czasowym. Miał w sobie coś, o czym każdy z nas jako dziecko marzył - królicza nora do innego świata, niczym z Alicji w Krainie Czarów. W tym przypadku portal znajdował się w miejscu tak niepozornym, jak spiżarnia Ala.
Ale od początku niepokoił mnie Człowiek z Żółtą Kartką. Czułam, że nie jest tam bez przyczyny...
Miasteczko z 1958 roku? Rewelacyjnie opisane. Naprawdę miałam ochotę napić się piwa korzennego od Franka (choć nie przepadam za alkoholem). Zaczęłam się zastanawiać - jak to by było cofnąć się w czasie w Polsce o 50 lat? Czy piwo i jedzenie też miałoby inny, "pełny" smak? Piwo
Derry - jak żałowałam, że nie przeczytałam najpierw "To"! Wtedy inaczej patrzyłabym na to miasteczko. Niestety widziałam tylko film.
Derry jest przedstawione fascynująco - mrocznie, niepokojącą. Tak jak napisał King - Derry cuchnie. Cuchnie, aż z kart książki. Czytelnik czuje, że naprawdę złe miejsce... Część z ojcem Harry'ego bardzo mi się podobała.
Dobrze, że King pokazał, że te czasy w Ameryce, to nie tylko sielanka. Motyw z toaletą dla Pań, Panów i Kolorowych bardzo trafnie obrazujący.
Miasteczko Jodie - dało trochę wytchnienia po mrocznym Derry.
Związek z Sadie?
Nie powiem, żeby jakoś szczególnie mnie wzruszył, choć mimo wszystko polubiłam tę postać. Choć w roli ukochanej Jake'a widziałabym raczej dziewczynę przebojową, butną i odważną - trochę wyprzedzającą swoje czasy! Za to mieliśmy Sadie - delikatną, naiwną, nie stawiającą za często niewygodnych pytań.
Dla mnie powieść znajduje się w TOP 5 powieści Kinga.
No i mam zgryz... Zawsze uważałem, że najlepszą powieścią Kinga była Dolores. Nawet już nie pamiętam szczegółów, ale wiem, że po skończonej lekturze byłem wniebowzięty kunsztem i doskonałością treści i jej realizacją. Myślałem, że nic już mnie aż tak nie wciągnie. A już na pewno nie podejrzewałem o to cegły, jaką jest Dallas'63. W podobnych rozmiarach był Bastion - świetny, To - takie sobie, czy Pod kopułą - dobre. Ale Dallas było genialne. Może nie od pocztątku, bo przez pierwsze dni czytałem niecałą setkę stron - czyli standardowo. Jednak trochę przed połową książki byłem gotów poświęcać jej każdą wolną chwilę. Dziś przeczytałem 350 stron i dobrnąłem do końca. Zakończenie - pewnie mogło być lepsze, ale to też było doskonałe. Genialna książka - z całą pewnością najlepsza, jaką czytałem w 2019 i chyba najlepsza Kinga (muszę wrócić do Dolores). W każdy razie - jestem zachwycony!
Powieść jest fantazją na temat ingerencji w historię. Kiedy 35-letni nauczyciel Jake Epping dowiaduje się, że poprzez spiżarnię jego przyjaciela można przenieść się w czasie, postanawił zapobiec kilku wydarzeniom z przeszłości. Staje się kimś w rodzaju anioła stróża, który ratuje bezbronnych, tyle że skutki jego działań nie są takie, jak przewidywał. Wraca do przeszłości, by min. zapobiec zamachowi na prezydenta Kennedy’ego. Ciężkawa w czytaniu i co ukrywac, miałam wrażenie, że temat jest nieco odgrzewany.
Derry w stanie Maine, miejsce ledwie widoczne na mapie. Dochodzi tu do wyjątkowej eskalacji zbrodni, okrutnych morderstw, gwałtów i tajemniczych...
Grupa znajomych spotyka się na przyjęciu i jeden z nich opowiada reszcie jak poznał kiedyś pewnego pisarza. Pisarz nie był zdrowy na umyśle i szaleństwo...