Pokochała Toma Gordona

Ocena: 4.77 (13 głosów)

„Świat to potwór zębaty, gotów gryźć, gdy tylko zechce” – napisał Stephen King. Dziewięcioletnia Trisha McFarland odkrywa tę fundamentalną prawdę, kiedy gubi się w lesie, zboczywszy na chwilę ze szlaku, którym szła wraz z matką i bratem. Weekendowy spacer zamienia się w wielodniową samotną wędrówkę małej, ale rezolutnej dziewczynki, której przychodzi walczyć z głodem, przerażającą rzeczywistością, gorączkowymi majakami, a przede wszystkim – brakiem nadziei, że koszmar kiedyś się skończy.

Zwycięstwo nad „potworem zębatym” nie przychodzi jej łatwo – na szczęście ma potężnego sojusznika, który pomaga jej w najtrudniejszych chwilach. Nie każdy jednak może liczyć na taką pomoc, więc lepiej nie zbaczać ze szlaku...

Informacje dodatkowe o Pokochała Toma Gordona:

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2009 (data przybliżona)
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 978-83-7648-298-9
Liczba stron: 190
Tytuł oryginału: The girl who loved Tom Gordon
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Sokołowski Krzysztof

więcej

Kup książkę Pokochała Toma Gordona

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Pokochała Toma Gordona - opinie o książce

„Pokochała Toma Gordona” jest tytułem mylącym. Po pierwsze: powinno zostać wydane jako opowiadanie, a nie książka, bo na to drugie jest zdecydowanie, jak dla mnie, za krótkie. Po drugie: tytuł jest strasznie mylący. Być może autor celowo chciał wprowadzić czytelnika w błąd, bądź zachęcić go do przeczytania, sygnalizując samym tytułem jakiś rodzaj romansu.

Prawda jest jednak zupełnie inna…

Każdy z nas ma, jeśli nie jakiś fetysz, to przynajmniej coś, co nosi „na szczęście” w tych najważniejszych i zarazem najstraszniejszych chwilach w swoim życiu. Dla młodej, bo zaledwie dziewięcioletniej bohaterki opowieści Kinga, czego dowiadujemy się z dalszej części tekstu, jest to czapeczka bejsbolowa jednego z zawodników jej ukochanej drużyny, Red Sox. Ma ją przy sobie, kiedy wyrusza wraz z mamą i bratem na wycieczkę, ma ją, gdy oddala się na chwilę, by znaleźć nieco odosobnione miejsce, wreszcie ma ją na sobie, kiedy gubi się w lesie. Ta czapeczka oraz walkman, który pozwala jej utrzymywać kontakt ze światem, stanowią jedyną jej podporę w lesie; to dzięki tym dwóm rzeczom udaje jej się przetrwać nawet w chwilach, gdy zaczyna chorować, czy jest ścigana przez ogromnego leśnego stwora, ukrywającego się dla niepoznaki pod postacią niedźwiedzia.

Jest jeszcze jedno widmo, które wspiera ją we wszystkich działaniach. To sam Tom Gordon, który ukazuje się jej od czasu do czasu we własnej postaci, podtrzymując na duchu, radząc i wspierając wszystkie jej poczynania.

Odwaga i determinacja dziewczynki jest godna zarówno pochwały, jak i podziwu. Częściowo wyszkolona przez matkę, a częściowo posiadająca własny, czasem nieco omylny instynkt, który ratuje ją, na równo z walkmanem, czapeczką, czy dziwnymi widmami podczas jej pobytu w ciemnym lesie, pozwala jej podjąć tę trudną i na pozór beznadziejną walkę o własne przetrwanie i, o dziwo, tę walkę wygrać. Każda część jej wyprawy jest opisywana jako kolejna część rozgrywanego meczu, który na koniec, w desperacki sposób, musi uratować, by ocalić nie tylko siebie, ale też i przygodnie napotykanego mężczyznę, który rusza jej z pomocą oraz własne, zdrowe zmysły.

Jak na swój wiek jest to bardzo rezolutna, acz trochę zagubiona w świecie spraw dorosłych, dziewczynka, która poprzez swoją historię, stała się inspiracją dla innych młodych ludzi, którym udowodniła, że co by się nie działo należy zawsze przeć do przodu, nie oglądać się, nie wątpić i nie poddawać, jeśli nie ma się ku temu bardzo ważnego powodu.

A choroba, zagubienie w lesie, zimno, robactwo, czy nawet odwodnienie, jak widać, nie są dla niej żadną, dobrą wymówką.

Stała „obecność” Toma, do którego mówi niemal bez przerwy to znany motyw w opowieściach o ludziach, którzy się zgubili i są tak przerażeni tym wszystkim oraz samotni, że stwarzają sobie postać kogoś bliskiego i rozmawiają z nim tak, jakby istniała w tym miejscu naprawdę. Szła z nimi krok w krok, udzielając duchowego wsparcia.

Jak to u Kinga bywa, nie mogło obejść się bez, choćby ciut zaznaczonej, obecności tajemniczej istoty, której Trisha się boi, bo ciągle odnosi wrażenie, że ta obca istota ją śledzi, podążając  za nią krok w krok i czekając na najmniejsze potknięcie, by ostatecznie „dopaść” ją w ostatniej scenie.

Żadne z ocalonych; ani Trisha, ani przypadkowo spotkany na polowaniu mężczyzna, nie są do końca przekonani, czy to, co spotkali na swej drodze, to na pewno był niedźwiedź, czy może tylko coś niedźwiedzio podobnego, co zastanawiało zwłaszcza w chwili, gdy patrzyło się mu w oczy.

Do tej pory nie miałam pojęcia, że w lasach można znaleźć tyle rzeczy do zjedzenia. Co prawda King informuje czytelników, że radził się w tej sprawie specjalisty, niemniej trudno jest mi do tej pory uwierzyć, by dziecko w wieku Trishy posiadało tak dużą wiedzę w tej dziedzinie.

Być może wielu ludzi się ze mną nie zgodzi; być może to ja jestem „ta miastowa”, ale mając tyle lat, co Trisha, umiałam co najwyżej znaleźć parę grzybów i jagody i to będąc pod opieką rodziców.

Wiadomo, coś jeść musiała, bo całkiem by opadła z sił, więc „podanie jej tej wiedzy na tacy” przez Kinga, uważam za dobry pomysł. Gdyby było to jeszcze w jakiś sposób poparte dowodami.

Przyznaję, że podczas lektury zdarzyły się ze dwie, czy trzy dłużyzny, gdzie kompletnie nic się nie działo, nie wiał nawet głupi wiatr, ale nie wpłynęło to na pozytywny odbiór książki, którą powinien przeczytać każdy, kto wybiera się na wycieczkę w góry, czy do lasu. Nie, w zasadzie po prostu powinien ją przeczytać każdy (wielbiciel Kinga i dalekich wypraw). Koniec i kropka.

Link do opinii
Avatar użytkownika - BooksMyHarbour
BooksMyHarbour
Przeczytane:2016-11-12, Ocena: 5, Przeczytałam, Opinie, Stephen King,
Trisha to fanka drużyny Czerwonych Skarpet, zna doskonale technikę gry Toma Gordona - jej ulubionego miotacza. Dziewczynka łączy swą pasję z ojcem, z którym jest emocjonalnie mocno związana. Tom to ich wspólny faworyt i odgrywa kluczową rolę w historii tej rodziny. Dzielna mała Trisha, mając zaledwie 9 lat, wie już doskonale, że "życie może być smutne i że przeważnie jest bardzo smutne. Wszyscy udają, że nie jest, kłamią dzieciom pewnie po to, by ich nie straszyć, nie onieśmielać." Gdy brat zadawał sobie często pytanie, dlaczego ten świat jest taki niesprawiedliwy, ona znała już jedyną możliwą odpowiedź: "dlatego"! To książka o odwadze, o tym, jak czasem trzeba Zapiąć Pasy Ilekroć Nadejdzie Odpowiedni Moment, gdy znajdziemy się w oku cyklonu. To książka o pasji i jej ogromnym znaczeniu w życiu człowieka, bo nawet Bóg jest zapalonym kibicem.
Link do opinii
Avatar użytkownika - mesenger
mesenger
Przeczytane:2013-03-29, Ocena: 4, Przeczytałam, czytam regularnie w 2013 roku, Mam,
Początkowo czytając książkę czułam się trochę jak wtedy, gdy w szkole pani kazała wypożyczyć Robinsona Cruzoe. Las, walka o przetrwanie, staranne rozporządzanie ostatnim prowiantem, dzika przyroda, nieznane. Lecz tym razem w grę wchodzi charakterystyczne dla S. Kinga trzymanie w napięciu. Książka aż tak mnie nie porwała, ale była dobra. Z ciekawością śledziłam losy małej dziewczynki, która zgubiła się w lesie. Urzekło mnie to, że mimo poważnych tarapatów wiernie kibicowała tytułowemu Tomowi i oszczędnie zużywała baterie walkmana, by móc posłuchać w radio jak radzi sobie na meczu jego drużyna.
Link do opinii

Rewelacyjna książka przedstawiająca losy małej Trishy. Po zejściu ze szlaku na wycieczce dziewczynka gubi się w dzikim lesie. Słuchając transmisji z meczów jej ulubionej drużyny baseballowej, jedząc oraz pijąc to, co ma w plecaku i co znajdzie po drodze, a także śpiąc pod gołym niebem Trisha wchodzi coraz głębiej w puszczę. Na swej drodze spotyka wiele przeszkód takich jak rozległe bagna. Musi również stawić czoło strachowi, zimnie oraz przeciwnościom losu. Do tego w nieznanym jej terenie czai się stwór, pragnący nigdy nie wypuścić dziewczynki ze swojego terytorium.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Aksyd
Aksyd
Przeczytane:2017-04-26, Ocena: 3, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - Sinister
Sinister
Przeczytane:2016-12-26, Ocena: 5, Przeczytałem, Przeczytane w 2016,
Avatar użytkownika - Eirene
Eirene
Przeczytane:2014-01-06, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam, Moja biblioteczka: S. King,
Avatar użytkownika - Tenshi
Tenshi
Przeczytane:2012-08-28, Ocena: 6, Przeczytałam,
Inne książki autora
Bazar złych snów
Stephen King0
Okładka ksiązki - Bazar złych snów

Teksty zawarte w tym zbiorze mają wspólne motywy: zagadnienia moralności, życia pozagrobowego, winy i kary, pytanie, co zrobilibyśmy inaczej, gdybyśmy...

Worek kości
Stephen King0
Okładka ksiązki - Worek kości

Nagła śmierć żony oznacza dla Michaela Noonana, autora poczytnych książek, koniec kariery pisarskiej. Walcząc z twórczą niemocą, w poszukiwaniu...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy