Życie nocne Nory Roberts to literacki odpowiednik tzw. „heist movie", połączony z poruszającą historią obyczajową.
Harry Booth już jako dziecko musiał nauczyć się dbać o siebie. Wychowywał się w rodzinie bez ojca, jego mama i ciotka prowadziły wspólnie firmę sprzątającą. Gdy kobieta zachorowała na raka, szybko okazało się, że rodzinie brakuje środków do życia. Wówczas Harry wziął sprawy w swoje ręce. Zaczął kraść – a robił to tak sprawnie, że z upływem lat stał się mistrzem w swym fachu. Tak trafił na Cartera LaPorte, kolekcjonera, który gotów jest na wszystko, by posiąść cenne dzieła sztuki. Bezwzględny LaPorte, dostrzegając niezwykłe umiejętności Harry'ego, chce, by ten wykonywał dla niego kolejne „skoki". Tyle że nasz bohater ma już zupełnie inny plan na życie – szczególnie gdy poznaję Mirandę, córkę pewnego wykładowcy akademickiego…
Nazwisko Nory Roberts nieodłącznie kojarzone jest powieściami obyczajowymi czy romansami – i wątki charakterystyczne dla tych gatunków wydają się w Życiu nocnym dominujące. Jeśli czytelnik poszukuje mrożącego krew w żyłach thrillera, zdecydowanie powinien wybrać inną powieść. Nie znaczy to, że w Życiu nocnym brakuje emocji – wręcz przeciwnie. Przede wszystkim są one jednak związane z życiem osobistym głównego bohatera i jego niełatwymi przeżyciami.
Czytelnicy nie od dziś kochają dżentelmenów-włamywaczy. Dość wspomnieć postać Arsene'a Lupina, powołaną do życia ponad sto lat temu przez Maurice'a Leblanca, która ożywa – w zupełnie nowym wcieleniu – w popularnym serialu Netflixa. Nora Roberts idzie tym tropem, tworząc swojego głównego bohatera. Przystojnym, kulturalnym i elokwentnym złodziejaszkom wybaczamy po prostu więcej – a jeśli przyczyną, dla której zaczęli parać się przestępczym fachem, jest osobista tragedia, postaci takie mogą czuć się w pełni usprawiedliwione. Choroba mamy i fatalna sytuacja finansowa rodziny niejako zmusiły Harry'ego do pierwszej kradzieży – bo przecież dziewięcioletnie dziecko nie mogło legalnie pracować. By pomóc bliskim, chłopiec zaczął przeprowadzać kolejne „skoki" – a gdy już wpadł w złodziejski fach, rezygnacja z niego już nie była tak prosta. Harry na wiele lat staje się zakładnikiem zajęcia, w którym jest naprawdę dobry (może nawet najlepszy na świecie), choć wielokrotnie próbuje z niego zrezygnować. Jest też gotów na poświęcenie – także osobistego szczęścia – byle chronić osoby, które są mu bliskie.
Nora Roberts tworzy więc postać, której czytelnik chętnie kibicuje nawet wtedy, gdy ta podejmuje się czynów raczej mało chwalebnych. Z Harrym łatwo się identyfikować, łatwo zrozumieć jego motywacje – i współczuć mu, gdy zmaga się z kolejnymi problemami.
W powieści Życie nocne dominują elementy obyczajowe, jest i wątek romantyczny. Wątki sensacyjne związane są przede wszystkim ze złodziejskim fachem głównego bohatera i z grą, jaką toczy on z Carterem LaPortem. Przyznać trzeba, że Nora Roberts świetnie radzi sobie z budowaniem w powieści napięcia. Jej książkę czyta się szybko, w emocjach, poddając się rytmowi narracji. Równolegle autorka wspaniale oddaje atmosferę małych amerykańskich miasteczek, a także klimat i kuchnię Nowego Orlenu. Dodaje to jej powieści wyrazu i smaku.
Życie nocne to historia angażująca bez reszty – trzeba tylko pamiętać, że to przede wszystkim powieść obyczajowa z elementami sensacyjnymi, nie zaś konwencjonalny thriller. Wówczas z pewnością lektura ta okaże się dla czytelnika w pełni satysfakcjonująca.
Magia uczuć Ryan, producentka telewizyjna, organizuje występ znanego iluzjonisty, Pierce’a Atkinsa. Już podczas ich pierwszego spotkania jest oczarowana...
W Harper House, jednej z najpiękniejszych starych rezydencji w stanie Tennessee, mieszkają trzy przyjaciółki: właścicielka posiadłości Rosalind, jej kuzynka...