Biegnąca z wilkami, słynna książka Clarissy Pinkoli Estes, stanowi tło dla powieści Anny Trzepioty Zwilczona. Bohaterka jest trzydziestolatką, mieszkającą z mężem i dwuletnią córeczką w domu na Mazurach. Pracuje jako polonistka w lokalnej szkole. Cieszy się swoim życiem, choć marzy jej się coś więcej. Jednak obowiązki dnia codziennego odsuwają pragnienia gdzieś za horyzont.
Jaśmina ma dwie przyjaciółki. Lena jest samotna, zajmuje się sztuką, żyje zgodnie z tym, co dyktuje jej serce. Zośka ma dwóch synów i męża, który ją zdradza. Stoi właśnie na rozdrożu.
Wszystkie trzy spotykają się w domu Jaśminy na babskim „zlocie czarownic.” Trzeba jakoś pomóc załamanej Zosi. Przypadek sprawia, że Jaśmina niejako pozbywa się rodziny. Jej mąż ulega wypadkowi i trafia do szpitala, a córką zajmują się dziadkowie. Kobieta zyskuje czas dla siebie i swoich przyjaciółek, mogąc przyjrzeć się im i swojemu życiu z pewnego dystansu.
Oderwanie od codziennej gonitwy sprawia, że Jaśmina zaczyna słyszeć głos wilczycy, dobiegający gdzieś z głębi jej duszy. Wilczyca podpowiada jej, kusi, wskazuje nowe drogi. Jest głosem tysięcy pokoleń kobiet przed nią. Jest dzika, nieokiełznana, wierząca w moc swojej intuicji. Jaśmina coraz bardziej jej ulega, dokarmiając ją (także w sensie dosłownym), coraz szerzej otwierając wilczycy zamknięte dotąd drzwi swojej duszy.
Jesteś słowiańskim symbolem wędrującej kobiety, silniejszej od mężczyzny, ponieważ posiadającej absolutny słuch i węch. (…) Spadłaś na ziemię, aby dowieść swego istnienia. Czarty nie opanowują tych, którzy podążają własnym krokiem, boją się mierzyć z potęgą samoświadomości. (…) Naucz się, jak poznawać siebie – mówi wilczyca (…). A Jaśmina słucha. Wpuszcza wreszcie wilczycę, otwiera się na kreatywną część swojej osobowości. Przypomina, że tak naprawdę zawsze marzyła o tym, by pisać książki. Pisze więc, jej opowiadanie wygrywa konkurs. Prowadzi to do kłopotów - nowa dyrektorka szkoły grozi jej zwolnieniem z pracy. Wilczyca przemawia coraz donośniejszym głosem. Jaśmina nie poddaje się. Dostrzega, że jej życie było puste, pozbawione celu i sensu. Furtką do nowego, lepszego życia staje się znajomość z kolegą Zosi. Zaczynają pisać do siebie płomienne teksty, w listach odsłaniają przed sobą najskrytsze tajemnice duszy. Jaśmina czuje, że odżywa na nowo. Piękne słowa znaczą dla niej wiele, więcej niż życie u boku marudnego męża. Wilczyca już niemalże krzyczy w jej duszy. "Idź na całość. Zmień swój wszechświat. Masz w sobie moc." Wszystkie czarownice przed tobą także szły pod prąd. I Jaśmina słucha. Idzie na całość...
Adrianna Trzepiota w przewrotny sposób pokazuje konsekwencje podążania za wilczycą. Słowa, którymi Clarissa Pinkola Estes natchnęła miliony kobiet na całym świecie, są piękne, głębokie, bardzo przekonujące. Sprawiają, że kobiety stają się silniejsze, zaczynają wierzyć w swoją moc, słuchają śpiewu lasu, przestają czuć się niewolnicami własnego losu. Adrianna Trzepiota idzie jednak dalej, pokazując, co się stanie, gdy kobieta faktycznie uda się w podróż, prowadzona głosem dzikiej kobiety. Czy to, co będzie dalej, faktycznie okaże warte podróży?
Powieść jest mieszaniną historii obyczajowej z New Age. Czytamy zdania, które już doskonale znamy, które gdzieś już słyszałyśmy. Są szeptem pogańskich bogiń, zamieszkujących dzikie leśne ostępy, nawoływaniem czarownic tańczących wokół ognisk. Jednak w kulturze popularnej stają się tylko pustymi zdaniami, które rzekomo dodają mocy. Warto się nad tym zastanowić.
Co dalej, wilczyco? Co się stanie, gdy zaczniesz słuchać swojego wewnętrznego głosu, gdy poznasz już siebie i swój potencjał? Co wtedy zrobisz? Jaśmina "coś" zrobiła. Świat się nie zatrzymał. A ona musiała wrócić do domu.