Recenzja książki: Znamię

Recenzuje: Adrianna Michalewska

Rynek inwestycji deweloperskich to pole walki, na którym nieustająco trwa wymiana ciosów, a zwycięzca nie bierze jeńców. Branża ta, jak niewiele innych, w ostatnich latach rozkwita i przyciąga inwestorów oraz drobnych ciułaczy. Fundusze, które przepływają przez inwestycje deweloperskie, mogą przyprawić o zawrót głowy. Nic więc dziwnego, że po kilkunastu latach afer, spektakularnych upadków i związanych z tym serii ludzkich dramatów pozornie nieciekawa dziedzina biznesu staje się obiektem zainteresowania pisarzy. Nic tak ludzi nie ekscytuje, jak możliwość zarobienia wielkich pieniędzy. Od tego bardziej atrakcyjne może być tylko odebranie komuś pieniędzy już przez niego zarobionych.

Znamię to pełna dynamicznych scen opowieść o walce o wpływy. Sposób zaprezentowania zdarzeń i szczegółowy opis świata finansjery wskazuje na dogłębną znajomość tematu. I nic dziwnego, autor legitymuje się kilkuletnim doświadczeniem w świecie międzynarodowych finansów. Jak główny bohater jego powieści, Michał Tumski, pracownik filii amerykańskiej kancelarii, zna prezentowane realia dość dokładnie.

Świat Tumskiego to oparty na określonych zasadach świat pozorów, które decydują o wszystkim. Tumski jest zamożny, ma intrygującą i odpowiedzialną pracę, piękny samochód i niekończące się perspektywy dalszego rozwoju. W świecie pełnym dóbr materialnych bohater jest jednak przejmująco samotny. Tak bardzo, że zamawia opiekunkę do dziecka, którego nie ma, aby móc spać spokojnie. Bo w świecie eleganckiego alkoholizmu i bezwzględności ludzi w białych kołnierzykach nie ma miejsca na wrażliwość. Wczorajszy przyjaciel jest jutrzejszym wrogiem.

Świat bohatera zakłóca zaginięcie jednej z jego najlepszych pracownic. Joanna Szymalak, nieco ekscentryczna prawniczka, nieoczekiwanie znika. Pojawiają się domysły, że wyjechała, że porzuciła dotychczasowe życie, ale fakty temu przeczą. Tuż przed zaginięciem Szymalak odwiedza luksusowe SPA. Niepokój Michała wzrasta w momencie, gdy okazuje się, że w sprawie pewnej firmy deweloperskiej, której dokumenty prowadziła Joanna, ktoś prowadzi bardzo nieczystą grę. Czy życie kobiety jest zagrożone? I jaki związek z nią miał pewien zagubiony życiowo mieszkaniec warszawskiej ulicy?

Znamię porusza wiele ważnych tematów, wśród których na pierwszy plan wysuwa się problem wartości, jakim hołduje dzisiejszy świat. Michał, wciąż przechowujący w telefonie numer do zmarłej żony i Joanna, która znika, zostawiając na koncie trzysta tysięcy złotych, są dowodem na to, że rzeczywistość mierzona liczbą posiadanych udziałów w spółkach daleka jest od ideału.

Znamię to debiut literacki Olgierda Hurki. To także bardzo dobrze napisany thriller i powieść środowiskowa, nieco przypominająca Mastera Olgierda Świerzewskiego. Znamię wyraźnie piętnuje chciwość, która prowadzi ludzi do zagłady. Napisany dobrym, soczystym językiem thriller wskazuje na dużą kulturę literacką i dobry warsztat pisarski Hurki. Dodatkowym atutem jest doskonale zgłębiony temat świata finansów, będący dla wielu ludzi najbardziej pożądanym miejscem na świecie.

Polecam uwadze.

Tagi: bóg