Sajkowski to bez wątpienia młody poeta z bardzo dużym potencjałem. Wyróżnia się przede wszystkim naprawdę oryginalną konstrukcją wyobraźni oraz świeżym spojrzeniem, które pozwala dostrzegać mu rzeczy i zjawiska nieoczywiste. Sięgnęłam po jego tomik z zaciekawieniem, gdyż podobnie jak ja pracował w Chinach, gdzie przez trzy lata uczył dzieci angielskiego. Motywy „chińskie" pojawiają się dość często pojawiają wierszach z tomu Zestaw do kaligrafii. Towarzyszy im zwykle filozoficzny namysł i pogłębiona refleksja nad ważnymi problemami społecznymi. Przyciągającym wzrok zabiegiem jest umieszczenie w tytułach wyrazów w języku mandaryńskim tuż obok polskiego tłumaczenia.
Niektóre z wierszy wynikają po prostu z gry znaczeniami wyrazów w obydwu językach (jak na przykład w wierszu "Mama" - "妈妈"):
Według chińskiej kaligrafii kobieta-koń, centaur,
duszony nie przez młodość, a przez chiński masaż. Pierwszego dnia
boli wszystko, potem już nic, absolutnie nic
i można całą sobą być państwem środka, równowagą
skutera, który przewozi jednocześnie siebie, skuter i dziecko.
Sajkowski w sposób bardzo sprawny pisze o kwestiach społecznych, bez ostentacyjnego „zaangażowania", jednak potrafiąc uchwycić sedno problemu i w błyskotliwy sposób pokazać absurdy rzeczywistości (czy to polskiej, czy chińskiej). Przykładem może być wiersz „台风” – „Tajfun”:
Podobno mógłbym wpłynąć na uratowanie stu tysięcy syryjskich cywilów,
ale nie działa mi kod captcha w formularzu kontaktowym
Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Niewątpliwie bardzo dużym atutem tego tomu jest globalna perspektywa, którą autor zawdzięcza otwartości umysłu i ciekawości świata, czego – niestety – brakuje bardzo wielu polskim autorom, wciąż piszącym swoje teksty w oparciu o kilka tych samych, przetwarzanych od dekad jedynie w nieznacznym stopniu, resentymentów.
Niestety, w tej beczce miodu znajdzie się również łyżka dziegdziu. Sajkowski w swoich wierszach bywa nierówny. Niektóre z jego tekstów cechuje, niestety, zbyt duża deklaratywność. Powtarzana w kilku wierszach fraza W Chinach wierzymy w kulturę "My" wybrzmiewa niepotrzebnie w sposób nazbyt oczywisty. W kilku fragmentach Sajkowski również nazbyt przegaduje bardzo ciekawe koncepty, czym odbiera im siłę poetyckiego oddziaływania. Pech chciał, że dzieje się tak również w przypadku wierszy zamieszczonych w kluczowych miejscach w książce – doskonałym przykładem może być tutaj wiersz "手" czyli "Ręka", który kończy bardzo nijaka pointa:
Nie wytłumaczę ci tego.
To jest kwestia języka.
Te slogany są głębsze niż myślisz.
Te slogany sięgają głębiej niż myślisz
Zdecydowanie wolałabym, by wiersz sam w sobie oddziaływał na tyle, by autor nie musiał mnie o tym zapewniać. Mimo kilku słabszych wierszy Zestaw do kaligrafii to tomik pełen bardzo udanych tekstów i ciekawych konceptów, któremu warto dać szansę.