Zazwyczaj drugi tom danej serii podejmuje wątki zawiązane w części pierwszej. Zdarza się jednak, że te intuicyjne zasady zostają zmienione i nadszarpnięte, a prezentowane czytelnikowi części cyklu można czytać zamiennie. nie tracąc przy tym przyjemności z lektury i zupełnie nie gubiąc się w fabule. Taki nietypowy zabieg zastosowany został w serii Opowieści z Wieloświata Anny Sokalskiej, gdzie wydarzenia tomu drugiego, Żertwy, rozgrywają się kilka lat wcześniej niż te opisane w części pierwszej - w Wiedźmie. Z zapowiedzi wynika jednak, że tomem spinającym obie, niemal niezależne części, będzie Kuglarz, w którym bohaterowie wreszcie się spotkają.
Pewnej kwietniowej nocy pod wrocławską archikatedrą znalezione zostają zwłoki. Trup leży pod drabiną, która posłużyć mu miała za jedno z narzędzi samobójczej śmierci, nie ma jednak sznura, który dopełnić miał tego desperackiego aktu. Policja i prokuratura rozpoczynają śledztwo – wszak nie można wykluczyć, czy w zdarzeniu tym nie brały udziału osoby trzecie. Tymczasem na Ślęży podczas studenckiej wycieczki ktoś w nocy „napada" grupę śpiących młodych ludzi i pobiera im krew. Tymczasem na policję zgłasza się Anastazja, twierdząc, że wisielec pod katedrą sugeruje ofiarę dla słowiańskich bóstw, a dziwne zjawiska, które mają miejsce wokół, mocno powiązane są z dawnymi kultami, czemu sprzyjać ma wyjątkowy układ ciał niebieskich. Początkowe zaskoczenie policji i prokuratury ustępuje miejsca niedowierzaniu, ale ostatecznie informacje uzyskane od kobiety zostają uwzględnione w śledztwie. A, jak się wkrótce ma okazać, granica między światami – tym, który znamy i tymi, które kojarzymy jedynie z podań i legend – coraz mocniej się otwiera.
Tytułowa Żertwa to ofiara całopalna, jaką słowiańscy kapłani – żercy – składali ku czci bóstwa. Podobnie jest w powieści Anny Sokalskiej, chociaż ofiar pojawia się więcej, mniej też z początku jasne są okoliczności. Zanim do głosu dojdą dawne wierzenia, zapomniane rytuały i cała plejada nadprzyrodzonych, ale utrzymanych w lokalnym, swojskim kolorycie postaci, Żertwa przywodzi na myśl całkiem dobrze zapowiadający się kryminał.
Autorka jest świetną obserwatorką przestrzeni. Rewelacyjnie tworzy opisy, wplatając w nie detale, które składają się na zdumiewająco wiarygodną (abstrahując od wątków paranormalnych) powieść. Anna Sokalska precyzyjnie i bardzo trafnie opisuje zachowania i gesty ludzi w różnych sytuacjach i okolicznościach. Dodaje do tego sprawnie zarysowaną przestrzeń, która z jednej strony stanowi odbicie nastrojów bohaterów, a z drugiej zaś jest świetnym dopełnieniem opisywanej historii. W Żertwie każde zdanie, każdy dialog, opis czy wtrącenie są przemyślane. Całość napisana jest z lekkością, nieco zabarwiona ironią i okraszona inteligentnymi, trafionymi w punkt dowcipami.
W Żertwie czytelnik ma szansę dość dokładnie poznać postaci opisywane w mitologii słowiańskiej. Bohaterowie ci, na równi z żyjącymi w XXI wieku ludźmi, odgrywają swoje role w powieści Anny Sokalskiej, zabierając czytelnika w wir fascynujących, raz mrocznych i ociekających krwią, innym zaś razem pełnych intryg, chęci zemsty i niedomówień wydarzeń. Opisana przez autorkę historia obfituje w liczne zwroty akcji, fabuła jest mocno zapętlona, a retrospekcje, które stosuje Anna Sokalska, z jednej strony rzucają sporo światła na bohaterów, z drugiej zaś dodają nowe wątki, których w Żertwie pojawia się naprawdę dużo.
Drugi tom Opowieści z Wieloświata czyta się szybko, z ciekawością odkrywając nowe tropy, śledząc perypetie bohaterów i kibicując tym, których lubimy. Podobnie jednak jak w tomie pierwszym, i tu książkę wieńczy otwarte zakończenie. O tym, co jeszcze spotka Anastazję, bohaterkę Żertwy i jak jej losy przetną się z perypetiami Jasnej z Wiedźmy prawdopodobnie przekonamy się z kolejnego, trzeciego, mocno obiecującego tomu Opowieści z Wieloświata – z Kuglarza.
W ciągu kilkunastu dni w życiu Bizona następują zwyczajne wydarzenia, które jednak zmienią go na zawsze - w tle pojawia się pozornie oderwana od rzeczywistości...
Opowieść o tym, jak wyglądałby nasz świat, gdyby kiedyś historia potoczyła się inaczej.\r\n\r\nWioska Pakh srogą zimą, tajemniczy las Tirvan, niezwykłe...