Magia kontra technologia
Julie Kagawa to amerykańska autorka, mająca na swoim koncie serię książek, dzięki której zdobyła popularność na całym świecie. Chodzi tu o serię Żelazny dwórz otwierającą ją powieścią Żelazny król.
Meghan Chase niedługo skończy szesnaście lat, nie zdaje sobie jednak sprawy z tego, że w tym samym momencie życie, które znała do tej pory, również się zakończy. Od zawsze czuła się obco w domu i w szkole, a uczucie to było spotęgowane tym, że większość osób traktowała ją, jakby nigdy nie istniała. Jej jedynym przyjacielem jest Robbie, który gości w jej życiu od zawsze. Meghan nie zdaje sobie jednak sprawy z tego, że nie jest on zwykłym chłopakiem. To właśnie Robbie wyjawi jej prawdę o ich prawdziwym losie. Czy Meghan mu uwierzy? Jak rozwinie się dalej akcja? Tego czytelnicy dowiedzą się z lektury powieści Żelazny król.
Czytając opis książki, można odnieść wrażenie, że autorka raczej niczym nie zaskoczy czytelników, bo przecież poznaliśmy już wszystkie możliwe twarze elfów. Jednak w przypadku Julie Kagawy jest to mylne wrażenie. Po pierwsze: w powieści Żelazny król istnienie elfów uzależnione jest od wiary i strachu ludzi wobec ich rasy. Po drugie: autorka powołała do życia całkiem nową odmianę elfów, zrodzoną z technologii i żelaza. Co w połączeniu z elementami rodem z Alicji w krainie czarów i Snu nocy letniej tworzy powieść z niezwykłą atmosferą, która chwilami może wywołać ciarki na plecach czytelników, albo... rozbawić ich do łez.
Akcja nie toczy się tu wprawdzie zbyt szybko, jednak z pewnością nie można określić jej mianem monotonnej. Jest tu sporo niespodzianek, zwrotów akcji, których czytelnik nie ma prawa się spodziewać. Doskonałym przykładem jest tutaj zakończenie, jakie Julie Kagawa zaserwowała swoim czytelnikom. Z wcześniejszych informacji, jakie serwuje czytelnikom autorka, można by było domyślać się zupełnie innego finału książki. Tak - mamy do czynienia z zakończeniem, które potęguje chęć sięgnięcia po kolejny tom serii. Z zakończeniem naprawdę udanym.
Niemal każdy z bohaterów powieści został zarysowany bardzo dokładnie i szczegółowo, łatwo identyfikować się z nimi, łatwo poznać ich motywy. Postaci, pomimo fantastycznego rodowodu, są jak najbardziej wiarygodne.
Żelazny król to powieść napisana prostym, przystępnym, lecz bardzo barwnym językiem, dzięki czemu czyta się ją bardzo szybko i z przyjemnością. Chociaż zwykle klasyfikowana jest jako powieść dla młodzieży, z pewnością wielu dorosłych również sięgnie po nią z przyjemnością.
Nazywam się Meghan Chase. Od jakiegoś czasu przebywam w pałacu zimowych elfów. Jak długo dokładnie? Nie wiem. W tym miejscu czas nie płynie normalnie....
"Znajdź Świątynię Stalowego Pióra. Stań do walki z Hakaimono, zamknij go na powrót w mieczu i zwróć wolność Tatsumiemu. Przekaż swój fragment zwoju czekającym...