Recenzja książki: Zaproszenie na morderstwo

Recenzuje: Kasia Pessel

Jak zaplanować własną śmierć, by odpowiedział za nią ktoś inny? Jeżeli takie zdanie pojawia się na okładce, wydawać by się mogło, że intryga już została wyjawiona. Jednak odpowiedź na tak postawione pytanie i na pytanie o motywy tego czynu budzi ciekawość. Dlaczego ktoś miałby aranżować swoje odejście i obciążać winą kogoś innego? Wbrew pozorom, ujawnienie celu wcale nie odkrywa wszystkiego. Zamiar to jedynie wstęp do całej historii, bo gdy w planach ma się pożegnanie z tym światem - i to w zabójczym stylu - kryje się za tym coś więcej niż jedynie pragnienie śmierci. Komu może zależeć, by obciążyć winą za swój pomysł inną osobę? Co skłania człowieka do takiego kroku? W przeszłości czy w przyszłości należy szukać rozwiązania tej zagadki? Może więcej niż jedna tajemnica kryje się za tak niecodziennym rozwiązaniem? 

Agatha Christie królową suspensu była i jest, zapewne też pozostanie natchnieniem dla wielu. Kto potrafi tak jak ona poprowadzić kryminalną grę, że jej wynik nie jest znany aż do finału? Jej historie od dekad intrygują i stanowią niezrównany materiał do osobistych śledztw... Ten, kto podąża śladami słynnej pisarki, musi również mieć w zanadrzu parę sekretów. 

Kiedy w swojej skrzynce listowej znajdujesz kopertę wyróżniającą się spośród zwykłej korespondencji, zaadresowaną odręcznie, może ona wzbudzić ciekawość. Jeżeli zawiera zaproszenie na dość niezwykłą imprezę, zainteresowanie wzrasta - szczególnie że tożsamość pozostałych gości również pozostaje zagadką. Olivia Uriarte nigdy nie wybierała oczywistych rozwiązań, zawsze wiedziała, czego chce i robiła wszystko, by osiągnąć swój cel. Nie liczyli się ludzie, koszty nie grały roli, najważniejsze było zdobycie tego, co właśnie stało się obiektem zainteresowania Oli. Świętowanie rozwodu wcale nie wydaje się czymś niestosownym. Ekscentryczność jest znakiem rozpoznawczym tej kobiety, więc zorganizowanie zabawy z takiego powodu nie powinno dziwić. Słynny amant filmowy, oddany lekarz, gwiazda wybiegów i siostra, a do tego osoby im towarzyszące. Towarzystwo związane z gospodynią, choć nie więzami przyjaźni. Wbrew oczekiwaniom jednak, nikt nie odrzuca niezwykłej propozycji, wszyscy goście stawiają się na jachcie byłego już męża Olivii... Zapowiada się beztroska zabawa, chociaż napięcie wisi w powietrzu. Dawne urazy pozostają jeszcze w ukryciu, a przynajmniej nie są przedmiotem dyskusji w szerszym gronie. Pod pozorami towarzyskiego spotkania kryje się coś niepokojącego. A może to jedynie bujna wyobraźnia? Na pewno fantazja nie opuszcza pani Uriarte, o czym szybko przekonują się imprezowicze. Jej poczucie humoru jest dość bolesne dla nich, a na tym jeszcze nie koniec. Zabawa się rozkręca, a pewne szczegóły wskazują na to, jak może potoczyć się dalej. Jednak kto zauważy drobne wskazówki, gdy tyle dzieje się dookoła? Intryga właśnie wkracza w fazę wykonawczą, ale czy decydującą? Jakie będą wyniki przebiegłego planu? Przeniesienie mistrzowskiego pomysłu do realnego życia jest ideą dość karkołomną, lecz gdy ziarno pada na podatną glebę, wydaje się, iż o plon nie trzeba się martwić... Chyba, że ktoś przejrzy zamysł twórcy. Niektórym nie daje spokoju to, co wydarzyło się na luksusowym jachcie. Lecz czy i to nie było częścią doskonałego zamysłu? Panna Marple słynęła ze swej nieustępliwości i znajdowania śladów zbrodni tam, gdzie nikt inny ich nie dostrzegał. Agata Uriarte wydaje się iść w ślady literackiej bohaterki. Jaki skutek będzie miało jej prywatne śledztwo? Każdy jest podejrzany, nawet sama pani detektyw - w końcu wszyscy mieli powód, by dokonać zbrodni. Jednak czy do niej w ogóle doszło?

Zaproszenie do morderstwa jest dość niecodziennym kryminałem. Zaczyna się od wysokiego C, a wysoki poziom utrzymany jest aż do finału. Czytelnik znajduje wiele wskazówek, którym towarzyszy atmosfera, że nie wszystko jest takie, jaki, mogłoby się wydawać. Autorka rozgrywa z czytelnikami intrygującą grę. Nie można tu być pewnym nikogo i niczego, a nawiązania do Agathy Christie i Daphne de Murier dodają smaczku całej historii. W jakim kierunku zmierza opowieść Carmen Posadas? Oczywiście, nie ma bezpośrednich zapożyczeń, ale skierowanie uwagi odbiorców na dawne lektury jest świadomym zabiegiem. Znaleźć w nich można okruchy prawdy - tylko czyjej? Zemsta jest rozkoszą bogów. Bywa i deserem dla śmiertelników, chociaż jej smak bywa czasem inny, niż moglibyśmy oczekiwać...

Kup książkę Zaproszenie na morderstwo

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Zaproszenie na morderstwo
Książka
Inne książki autora
Małe niegodziwości
Carmen Posadas0
Okładka ksiązki - Małe niegodziwości

W wiejskim domu zamożnego kolekcjonera sztuki odbywa się wytworne przyjęcie. Goście, pozornie życzliwi, są nieufni. Atmosfera staje się coraz cięższa,...

Pięć błękitnych much
Carmen Posadas0
Okładka ksiązki - Pięć błękitnych much

W świecie, w którym o znaczeniu zmarłego świadczy nie liczba limuzyn na kościelnym parkingu, a sznur paparazzich przyczepionych do ambony, od czasu do...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy