Najnowszy thriller Harlana Cobena to kolejna książka, która wstrząsnęła światem miłośników opowieści z dreszczykiem. Autor „Najczarniejszego strachu” działa na najwyższych obrotach i nie daje o sobie zapomnieć jako twórca „adrenalinogennych” historii, trzymających uwagę czytelnika w ciągłym napięciu.
Tym razem pisarz tłem powieści uczynił niezwykle nośny i popularny motyw rzeczywistości wirtualnej i możliwości, jakie stwarza współczesnym użytkownikom sieć Internetu. To dzięki wykorzystaniu zdobyczy techniki, jakimi są programy szpiegowskie i naprowadzające, autor „Krótkiej piłki” nie tylko (niczym reżyser słynnego „Wroga publicznego”) ukazuje kuluary inwigilacji i przekraczania granic prywatności, ale konstruuje model wielowymiarowego śledztwa. Detektywistyczne aspiracje i chęć poznania prawdy nie drzemią jedynie w przedstawicielach organów ścigania, ale również w środowisku zupełnie nie objętym tą klauzulą – w rodzinie.
Taki pomysł owocuje znakomitymi rozwiązaniami narracyjnymi, gdyż podsyca atmosferę niepewności, burząc jednocześnie ustalony schemat powieści sensacyjnej, gdzie najistotniejsze wydarzenia z reguły rozgrywają się w jakiś spektakularnych, mrocznych, tajemniczych miejscach. Tu siedliskiem enigmatycznych zajść jest sam dom rodzinny, głównymi zaś rozgrywającymi są jego członkowie. Akcja książki swój początek wywodzi z tragicznego wypadku, mającego miejsce w szkole. Po samobójstwie jednego z nastolatków, wokół którego to wydarzenia mnożą się znaki zapytania, u uczęszczającego do tej samej szkoły chłopca - Adama Baye’a, rodzice zauważają nienaturalne stany odosobnienia, lęku, apatii. Chcąc poznać przyczyny takiego stanu rzeczy u syna, monitorują jego poczynania za pomocą programu komputerowego, śledzącego każdy krok poczyniony w cybernetycznej przestrzeni. Od tej chwili obraz zamazuje się jeszcze bardziej, zamiast wiedzieć więcej, wiemy mniej, autor podsuwa nam coraz to nowe elementy układanki, które na pierwszy rzut oka (na drugi i trzeci też zresztą!) nie mają ze sobą nic wspólnego. Nowe zbrodnie, nowe tajemnice, korowód postaci pozornie nie związanych ze sobą… Bo cóż może łączyć przeciętnego, zupełnie nie wychylającego się z ram społecznych nastolatka z deszyfrującym zabójców detektywem czy FBI?
Jak okazuje się i tym razem, u autora „Bez skrupułów” wszystko jest możliwe, a każdy szczegół, który gdzieś w czytelniczej drodze gubimy, urasta do rangi esencji całej historii. Wierni czytelnicy Cobena zastaną w „Zachowaj spokój” to, co z jego pisarstwa najlepsze, plastyczny, barwny język, sycące wyobraźnię opisy i to co chyba dla powieści spod znaku kryminału, sensacji i thrillera najważniejsze, czyli ugrzęźnięcie w labiryncie niedopowiedzeń, by ostatecznie trafić na Minotaura makabrycznego rozwiązania czyhającego u jego wyjścia. Ciekawscy śmiertelnicy uwielbiają się bać, a amerykański pisarz doskonale wie, jak podnieść słupek barometru strachu. Z goszczącą na naszych księgarnianych półkach nowością Cobena z pewnością spokoju zachować nie można…
Małe miasto. Jedna tragiczna noc. I wielka tajemnica, która przetrwała lata. Przed laty, jeszcze w szkole średniej, detektyw Napoleon „Nap”...
Laura Ayars i David Baskin wydają się być stworzeni dla siebie. Była modelka, obecnie właścicielka domu mody Svengali, i gracz Boston Celtics, gwiazda...