Mickey Bolitar, piętnastoletni bratanek Myrona, ma mnóstwo problemów. Jego ojciec niedawno zginął w wypadku samochodowym, a matka po tej tragedii załamała się i zaczęła zażywać narkotyki. Chłopiec musiał zamieszkać z nielubianym wujem i zmienić szkołę. W nowej szkole zyskuje sobie przyjaciół i wrogów, tych ostatnich zarówno wśród uczniów, jak i nauczycieli. Wydaje się jednak, że jego życie zmieni się na lepsze, kiedy zdobywa śliczną dziewczynę, Ashley. Gdy ta nieoczekiwanie znika bez śladu, Mickey nie chce się z tym pogodzić. Szukając Ashley odkrywa szereg dziwnych faktów, z których wynika, iż ta pozornie skromna i nieśmiała dziewczyna może być kimś zupełnie innym niż się wydawało. Ponadto mieszkająca w sąsiedztwie zdziwaczała staruszka wygłasza zagadkową uwagę, że ojciec Mickeya wcale nie umarł... Wstrząśnięty Mickey razem z nowymi przyjaciółmi, Łyżką i Emą, próbuje rozwikłać i tę tajemnicę.
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2012-10-03
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 368
Tytuł oryginału: Shelter
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Zbigniew A. Królicki
Harlan Coben "Schronienie"
Mickey Bolitar to bratanek detektywa Myrona Bolitara. Poznajemy go jako nastolatka rozpoczynającego naukę w nowej szkole. Chwilowo mieszka u wujka, jego ojciec Brad nie żyje, a matka Kitty przebywa w ośrodku odwykowym. W szkole poznaje śliczną Ashley. Ta nagle znika bez śladu. Mickey nie wie, gdzie jego znajoma się podziewa i próbuje ją odnaleźć. Pomagają mu w tym pulchna, tajemnicza, wiecznie ubrana na czarno Ema oraz żyjący w swoim świecie okularnik Łyżka. Jakby tego było mało, chłopak widzi na własne oczy Nietoperzycę - postrach wszystkich dzieci. To starsza kobieta mieszkająca w starym, zaniedbanym domu. Powiedziała mu jedną rzecz, która wstrząsnęła chłopakiem do głębi...
Świetny thriller dla młodzieży. Od razu polubiłam bohaterów. To zgrana paczka przyjaciół.
Książkę bardzo szybko się czyta.
Poruszane są dorosłe sprawy, takie jak handel ludźmi czy narkotyki.
Niebezpieczne przygody dla nastolatków. 😉
Podejrzany wypadek - Zmowa milczenia - Tajemnicze zaginięcie
Zdaję sobie sprawę, że w swojej opinii nie będę obiektywna, ale ja po prostu ogromnie lubię twórczość Harlana Cobena. Wiem, że niektórzy zarzucają mu nietrzymanie poziomu, schematyczność i pewnego rodzaju kalkę w kolejnych powieściach. Jednak niezmiennie lubię jego pełne dynamiki książki i jak na razie nic nie jest w stanie tego zmienić. Ale przyznaję, że wolałam starszego Bolitara.
Po Myronie przyszedł czas na jego bratanka Mickeya. Mickey jest nastolatkiem, a jego życie nie jest usłane różami. Niedawno stracił ojca, który zmarł na jego oczach, a matka trafiła na odwyk. Chciał nie chciał Mickey zmuszony jest zmienić szkołę i zamieszkać ze swoim wujkiem, za którym oględnie mówiąc nie przepada. Może ta niechęć bierze się stąd, że obaj panowie Bolitar są do siebie podobni; lubią zagadki (zwłaszcza kryminalne) oraz dziewczyny, które nie zawsze są odpowiednie.
Zło pozostaje. Zawsze. Możesz z nim walczyć, ale nigdy do końca go nie pokonasz.
W nowej szkole Mickey poznaje Emę, dziewczynę odrzuconą przez innych młodych ludzi oraz nową (tak jak on) uczennicę Ashley. Gdy Ashley znika bez śladu, chłopak wraz z Emą i z Łyżką (zabawnym kolegą) postanawiają dowiedzieć się co się stało, przez co narażają się na niebezpieczeństwa. Sprawy nie ułatwia fakt, że Ashley nie mówiła o sobie prawdy i okazuje się nie tym za kogo się podawała. Oprócz zagadki zniknięcia szkolnej koleżanki Mickeya zajmuje również (a może przede wszystkim) sprawa śmierci ojca.
Bohaterowie Schronienia są bystrzy, kreatywni i cechują się prawie nieograniczoną fantazją. Cała trójka jest w pewien sposób wyobcowana: Mickey dlatego, że jest nowy; Ema i Łyżka natomiast nie są za bardzo lubiani (w sumie nie wiem dlaczego). Czy można ich polubić? Chyba tak, choć ja ze względu na wiek miałam z tym problem. Bardzo intrygująca jest postać Nietoperzycy, która skutecznie spowodowała zamęt w głowie młodego bohatera, twierdząc że jego ojciec żyje.
Nic z tego, co robimy nie jest proste. Chcesz usłyszeć „tak” lub „nie”. Jednak nie ma „tak” albo „nie”. Nic nie jest czarne albo białe. Wszystko jest szare. Jest życie albo śmierć.
Pierwszy tom trylogii dla młodzieży czyta się praktycznie sam, a to za sprawą nieskomplikowanej historii, lekkości narracji oraz dużej, czytelnej czcionki. Brawo za wplątanie w fabułę polskiego wątku.
Jeżeli postępujesz dobrze, to często dlatego, że ktoś inny postępuje źle.
Schronienie jest thrillerem, ale tym razem bardziej kierowanym do młodzieży, zważywszy na wiek głównego bohatera i jego przyjaciół. Uważam, że świetnie nada się jako pierwsza książka Cobena, czyli na początek literackiej podróży z amerykańskim pisarzem. Jako, że czytałam wszystkie jego książki dla dorosłych, to czegoś przez cały czas mi w Schronieniu brakowało. Nie mogę powiedzieć, że pierwsza część cyklu o Mickeyu Bolitarze mi się nie podobała, ale trudno mi porównywać ją do wcześniejszych powieści Cobena. Po zakończeniu lektury pozostaję z niedosytem, mając nadzieję na przynajmniej tak samo dobrą kontynuację.
Schronienie polecam wielbicielom twórczości Harlana, miłośnikom thrillerów oraz młodszym czytelnikom, którzy nie powinni się na niej zawieść.
Coben pisze w podziekowaniach,ze swietnie sie bawil podczas pisania tej ksiazki.Szkoda,ze podczas czytania nie doswiadczylem tego samego. Sam pomysl nawet ciekawy,ale poniewaz ksiazka skierowana jest do nastolatkow (szkoda,ze nie wiedzialem tego wczesniej),to razi swoja naiwnoscia. Sa dwa plusy:szybko sie ja czyta i mozna znalezc tam polski watek.
"Nie zdołamy uratować wszystkich. Zło istnieje. Nie ma wzlotów bez upadków, prawej strony bez lewej ani dobra bez zła."
Thriller w lekkim i łagodnym wydaniu, skierowany do młodzieży, choć i starszym amatorom książkowego dreszczyku również może się spodobać, jako przyjemna, niezobowiązująca i swobodna lektura. Szybkie tempo, mnóstwo intrygujących zdarzeń, zaskakujące zwroty akcji, umiejętnie wykreowane postaci, wciągający klimat powieści. Mroczna i tajemnicza aura owiewa fabułę od pierwszej do ostatniej strony. Przyjazna narracja w dużym stopniu uwzględnia oczekiwania, otrzymujemy możliwość odbycia dobrej przygody czytelniczej.
Głównym bohaterem jest Mickey Bolitar, sprytny i inteligentny piętnastolatek, bratanek detektywa Myrona Bolitara. Chłopak ciężko przeżywa tragiczną śmierć ojca w wypadku samochodowym i otacza troskliwą opieką matkę będącą na narkotykowym odwyku. Oprócz zmartwień rodzinnych pojawiają się także inne problemy życiowe, choćby szkolne perypetie z rówieśnikami, a także niepokoje związane z pierwszym zauroczeniem sympatią, tym bardziej że dziewczyna znika niespodziewanie z miasteczka i nikt nie wie, co tak naprawdę się z nią stało. Mickey wraz z trójką nowych przyjaciół, mocno różnych, ciekawych i oryginalnych, rozpoczynają śledztwo, nie zdając sobie sprawie jak wielkie niebezpieczeństwo i liczne pułapki na nich czyhają.
I chociaż młodzi ludzie wydają się być nieco łatwowierni oraz mieć zbyt duże umiejętności i sprawności, jak na swój wiek, to jednak specjalnie to nie przeszkadza w odbiorze opowieści, sympatycznie czujemy się w ich towarzystwie, chętnie śledzimy ich losy, zmagania i wyzwania. Wątki zajmująco poprzeplatane, przyglądamy się im i relaksowo odrywamy od codzienności. Zatrważający stary dom, zagadkowa staruszka, ponure wspomnienia, mnóstwo kłopotów i jeszcze nieustanne poczucie osaczenia, potrzasku i złapania w sidła tajemnic. Chętnie sięgnę po kolejne tomy trylogii, miły przerywnik między innymi lekturami, sporo pogodnego humoru w dialogach.
bookendorfina.pl
Prawda może być o wiele bardzie zawiła niż wydawałaby się na pierwszy rzut oka. Gdzieś pod jej prostotą kryją się warstwy już nie tak jednoznaczne i odmiennie rozumiane przez różnych ludzi. Jeszcze głębiej znajduje się to co najistotniejsze, lecz niewielu już dociera do sedna, wymaga to nie tyle cierpliwości, lecz przede wszystkim spojrzenia na całość z zupełnie innej perspektywy.
Pobyt w Kasselton nigdy nie był na szczycie listy marzeń Mickey`a Bolitara, niestety zbyt dużego wyboru co do miejsca zamieszkania nie było. Dom Myrona był tak naprawdę jedynym wyjściem, podobnie jak cała reszta. Mieszkanie z wujkiem dużo plusów nie miało, minusów zresztą zbytnio także, oprócz jednego, ale za to wystarczającego za wszystkie wady. Młodszy Bolitar nie spodziewał się, tego co go czeka lub raczej w co się wpakuje. Odpowiednio nieodpowiednia dziewczyna oraz nowi znajomi okazują się źródłem problemów i przede wszystkim początkiem dochodzenia, wcale nie amatorskiego. Mickey dostrzega coś co zdaje się, że umknęło reszcie. Dlaczego nikogo nie zastanawia nagłe zniknięcie Ashley i kim jest Nietoperzyca? Miejskie legendy mają swój początek w rzeczywistych wydarzeniach, a jak jest w tym przypadki. Kasselton nie jest aż tak nudne jak by się wydawało, a obie sprawy nie dają spokoju nie tylko nowemu mieszkańcowi. Co kryje się za nimi i czy grzebanie w nich nie sprowadzi kłopotów na Bolitara? Zbyt wiele niewiadomych i za mało śladów by móc być czegokolwiek pewnym, jak wygląda prawda? Gdzie doprowadzi nastolatka ciekawość i pragnienie poznania prawdy?
Nuda nie grozi Mickey`owi, podobnie jak spokój. W ciągu niedługiego czasu ma do rozwiązania kilka zagadek, pomoc nadchodzi z dość nieoczekiwanej strony, ale to dopiero początek czegoś co w ogóle nie powinno się wydarzyć. Kilka słów ma potężną moc i zasiało ziarno podejrzeń …
Postać Myrona Bolitara stała się już symbolem dla szerokiego grona jego wielbicieli, teraz czas by oni i cała reszta poznała kogoś nowego, kto wkracza na sensacyjną scenę literacką z mocnym przytupem. Harlan Coben przedstawia nowego bohatera, który całym sobą daje znać, że w cieniu sławnego wujka raczej długo nie będzie stać. Nastoletni Mickey Bolitar już w pierwszej książce pokazuje na co go stać lub raczej zapowiada, że jego perypetie także przyniosą dużą porcję wrażeń spod znaku intrygujących dochodzeń. „Schronienie” jako pierwszy tom nowego cyklu nawiązuje do serii o Myronie, lecz jest całkowicie odrębną historią w jakiej już na samym początku czytelnik dostrzega cień tajemnicy, jak się okazuje towarzyszący już do samego końce lektury. Zresztą sekretów pojawia się coraz więcej, każda osoba wydaje się mieć w sobie pewną zagadkę, jaką prędzej czy później będzie rozwiązać. Młodszego Bolitara poznajemy w chwili gdy jego życie zmienia się bezpowrotnie i musi zmierzyć się z ogromną stratą oraz przyszłością pełną znaków zapytań, a to dopiero początek. Śledztwo na własną rękę okazuje się mieć drugie dno i o wiele głębsze związki z Mickey`em niż ktokolwiek, zwłaszcza on sam, przypuszczałby. „Schronienie” jest dobrą lekturą dla starszych i młodszych czytelników, jedni i drudzy znajdą w tej książce intrygujący kryminał z motywem, który w zanadrzu skrywa pewną niewiadomą, a kolejny tom być może trochę ją rozjaśni.
,,Schronienie" to książka Cobena, która pierwszy raz w Polsce ukazała się w 2012 roku. W tym roku doczekała się ona swojej ekranizacji na Amazon Prime, a tym samym i wznowionego wydania oraz serialowej okładki.
Jest to thriller skierowany głównie do młodzieży, ale oczywiście starszy czytelnik także znajdzie tutaj coś dla siebie. Osoby bardzo dobrze znające twórczość Autora odrazy dostrzegą pomiędzy cyklem Mickey Bolitar, a pozostałymi książkami Cobena ogromne różnice.
Owszem otrzymujemy zwroty akcji, zaginięcia, ciekawe śledztwo, ale brakuje napięcia, które tak uwielbiam w twórczości Autora. Nie ma także szokującego zakończenia, którego kompletnie bym się nie spodziewała. Jednak czy od thrillera skierowanego przede wszystkim do młodzieży mogłam oczekiwać czegoś więcej? Wydaje mi się, że nie. Autor idealnie dopasował fabułę do wieku odbiorcy, a to jest najważniejsze. Jest to troszeczkę inna odsłona jego twórczości i wcale nie mogę powiedzieć, że gorsza. Jest po prostu inna. Jednak bądź co bądź wciągnęła mnie już od pierwszych stron, a wykreowane postacie bardzo mi się spodobały. Ogromnym zaskoczeniem był dla mnie wątek związany z Polską i muszę przyznać, że mocno mnie on zaintrygował.
,,Schronienie" być może nie przypadnie do gustu każdemu fanowi thrillerów, jednak dla młodzieży i troszeczkę mniej wymagających Czytelników będzie to świetna lektura na zbliżające się jesienne wieczory. Chętnie sięgnę po kolejny tom.
"KAŻDA TAJEMNICA SKRYWA NASTĘPNĄ"
Harlan Coben w dobrym wydaniu. Książkę "Schronienie" ze względu na wiek głównego bohatera polecam młodzieży. Oczywiście dorośli czytelnicy również znajdą tutaj coś dla siebie. Zaskoczyły mnie wątki związane z Polską. Nie spodziewałam się tego.
Główny bohater Mickey Bolitar jest nastolatkiem i głęboko skrzywdzonym przez życie człowiekiem. Jego ojciec stracił życie na jego oczach. Do tego wszystkiego dochodzi matka, która jest na odwyku. Opiekę nad nim podjął się brat ojca Myron Bolitar. Co z tego wszystkiego wyniknie? Oczywiście czas pokaże.
Kim jest Nietoperzyca i dlaczego twierdzi, że jego ojciec żyje? Co stało się z dziewczyną naszego bohatera, Ashley Kent? Dlaczego nagle zniknęła? Czy Łyżka i Ema okażą się prawdziwymi przyjaciółmi Mickeya?
Biorąc do ręki "Schronienie" otrzymacie mnóstwo zwrotów akcji, zaginięcia, ciekawe i szokujące śledztwo głównego bohatera oraz dużą ilość dialogów.
Zakończenie mnie bardzo zaintrygowało. Mam nadzieję, że już niedługo będę mogła przeczytać drugą księgę z przygodami Mickeya i jego paczki.
Warto sięgnąć po inną wersję Harlana Cobena. Na podstawie tej książki powstał serial, który dostępny jest na platformie Prime. Oczywiści najpierw czytamy książkę, a później oglądamy serial.
Nie każdemu przypadnie ta książka do gustu, ponieważ to jest młodzieżówka, a nie typowy thriller. Ja jestem z niej zadowolona.
Polecam.
MŁODY BOLITAR NA TROPIE
Amazon kręci, a Albatros wznawia. Seria o młodym Bolitarze doczekała się serialowej adaptacji, więc wydawnictwo przypomina nam pierwszą, zekranizowaną powieść z cyklu. I kto nie czytał, ma co nadrobić, bo książka to naprawdę fajna. Może i skierowana do młodszych, niż zwyczajowo czytelników - nie, żeby Coben celował w jakiś szczególnie wysoki próg wiekowy swoich czytelników - ale nadal fajnie skrojona, miło podana i pokazująca, że nawet takie opowieści można zaserwować w dobrej, nienaiwnej formie.
Mickey Bolitar. No posypało się chłopakowi życie. Wiadomo, życie nastolatka to nie bajka, ale on ma ciężej, niż inni. W chwili, w której go poznajemy, jego ojciec nie żyje, matka jest na odwyku a dziewczyna zaginęła. No i co tu dalej począć?
I tu na scenę wkracza jego wujek, Myron, za którym Mickey nie przepada. Ale jednak obaj mają ze sobą wiele wspólnego - obaj lubią zagadki, wuj zresztą zajmuje się ich rozwiazywaniem. Obaj do płci przeciwnej też mają podobne szczęście. Efekt? Zaczyna się śledztwo młodego Bolitara, który trafi na sprawę, jaka przerosnąć może nie tylko jego, ale po prostu każdego, kto miałby z nią do czynienia...
http://ksiazkarniablog.blogspot.com/2023/08/schronienie-harlan-coben.html
Tym razem mamy kontynuację przygód Mayrona ale widzianą z perspektywy nastoletniego Mickeya Bolitara - bratanka Mayrona. Jest odwaga, akcja, ale też szkoła i dziewczyny... Niby k,a jednak nagle jest to raczej przygodówka dla nastolatków. I to jeszcze z elementami fantastyki typu 14-latek ratuje świat, wygrywa z mafią itd...
Niestety chcąc czytać kolejne częsci z Mayronem powinno najpierw przeczytać się tę serię, jeśli chce się zachować chronologię zdarzeń.
Pierwsza część historii o Mickeym Boltair, bratanku Myrona. Początkowo nie zachwyciła, ale im dalej w historię tym było lepiej. Od ostatnich stron nie mogłam się oderwać, a zaraz po zakończeniu lektury zabrałam się za kolejny tom.
Mickey stara się poradzić sobie z nową rzeczywistością - ojciec nie żyje, matka jest na odwyku, a chłopak jest pod opieką wujka Myrona. Jego życie zmienia się jeszcze bardziej, gdy, idąc do szkoły, przechodzi obok pewnego domu, a mieszkająca tam starsza kopbieta mówi mu, że jego ojciec żyje. Mickey postanawia dowiedzieć się, co Nietoperzyca (będąca miejską legendą Livingston) miała na myśli. Nie wie, że uwikła przez to siebie (oraz swoich nowych przyjaciół) w niebezpieczną rozgrywkę.
Ogromnym plusem książki jest polski wątek, dotyczący również mojego rodzinnego miasta. Z opisów kolejnej części wnioskuję, że może być tego jeszcze więcej, dlatego od razu zabieram się za "Kilka sekund od śmierci"
Najnowsza powieść Harlana Cobena – arcymistrza współczesnego thrillera.David i Cheryl Burroughs wiedli idealne życie, kiedy wydarzyła się tragedia...
Dwadzieścia lat temu czworo nastolatków wymknęło się do lasu z letniego obozu. Dwoje odnaleziono później z poderżniętymi gardłami. Pozostała...
Przeczytane:2023-09-10,
Zastanawiam się, co się stało ze słynnym Harlanem Cobenem? Całkowicie nie poznaję jego twórczości. Czyżby coś się gdzieś po drodze zagubiło? Jakiś wypadek przy pracy? Autor przyzwyczaił mnie do ogromnych emocji, czego jednak nie mogę powiedzieć po tej lekturze …
Młodzieniec, piętnastoletni Mickey Bolitar, bratanek znanego detektywa Myrona Bolitara, zmaga się z bolesnymi przeżyciami. Niedawno w tragicznym wypadku zginął jego ojciec. Matka przebywa na odwyku, z którym totalnie sobie nie radzi. Chłopak wspiera matkę, ale wszystko ma swoje granice. A gdyby jeszcze było mało, to nieoczekiwanie zniknęła jego nowa koleżanka ze szkoły, Ashley. Ślad po niej zaginął i oczywiście nikt nic nie wie. Mickey ze znajomymi rozpoczyna jej poszukiwania, po drodze wpada w liczne kłopoty. Okazuje się, że dziewczyna nie była tym, za kogo się podawała. To rodzi mnóstwo pytań, na które nikt nie zna odpowiedzi. Dokąd doprowadzą ślady? Gdzie schronienie znalazła Ashley? Czy takiego finału poszukiwań spodziewał się młodzieniec? I co wspólnego z bohaterami ma tajemnicza kobieta, Nietoperzyca? Czy ona jest tylko niewidzialną zjawą?
Schronienie to lektura dla młodzieży, to oni są bohaterami i to do nich autor kieruje swoje słowa. Czy jest to trzymający w napięciu thriller? Mnie Coben tym razem nie porwał, nie przekonał do siebie. Wiało nudą i zbyt dużym spokojem. Owszem były zwroty akcji i niespodziewane sytuacje, ale to za mało, aby się dobrze bawić. Kreacje postaci dość spłycone, takie zwyczajne, bez znaków szczególnych. W przypadku tego autora oczekuje się zdecydowanie więcej niż od innych, sam sobie podnosi poprzeczkę z każdą lekturą. I czasami obniża loty. Jak w tym przypadku.
Coben napisał tę historię w swoim stylu, prostym językiem, krótkimi opisami i licznymi dialogami. Krótkie rozdziały sprawiają, że czyta się bardzo szybko, idzie się do przodu w okamgnieniu, ale za tym nie idą równolegle emocje i przeżycia. Nie odczuwa się napięcia, tak wyczekiwanego, nie ma przerażenia ani strachu. Bywały przy tej opowieści chwile zwątpienia, ale jak zdarza się, że robię przerwę w lekturze, to już nie jest dobry omen. Już po pierwszych kilku stronach wiedziałam, że do fanów tej serii nie będę należeć.
Mam bardzo mieszane uczucia co do tej powieści. Czuję niedosyt, jestem głodna wrażeń. Musi się Pan Coben bardziej postarać, abym nie straciła apetytu na jego kolejne historie ...