Tomik wierszy Juliana Tuwima Z głową w chmurach to zbiór utworów chmurzastych, chmurnych i obłocznych, mniej znanych, prawie zapomnianych i nie omawianych w szkole. Znakomite rysunki, korespondujące z nimi, sprawiają, że treść staje się jeszcze bardziej aktualna, jakby te utwory powstały wczoraj i zostały opublikowane w jakimś portalu literackim, nie zaś sto lat temu.
Jednym z najbardziej aktualnych utworów jest: Na zwycięstwo lewicy w Rzymie:
Zawiadamiamus
Magna cum troska:
Habemus klapam -
Niech ręka boska!
Wyraźna aluzja do wyboru papieża. Być może, w czasach Juliana Tuwima media żyły tym faktem, podobnie jak współcześnie, do tego stopnia, że pewne sformułowania weszły do użytku potocznego.
Swoboda językowa, z jaką tworzył Julian Tuwim, jest godna pozazdroszczenia. Z pewnością dziś poeta z łatwością znalazłby pracę w dużej agencji reklamowej. Pytanie tylko: czy chciałby wykonywać ten zawód? Rodzi się tu pewna refleksja, o którą nietrudno przy twórczości nieśmiertelnej. Mają rację poeci, gardzący zawodową pracą, klepiący biedę, ale zuchwale piszący dla siebie i potomnych, bowiem to oni przetrwają w naszej pamięci, a nie bogaci biznesmani i politycy, walczący o naszą uwagę tu i teraz.
Powinniśmy zatem więcej czasu poświęcać poetom, którzy przecież widzą i czują więcej. Udowadnia to swoimi wierszami Julian Tuwim. Czy zawarty w tomiku wiersz Do prostego człowieka z finałowym wersem: bujać to my, panowie szlachta! nie jest aktualny również dziś? Zresztą stał się on kanwą popularnego przeboju, wykonywanego przez grupę Akurat.
Albo wiersz Spleen, którego każda zwrotka kończy się wersem: "Diabli wiedzą…", którego podsumowaniem jest rysunek przedstawiający dwa roześmiane diabełki i tekst: My nic nie wiemy! Wszystko sprawdzamy w google.
Tomik podzielony został na kilka "chmurowych" części: z głową w chmurze poezji (wiersze o tworzeniu, poetach i pisaniu), z głową w chmurach burzowych (wiersze o tematach, nazwijmy to, społeczno-politycznych, wyrażających lekkie niezadowolenie z sytuacji na świecie. Tu zamieszczono wiersz Mieszkańcy o strasznych mieszczanach, zilustrowany strasznym - współczesnym - mieszczaninem i jego plazmą…). P potem jest już bardziej optymistycznie: z głową w chmurze zieleni (utwory o przyrodzie i rajskich wspomnieniach z dzieciństwa, ale też refleksyjny wiersz o poznaniu zawczasu drzewa, z którego wykonana zostanie potem nasza trumna…), z głową w chmurach i wyżej (tu już wiersze wymagające głębszej refleksji, jak choćby Chrystus miasta i Pogrzeb), a na koniec - wiersze pod hasłem z głową w obłokach, dotyczące… małżeńskiej miłości.
Jest też bonus: o 20% grubsza książka, a w ramach promocji - internetowy błyskawiczny kurs gry na klarnecie i wiersz pisany alfabetem Morse'a dla telegrafistów.
Warto zajrzeć do książeczki, by poznać Tuwima nieco innego, o sto lat młodszego. Polecam!
Kabaret był elementem świata własnego Tuwima, w różnych formach i funkcjach towarzyszył mu przez całe życie. Tak zatem przestrzeń kabaretu - to jeden z...