Recenzja książki: Z ciemnością jej do twarzy

Recenzuje: Izabela Raducka

 

Czytając tę książkę, pewnie wiele czytelniczek wciąż i wciąż myśleć będzie o tym, jak to było, gdy miały tych "naście" lat i tak bardzo zachwycały się Pamiętnikiem księżniczki. To było coś. Tyle, że później zdecydowanie rzadziej na rynku wydawniczym pojawiały się takie książki. Tak tajemnicze. Tak wciągające. Tak mroczne. 

 

Ari, główna bohaterka powieści, trafiła do domu dziecka w wieku czterech lat. Teraz ma siedemnaście i bez względu na konsekwencje, pragnie się dowiedzieć wszystkiego o swojej przeszłości. Trafia do szpitala psychiatrycznego, w którym swego czasu leczono jej matkę, aż do czasu, gdy ta zdecydowała się na ostateczny krok i popełniła samobójstwo. Nie wiadomo, dlaczego to zrobiła. Nie wiadomo też, dlaczego w liście, który dziewczyna odczytuje po upływie trzynastu lat, główne przesłanie nakaz ucieczki i zapewnienie o tym, że kobiecie daleko jest do szaleństwa.

 

Jeszcze tego samego dnia Ari zostaje napadnięta przez tajemniczego napastnika, usiłującego ją zabić. Chwilę później za sprawą rozwożącej pocztę Crank trafia do Nowego 2. Miasta odciętego od reszty świata. Miasta odmieńców. Miasta, którym rządzi Novum. Sześć rodzin składających się z wampirów, czarownic i półbogów potrafiących przybrać dowolną postać. Miasta, w którym Ari odkryje swoją przeszłość.


Z ciemnością jej do twarzy wciąga od pierwszej strony. Nie zliczę, ile razy obiecywałam sobie, że to ostatni rozdział, że tylko jeszcze kilka kartek, że na pewno za chwilę ją odłożę. Nie da się. Po prostu się nie da, bo kończąc jeden rozdział, koniecznie chce się wiedzieć, co znajdziemy w następnym. Przez całą książkę towarzyszy nam niesłabnące napięcie. Autorka, przenosząca nas o piętnaście lat w przyszłość, tworzy niesamowity klimat. Jest miasto, potencjalnie znane, ale jednak zupełnie inne. Jest tajemnica, jest odrobina grozy. Do tego są przyjaciele, gotowi na wszystko i - oczywiście - chłopak o zniewalającym spojrzeniu.

 

Szkoda tylko, że niektóre wątki zostały ledwo tknięte. Rozumiem jednak, że nie wszystko może zostać wyjaśnione już na początku cyklu. Cóż, pozostaje z niecierpliwością czekać na kolejny tom, licząc na to, że Keaton jeszcze bardziej rozwinie swe możliwości, bo przyznać trzeba, że jej powieść ma spory potencjał.

 

I tak, można marudzić, że świat zalała fala wampirów, wiedźm, wilkołaków oraz innych dziwactw. Nie oszukujmy się, nastolatki lubią i chcą o tym czytać. I chcą to kupować. Kelly Keaton natomiast, dodając do paranormalnych stworzeń odrobinę greckiej mitologii, trafia po prostu w dziesiątkę.

 

 

Kup książkę Z ciemnością jej do twarzy

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Z ciemnością jej do twarzy
Autor
Książka
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy