Recenzja książki: Wybranka bogów: część 1

Recenzuje: Tala_1986

Lustrzane odbicie

Wielu spośród polskich czytelników miało okazję słyszeć o twórczości P. C. Cast. Czy to z powodu cyklu Dom nocy, którą stworzyła razem ze swoją córką, czy też z powodu takich serii jak Partholon lub Wezwanie bogini. Tym razem mamy do czynienia z serią W kręgu mocy Partholonu, do której Wybranka bogów, część 1. jest tomem wprowadzającym. Jest to swoiste przedłużenie, czy raczej - wprowadzenie, do dylogi Partholonu.

Epona to celtycka bogini, której imię w tym języku oznacza klacz. Dlatego też uważana była ona za boginię koni. Jest to jedyna celtycka bogini, która została przejęta również w wierzeniach rzymskich, gdzie uosabiano ją z boginią wojowników. Jej kult często wiązany był z kultem słońca oraz śmierci. Jeżeli chodzi o jej wyobrażenia, to praktycznie na każdym portrecie była ukazywana na grzbiecie konia z niemowlęciem na rękach bądź z owocem w dłoni.

Shannon Parker to trzydziestopięcioletnia nauczycielka angielskiego, którą poznajemy w momencie, gdy rozpoczyna swój okres wakacyjny. Co łączy obie te postaci? Cóż...

Shannon uważała, że jedyną atrakcją tegorocznych wakacji będzie aukcja niezwykłych przedmiotów, na której jej uwagę przykuwa mityczna waza. Co dziwne, gdy kobieta znajduje się w jej pobliżu, zaczynają dziać się z nią dziwne rzeczy. Rytm jej serca przyspiesza, kobieta w brzuchu czuje dziwny ucisk i zaczyna brakować jej powietrza. Shannon, niewiele myśląc, kupuje ten artefakt, nie zdając sobie sprawy z tego, że dzięki niemu przeżyje największą przygodę swojego życia.

Waza jest bowiem swoistym portalem, za sprawą którego nasza główna bohaterka zamienia się miejscami z Rhiannon – Wybranką Epony, żyjącą w Partholonie. Z początku kobieta jest nieco zagubiona i nie do końca może uwierzyć w to, co się stało - tym bardziej, że wiele osób stanowi lustrzane odbicia jej znajomych z "normalnego" świata. Jednak w końcu Shannon godzi się z zaistniałą sytuacją. Jakie przygody czekają ją w Partholonie? O tym warto przekonać się podczas lektury.

Niestety, miłośników cyklu Parholon Wybranka bogów rozczaruje. Po pierwsze dlatego, że początek powieści w dużej mierze jest identyczny jak w przypadku Bogini oceanu. Tu także żyjąca współcześnie kobieta przenosi się do mitycznego świata, pełnego magii i niespotykanych istot. Sam sposób przejścia również jest właściwie identyczny. Zresztą sporo wątków zostało w książkach powielonych, a zmiany nastąpiły w niewielkim zakresie.

Fabuła stworzona przez autorkę nie jest szczególnie skomplikowana. Wszystkie wątki skupiają się wokół losów głównej bohaterki, która nagle odnajduje wielką miłość, a swoje uczucia ulokuje w dość nietypowym oblubieńcu - jak na jej nowoczesne poglądy, oczywiście. Akcji również nie uświadczymy tu zbyt wiele, nie ma co liczyć na jej niespodziewane zwroty, które zaserwowałyby czytelnikom chociażby minimalny dreszcz zaskoczenia. Wybranka bogów to po prostu przeciętne "czytadło", przeznaczone przede wszystkim dla kobiecego grona czytelniczego, to lektura mało wymagająca. Wybranka bogów to także lektura odpowiednia dla osób szukających lekkiej i dość przyjemnej lektury na czas błogiego lenistwa. Z całą pewnością nie jest to książka, do której powróci się jeszcze wielokrotnie.