Życie pachnące różami
Jak Mały Książę Saint-Exuperyego z początku jesteśmy oszołomieni, że nasza róża, centrum naszego świata, nie jest jedyną. Jesteśmy zdruzgotani wiadomością, że jest wiele innych, na wielu innych krzewach, w wielu innych światach. Ale to, co czyni naszą różę wyjątkową, to fakt że wzbogaca nas ona swoim pięknem i że poświęcamy się, dbając o nią. Te słowa Petera de Rosa przychodzą na myśl podczas lektury powieści o różach i domu, który odmienia ludzkie dusze. Lecz to nie tylko atmosfera domu tak działa na jego gości, ale i bohaterka, kobieta skrzywdzona przez życie, która murom oddała całe swoje serce, która przelała na dom wszystkie swoje tęsknoty i nadzieje.
Tak dzieje się w pięknej historii opisanej przez Debbie Macomber, która przenosi czytelników do malowniczej miejscowości Cedar Cove na półwyspie Kitsap, do pensjonatu nazwanego Różaną Przystanią. Czytelnicy, którzy mieli przyjemność towarzyszyć Jo Marie Rose w adaptacji domu i przyjmowaniu pierwszych gości, doskonale wiedzą, jak trudne były dla niej chwile opisane w powieści Pensjonat wśród róż. Teraz, kiedy minął już rok od śmierci męża bohaterki, pora znów ją odwiedzić i otulić się odurzającym zapachem róż, sięgając po drugi tom historii - Wiosnę w Różanej Przystani. Po opublikowaną nakładem Wydawnictwa Literackiego powieść mogą sięgnąć zarówno czytelnicy znający już młodą wdowę, jak i ci, dla których spotkanie z nią oraz jej historią będzie pierwszym. Wspomnienia Jo Marie pozwolą bowiem na odtworzenie najistotniejszych faktów z jej przeszłości - przede wszystkim tych, które skłoniły ją do całkowitej zmiany otoczenia i stylu życia.
Już kilkanaście miesięcy upłynęło od straty Paula, a ból wciąż nie chce zmaleć. Być może to dlatego, że do zestrzelonego na terytorium Afganistanu samolotu nie można było dotrzeć, więc kobieta wciąż mogła się łudzić, że mąż żyje. Nadszedł jednak czas, by spojrzeć prawdziwe w oczy – kiedy tylko akcja wojskowa stała się możliwa, żołnierze namierzyli rozbity samolot, z którego wyciągnięto pięć ciał. Mimo tej świadomości, w kobiecie tli się nadzieja, że może szósty pasażer nie został odnaleziony właśnie dlatego, że przeżył. Jo Marie z niecierpliwością czeka zatem na identyfikację zwłok, nie pozwalając Paulowi odejść nawet w myślach.
Kondycja psychiczna bohaterki nie jest najlepsza, a przecież przed nią ogrom obowiązków związanych z prowadzeniem pensjonatu. Wkrótce czeka ją wizyta członków Izby Handlowej Cedar Cove na inspekcję podczas dnia otwartego, a w najbliższym czasie pensjonat ma być pełen gości. Jedną z przyjezdnych jest Mary Smith, w przeszłości rzutka bizneswoman, a obecnie schorowana, cierpiąca na raka i nękana przez demony przeszłości kobieta. Wiele lat temu dla kariery odrzuciła ona jedynego mężczyznę, w którym była zakochana, pozbywając się jego dziecka. Teraz wraca, świadoma, że nie zazna spokoju, jeśli przed śmiercią choć raz go nie zobaczy, jeśli on nie da jej rozgrzeszenia.
Pozostałe pokoje zajmuje rodzina i przyjaciele państwa Shiversów, którzy przyjechali do pensjonatu, by świętować pięćdziesiątą rocznicę swojego ślubu. Huczną ceremonię zorganizowała dla nich wnuczka, rzucając się w wir obowiązków i starając się przy tym zapomnieć o zdradzie byłego narzeczonego. Niestety, w pensjonacie nie będzie jej dane zaznać spokoju, bowiem okazuje się, że wraz z dziadkami przybył odwieczny wróg Annie, kolega jej brata, chłopak, w którym kochała się jako dziewczynka, a który zranił ją głęboko, wyśmiewając się z jej młodości i popełnianych błędów. Tyle tylko, że teraz Oliver wcale nie ma zamiaru szydzić z Annie – usilnie stara się zaskarbić jej wdzięczność i zainteresować sobą. Wygląda jednak na to, że wszystkie jego nieśmiałe próby skończą się tylko awanturą z jej strony.
Humor nie dopisuje nie tylko Annie. Również Mark, zatrudniony prze Jo Marie do prac ogrodniczych i pomocy przy domu, jest bardziej milczący niż zazwyczaj. Na dodatek ulega on wypadkowi i teraz, z unieruchomioną nogą, jest skazany na właścicielkę pensjonatu i wysłuchiwanie jej wymówek. Choć zdaje się, że to – podobnie jak jej ciasteczka – tak naprawdę wcale mu nie przeszkadza…
Wiosna w Różanej Przystani to wzruszająca powieść o mierzeniu się z własnymi słabościami, o konsekwencjach dokonywanych wyborów i akceptacji tego, czego zmienić już nie można. Autorka umiejętnie zachowuje proporcje pomiędzy lekkością tekstu a poruszaną tematyką – niekiedy trudną, niekiedy bolesną. Mary i jej choroba, Annie i jej nieufność wobec mężczyzn, tajemniczość Marka, tragedia, jaka dotknęła Jo Marie – wszystkie te wątki przeplatają się, tworząc pełną emocji powieść, której lektura nie tylko skłania do płaczu, ale i wywołuje nostalgiczny uśmiech na twarzy. To również ważna lekcja życia i okazja do zastanowienia się nad tym, czy aby na pewno wartości, którymi się kierujemy, oraz nasze priorytety są właściwe, czy są w stanie zapewnić nam szczęście. Jeśli zaś nie, bohaterowie książki Macomber uświadamiają, że warto to jak najszybciej zmienić…
Do szpitala, w którym Nora pracuje jako pielęgniarka, trafia po wypadku Rowdy Cassidy, przemysłowiec z Teksasu, były szef jej siostry, Valerie. Nora ze...
Susan jako jedyna kobieta w dużym przedsiębiorstwie piastuje wysokie dyrektorskie stanowisko. Dlaczego miałaby zamienić atrakcyjną pracę na szarą i nudną...