Otaczające człowieka piękno wywołuje w nim pozytywne emocje. Tak było zarówno w przypadku jednego z największych malarzy w historii, Vincenta van Gogha, jak i psiego malarza Van Doga, profesjonalnego artysty z kart książeczki Van Dog, poprzez którą Mikołaj Pasiński i Gosia Herba odkrywają przed czytelnikiem tajniki malarstwa.
Dwanaście godzin pracy w terenie to prawdziwy wysiłek. Nie w taki jednak sposób Van Dog traktował to, co robił: trwanie przy sztalugach absolutnie nie było dla niego przykrym obowiązkiem, lecz przyjemnością. W plenerze, gdzie Van Dog swoje sztalugi rozłożył, czeka na małego czytelnika mnóstwo atrakcji: ludzie i zwierzęta, rycerze na rączych koniach, przybysze z kosmosu i bohaterowie z bajek – wszyscy oni, na swój sposób, uczestniczą w tworzeniu wielkiego dzieła (podziwiają, krytykują, radzą, przekonują, przeszkadzają, a nawet przywłaszczają sobie… niebieski kolor). Pomimo że wokół dzieje się dużo, szybko i coraz bardziej intensywnie, skupiony Van Dog trwa przy sztalugach, tworząc wielkie dzieło. O tym, że jest to dzieło rzeczywiście wielkie, świadczy wieczorna wizyta w muzeum. Kogo i co Van Dog uwiecznił na obrazie? Jedno jest pewne: wzbudził zachwyt widzów.
Książeczka Van Dog posiada duży format, twardą okładkę oraz przewagę ilustracji nad tekstem. Nie znaczy to, oczywiście, że tekst jest mało ważny, jednak wytwory sztuki skupiają przede wszystkim wzrok odbiorcy. Tak więc wkład Gosi Herby wybija się na plan pierwszy. Każda kolejna strona zachwyca doskonale poprowadzoną kreską, znakomitą kolorystyką, trafnością proporcji i kształtów, a także sympatią emanującą z postaci. Od zabawnych ilustracji, które stanowią ucztę dla oczu, nie można oderwać wzroku. Na końcu książki, na rozkładanej wkładce, znalazła się ozdobna rama – miejsce na własny obraz dziecka.
Publikacja skierowana jest przede wszystkim do przedszkolaków (już czytających oraz tych, którzy naukę czytania mają dopiero w planach). Doskonale trafiony tytuł (jak i oczywiście cała treść), oddziałując emocjonalnie, pozwala zainteresować dziecko artystyczną tematyką. Lektura jest więc pomysłem jak najbardziej trafionym.