Londyńska misja
Podróże w czasie zawsze rozpalały wyobraźnię, nic więc dziwnego, iż na tym motywie opartych zostało wiele filmów bądź powieści. Wzruszający Dom nad jeziorem, w którym bohaterowie, oddzieleni od siebie latami, komunikują się za pomocą listów, Wehikuł czasu, będący adaptacją książki Herberta George`a Wellsa czy romantyczna amerykańska komedia Kate i Leopold - to tylko kilka z wielu przykładów tego, jak bardzo interesujące są kwestie związane z czasem i przekraczaniem jego granicy, a także przewidywaniem możliwych skutków takich wypraw.
Po motyw podróży w czasie sięgnęła również Eva Völler, której wielki sukces przyniosła seria o przygodach Anny i Sebastiana, wędrujących poprzez wieki i wypełniających tajne, często śmiertelnie niebezpieczne misje. Po znakomitej i przykuwającej uwagę Magicznej gondoli, której akcja toczyła się w Wenecji oraz Złotym moście i odwiedzinach w Paryżu, przyszedł czas na zachłyśnięcie się atmosferą Londynu - ale nie tego multikulturowego, współczesnego, ale miasta, jakim był on w XIX wieku. Ukryta brama, opublikowana nakładem wydawnictwa Egmont, to fascynująca wyprawa z dreszczykiem, podczas której tak naprawdę wszystko może się zdarzyć, zaś niebezpieczeństwo czai się na każdym kroku. Po powieść sięgnąć mogą nie tylko miłośnicy fantastycznych opowieści, ale i wszyscy ci czytelnicy, którzy lubią lekkie, choć dalekie od banału historie z nutką romansu i przygody.
A przygód w Ukrytej bramie nie brakuje. Na dodatek Anna traci swój dar, czyli mrowienie skóry, ostrzegające ją przed niebezpieczeństwem. Możliwe jednak, że wynika to z kompletnej dezorientacji wszystkich zaangażowanych w organizację podróży w czasie. Okazuje się bowiem, iż ktoś czyha na bramy umożliwiające przekraczanie czasu, zaś kolejne są unicestwiane podczas ich używania. Czy to jednak ochrona bram jest tym razem zadaniem Anny i Sebastiana? Wydaje się, że chodzi co coś więcej, jednak nie otrzymują oni praktycznie żadnych wskazówek odnośnie do swej misji. Jedno jest pewne: gra toczy się o wysoką stawkę, bowiem po przeniesieniu się do Londynu XIX wieku bohaterów czeka społeczny awans. Udają pochodzące ze starej rodziny szlacheckiej rodzeństwo, mające na swoim koncie olbrzymi majątek, włączywszy w to dobra ziemskie w zachodnich Indiach. Na bohaterów czeka zatem śmietanka towarzyska miasta, a także nie lada pokusy. Aby uwiarygodnić swoją sytuację oraz obracać się w najlepszych kręgach, deklarują oni poszukiwanie kandydatów do zawarcia związku małżeńskiego, co jednak przysparza im nie lada problemów. Bo choć Anna nigdy nie była zazdrosna, to widok Sebastiana i obnażonej lady Winterbottom z pewnością nie jest dla niej miły…
Jak tym razem zakończy się ich misja? Po co trafili do Londynu i jakie tak naprawdę czekają na nich wyzwania? Dlaczego mają zdobyć zaufanie możnych tego miasta? Kto z ich otoczenia nastaje na życie podróżników i dlaczego jeden ze Starców najwyraźniej sabotuje możliwość podróży w czasie? Na te pytania odpowiada Eva Völler, po raz kolejny zabierając czytelników w niezwykłą wyprawę. Problemem głównych bohaterów będzie tym razem nie tylko wypełnienie nieznanego zadania, ale i odnalezienie się w odmiennych kulturowo oraz obyczajowo czasach. Bawi notoryczne naruszanie przez Annę zasad etykiety, z zazdrością obserwujemy barwne życie towarzyskie, które bohaterowie prowadzą, ale i trwoży nas zagrażające im niebezpieczeństwo. Co więcej, wróg czai się tuż obok. Jak zatem mogą zaufać komukolwiek, oprócz siebie?
Lektura Ukrytej bramy jest niczym rollercoaster, gwarantuje bowiem niesłabnące emocje, a także pragnienie, by po skończonej przygodzie znów wyruszyć w podróż. Doskonale skonstruowane postaci, dyskretnie zarysowane uczucie pomiędzy głównymi bohaterami, obfitujące w szczegóły opisy, znakomicie oddające atmosferę XIX-wiecznego Londynu i tajemnicza misja, którą Ana i Sebastian muszą wypełnić - to wszystko sprawia, że po raz kolejny angażujemy się w opowieść, pragnąc, by ta przygoda stała się również naszym udziałem…