Opowieści o duchach chyba nigdy nie wyjdą z mody. Niezależnie od wieku, lubimy poczuć dreszczyk emocji i strachu, a snute – zwłaszcza wieczorem i w blasku świec – opowiadania uczucia te z nawiązką przywołują. Trzynaście krzeseł Dave’a Sheltona to szkatułkowa, trzymająca od pierwszej strony w napięciu powieść dla miłośników historii w duchu opowieści Edgara Allana Poe’go.
Jack to nastolatek, który – wiedziony ciekawością – zagląda do tajemniczego, „nawiedzonego” domu. W jednym z pokoi odkrywa, że spotyka się tam przy stole grupa osób – kobiet, mężczyzn i dzieci – by opowiadać sobie nawzajem straszne i mrożące krew w żyłach historie. Jack zajmuje trzynaste krzesło przy stole, a przed nim oraz przed pozostałą dwunastką palą się świece – po jednej na każdego uczestnika spotkania. Nietuzinkowi goście po kolei opowiadają sobie historie – gdzieś zasłyszane i takie, które wydarzyły się wiele lat temu lub całkiem niedawno. Słuchając opowieści, Jack odnosi wrażenie, że z dużym prawdopodobieństwem mogły się one wydarzyć naprawdę. A może to tylko tak przekonujące umiejętności retoryczne opowiadających?
Każda z opowieści rozgrywa się w innym miejscu i czasie. Są historie, które zdają się liczyć dziesiątki czy setki lat, ale też takie, które wydają się całkiem współczesne. Nieodzownym ich elementem jest śmierć – nagła, niespodziewana, zadana w walce czy też z zimną krwią i premedytacją. Wertując kolejne historie, czytelnik z zainteresowaniem śledzi zaskakujące wydarzenia, obsesje czy frustracje bohaterów. Napięcie towarzyszy każdej historii. Jest sporo dreszczyku emocji, trochę krwi i szczypta makabry. Wszystko to sprawia, że od powieści naprawdę trudno się oderwać.
Uwagę zwraca zróżnicowana narracja, bowiem każda z osób opowiadających swoją historię dźwiga inny bagaż doświadczeń, inną ma też wrażliwość. Bohaterów różni wiek i przeżyte traumy. Jest opowieść obcokrajowca, która mocno wyróżnia się na tle innych (z uwagi na błędy w składni czy odmianie słów). Jest opowieść małej dziewczynki, która doświadcza prześladowania w szkole. Jest historia marynarza, opowieść z bazy na biegunie południowym czy opowieść o straszliwym drzewie.
Każdy rozdział powieści Trzynaście krzeseł opatrzony jest sugestywną, czarno-białą ilustracją. Raz jest to zakrwawiona brzytwa, innym razem – wykrzywiona przerażeniem twarz. Rysunki świetnie komponują się z mroczną atmosferą powieści i stanowią świetne preludium kolejnej, strasznej historii.
Książka Trzynaście krzeseł kierowana jest do nastolatków i dorosłych czytelników. Całość mocno trzyma w napięciu, rozbudza wyobraźnię i dostarcza niebanalnej rozrywki – jak kinowe horrory. Od lektury trudno się oderwać, zakończenie zaś z pewnością zaskoczy niejednego czytelnika.
Daphne wyjeżdża do ekskluzywnej szkoły z internatem im. Świętej Rity. Kocha książki, więc oprócz nauki pragnie zostać również asystentką biblioteczną....
Nowy semestr w Szkole Świętej Rity przyniósł kolejne problemy. Pojawienie się nowej dyrektorki nie wróży nic dobrego, szczególnie bibliotece. W dodatku...