Recenzja książki: Tak blisko

Recenzuje: Sylwia Szymkiewicz - Borowska

Jak wiele kobieta jest w stanie poświęcić dla miłości? Dla prawdziwego, przeszywającego serce na wskroś i nie pozwalającego samodzielnie oddychać uczucia? Wiele… Czasami nawet zbyt wiele. Są wartości, których nikt nie powinien poświęcać w imię wewnętrznego głosu serca. Są ceny zbyt wysokie nawet w wypadku, wydawałoby się, miłości do grobowej deski. Czasem po prostu trzeba odpuścić. Są jednak chwile, kiedy o uczucia i człowieka, którego się kocha, należy walczyć do utraty sił, do ostatniego tchnienia, do ostatniej kropli krwi. Bo warto. Niektórzy nigdy nie mają okazji zaznać takiej miłości. Inni przechodzą obok niej obojętnie, zbyt późno uświadamiając sobie, jak wiele stracili. Nieliczni szczęściarze otrzymują dar, jakim jest bezbrzeżna i piękna bezinteresowna miłość. Oni codziennie dziękują, bo rzeczywiście mają za co.

 

Jackie - a właściwie Jacqueline Wallace - postanowiła dla miłości swojego życia poświęcić naprawdę wiele, choć nie przypuszcza nawet, jak szybko przyjdzie jej zapłacić za swe uczucie naprawdę wysoką cenę. Od najmłodszych lat dziewczyna kochała muzykę, a gra na instrumentach była jej największą pasją. Chciała tworzyć, pragnęła uczestniczyć w życiu innych ludzi poprzez tworzenie tego, co będą słuchali. Matka pochwalała jej marzenia, niezupełnie jednak zgadzała się z córką co do wyboru instrumentu. Idealny byłby fortepian, skrzypce też potrafiłaby zrozumieć, ale kontrabas? Jaki urok może mieć w sobie tak wielkie i przerażające pudło? A jednak Jacqueline nie skapitulowała i grała na instrumencie, który wybrała. Wszystko układało się niemal idealnie - do momentu, gdy niemal na finiszu szkoły średniej zaczęła umawiać się z Kennedym. Chłopak zupełnie ją zauroczył, rozkochał w sobie i jego bliskość stała się dla niej niemal potrzebą fizjologiczną. Życie bez niego przestawało mieć znaczenie. Dlatego też Jackie nie złożyła dokumentów do żadnego ze znanych konserwatoriów muzycznych. Wybrała tę samą uczelnię, na którą wybierał się jej chłopak i zdecydowała, że zostanie nauczycielką muzyki. Może niezbyt to ambitny wybór, ale dzięki temu miała szansę spędzić kolejne trzy lata swojego życia u boku wymarzonego mężczyzny. I zapewne plany te nasza bohaterka by zrealizowała, gdyby nie silna potrzeba "wyszumienia się", jaką poczuł Kennedy po rozpoczęciu drugiego roku studiów. W siedem tygodni po rozpoczęciu nowego semestru chłopak zerwał trzyletni związek i niemal natychmiast wymazał ze swojego życia eks-partnerkę. Po tym wydarzeniu dziewczyna uświadomiła sobie, jak wiele jej matka miała racji… Po co szła na uniwersytet? Dlaczego nie spełniała własnych marzeń, tylko kroczyła ścieżką wyznaczoną jej przez innych? Jackie nie była sobie w stanie tego wytłumaczyć. Wiedziała tylko, ile jej odebrano… I że jedyne, co jeszcze może odzyskać, to własna tożsamość. Wróciła więc do pełnej wersji swojego pięknego imienia i odcięła się od "ksywki", którą nadał jej Kennedy. Przez dwa kolejne tygodnie Jacqueline nie była sobą. Zaczęła opuszczać zajęcia, na które uczęszczała z byłym chłopakiem (ekonomia) i uświadomiła sobie, jak niewielu zna ludzi poza tymi, z którymi przyjaźniła się ze względu na młodzieńczą miłość. Z wszystkich ludzi, których znała i ceniła, po jej stronie opowiedziała się tylko najlepsza przyjaciółka i współlokatorka – Erin. W dwa tygodnie po feralnym rozstaniu Erin nie wytrzymała i postanowiła zaciągnąć Jacqueline na imprezę z okazji Halloween. Niestety, sprawy nie potoczyły się tak, jak dziewczyny zaplanowały i gdyby nie Lucas, wieczór ten mógłby się skończyć tragicznie. Jakie wydarzenia miały miejsce na imprezie? Czy Jacqueline podniesie się po rozstaniu z ukochanym? Czy to możliwe, by ci dwoje jeszcze się zeszli? Jak rzeczywiście silna była miłość, która skłoniła Jacqueline do podążenia za nią? Czy czeka ją jeszcze w życiu choć odrobina szczęścia? By się tego dowiedzieć, wypada sięgnąć po powieść Tammary Webber Tak blisko.

 

Wydawałoby się, że romans dla młodzieży będzie idealną odskocznią od trudniejszych lektur, że będzie to powieść, którą czyta się jedynie dla relaksu. Że wśród tego rodzaju próżno szukać prawdziwego dramatu. W powieści Tak blisko na dramat natykamy się niemal na każdej stronie. Już na wstępie śledzimy dramatyczne wydarzenia, które na zawsze zmieniły główną bohaterkę. Do tego dochodzi rozstanie z ukochanym i niemal pewne oblanie egzaminu z przedmiotu, na ktory zapisała się z uwagi na swoją miłość. Z każdym kolejnym napisanym przez autorkę akapitem dowiadujemy się o kolejnych tragicznych faktach, które prowadzić mogą tylko do jednego – nieuniknionej klęski. Jest w tym jednak głębszy sens, pewna logika… I nieprawdopodobna wręcz prawda. Dopiero, kiedy Jacqueline staje na progu życiowej przepaści, jej los się odmienia i zaczyna się do niej uśmiechać. Dziewczyna nawiązuje niezwykłą więź… z dwoma mężczyznami. Z mężczyznami tak różnymi, a równocześnie tak niezwykle do siebie podobnymi. Zaczyna darzyć ich uczuciem. Jak jednak wytłumaczyć własnemu sercu, że nie powinno szybciej bić na myśl o dwóch różnych mężczyznach? Jak wyłączyć umysł, który podczas spotkania z jednym z nich przywołuje myśli o tym drugim? Jak - wreszcie - zupełnie wymazać z pamięci młodzieńczą miłość? Czy powiedzenie "stara miłość nie rdzewieje" ma jakiekolwiek podstawy? Czy też może sam fakt obdarzenia uczuciem innego człowieka dowodzi, że wcześniejsze miłostki były jedynie złudzeniem? Odpowiedzi na te pytania nie są proste i nie dla każdego będą identyczne. Wielu czytelników jednak odnajdzie w powieści Tak blisko impuls do refleksji. A może także prawdziwą miłość?

 

Książki Tammary Webber się nie czyta. Tę powieść po prostu się pochłania. Każde przeczytane zdanie sprawia, że czytelnik głębiej pogrąża się w powieściowym świecie, pragnąć poznać finał tej historii. Finał zaskakujący, ale i niosący wiele smutku. Łatwo bowiem identyfikować się z bohaterami powieści, łatwo polubić ich tak, by chcieć towarzyszyć ich w kolejnej książce autorki. Rzecz w tym, że Tak blisko to zamknięta całość. Całość pełna prawdy, naprawdę interesująca, uciekająca od tanich wzruszeń. To powieść, po którą bez wątpienia warto sięgnąć. 

Kup książkę Tak blisko

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Tak blisko
Książka
Tak blisko
Webber Tammara
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy