Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 2013-02-06
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 336
Książka bardzo dobra dla młodzieży kochającej słodkie romansidełka. Niestety przyznam, że spodziewałam się po tej książce czegoś więcej. Przechodząc od razu do najważniejszego mamy wątek gwałtu, który moim zdaniem jest beznadziejnie opisany. Rozumiem, że autorka chciała poruszyć poważniejszy temat ale jakoś w moich oczach nie zyskuje dziewczyna, która po brutalnym potraktowaniu, które o mały włos nie skończyło się gwałtem potrafi szybko się zakochać. Nie mówiąc o tym, że niedawno zerwał z nią chłopak. Ok niby jest napisane jak bardzo to wszystko przeżywa ale koniec końców można dojść do tego, że nie było tak źle. Ze wszystkim można szybko się pogodzić? Czyżby?
Wątek romantyczny jest opisany doprawdy przesłodko. W niektórych momentach może trochę zemdlić. Jak toś lubi poczytać o gorących uczuciach i bliskich zbliżeniach idealna książka. Nie brakuje szczegółowych niemalże erotycznych fragmentów.
Mogę jednak powiedzieć, że spodobała mi się postać Lucasa. Chłopak ma swoje tajemnice, trudną przeszłość ale próbuje sobie radzić w życiu. Można przyznać, że całkiem nieźle mu to idzie, mimo iż traumatyczne wydarzenia odcisnęły piętno na jego charakterze.
Co mi się jednak nie podoba. Połączenie romantyka z bad boyem o zabójczym wyglądzie, ach zapomniałabym, że jest jeszcze wykształcony i pracowity, na dodatek artysta, który przepięknie rysuje dziewczynę w której się zakochał. Mega przystojny motocyklista z kolczykiem i tatuażami kochający na zabój i nasza przeciętna nieśmiała główna bohaterka. Kurcze tyle było już książek w tym schemacie. Czy naprawdę faceci w tych romansach dla młodzieży (i nie tylko) muszą być aż tak idealni? Brakowało tylko tego, żeby szastał pieniędzmi i kupował jej drogie prezenty. Potem kobiety maja za duże oczekiwania jak się tyle naczytają :P.
Pomijając już ten szczegół. Powiedzmy, że fajnie sobie o takim ciachu poczytać i pomarzyć. Sama postać chłopaka nie jest taka zła. Irytowała mnie bardziej główna bohaterka. Co jej koleżanki powiedziały to zrobiła. Zakochiwała się kiedy ktoś wykazał zainteresowanie. Próbuje grać w jakieś gierki a jednak jest już dorosła osoba na studiach. Spodziewałam się czegoś minimum dojrzalszego. Może jednak nie można się czegoś takiego spodziewać po osobie, która tkwiła przez dwa lata w związku z którego nic nie miała a facet traktował ją przedmiotowo. W końcu tacy ludzie też są. Całe szczęście, że pojawia się przy nich królewicz z bajki.
Mamy jeszcze jednego bohatera, z którym Jacqueline zawzięcie pisze maile. Pomoc w nauce przeradza się w coś więcej (nieważne, że gwałt, zawalone studia, były chłopak i Lucas). Kim jednak jest ten tajemniczy chłopak czytelnik domyśli się bardzo szybko. Głównej bohaterce ku irytacji czytelnika ktoś musi o tym powiedzieć. Choć miałam cicha nadzieję, że wyjdzie z tego coś ciekawszego.
Książka jest lekka tak na spokojny wieczór dla rozrywki można przeczytać. Nie wnosi jednak za bardzo niczego wartościowego. Po dobrych ocenach i tym, że porusza poważne tematy spodziewałam się czegoś lepszego. Nie powiem jednak, że zmarnowałam czas bo przeczytałam ją dość szybko :)
Główną bohaterką powieści jest Jacqelin, jedna z najpopularniejszych dziewczyn w college'u. Od kilku lat spotyka się z Kennedym. Razem uczęszczają na te same zajęcia – studiują ten sam kierunek. Wszystko pięknie się układa do momentu, kiedy Kennedy zrywa z Jacqelin. Z dnia na dzień dziewczyna zostaje odtrącona przez akademickie społeczeństwo. Pewnej nocy zostaje napadnięta. Z pomocą przychodzi jej nieznajomy chłopak, dzięki któremu, dziewczyna nie zasila listy zgwałconych kobiet. Jak się okazuje Lucas uczęszcza na te same wykłady, co Jacqelin. Wkrótce ich kontakt staje się bliższy, ale Lucas skrywa przed nią pewne tajemnice.
Historia przedstawiona jest z perspektywy Jacqelin – ona jest tutaj jedynym narratorem. Książka wciągnęła mnie od pierwszych stron i z dużym zainteresowaniem śledziłam losy bohaterów do końca. Jako, że nie czytałam opinii o tej serii, to nie wiedziałam czego mogę się spodziewać. Tym bardziej wyczekiwałam, co takiego otrzymam w drugim tomie. A zostałam… nieco rozczarowana.
Reasumując: Cykl Kontury serca zaliczam do lekkich i niezobowiązujących lektur. Czyta się szybko i przyjemnie. Gdybym miała wybrać, która powieść wypadła moim zdaniem najlepiej, to wskazałabym na Tak blisko… . W tej książce najbardziej spodobała mi się fabuła, która w pewnym stopniu mnie zaskoczyła, toteż nie mogłam się od niej oderwać. We wszystkich trzech tomach znajdą się sceny łóżkowe, romantyczne oraz wątki, przy których uronicie łezkę. Poruszają tematy: gwałtu, przemocy w rodzinie, alkoholizmu. Bohaterowie są dobrze wykreowani i łatwo jest się do nich przywiązać. Język jest przystępny, styl lekki. Mimo, że stanowią oddzielne lektury, to mogą tworzyć swego rodzaju uzupełnienie. Zastanawiam się, czy nie lepiej wypadłoby, gdyby seria ukazała się w jednym tomie, jako jedna wielowarstwowa powieść z rozbudowanymi wątkami. Wolę jednak serie, w których bohaterowie przez wszystkie tomy przechodzą swego rodzaju przemiany, a fabuła jest różnorodna. Książki zostały napisane z myślą o młodych kobietach i to właśnie im polecam tę serię. To dobre i przyjemne lektury.
Zbieg okoliczności sprawia, że dziewczyna poznaje Lucasa, a w zasadzie uświadamia sobie jego istnienie, gdyż od początku semestru są uczestnikami zajęć z ekonomii. Ale zaślepienie Kennedym sprawiało, że zasięg jej wzroku był bardzo ograniczony. Początkowa wdzięczność szybko przeradza się w sympatię, ale dwuznaczne zachowanie nowego znajomego powoduje, że dziewczyna nie czuje się w tej relacji pewnie. Jednak bieg wydarzeń sprawia, że drogi tych dwojga krzyżują się coraz częściej, Kennedy odchodzi do przeszłości, ale czy rzeczywiście najlepszym lekarstwem na złamane serce jest nowa miłość? I czy Lukas jest odpowiednim chłopakiem dla Jacqueline?
Historia jak ich wiele - chłopak i dziewczyna poznają się przez przypadek, on ją ratuje, ona oddaje mu serce i powinni żyć długo i szczęśliwie. Tak byłoby w bajce, ale powieść Tammary Webber to nie literatura dziecięca. Jej bohaterowie, jak w życiu naznaczeni są przeszłością, dźwigają bagaże doświadczeń, źle oceniają sytuację, popełniają błędy i nie zawsze pozwalają sobie na szczerość. Okazuje się, że czasem chęci i wzajemne zaangażowanie to za mało by stworzyć związek, niekiedy trzeba cofnąć się dwa kroki w tył, by móc iść do przodu. Wydarzenia śledzimy z perspektywy Jacqueline, która nie tylko na bieżąco je relacjonuje, ale też dzieli się z czytelnikiem swoimi wspomnieniami, przemyśleniami, uczuciami i rozterkami. I choć rozwój relacji Jackie – Lukas jest na pierwszym planie, autorka nie zapomina o tle przedstawionych wydarzeń i w interesujący sposób ukazuje amerykańskie środowisko studenckie oraz zależności w nim panujące. Konstrukcja fabuły sprawia, że czytelnik bardzo szybko wpada w wir wydarzeń i do samego końca nie ma pewności jak potoczy się rozwój wypadków. Autorka mocno doświadcza swoich bohaterów i zmusza ich do mierzenia się z sytuacjami, które zupełnie nie wpisują się w obraz młodości, a jednak miały miejsce. Pozornie prosta historia, a dotyka bardzo kruchej i delikatnej materii. „Tak blisko” to porywająca powieść o miłości, która przychodzi w najmniej odpowiednim momencie i odmienia życie dwojga ludzi. Nie ckliwa, nie nasycona wyznaniami i namiętnością, a mimo to poruszająca i pobudzająca do refleksji. I choć to powieść New Adult polecam ją każdemu, kto lubi historie, które oprócz miłego spędzenia czasu, pozostawiają po sobie „coś” więcej.