Do miasteczka Valleby, zamieszkanego przez najsłynniejszą parę dziecięcych detektywów - Lassego i Maję – dotarła wieśc o ekskluzywnej degustacji czekolady, mającej odbyć się w sobotę na zamku u hrabiego von Farsen. Wszyscy mieszkańcy bez zająknięcia postanowili wziąć udział w wydarzeniu, czując, że to jedyna okazja, by nie tylko skosztować wyśmienitych słodkości, ale też znaleźć się na zamku. Nikogo specjalnie nie zdziwiło też pewne obostrzenie – chętni degustatorzy mieli przybyć wyłącznie na rowerach.
Wiedzieni ciekawością Lasse i Maja wraz z innymi mieszkańcami miasteczka punktualnie w wyznaczonym terminie zjawili się przed posiadłością, gdzie z otwartymi ramionami czekał już na nich hrabia. Sala, a właściwie komnata, do której zostali zaprowadzeni, kipiała bogactwem i przepychem – z niemalże każdego wolnego miejsca na ścianie spozierał na nich obraz, a złote okucia, kandelabry i ramy jedynie potęgowały wrażenie majętności właściciela. Lassemu i Mai od momentu przestąpienia progu zamku całe to wydarzenie wydało się podejrzane – czekolada, ponoć ekskluzywna, dziwnie przypominała w smaku tę marketową, a zachowanie hrabiego i jego służącego budziło niemałą konsternację. Ich podejrzliwość zaczęła rosnąć, gdy von Farsen zaczął przekonywać zaproszonych, by przyłączyli się do jego nowego biznesu, inwestując znaczne sumy pieniędzy.
Wiedzieni instynktem detektywów, bohaterowie rozpoczęli penetrację zamku, by ujawnić niecne zamiary gospodarza, których byli pewni, choć dorośli już dali się omamić....
Mimo że zagadka tej części zdaje się jedną z łatwiejszych w całej serii, jej odkrywanie wciąż sprawia niemałą satysfakcję, a towarzyszenie dwójce małych detektywów to przyjemność, której nie sposób sobie odmówić. Podczas lektury czytelnik zmuszony jest do wytężonej uwagi, do zwracania uwagi na drobiazgi, na sposób formułowania wypowiedzi przez występujące postaci i – wreszcie – zobligowany jest do samodzielneego wyciągania wniosków na podstawie zdobytych informacji. Seria ta świetnie uczy koncentracji, spostrzegawczości i logicznego myślenia, a przy tym bawi i dostarcza rozrywki. Czy można chcieć czegoś więcej?
Bez względu na to czy znacie tę serię, czy nie; bez względu na to, czy jesteście młodsi, czy starsi – zapraszam do Valleby. Tu nigdy nie można się nudzić.
Do Valleby przyjechała wystawa prezentująca kompletny szkielet tyranozaura. Podczas jej otwarcia okazuje się, że jedna z kości zniknęła bez śladu. Kto...
Valleby zostało zasypane fałszywymi banknotami. Wiele wskazuje na to, że pieniądze produkowane są w szkole Lassego i Mai! Żeby złapać winnego, konieczne...