Powieść Krystyny Mirek Tajemnica zamku otwiera przed czytelniczkami wrota czasu, przenosząc je do dziewiętnastowiecznej krainy kobiecych marzeń o pałacach, koronkach, rękawiczkach i powozach. Wchodzimy w świat wyegzaltowanych dam, dobrego wychowania i, oczywiście, gry pozorów. Na mrocznym zamku rodu Cantendorfów panuje hrabia Aleksander, właściciel licznych ziemskich dóbr, de facto władający niepodzielnie całą okolicą - dziś byłby może burmistrzem albo szefem lokalnej mafii. Cała śmietanka towarzyska jest w mniejszym lub większym stopniu od niego uzależniona. Każda matka marzy też o tym, by zaszczycił jej córkę życzliwym spojrzeniem i pojął za żonę. Hrabia jest bowiem wciąż samotny, a właściwie – w nieustannej żałobie. Oto zbliża się pogrzeb jego czwartej żony. Kolejna ofiara jego męskiej siły? A może po prostu otruta przez zawistną służbę? Okolica huczy od plotek. Już na pogrzebie hrabia zaczyna rozglądać się za kolejną żoną, która da mu wreszcie dziedzica i... zdoła przeżyć. Z jednej strony – wszyscy się go lękają, a z drugiej – są nim zafascynowani. Hrabia jest przecież przystojny, barczysty, męski, a przy tym tajemniczy. Kobiety mdleją na jego widok, młode dziewczyny drżą na samą myśl o tym, że mogłyby się znaleźć w jego pobliżu. Tymczasem Aleksander nic sobie nie robi z plotek i dzieli pałac z zamężną kobietą, która oficjalnie jest jego kochanką, mimo kolejnych ślubów arystokraty z młodymi panienkami. Tak zarysowana jest scena, na której rozegrają się wydarzenia.
Fabuła nawiązuje do starych, ale sprawdzonych opowieści w stylu sióstr Brönte, w których młoda, ale niepokorna dziewczyna zdobywa serce dumnego, zimnego hrabiego, rozkochując go w sobie i tym samym zmieniając go w kogoś lepszego. Ale Tajemnica zamku to także opowieść o kobietach - a może nawet przede wszystkim o nich. To książka pokazująca, że niezależnie od czasów i kultury można było przewidzieć ten prosty matematyczny rachunek. Kiedy kobieta oddaje wszystko, zostaje z niczym. Konsekwencje tej prawidłowości poznała na własnej skórze wieloletnia kochanka hrabiego.
Mało co na tym świecie ma tak wielką siłę, jak zgrana żeńska grupa. Pomożemy Kate. Od stuleci kobiety przekazują sobie wiedzę o życiu. Czasem łańcuch się przerywa i jakaś dziewczyna zostaje sama. Jej mama nie odrobiła lekcji i nie wie, jak jej pomóc. Coraz więcej widzę takich zagubionych dziewcząt, które wszystkiego muszą uczyć się od nowa. I rzeczywiście - wsparcie ze strony sprzyjających Kate kobiet okaże się nie do przecenienia.
Można szukać w tej powieści wad, można wytykać jej naiwność i schematyczność, charakterystyczne przecież dla tego gatunku. Nie ma to jednak znaczenia, bowiem największą zaletą książki jest przemyślana fabuła, sprawne stopniowanie napięcia i podsycanie ciekawości czytelnika tajemnicami. Wszystkie obietnice, które autorka złożyła czytelniczkom, wybierając taki właśnie gatunek, zostają spełnione. Tajemnicę zamku naprawdę dobrze się czyta. Bohaterowie powieści są obdarzeni konkretnymi cechami, a emocje, jakimi się kierują, choć są silne, wypadają wiarygodnie i prawdopodobnie. Krystyna Mirek do końca trzyma się formy, nie wychodząc ani na chwilę z roli. Tajemnica zamku to więc znakomita podróż do krainy marzeń.
Walentynkowy Kraków to dla wielu zakochanych jedno z najbardziej romantycznych miejsc na ziemi. Tu właśnie przybywa Angelika, która ma do podpisania najważniejszy...
Południowa Francja. Kraina słońca, wina, miłości i marzeń. Czwórka znajomych wyrusza na wakacyjną wyprawę, żeby połączyć zawodowe cele z prywatnymi...