Miłość czasem zaskakuje, pojawiając się tam, gdzie nikt jej się nie spodziewa.
Hania o tym wiedziała. A jednak dała się zaskoczyć. Nie szukała nowej przygody, chciała tylko wyleczyć złamane serce.
Bartosz ma narzeczoną. Planują ślub. Ale wciąż coś zgrzyta w tym związku. Życie gwałtownie odwróci karty, a on będzie się musiał zmierzyć z prawdą, która wydaje się nie do uwierzenia.
Co się dzieje, gdy miłość pojawia się w niewłaściwym momencie? Kiedy człowiek stara się zachować w porządku, ale nie wiadomo, co to dokładnie oznacza? Gdy trzeba odgadnąć, kto mówi prawdę?
Serce czy rozum? Co wybrać, gdy jedno źle podpowiada, a drugie też się myli? Czy jest trzecie wyjście?
Krystyna Mirek to zaklinaczka rzeczywistości. Niczym dobra wróżka otula czytelnika magią
codzienności i ciepłem bijącym z opowiadanych przez nią życiowych historii. I choć w swoich powieściach nie stroni od tematów trudnych, zawsze, ale to zawsze daje nadzieję na lepsze i piękniejsze jutro.
Niezwykła miłość rozkocha was w sobie i rozgrzeje w zimowe wieczory.
Polecam z całego serca.
Małgorzata Tinc, ladymargot.pl
Wydawnictwo: Luna
Data wydania: 2022-02-09
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 304
Język oryginału: polski
Kolejna książka tej autorki, która trafiła w moje ręce. Jest ciekawa, zaskakująca, ale też przewidywalna mimo wielu zawiłych wątków wprowadzonych przez Mirek. W jej historiach zawsze chodzi o to samo, czyli o relacje, miłość i kobiety. Tak jest i tym razem.
Hania świeżo po rozstaniu poznaje tajemniczego Bartosza. Od razu widać, że między tą dwójką coś iskrzy, ale jest jedna przeszkoda – narzeczona i zbliżający się ślub. Coś jednak jest nie tak, o czym oboje wiedzą. Nie mają jednak pojęcia, co. Oboje będą musieli zawalczyć o ten związek. Wszystko zmieni się, gdy odkryją prawdę, która zaskoczy wszystkich.
"Niezwykła miłość" to bardzo życiowa historia. Bez lukru i zbędnego patosu opowiada o zawiłościach, rozterkach oraz smutkach czy uniesieniach. Niby nic takiego, ale jednak nie jest to pozbawione morału.
Poznajemy bowiem zwyczajnych ludzi, takich jak my – ze wszystkimi ich wadami i zaletami wplątanych w okrutną intrygę. A wszystko to dzieje się za sprawą najbliższych, co sprawia, że pełno w fabule emocji, smutku, a nawet żalu. Każdy stara się tutaj działać w słusznej sprawie, być poprawny, aby nie skrzywdzić tej drugiej strony. Ale czy warto poświęcać się aż tak bardzo? W imię czego? Na te pytania bohaterowie poznają odpowiedzi dopiero przy końcu. Co jednak muszą zrobić, aby móc wreszcie zaznać szczęścia? Walczyć i nie dać się zmanipulować, ponieważ właśnie o tę manipulację chodzi w tej historii.
W mojej ocenie mamy tu do czynienia z trzema rodzajami miłości: romantyczną, w której nie ma nic niezwykłego, ponieważ ona zawsze jest pozytywna; z miłością rodzicielską – bezwarunkową i ślepą do granic możliwości, więc ostatecznie prowadzącą do zachowań aspołecznych oraz z miłością zaborczą, o którą walczy się wbrew rozsądkowi, przekraczając wszelkie możliwe granice. Ten niszczycielski aspekt sprowadza człowieka do roli przedmiotu, który ktoś koniecznie musi posiąść. To zawsze doprowadza do tragedii, jeśli w porę nie zatrzyma się machiny.
To też historia o tym, że czasem dostajemy za dużo atencji, a nawet uwielbienia w dzieciństwie i potem to wykorzystujemy w dorosłym życiu, co już staje się niebezpieczne, ponieważ wciągamy w swoją grę najbliższe nam osoby, nie mając wobec nich zahamowań, wyrzutów sumienia. Sprytnie poukładana fabuła na przykładzie bohaterów pokazuje, jak wielką krzywdę wyrządzamy nie tylko sobie, ale też innym. Jednak dobrze wykreowane postaci zapraszają nas do swojego świata, wplątują w swoje historie, co przekłada się potem na sposób myślenia o sobie, własnym życiu. Czytelnik, pochłaniając fabułę strona po stronie, myśli sobie: "już gdzieś to słyszałam / słyszałem", ale mimo to nie przestaje czytać. Chce poznać szczegóły, mimo że zakończenie może wydawać się przewidywalne.
Mimo że znajduję w tej historii mnóstwo moralnych przemyśleń, to jednak wiara w pozytywne zakończenie płynąca z kart "Niezwykłej miłości" jest równie niezwykła, jak książka. Tutaj nie ma przegranych. Każdy zasłużył na swoją miłość.
Lekkość, z jaką Krystyna Mirek pisze o rzeczach ważnych, niezmiennie mnie przyciąga. Z pewnością więc nie będzie to ostatnia przygoda czytelnicza z jej twórczością.
Przedstawiam Wam wspaniałą książkę obyczajową pt. "Niezwykła miłość" autorstwa Krystyna Mirek.
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Luna
Czy można znaleźć miłość, gdy najmniej się tego oczekuje? Tak właśnie jest z naszymi bohaterami...
Hania jest ładną, 30 - letnią kobietą. Pracuje w dużej firmie, w dziale obsługi klienta. Po bolesnym rozrastaniu z narzeczonym, popada w marazm i zamyka się w domu. Nie planuje kolejnego związku. Na nowo pomaga jej się otworzyć i wyjść do ludzi jej siostra Daria, która jest dość przebojowa. Pewnego dnia zaciąga Hanię na imprezę, która ją zmienia... Poznaje tam tajemniczego Bartosza.
Bartosz jest lekarzem, przystojnym facetem, dobrym mężczyzną, o miłym głosie, który wzbudza zaufanie. Ma narzeczoną, piękną Angelikę, z którą planują ślub. Niestety w ich związku nie dzieje się dobrze. Dziewczyna jest bardzo ciężko chora, ale czy na pewno? Pewnego dnia koledzy Bartosza wyciągają go na imprezę, aby mógł trochę odpocząć i się rozerwać. Poznaje tam dziewczynę o imieniu Hania, która zawraca mu w głowie. Będzie musiał stawić czoła prawdzie, która jest nie do uwierzenia. Jak okrutna będzie dla niego prawda? Czy Bartosz odnajdzie szczęście?
Czy Hania się zakocha ponownie, kto będzie jej wybrankiem? Przyjaciel Radek, który jest w niej zakochany, czy może tajemniczy Bartosz? Co zrobić, gdy miłość pojawia się znienacka? Czy Angelika udaje chorobę? A może jest podłą manipulantką? Czy Hania i Bartosz będą razem?
Lekka, ciepła i przyjemna fabuła sprawia, że książkę czyta się z uśmiechem na twarzy. Choć nie brakuje w niej bolesnych momentów. Autorka Krystyna Mirek ogrzeje swoich czytelników swoją powieścią niczym ciepły koc, w pochmurny dzień i nie tylko 😉. Nie zabraknie podczas czytania książki wzruszeń. Bohaterowie są perfekcyjnie stworzeni. Bardzo polubiłam postać Hani, która zawsze była pomocna, także Darię. Bartosza, który w końcu zaczął myśleć o sobie. Nie wolno rozpieszczać swoich dzieci za bardzo, bo można im zaszkodzić. Mamy pokazaną w lekturze prawdziwą przyjaźń, miłość, zazdrość, piękną relację pomiędzy siostrami. Zakończenie jest przepiękne i chwyta za serce. Gratuluję autorce @krystyna.mirek.pisarka tak pięknie napisanej historii, a Wam polecam 🔥.
Hania leczy serce po rozstaniu z partnerem. Aby poprawić jej nastrój, siostra zabiera ją na imprezę. Hania nie ma jednak ochoty na zabawę i towarzystwo ludzi, dlatego kryje się w jednym z pustych pokoi. Jak się niebawem okazuje, nie tylko ona miała taki pomysł.
Bartosz to młody lekarz, który planuje ślub, jednak z powodu choroby narzeczonej zostaje on odłożony. Relacja między przyszłymi małżonkami nie układa się najlepiej, a Bartek jest już tym zmęczony.
Gdy Hania i Bartek poznają się w ciemnym pokoju i wdają się w niezobowiązującą, lecz pełna emocji rozmowę ich życie i potrzeby nieoczekiwanie się zmieniają. Tylko czy to, co się między nimi zrodziło, ma prawo bytu?
Pełna uczuć i emocji historia, która skupia się na relacji bohaterów. Bohaterów, którzy mają za sobą lub są w trakcie trudnych przeżyć. Bohaterów, którzy stoją na rozdrożu i chcą obrać swoją drogę. Niezwykle życiowa historia, o ludziach takich jak my. Ludziach, którzy chcą szczęścia, ale bariery im na to nie pozwalają. Mimo wielkiej potrzeby zmian, nie mogą ich dokonać, bo ważna jest dla nich uczciwość. Ludziach, którzy toczą walkę między tym co mówi serce, a tym co podpowiada rozsądek.
Książkę "Niezwykła miłość" czytałam z dużą przyjemnością. Byłam bardzo ciekawa jak potoczą się losy bohaterów i muszę przyznać że były momenty, które mnie zaskoczyły. Jest to naprawdę fajna i wciągająca książka, co prawda, do tej pory rzadko sięgałam po takie historie, jednak po jej zakończeniu wiem, że takie książki będą częściej gościć na moich półkach. Udowadnia, że historia nie musi ociekać przemocą, wulgaryzmem czy seksem, żeby wciągnąć, zachwycić i pochłonąć czytelnika.
Było to moja pierwsze spotkanie z twórczością Autorki, ale zdecydowanie zacznę sięgać po historie wychodzące spod jej pióra. Jestem naprawdę oczarowana.
"Niezwykła miłość" to romans, który zdecydowanie polecam przeczytać. 🖤
Dziękuję Wydawnictwu Luna za egzemplarz. ❤️
Krystyna Mirek „Niezwykła miłość”
„Rozłóż ręce i rzuć się do przodu. W życie, w przygodę, w miłość.”
Hania po nieudanych związku z partnerem, który ją zdradził próbuje przezwyciężyć bolesny czas. Całkiem niespodziewanie na jej drodze pojawia się Bartek. Wystarczyło jedno spotkanie, by wyjątkowe uczucie nimi zawładnęło. Lecz coś stoi im na przeszkodzie. Otóż mężczyzna jest już zaręczony. Jaką decyzję podejmą?
„— Myślę, że związki nie są złe. — powiedziała po chwili. Tylko my chyba rzeczywiście, jak w słowach tej popularnej piosenki, nie umiemy w nie grać. Niby każdy tęskni za miłością, a jak przyjdzie co do czego, to nam nie wychodzi. Takie pokolenie.”
To moje pierwsze spotkanie z piórem autorki i uważam je za udane. Wrażliwa i emocjonalna treść, która pochłania bez reszty i nie pozwala czytelnikowi na chwilę wytchnienia. Refleksja na temat związków partnerskich i relacji oraz traumie. Niezwykle życiowa i romantyczna powieść, którą gorąco polecam!
Wierzycie w miłość od pierwszego wejrzenia?
Krystyna Mirek to autorka pięknych i wzruszających książek obyczajowych, ale i świetnej serii kryminalnej.
"Niezwykła miłość" to książka, która pod płaszczykiem historii miłosnej pokazuje nam, że czasem ciężko zdecydować czy kierować się rozumem czy sercem.
Hania to dziewczyna zraniona ostatnim związkiem, która chce wyleczyć złamane serce i powrócić do normalności.
Bartosz ma narzeczoną, która planuje z nim ślub. Tak, to ona planuje, a jemu przyjdzie zmierzyć się z prawdą, która zmieni jego dotychczasowe życie.
Andżelika narzeczona Bartka i wyrafinowana manipulantka.
Co łączy tą trójkę?
Czy miłość może uderzyć jak grom z jasnego nieba? Jaką tajemnicę skrywa jedno z bohaterów? Komu można ufać, a kto sprytnie kłamie?
Autorka napisała świetną historię o miłości, która przychodzi nagle. Mimo, że będziemy ją odsuwać, to co przeznaczone jest nieuniknione.
Autorka stworzyła postać bohaterki, która świetnie potrafi manipulować, okłamywać, we wszystkim musi być najlepsza i nie przyjmuje odmowy czy tego, że ktoś jest lepszy lub może mieć lepiej od niej.
Posuwa się do drastycznych działań. To jest szokujące, że tacy ludzie mogą być między nami. Metody jakich używają by się nad nimi użalać są niewiarygodne. Ten wątek sprawił, że nie mogłam odłożyć książki. Chęć poznania prawdy była ogromna.
Kolejne bardzo przyjemne spotkanie z piórem autorki.
Bardzo dobrze wykreowani bohaterowie momentami naiwni, ale prawdziwi.
W końcu miłość rządzi się swoimi prawami.
Hania została zdradzona i od tego czasu całkowicie zamknęła się w sobie. Jej siostra, nie mogąc patrzeć co się z nią dzieje pomimo upływu czasu, postanawia ją zabrać na imprezę do znajomych. Jest na tyle uparta, że nie daje Hani możliwości odmowy, chociaż ta wcale nie chce tam iść. W końcu nie widząc innej możliwości, zgadza się. Niestety dość szybko żałuje swojej decyzji, to nie jest miejsce dla niej i zamiast dobrze się bawić, czuje się tam źle. Postanawia się zaszyć i poczekać aż siostra skończy zabawę. Trafia do pokoju, w którym jest pewien mężczyzna i choć wstępnie miała zamiar się wycofać, zaczynają rozmawiać.
Okazuje się, że Hania i Bartosz mają z sobą wiele wspólnego, a czas spędzony na rozmowie jest bardzo udany. Oboje, coś ciągnie do siebie, tylko jest jeden, bardzo duży problem-Anastazja jego narzeczona. Co prawda mężczyzna jej od dawna nie kocha i chciałby to jak najszybciej zakończyć, jednak nie potrafi. Kobieta jest chora i to bardzo poważnie na serce, a każdy większy stres może doprowadzić do jej śmierci. Czy Bartoszowi uda się zerwać zaręczyny? Czy jego znajomość z Hanią ma szansę na ciąg dalszy? Czy będą szczęśliwi?
Powiem tak - książka, która bardzo mocno mnie zaskoczyła i to nie jeden raz. Tak naprawdę długo nie wiadomo kto jest dobry a kto zły, kto naprawdę kocha, a kto manipuluje innymi. To sprawiło, że nie mogłam się od książki oderwać, chciałam poznać odpowiedzi na wiele pytań, które nasuwały mi się podczas czytania. To historia o zdradzonej kobiecie, która pomału zaczyna wszystko od nowa, jednak nie jest to prosta droga, tym bardziej, kiedy na niej pojawia się Bartosz. To opowieść o mężczyźnie, który nie potrafi zerwać zaręczyn, chociaż już nie kocha, a wszystko przez chorobę narzeczonej. To książka poruszająca trudne tematy, m.in. manipulacja drugim człowiekiem, związek ze względu na chorobę. Mnie zdecydowanie się podobała, a podczas czytania towarzyszyło mi wiele emocji.
Bohaterowie ciekawi, dobrze wykreowani.
Hania jest kobietą po przejściach, miła, sympatyczna, z wielkim sercem. Bardzo ją polubiłam, zresztą tak samo, jak Bartosza. Uważam, że jest mężczyzną o wielkim sercu, dla którego bardziej liczy się czyjeś zdrowie niż jego własne szczęście.
„Niezwykła miłość” to książka, z którą spędziłam bardzo miło czas i z przyjemnością polecam.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu -Mama, żona - KOBIETA
Poznajesz faceta idealnego, super się dogadujecie, czujesz że iskrzy!
A po chwili się dowiadujesz, że on ma narzeczoną... A do tego chorą!
Nie możesz wyrzucić go ze swojej głowy, on też ciągle szuka kontaktu, narzeka że tamtej już nie kocha, ale wciąż z nią jest ze względu na chorobę i tak zapętlacie się wszyscy w swoich uczuciach.
Jak byście się zachowały? Trudna sprawa, ale bardzo życiowa!
Muszę przyznać, że autorka trafiła w moje serce. Książkę czyta się bardzo przyjemnie, a fabuła momentami rozczula, momentami zaskakuje, a momentami złości - dla mnie to znaczy, że autorka dobrze wykonała swoją pracę.
@krystyna.mirek.pisarka porusza też w swojej powieści problem, który dotyka ogromnej ilości ludzi! - toksyczne związki.
Sama żyłam 6 LAT (sic!) w takim związku, z którego podobnie jak książkowy Bartosz nie umiałam się uwolnić. Tacy ludzie potrafią knuć intrygi i manipulować do tego stopnia, że czujemy się winni nawet za to, że w ich obecności oddychamy, a co dopiero kiedy wpadniecie na to, żeby odejść...
Ta powieść też dała mi pewne wskazówki - na przykład jak nie wychowywać dzieci 😂 Angelika była do tego stopnia zepsuta przez rodziców i dziadków, że sama nie radziła sobie ze swoimi emocjami w dorosłym życiu. Przekrój bohaterów "Niezwykłej miłości" to ludzie jakich spotykany na codzień. Urzekło mnie to.
Z pozytywnych postaci - czuję że Daria to moja siostra bliźniaczka (nawet podobno miałam mieć tak na imię). To super uczucie, odnaleźć w książce kogoś kto jest do Ciebie tak podobny! Nawet szczegóły takie jak "nie wycierasz się dokładnie po prysznicu" - no jakbym czytała o sobie 😀
To ważna książka! Polecam.
Bardzo lubię powieści autorki. Są ciepłe, życiowe i optymistyczne. Teraz taka książka jest jak lek na otaczające nas wokół zło.
Hania, po zdradzie narzeczonego, popada w marazm i depresję. Siostra, by uleczyć jej psychikę, zabiera ją na imprezę do swoich znajomych. Tam, w kuriozalnych okolicznościach, poznaje Bartosza. Chłopak okazuje się być jej bratnią duszą. Kiedy w Hanię wstępuje nadzieja na nową damsko-meską znajomość, dowiaduje się, że Bartosz ma narzeczoną, która w dodatku jest bardzo chora. Nowo poznany kolega działa na nią jednak jak magnes. Zakotwicza się w jej umyśle i sercu.
Bartosz również czuje coś do nowo poznanej dziewczyny. Jego miłość do Anastazji już dawno wygasła. Planuje zerwać z nią, ale hamuje go ryzyko skutków tego zdarzenia. Narzeczona chłopaka, także nie ułatwia tego zadania, widząc w Hani swoją przyjaciółkę, wpraszając się do jej życia. Czy ta historia zakończy się happy endem?
To powieść, przy której spędziłam miłe chwile i od której nie mogłam się oderwać. Ukazuje różne oblicza miłości: tej dobrej, niezwykłej, jak i tej "chorej", toksycznej. Unaocznia, jak łatwo jest manipulować człowiekiem. Dlatego trzeba mieć oczy szeroko otwarte i kierować się czasem sercem, czasem rozumem.
Lubię czytać książki Krystyny Mirek. Są napisane lekkim piórem. Ciekawe historie, które mogą przydarzyć się każdej z nas.
Tym razem sięgnęłam po "Niezwykłą miłość". Myślałam, że będzie to dobra lektura w lutym, walentynkowym miesiącu.
Hania zawiodła się na mężczyźnie, którego darzyła głębokimi uczuciami. Za namową swojej siostry Darii, idzie na imprezę i tam poznaje Bartosza. Oboje czują, że idealnie do siebie pasują. Niestety nie mogą być ze sobą. Bartosz ma narzeczoną, Angelikę i niedługo ma odbyć się ich ślub.
Co zrobią bohaterowie? Czy ich uczucie zwycięży wszelkie przeszkody? Przekonajcie się.
"Niezwykła miłość" to opowieść o tym, że swoją drugą połówkę, możemy spotkać wszędzie i nawet wtedy, kiedy najmniej się tego spodziewamy.
Hania marzy o szczęśliwym, nieskomplikowanym związku. Chce cieszyć się każdym dniem. Jednak zostaje wplątana w zawiłą historię miłosną.
Początek książki bardzo mi się podobał, jednak z upływem czasu, coraz mniej mnie ta historia wciągała. Nie udało mi się polubić bohaterki. Hania zbyt łatwo dawała się manipulować narzeczonej Bartosza. Była na każde jej zawołanie, nie potrafiła odmawiać. Wydawało mi się, że wiele sytuacji się ciągle powtarza. Bartosz oraz rodzice Angeliki ulegali jej nieustannie. Wiem, że był ku temu powód, jednak denerwowało mnie, że dorośli ludzie byli tak uwikłani w przedziwny układ.
Myślałam, że w życiu bohaterów będzie się więcej działo, że coś mnie zaskoczy. Wielu wydarzeń, które zostały opisane w książce, domyśliłam się na jej początku. Miałam też nadzieję na rozbudowanie wątku dotyczącego Darii - siostry Hani.
Myślę, że "Niezwykła miłość" wielu z was zachwyci. To urocza, ciepła powieść, jednak ja oczekiwałam czegoś więcej.
"Niezwykła miłość" to książka o miłości, która pojawia się niespodziewanie. Czasami wystarczy jedno spotkanie, jedno spojrzenie w oczy, aby nasze życie wywróciło się do góry nogami.
"Jeszcze w tedy nie wiedzieli, że cena za ten pocałunek będzie wysoka".
Taka właśnie miłość przytrafi się Hani, której narzeczony złamał serce. Siostra chcąc pomóc Hani, zabiera ją na imprezę. I tam dziewczyna poznaje Bartosza, z którym od razu złapie wspólny język. Jak się później okaże, chłopak ma ciężko chorą narzeczoną.
Krystyna Mirek to autorka życiowych powieści. Czytając jej książki utożsamiamy się z bohaterami. Autorka przekazuje nam trudne tematy, a jednocześnie bardzo autentyczne, niosące nadzieję.
"Niezwykła miłość" to książka, która pokazuje, że w życiu często trzeba kierować się sercem, a nie zawsze rozumiem.
Od razu polubiłam każdego z bohaterów, poza małym wyjątkiem, bo nie zabraknie tu czarnego charakteru.
Polecam wszystkim najnowszą książkę autorki.
Na taką niezdecydowaną pogodę znakomicie sprawdzą się lżejsze i optymistyczne powieści, właśnie takie są książki pani Krystyny Mirek. Lekkie pióro i styl dają ogromną przyjemność z czytania.
Hania po zdradzie narzeczonego, długo nie może dość do siebie. Zamknięta w czterech ścianach pogrąża się w rozpaczy. Pomocną dłoń wyciąga do niej Daria, siostra Hani i pewnego dnia proponuje wyjście na imprezę do znajomych. Dziewczyna nie łatwo ustępuje, ale się zgadza. Akurat tam poznaje mężczyznę, który może zmienić dotychczasowe życie Hani. Ale jest mały szkopuł, owy mężczyzna ma narzeczoną…
NIEZWYKŁA MIŁOŚĆ to powieść, gdzie tytuł i słodka okładka sugerować mogą, że jest infantylna i małowartościowa. Ale tak wcale nie jest! Bowiem autorka serwuje nam bardzo wciągającą fabułę z twistem. Porusza również ważny temat choroby i poświęcenia.
Bohaterowie stworzeni przez autorkę bardzo przypadli mi do gustu. Polubiłam ich i kibicowałam, aby znaleźli swoje szczęście.
Chociaż nie wszystkie postacie wzbudzały sympatię, bo narzeczona Bartosza nie spodobała mi się od samego początku! Po prostu czułam, że może namieszać i nie myliłam się…. Ale nic więcej wam o tym nie napiszę, szczegółów dowiecie się czytają tę powieść!
Serce Hani zostało złamane, a młoda kobieta nadal z tego powodu bardzo cierpi. Jej siostra, Daria próbuje wyciągnąć Hanię z marazmu. Kobiety udają się razem na domówkę, na której Hania poznaje pewnego mężczyznę. Bartosz jest lekarzem, ma narzeczoną, z którą planują ślub. Jednak ciągle coś stoi im na przeszkodzie. Co się stanie gdy tych dwoje stanie sobie na drodze? Co odkryje Bartosz? Czy Hania da sobie szansę na szczęście?
To już moje kolejne spotkanie z twórczością Pani Krystyny i mam wrażenie, że kazda kolejna jej książka jest jeszcze lepsza niż poprzedniczka! Autorka ma niebywały talent do oczarowywania czytelnika tworząc autentycznych, pełnokrwistych bohaterów, których z powodzeniem możemy spotkać tuż za rogiem. Postaci w jej powieściach często zmagają się z problemami dnia codziennego, co sprawia, że niejednokrotnie czułam jakbym czytała o sobie samej, bądź bliskich mi osobach.
Tym razem poznajemy Hanię i Bartosza, którzy niespodziewanie zaczynają darzyć się uczuciem - kilka zamienionych ze sobą słów i jeden krótki pocałunek całkowicie odmienią ich życie. Oboje stoją na rozstaju dróg, przepełnieni wątpliwościami i porywami serca, będą zmuszeni dokonywać wyborów, które wpłyną nie tylko na ich życie, ale także osób postronnych.
Ta powieść jest niezwykle wciągająca, emocjonująca, ale również bardzo intrygująca, a to głównie "zasługa" narzeczonej Bartosza - Angeliki.
Autorka w genialny sposób pokazuje jak niektóre osoby dla osiągnięcia swoich celów potrafią manipulować ludźmi, wywierając wpływy na innych, nie zważając na uczucia tych osób.
"Niezwykła miłość" to piękna historia miłosna dająca nadzieję na lepsze jutro, pokazuje ona, że warto wierzyć w miłość i o nią walczyć, bo ta prawdziwa, nieoczekiwana i niezwykła zdarza się raz w życiu! Polecam serdecznie! Moja ocena to 9/10.
"Niezwykła miłość" czyli miłość od pierwszego wejrzenia, a raczej słuchu, bo bohaterwie rozmawiając nie słyszą się. Główna bohaterka Hania przeżywa rozstanie z narzeczonym, gdy niespodziewanie na jej drodze pojawia się Bartosz. Ckliwa historia z przewidywanym zakończeniem. Pozytywni bohaterowie i Angelika, która wodzi wszystkich za nos. Naciągana historia ze ślubem i weselem zorganizowanym przez dwa tygodnie przez osoby, które dopiero się poznali. Taki szybki ślub raczej niemożliwy w naszym kraju.
Kolejna książka lubianej przeze mnie autorki przeczytana. Chociaż nie była ona gruba, nie dałam rady połknąć ją naraz. Bardzo zaskoczyły mnie emocje, które odczuwałam podczas lektury. Autentycznie obawiałam się o życie bohaterów! Nawet w przypadku trylogii ,,Blizny przeszłości" nie czułam takiego dreszczyku. Prezentowana przeze mnie historia była polecana na Walentynki, ale dla mnie osobiście to wcale nie miłość wysuwa się na pierwszy plan.
Hania i Bartosz poznają się na imprezie. To spotkanie nie pozostaje bez echa. Jak się okazuje, nie jest przypadkowe. Jednakże sytuacje życiowe, w których znajduje się ta dwójka nie pozwala na rozwijanie znajomości w taki sposób w jaki oni by tego chcieli. Hania niedawno rozstała się z partnerem a Bartosz ma chorą narzeczoną. Swoimi intrygami Andżelika przechodzi samą siebie. Pod maską miłej dziewczyny kryje się coś zupełnie innego. Gdzieś właśnie w tym czasie Hania poznaje Radka i chce spróbować stworzyć z nim coś trwałego. Ten mężczyzna bez wątpienia jest tego wart, ale czy można oszukać serce?
Obok Hani śledzimy również losy innych bohaterów. Dobrze zarysowanych rodziców Andżeliki, którzy pomimo dorosłości córki, ze względu na jej chorobę, wciąż chuchają na swoje dziecko. Chociaż ich zachowanie nie musi pokrywać się z tym, jak w danej sytuacji odnalazłby się czytelnik, muszę przyznać, że oni rzeczywiście są wyraziści. Może nie w taką stronę w jaką bym tego oczekiwała, ale jednak. Jest też Daria, siostra Hani, której podejście do miłości w moim odczuciu było dziwne. Jak sobie teraz o tym myślę, to dochodzę do wniosku, że może takim posunięciem Pani Krystyna chce pokazać, iż miłość to nie ta chemia, motyle, różowe okulary, ale zupełnie inne uczucia. Mocniejsze.
,,Niezwykła miłość" wydana nakładem wydawnictwa Luna to dla mnie bardziej thriller niż powieść obyczajowa czy romantyczna. To zdecydowanie propozycja dla tych, którzy chcą oddechu od słodyczy w literaturze. Podczas lektury pojawia się w myślach odbiorcy wiele znaków zapytania i to zdecydowanie jest na plus. Nutka zaskoczenia jest przecież wskazana, prawda? Książka jest inna, nie oczywista. To kolejna nowa odsłona doskonale znanej autorki, którą pokochało już nie jedno serce. Niezmiennie polecam jak zawsze to czynię. Nie ważne czy jestem zauroczona, czy mam mieszane uczucia. Uważam, że bez względu na opinie warto samodzielnie wyrabiać sobie zdanie o książkach.
Jeśli lubisz nieoczywiste romanse, moralne dylematy i wciągające obyczajówki to ta książka jest dla Ciebie!
Krystyna Mirek stworzyła opowieść totalnie absorbującą i nieodkładalną. Perypetie bohaterów do łatwych nie należą, ale autorka umiejętnie prowadzi historię tak by dozować nam emocje. Początek może był trochę trudniejszy, ciężko było mi się wgryźć w fabułę, jednak z każdą stroną było tylko lepiej. I bardziej skomplikowanie, bo dylemat goni dylemat. Nie obyło się bez małych głupotek, jednak w całym rozrachunku książka mi się podobała. Nie jest to kolejna obyczajówka o niczym, ale opowieść o realnych ludziach, z realnymi problemami.
Szukającym idealnej, romantycznej opowieści, która ma wszystko, co powinno się w niej znaleźć, śmiało mogę podać tę książkę. Zakochałam się w niej od pierwszych stron i moja miłość nie osłabła nawet na chwilę. To tak cudowna, pięknie opowiedziana historia dwojga poranionych osób, która zapewnia całe spektrum emocji i daje czystą przyjemność z lektury. Nie bez powodu Krystyna Mirek nazywana jest zaklinaczką rzeczywistości, a ta książka to udowadnia. Otula swoim ciepłem, bawi, wzrusza, sprawia, że kochamy bohaterów i im kibicujemy w ich krętej drodze po szczęście. Każdy miłośnik literatury obyczajowej powinien sięgnąć po tę pozycję.
Hania to na wskroś dobra i empatyczna osoba, nieśmiała, stroniącą od rozrywkowego trybu życia i przypadkowego poznawania nowych osób. Gdy ją poznajemy ciągle leczy swoje pokiereszowane serce, które zdecydowanie nie zasłużyło na ciosy, które otrzymało. Ale wszystko dzieje się po coś, prawda? Jeden wieczór, nieplanowany, któremu była niechętna, sprawia, że jej życie nabiera tempa i ciągnie ku zmianom. Hania jednak doskonale wie, jak to jest być skrzywdzoną i nie zrobi absolutnie nic, by stanąć po drugiej stronie barykady. Czy uda jej się zepchnąć uczucia, nieskrywane przyciąganie, w imię- w jej mniemaniu- większego dobra?
Bartosz to młody lekarz, zawsze z oddaniem opiekujący się pacjentami, często pracujący ponad swoje siły. Zabiegany, cierpi na chroniczny brak czasu, czego nie ułatwia mu skomplikowana sytuacja osobista. Nie ma takiej osoby, która mogłaby się źle o nim wypowiedzieć. Sympatyczny, otwarty kolega, gotów nieść pomoc, kierujący się sercem i w szpitalu i poza nim. Ma ogromne poczucie lojalności i obowiązku, co jest cechą cudowną, ale równie dobrze może być łatwo wykorzystywane. Czy zdecyduje się postąpić wbrew swoim zasadom by spróbować być po prostu szczęśliwym?
Dawno nie spotkałam się z tak genialną kreacją postaci, także tych pobocznych. Na wyróżnienie zasługuje zarówno siostra Hani- Daria, która odrobinę szalona i nieokiełznana wniosła do powieści humor ale i pokazała, że miłość potrafi zmienić, wyciszyć, pomóc wejść na inne ścieżki życiowe, niekoniecznie gorsze. Także Radek ujął mnie swoją dobrocią, empatią ale i niesamowitą inteligencją. To typ mężczyzny, którego życzy się najbliższym osobom, idealny, oddany i zasługujący na wszystko, co najlepsze. Także Angelika dostanie w tej recenzji moją uwagę- jeszcze nigdy nie spotkałam się z bohaterką, która od pierwszego momentu tak mnie irytowała! Choć z drugiej strony muszę przyznać, że to szalenie ciekawa osobistość.
Fabuła jest utkana ciekawie, nie ma tu miejsca na nudę, a życie postaci jest realistyczne ale również potrafi zaskoczyć czytelnika. Odcienie miłości są tu różne, a każdy z nich na swój sposób wyjątkowy. Bezgraniczna miłość rodzicielska, piękna i jedyna w swoim rodzaju miłość romantyczna, miłość rozwijająca się powoli czy miłość wzrastająca z przyjaźni. Każda dostanie swój czas na to, byśmy ją poznali i każda jest piękna. Ze swojej strony ogromnie polecam sięgnięcie po tę książkę. Pióro Autorki jest warte poznania i z mojej strony to na pewno nie było ostatnie z nią spotkanie.
Czytaliście już książki Krystyny Mirek? Ja przyznam się że nie, gustuje w kryminałach, sagach obyczajowych ale ostatnio coraz częściej sięgam też po książki o miłości. Ta książka zachwyciła okładka, a jak zobaczyłam że to patronat @ladymargotpl sięgnęłam bez zastanowienia i muszę Wam powiedzieć że takiej książki potrzebowałam. Autorka zauroczyła mnie tą historią, pozwoliła się oderwać od rzeczywistości, uwielbiam taką magię pióra.
Hania nie umie pozbierać się po zdradzie narzeczonego, jej siostra robi wszystko żeby wyciągnąć ją ze stanu zawieszenia i zabiera ją na domówkę. Tam Hanka poznaje Bartosza, oboje czują jakby znaleźli bratnie dusze. Niestety powrót do rzeczywistości okazuje się bolesny, Bartosz nie może związać się z Hanią, dlaczego dowiecie się po przeczytaniu książki.
Bardzo ciepła i przyjemna historia, bohaterzy których nie da się nie lubić. Nie jest to powieść nudna, infantylna, wręcz przeciwnie, przewija się też tutaj temat ciężkiej choroby. Chciałabym tą opowieść zobaczyć na ekranie kinowym.
Polecam
Współpraca wydawnictwo Luna
Jak bardzo się mylimy, oceniając ludzi po pozorach. Magda, zwyczajna kobieta, ma w życiu szczęście do idealnych mężczyzn. Pierwszy, świetnie zapowiadający...
W wilii pod kasztanem nastała jesień. W wielkim ogrodzie jak zawsze pięknie, ale w życiu mieszkańców wiele zawirowań. Pewien mężczyzna, który...
Przeczytane:2024-01-28,
Niezwykła miłość
"Jeszcze wtedy nie wiedziała, że cena za ten pocałunek będzie wysoka."
Miłość zazwyczaj pojawią się wtedy, jak się jej człowiek nie spodziewa, potrafi czasem nieźle zaskoczyć.
Hania przez taką miłość miała złamane serce, nie szukała nowej znajomości, bo bała się, że znowu skończy tak jak poprzednio.
Bartosz ma narzeczoną i niby szczęśliwy związek. Ale czy na pewno? 🤔
Nawet planują ślub. Czy dojdzie do jego? 🤔
W związku Bartosza bardzo często coś zgrzyta, są kłótnie, niedomówienia. Skąd się to wzięło? 🤔
Życie lubi plątać figle, czasem jest tak, że gwałtownie wszystko się zmienia. Czy tu też tak będzie? 🤔
Mężczyzna będzie musiał się zmierzyć z prawdą, która wydaje się nie do uwierzenia. Co takiego się dowie? 🤔
Co się dzieje, gdy miłość pojawia się w niewłaściwym momencie? 🤔
Jak zachowa się Bartosz? 🤔
Czy mężczyzna pójdzie za głosem serca, czy rozumu? 🤔
To zawsze jest ciężko wybór, ale trzeba coś wybrać. Za czym pójdzie jednak mężczyzna? 🤔
Na te pytania znajdziecie odpowiedzi jak sięgnięcie po książkę 📖 ♥️.
To była moja pierwsza pozycja od autorki, która przeczytałam w ekspresowym tempie. Historia opisana tu jest wzięta z życia, takie odnoszę wrażenie. Autorka nie zawiodła mnie i na pewno to nie jest ostatnia książka. Mam już kilka na oku, które muszę przeczytać. Autorka pisze prostym językiem, przez co książkę czyta się dobrze i szybko. Moją uwagę bardzo przykuła okładka, jest taka o miłości.
Polecam Wam ogromnie 😍 😁.
Bardzo dziękuję wydawnictwu za egzemplarz ❤️.
Współpraca reklamowa, barterowa 🙂 😊.