Wprawdzie przy zapowiedzi prezentującej książki z serii „Biuro Detektywistyczne Lassego i Mai” wydawnictwa Zakamarki widnieje informacja, że książki można czytać w dowolnej kolejności, a konsekwencją tej strategii wydawniczej jest brak numeracji kolejnych tomów, to jednak w „Tajemnicy hotelu” autorzy odwołują się do „Tajemnicy diamentów”, opowieści otwierającej cykl. Odwołują się jedynie na zasadzie przypomnienia i zareklamowania innych przygód bohaterów, sugerują natomiast tym samym, że jakaś kolejność, choćby tylko pisania i publikowania, obowiązuje.
W „Tajemnicy hotelu” wykorzystane zostały chwyty i zabiegi rodem z filmu kryminalnego: książkę rozpoczyna przegląd głównych postaci, a konsekwentne stosowanie czasu teraźniejszego i skrótowych opisów przekazywanych w mało rozbudowanych zdaniach nasuwa skojarzenia ze scenariuszem. Rodzice Lassego wyjechali wraz z rodzicami Mai na święta – dzieci zostały pod opieką wujka Lassego, przy okazji pomagają mu w pracy w hotelu. To chyba jedyny w tej książeczce zgrzyt kulturowy, a raczej – inność, z którą spotkają się maluchy: w Polsce nie do pomyślenia byłoby pozostawienie dzieci w święta Bożego Narodzenia. Lecz takie jest prawo literatury dziecięcej: by działo się coś ciekawego, rodzice muszą zniknąć z pola widzenia. Do hotelu przybywa pewna bardzo bogata i bardzo wymagająca rodzina z psem – bezcennym zwierzakiem rzadkiej rasy. Właściciele nie omieszkają poinformować wszystkich, jak drogi jest ich pupil.
Tymczasem kilka osób w hotelu cierpi z powodu braku pieniędzy. Kiedy zatem pies nagle zniknie, znajdą się one w kręgu podejrzanych… Lasse i Maja dawno nie mieli ciekawych zgłoszeń, nic więc dziwnego, że trochę się nudzą. Przedsiębiorcze maluchy potrafią jednak znaleźć sobie zajęcie, kiedy w pobliżu dzieje się coś tajemniczego. Kto, jeśli nie oni, odkryje sekret rodziny Jonatanów? Młodzi detektywi mają szansę po raz kolejny trafić na pierwsze strony gazet – a przenikliwość ich umysłów, odrobina szczęścia i pomysłowość sprawią, że rozwiązanie zagadki będzie na wyciągnięcie ręki. Poszlaki mnożą się i komplikują Lassemu i Mai pracę: z kilku podejrzanych trzeba będzie przecież wybrać winnego. Jak wyjaśnić dodatkowe zbiegi okoliczności?
Trzeba przyznać, że Martin Widmark i Helena Willis mają pomysł na kryminałki dla najmłodszych. Potrafią wykreować trzymającą w napięciu atmosferę, zainteresować małych odbiorców i samym tekstem zachęcić ich do śledzenia przygód dwójki przyjaciół. Duża czcionka i mnóstwo obrazków to dodatkowe atuty tej książki. Odbiorców przyciągnie do niej jednak przede wszystkim szybka, dynamiczna akcja i zapowiedź przygody, rozwijanej potem przez kolejne wydarzenia rodem z kryminału. Szwedzki bestseller ma szansę stać się także ulubioną lekturą polskich dzieci – bo kto nie lubi łamigłówek i mrożących krew w żyłach wydarzeń? A chociaż „Tajemnica hotelu” przenosi na literaturę dziecięcą rozwiązania z dorosłych książek, czyni to w sposób miły i pogodny. Optymizm to jedna z wielu zalet tej pozycji.
Izabela Mikrut
Pomóż Lassemu i Mai złapać złodzieja i odnaleźć skradzione przedmioty. Czyje ślady prowadzą do banku? Co kryje zaszyfrowana wiadomość?...
Chcesz tropić przestępców razem z Lassem i Mają? Srebrna księga, podobnie jak Brązowa księga, pełna jest detektywistycznych zagadek, szyfrów, rebusów,...