Recenzja książki: Sztuka uprawiania róż z kolcami

Recenzuje: Anna Gut

Czy życie to sztuka uprawiania róż z kolcami? Czy dla otoczenia bywamy jak te właśnie róże, dlatego, że się go boimy, że nie chcemy, by zbytnio się z nami spoufalano, a czasem dlatego, że nie chcemy współczucia otoczenia, gdyż ono sprawia, że miękniemy, rozczulając się nad sobą. A tego robić nie możemy - musimy starać się być twardzi, by radzić sobie z trudami codzienności, szczególnie gdy są one związane z chorobą, z która trzeba się nauczyć żyć...

Gallilee Gardner ma 36 lat i uczy biologii w prywatnej katolickiej szkole. W tej szkole uczy też jej przyjaciółka, Dara, na której Gallilee zawsze może polegać. Gal od ośmiu lat czeka na przeszczep nerki. Żadna z jej nerek nie funkcjonuje i co dwa dni kobieta musi być dializowana. Zdrowej osobie trudno sobie taką sytuację nawet wyobrazić. Jak zorganizować sobie życie, by w miarę normalnie funkcjonować, choć choroba niesie poważne ograniczenia i co 48 godzin noce musi się spędzać w szpitalu, mając świadomość, że będąc dializowanym, ma się przed sobą być może jeszcze tylko kilka lat życia? Nie tylko zresztą o właściwą nerkę bardzo trudno, ale istnieją również inne przeszkody, czasem trzeba się również zmagać z negatywnym nastawieniem lekarza. Sytuacja Gal jest jednak stosunkowo unormowaną. Wszystko poukładane w czasie. Między dializami uczy, prowadzi dom i zajmuje się krzyżowaniem róż, marząc o tym, że uda się jej wyhodować tę jedną jedyną, która zdobędzie pierwszą nagrodę w konkursie. Z natury główna bohaterka książki jest osobą bezkompromisową, wymagającą i nieugiętą, jak ją określa jeden z uczniów. Jest taka wobec uczniów, jaka wobec siebie. To sprawia, że ma kłopoty nie tylko z uczniami, ale również z ich rodzicami, którzy uważają ją za zbyt wymagającą. Co za tym idzie, ma kłopoty również z dyrektorem szkoły, który - uzależniony od rodziców - nie zawsze staje po jej stronie. To jednak naszą bohaterkę jedynie pobudza do walki, gdyż uważa ona swoje stanowisko wobec uczniów za jedynie słuszne i przynoszące pożądane efekty.

Gal nie narzeka na swój los, jest z nim pogodzona. Czasami tylko ma gorsze dni - szczególnie wtedy, gdy przeszczep wciąż oddala się w czasie, a pojawiają się komplikacje zdrowotne. Z pewnością nie można jej nazwać zgorzkniałą starą panną, chociaż jest samotnicą i za wyjątkiem Dary z nikim nie zawiera i nie utrzymuje bliskich kontaktów. Pomocą służą jej rodzice, którzy jednak się jej nie narzucają. 

W unormowane życie naszej bohaterki wdziera się nagle zbuntowana piętnastolatka. To Riley, córka Becky - siostry Gal, która wysyła ją do ciotki, sama bowiem wyjeżdża do pracy do Honkongu. Gal musi objąć ją opieką chociaż nie jest do tego przygotowana. Jest zresztą odpowiedzialnością, która spadła na nią niespodziewanie, solidnie wystraszona. Riley zmienia jej życie, wnosząc w nie wielkie zamieszanie, z którym Gal musi sobie jakoś radzić. Im lepiej jednak się poznają, tym lepiej zaczynają się rozumieć, a z czasem także darzą się nawzajem coraz większa sympatią. Życie każdej z nich zmienia się na lepsze. Riley łagodnieje i zaczyna się uczyć, a Gal stopniowo otwiera się na otoczenie i zaczyna rozumieć, że jej postawa była egocentryczna zarówno wobec siostry, w której widziała samo zło, jak i wobec Dary, z pomocy której korzystała bez skrupułów, nie dając w zasadzie nic w zamian. Przestaje otaczających ją ludzi traktować jak kogoś wrogo do siebie nastawionego i relacje z nimi zaczynają jej dawać zadowolenie i radość, a także okazują się źródłem dobra otrzymywanego i dawanego.

Sztuka uprawiania róż z kolcami to niezwykła, pełna ciepła i mądrości książka. To książka napisana prostym, przystępnym językiem, której akcja toczy się niespiesznie, narracja jest pierwszoosobowa, co pozwala na poznanie charakteru bohaterki, głębi przemyśleń, spojrzenia na siebie i otoczenie, a także na obserwowanie tego, jak ewoluuje osobowość danej postaci. Czyta się powieść z dużym zaangażowaniem emocjonalnym. Były to jednak przede wszystkim dobre emocje, pozytywne, które nie pozostawiają obojętnymi na los Gal. Z książki emanuje spokój, który osiągnęła bohaterka. Margaret Dilloway stworzyła w książce postaci, które obdarza się sympatią. Poza sąsiadką Gal każda postać daje się lubić, jeżeli nie od razu, to po pewnym czasie. Przede wszystkim sympatię wzbudza sama główna bohaterka, która - chociaż postrzegana jest jako osoba o twardym charakterze - jak się okazuje, ma w sobie ogromne pokłady ciepła.

Warto po książkę Margaret Dilloway sięgnąć. Za jej sprawą można przyjrzeć się życiu w Stanach Zjednoczony, można też oswoić się z ciężką chorotą. Od bohaterki Sztuki uprawiania róż z kolcami można się też sporo nauczyć. I to nie tylko w zakresie uprawiania róż z kolcami. 

Kup książkę Sztuka uprawiania róż z kolcami

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Sztuka uprawiania róż z kolcami
Książka
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy