Paula z mamą odbiera z samolotu kuzyna Olivera z Alaski. Chłopak ma spędzić miesiąc wakacji w Polsce. Odpocząć i nauczyć się jezyka, poznać trochę nasz kraj. W rolę przewodniczki – chcąc, nie chcąc – wciela się Paula (mama dużo pracuje, ojciec po rozwodzie z nimi nie mieszka). Początkowo nie jest zachwycona. Między dziećmi wyraźnie iskrzy. Sytuacja zmienia się, gdy przyjeżdżają do dziadków. Pewien reżyser właśnie kręci tutaj film historyczny. Proponuje dzieciom role statystów (Oliver potem zresztą awansuje na aktora). To początek fascynującej przygody. Paula i Oliver poznają kulisy pracy na planie filmowym oraz historię Polski zawartą w scenariuszu.
Książka wciąga jak odkurzacz. Młody czytelnik angażuje się emocjonalnie w akcję dzięki bliskim sobie tematom i problemom (wakacje, nieporozumienia rówiesników, rozstanie rodziców), niepostrzeżenie przyswajając sobie fakty z dziejów naszego kraju. Kończąc książkę, żałowałam, że lektura już przeszła do historii.
dr Kalina Beluch