Powieść Joanny Jax od początku budzi mieszane uczucia. By się do niej naprawdę przekonać, trzeba dać jej szansę i dotrwać do końca.
Pewien człowiek w podeszłym wieku dowiaduje się od swojego umierającego starszego brata, że tak naprawdę nigdy nie należał do swojej rodziny, został przygarnięty z sierocińca prowadzonego przez siostry zakonne. Wspólnie z żoną i dziennikarzem plotkarskiego magazynu próbuje dotrzeć do prawdy, a ta okazuje się tyleż zaskakująca, co mało prawdopodobna. Jerzy – a właściwie Seweryn – był odrzuconym synem zakonnicy i niemieckiego oficera. Akta potwierdzające jego tożsamość sfałszowano, a jedyną osobą, która mogłaby udowodnić, kim naprawdę był, jest zakonnica. Problem w tym, że ta właśnie zmarła. Zakon próbuje zatrzeć wszelkie ślady, a sądy są bezradne. Badania DNA także niewiele potwierdzają. Jedynym dowodem może okazać się pamiętnik prowadzony przez siostrę Judytę. Dzienniki jednak zaginęły. Sprawa nadaje się do gazet jako tania sensacja, z której niewiele – prócz setek niepotwierdzonych domysłów – wynika. A mimo to Joannie Jax udało się stworzyć mądrą i porywającą powieść, ukazującą życiowe prawdy.
Najciekawsze okazują się właśnie pamiętniki, które umierająca siostra zakonna przekazała młodej zakonnicy. Ta przeczytała je, co zachwiało jej postanowieniem bycia bezwzględnie posłuszną zakonowi. W drugiej części powieści zagłębiamy się właśnie w historię owych dzienników, poznajemy dramatyczne okoliczności miłości, jaka połączyła młodą Polkę z żonatym niemieckim kuzynem. Ich uczucie od początku skazane było na klęskę. Brak szans na wspólne życie dodatkowo utrudnił wybuch drugiej wojny światowej i zdecydowany sprzeciw ze strony rodziny. Amelia wstępuje do klasztoru, a jej syn zostaje oddany na wychowanie obcej rodzinie. Wszystko to dzieje się wbrew woli samych rodziców, ale dla bezpieczeństwa dziecka. Rozsądek zwycięża uczucie. Brzmi to wszystko jak wzięte z Rodziewiczówny? Z powieści dla pensjonarek? Z książek, w których zaczytywały się sto lat temu kucharki? I owszem. Ale w tym tkwi piękny urok powieści retro, tęsknoty za prawdziwą miłością i dramatycznymi wyborami, które mają wpływ na życie całego rodu. Syn zakonnicy to opowieść o wielkich majątkach, koligacjach, tradycji i umiłowaniu ojczyzny. To historia młodzieńczej miłości, która kończy się tragicznie. Jest tu wiele pięknych myśli o życiu, wyborach i wierze. Autorka zadbała o niepowtarzalną atmosferę dla swojej opowieści, dzięki czemu czytelnik utożsamia się z bohaterami, choć wie, jaki finał będzie miała ta historia.
Czwarty tom cyklu „Zemsta i przebaczenie” Sytuacja polityczna na świecie zaczyna przybierać niespodziewany dla III Rzeszy obrót. Państwa...
Pod koniec lat czterdziestych dochodzi w Berlinie do serii tajemniczych morderstw. Pozornie ofiary nic nie łączy, jednak oficer prowadzący śledztwo odkrywa...