Syberyjskie przygody Chmurki to kolejny tytuł z godnej uwagi serii prezentowanej przez Wydawnictwo Literatura młodym czytelnikom: Wojny dorosłych – historie dzieci. Podobnie jak wszystkie pozostałe tomy, również i ten stanowi wartościową publikację zarówno ze względu na sposób wydania (unikatowe, charakterystyczne ilustracje Macieja Szymanowicza, twarda oprawa, wysokiej jakości papier), jak i – przede wszystkim – swą treść. Stanowiąc zapis autentycznych wspomnień, w pewnym sensie pozwala najmłodszym na spotkanie z ich rówieśnikami, których dzieciństwo przypadło na wyjątkowy, gorący, wojenny czas
Tym razem poznajemy losy dziewczynki, nie wiadomo czemu zwanej Chmurką, która wraz z bliskimi została zesłana na mroźną Syberię i tam spędziła kilka wojennych lat. Ponieważ opuściła Polskę jako trzylatka, nie pamięta ani trudów podróży, ani wyglądu swojego rodzinnego domu czy huty szkła prowadzonej przez dziadka. Zapomniała, jak to było, gdy jej mama, babcia i ciotki zamiast chustek nosiły kapelusze, a zamiast ciężkich chodaków – eleganckie pantofle. Dla Chmurki zwyczajne i naturalne jest to, co wokół: język rosyjski, którym mówią okoliczne dzieci, szczury wkradające się do domu, wiaderko zastępujące toaletę, królewski Katafiej – rozpanoszony kot poprzedniej właścicielki domu, zimowe mrozy i prugi, czyli śnieżne zamiecie, zbierające śmiertelne żniwo. Inaczej niż dorośli zesłańcy, dziewczynka nie rozpamiętuje lepszej przeszłości ani nie płacze z żalu za ojczyzną. Nie jest też zmuszana do ciężkiej, katorżniczej pracy. Wręcz przeciwnie: wraz z rówieśnikami przeżywa kolejne, często wesołe przygody.
Okazuje się bowiem, że nawet pośród biedy, nawet pomimo żalu za tymi, których się straciło, zdarzają się chwile beztroski i radości. Jak wtedy, gdy Chmurka ze swym przyjacielem, Ilią, łowili ryby… w majtki i zjadali je surowe. Kiedy pewnej zimy wykonali katki z krowich odchodów i zjeżdżali na nich z ośnieżonych pagórków. Albo gdy zrywając maliny natknęli się na niedźwiedzia.
Oczywiście nie brakuje też smutnych momentów (śmierć mamy, rozstania z przyjaciółmi, zabawa w śmierć babuszki), jednak wbrew pozorom opowieść o syberyjskich losach Chmurki to nie opis rozpaczy, tragedii, lecz raczej pewnej codzienności. Z pewnością jest to codzienność wyjątkowo trudna, znacznie różniąca się od współczesnej, ale być może przez to jeszcze bardziej godna poznania. Warto zachowywać wspomnienia tych, którzy rodzili się i dorastali w najgorszych, najbardziej dramatycznych momentach historii – chociażby po to, by przypominać kolejnym, budującym naszą przyszłość pokoleniom o złu, jakiego doświadczyli ich przodkowie. I uczyć ich historii w sposób najlepszy z możliwych: przedstawiając jej bohaterów – także tych, dla których brakuje miejsca w szkolnych podręcznikach.
Trzynastoletni Wiktor nawet nie przypuszczał, jak wiele zmieni się w jego życiu po 12 marca 2020 roku. Przez pandemię koronawirusa inaczej spojrzy na szkołę...
Wysiedleni - to ludzie, którzy musieli porzucić swoje domy na wschodzie Polski i przenieść się setki kilometrów na zachód albo północ kraju. Dlaczego?...