Recenzja książki: Strata: Gdy świat sie kończy

Recenzuje: Magdalena Galiczek-Krempa

Wśród autorów powieści młodzieżowych, którzy już na stałe wpisali się w nurt „książek problemowych”, nie można nie wymienić Eve Ainsworth. Autorka w swoich publikacjach dotyka tematu traum, krzywd, przemocy i trudnych emocji, z którymi zmaga się spore grono starszych dzieci i młodzieży. Strata to przejmująca do głębi opowieść o śmierci. O przeżywaniu utraty najbliższej osoby i trudnym powrocie do zwykłego życia po stracie.

Alfie to chłopiec wchodzący w wiek nastoletni, pasjonat sportu i świetny gracz w piłkę nożną. Życie chłopca zaczyna jednak stopniowo komplikować się, gdy u jego mamy zostaje zdiagnozowany nowotwór. Chłopiec z ogromnym cierpieniem obserwuje jej zmagania z chorobą, ból i stopniowe gaśnięcie, a wraz z regresją choroby odczuwa ulgę i jako pewnik przyjmuje obietnicę ukochanej matki, że wszystko będzie już dobrze.

Z biegiem lat, mimo karkołomnego leczenia, ciężkich i osłabiających mamę terapii, niewiele da się już zrobić. Śmierć staje się coraz bardziej namacalna i bliska. Niczym złodziej wdziera się w życie Turnerów i bez żadnych skrupułów postanawia ukraść jedyny jasny i łączący ich wszystkich punkt.

Strata to opowieść osadzona w dwóch planach czasowych. W pierwszym obserwujemy życie Alfiego i jego ojca kilka miesięcy po śmierci kobiety, w drugim zaś widzimy krótkie wycinki, odłamki wspomnień z czasów, gdy mama dopiero zaczynała zmagać się z chorobą. Śmierć mamy boleśnie dotyka zarówno chłopca, jak i jego tatę. Niewyobrażalny ból przeradza się w skorupy, w których obaj skrywają się coraz głębiej. I chociaż we własnych wnętrzach duszą się od buzujących emocji, chociaż targają nimi niemy gniew, złość, wściekłość i smutek, nie potrafią o tym ze sobą rozmawiać. Nie potrafią dzielić się swoim cierpieniem, nie potrafią sobie nawzajem pomóc. Żyją obok siebie, zapominając, że powinni być dla siebie wsparciem. Dopiero przypadkowe spotkanie Alfie’go z nową uczennicą jego szkoły sprawia, że chłopak zaczyna dostrzegać, że nie tylko on musi zmagać się z bólem. Że chociaż Alice doświadcza innych niż on problemów, to dla niej są one równie trudne i bolesne, jak dla Alfiego śmierć mamy.

Po zakończeniu lektury nowej powieści Ainsworth żaden z czytelników nie pozostanie obojętnym. Nie ma znaczenia, czy w życiu doświadczyliśmy podobnej straty, co bohater książki. Autorka, posiłkując się niezwykle plastycznymi opisami stanów emocjonalnych swoich bohaterów, ukazując ich cierpienie, rozterki, samotność i ból podkreśla, jak wielką traumą – nie tylko dla dziecka, ale też dla dorosłego – jest utrata najbliższej osoby. Mama Alfiego ukazana została jako pełna optymizmu, silna i otwarta kobieta. Mama, która zawsze z otwartymi ramionami czeka na swoje dziecko, zawsze je dopinguje, zawsze ma dla niego czas i wszystko rozumie. Mama, która jest spoiwem całej rodziny, która łagodzi wszelkie konflikty i zawsze znajduje się w miejscu i w czasie, w którym jest najbardziej potrzebna. Gdy mama odchodzi, życie Turnerów rozsypuje się. Nie ma już tej nici, która związałaby wszystko w spójną całość. Jest tylko poczucie pustki i samotność.

Strata to jednak przede wszystkim opowieść o tym, że trudne doświadczenia nie mogą nas złamać. Są jedynie zakończeniem pewnego traumatycznego i niewyobrażalnie bolesnego etapu w życiu. Uporanie się z problemami, przepracowanie ich – poprzez rozmowę z psychologiem czy najbliższą rodziną – pozwoli w końcu wrócić do codzienności, do cieszenia się drobnymi przyjemnościami bez poczucia winy, że rani się tym zmarłą osobę.

Powieść Eve Ainsworth napisana jest z ogromną empatią i wrażliwością. Fabuła zdaje się schodzić na dalszy plan, ustępując miejsca emocjom bohaterów i ich borykaniu się z nimi. Można nawet pokusić się o stwierdzenie, że to uczucia stanowią fundament opowieści, a wszystko, co dzieje się wokół postaci – codzienne obowiązki czy nauka w szkole – to tylko epizody w ogromnym zawirowaniu emocjonalnym w życiu bohaterów.

Przesłanie powieści Ainsworth jest jasne i zrozumiałe. Autorka nie szuka taniej sensacji, nie roztkliwia się nad swoimi bohaterami, ale pokazuje ich jako postaci z krwi i kości. Stworzony przez Anisworth obraz nie pozostawi czytelnika obojętnym. A dla wielu odbiorców może stać się pierwszym krokiem w drodze do ukojenia i w pracy nad własnym bólem.

Tagi: bóg

Kup książkę Strata: Gdy świat sie kończy

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Strata: Gdy świat sie kończy
Książka
Inne książki autora
Troska: Jak bardzo ci zależy?
Eve Ainsworth0
Okładka ksiązki - Troska: Jak bardzo ci zależy?

Marty i Daisy udają przez całe życie. Marty udaje, że jego mama z dnia na dzień nie traci kontaktu z rzeczywistością. Daisy udaje, że jej rodzice nie wykańczają...

7 dni: Tydzień zmieni wszystko
Eve Ainsworth0
Okładka ksiązki - 7 dni: Tydzień zmieni wszystko

"7 dni" to odważna, ciekawa i podejmująca aktualny temat opowieść o zjawisku dręczenia w szkole, opowiedziana zarówno z perspektywy tyrana, jak i zastraszanej...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Smolarz
Przemysław Piotrowski
Smolarz
Babcie na ratunek
Małgosia Librowska
Babcie na ratunek
Wszyscy zakochani nocą
Mieko Kawakami
Wszyscy zakochani nocą
Baśka. Łobuzerka
Basia Flow Adamczyk
 Baśka. Łobuzerka
Zaniedbany ogród
Laurencja Wons
Zaniedbany ogród
Dziennik Rut
Miriam Synger
Dziennik Rut
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy