Kiedy spoglądamy na własne dzieci, chcemy zapewnić im wszystko – od bezgranicznej miłości, przez dobrobyt, aż po sprawiające im radość dobra materialne. Nie mieści się nam w głowie, że można dziecku odebrać którąś z tych wartości. Tymczasem dorastające w sierocińcach maluchy nie potrafią nawet marzyć o szczęściu. Co najwyżej mogą śnić o jego skrawkach. I właśnie o marzeniach, o poszukiwaniu dobrych chwil w smutnym domu dziecka opowiada książka S.E. Durrant Skrawki nieba.
Ira i Zak to rodzeństwo, które niemal od urodzenia błąka się między rodzinami zastępczymi a domami dziecka. Małych bohaterów poznajemy w chwili, gdy trafiają do sierocińca Skilly. Narratorką opowieści jest Ira – starsza z rodzeństwa. Dziewczynka opowiada o wszystkim, czego wraz z Zakiem doświadczyli w Skilly i w poprzednich miejscach tymczasowego pobytu. Wraz z Irą poznajemy innych małych mieszkańców domu dziecka, życzliwych pracowników – dozorcę Silasa i opiekunkę Hortense, ale też sztywną i wymagającą przestrzegania licznych zasad dyrektorkę, panią Clanks. Dziewczynka opowiada o świętach spędzonych w domu dziecka, zabawach na śniegu i w ogrodzie, o wspólnych posiłkach czy lekcjach w szkole. Wszystkie poruszane przez nią tematy wydają się zwyczajne, przyziemne, jednak w każdej chwili, w każdym wydarzeniu dziewczynka poszukuje choć odrobiny radości, tych skrawków szczęścia, które pozwolą jej zapomnieć o braku kochającej rodziny i konieczności opieki nad młodszym, niesfornym bratem.
Skrawki nieba to kierowana do młodych czytelników opowieść o poszukiwaniu szczęścia i dorastaniu w trudnej, bo pozbawionej bliskości i miłości rodzicielskiej rzeczywistości. Ponieważ narratorką powieści jest dziesięcioletnia dziewczynka, forma narracji przypomina opowieść snutą właśnie przez dorastające dziecko. Zdania są krótkie, rzeczowe, liczne są też powtórzenia. W narracji Iry widać jednak zachwyt nad krótkimi chwilami szczęścia. Wszystko, co spotyka dziewczynkę i jej brata, a co jest dobre, urasta do rangi spełnionych marzeń. Dzieci cieszą się tym, co w danym momencie otrzymują, nie mają jednak odwagi marzyć o czymś, co uważają za nieosiągalne.
Powieść S.E. Durrant to historia niezwykle poruszająca. Chociaż autorka starała się w jak najcieplejszym świetle ukazać losy Iry i Zaka, chociaż dzieci otoczone są dobrą i profesjonalną opieką, mają też szansę na zawarcie prawdziwych przyjaźni, to czytelnik od razu wyczuje pustkę, jaka panuje w sierocińcach, dostrzeże też pragnienie miłości i przynależności do jedynej rodziny, jakie dzieli każde osierocone dziecko. Skrawki nieba to istny tygiel skrajnych emocji. Dzieci przeżywają momenty bezgranicznej radości, by za chwilę smucić się, z żalem opuszczając głowy. Wszak zdają sobie sprawę z tego, że szczęście, którego w danej chwili doświadczają, jest tylko „wypożyczone”.
Skrawki nieba to poruszająca opowieść o tym, że każdy ma prawo do szczęścia. A tytułowe skrawki to nie tylko jego namiastka, ale też zapowiedź, że kiedyś każdy z nas ujrzy niebo w pełnej krasie i doświadczy wtedy prawdziwego, bezgranicznego szczęścia.