Recenzja książki: Sklepy cynamonowe

Recenzuje: Katarzyna Krzan

Schulz na nowo

 

Bruno Schulz jako artysta, pisarz i człowiek wymyka się wszelkim konwencjom i zaszufladkowaniom, jest oryginalny sam w sobie, niepowtarzalny, niemożliwy do podrobienia. Styl pisarski, który wypracował, jest jedyny w swoim rodzaju, zwyczajny, a zarazem głęboki, mistyczny. Do tego niezwykłe rysunki, burzące proporcje, a zarazem podkreślające cechy ludzkie, cechy charakterystyczne dla ich nosiciela: wielkie głowy, małe ciałka, wybujałe, obłe kobiece kształty, ostre męskie rysy, chude kończyny. Nagie kobiece postaci, siedzące przy stole, odurzające erotyzmem i mężczyźni u ich stóp. Odsuwając pończoszkę z kolana Pauliny i studiując rozmiłowanymi oczyma zwięzłą i szlachetną konstrukcję przegubu, ojciec mój mówił: - Jakże pełna uroku i jak szczęśliwa jest forma bytu, którą panie obrały. Jakże piękna i prosta jest teza, którą dano wam swym życiem ujawnić. Lecz za to z jakim mistrzostwem, z jaką finezją wywiązują się panie z tego zadania.

 

W nowym wydaniu Sklepów cynamonowych rysunki Schulza przeplatają się z tekstem, podkreślając panującą w tej specyficznej prozie atmosferę. Pozbawiona własnej inicjatywy, lubieżnie podatna, po kobiecemu plastyczna, uległa wobec wszystkich impulsów - stanowi ona teren wyjęty spod prawa, otwarty dla wszelkiego rodzaju szarlatanerii i dyletantyzmów, domenę wszelkich nadużyć i wątpliwych manipulacji demiurgicznych. Materia jest najbierniejszą i najbezbronniejszą istotą w kosmosie. Każdy może ją ugniatać, formować, każdemu jest posłuszna. Schulz kształtuje swoją rzeczywistość w sposób plastyczny, erotyczny wręcz, jako materię kształtowaną siłą ducha.

 

Bruno opisuje swoje dzieciństwo, zdziczałego ojca, upodabniającego się stopniowo do dzikich, egzotycznych ptaków, które hoduje na strychu, młode kobiety, służące, krawcowe, odwiedzające dom Schulzów. Od nich młody Bruno uczy się różnic między kobietą a mężczyzną. I wreszcie niezwykła atmosfera tego nietypowego przedwojennego domu, w którym nic nie jest zwyczajne. Rodzina Schulzów prowadziła sklep w rynku w Drohobyczu. Materialnie wiodło im się nieźle. Ojciec mógł sobie pozwolić na fanaberie, wyjeżdżać na całe lato "do wód", gdy matka zajmowała się rodzinnym interesem. W tym czasie młody Bruno uczył się świata, wkraczając w okres dorastania.

 

To z pewnością proza, w którą czytelnik zanurza się z ogromną przyjemnością. Szkoda tylko, że jako lektura szkolna jest rozbierana na czynniki pierwsze i kaleczona licznymi streszczeniami oraz opracowaniami. To odbiera jej cały urok. Obecna edycja wydawnictwa MG, z licznymi grafikami autorstwa samego Schulza, przywraca książce honor, urok i zachęca do ponownej jej lektury.

 

Kup książkę Sklepy cynamonowe

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Sklepy cynamonowe
Autor
Książka
Sklepy cynamonowe
Bruno Schulz
Inne książki autora
Proza
Bruno Schulz0
Okładka ksiązki - Proza

Bruno Schulz. Przedmowa Artur Sandauer. Opracowanie listów Jerzy Ficowski. – Kraków: Wydawnictwo Literackie, 1964. –...

Fictions of Bruno Schulz
Bruno Schulz0
Okładka ksiązki - Fictions of Bruno Schulz

In November 1942, Bruno Schulz, teacher of drawing and handicrafts at a boys' college in Drohobycz, was shot dead by a Gestapo officer as he brought home...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Smolarz
Przemysław Piotrowski
Smolarz
Babcie na ratunek
Małgosia Librowska
Babcie na ratunek
Wszyscy zakochani nocą
Mieko Kawakami
Wszyscy zakochani nocą
Baśka. Łobuzerka
Basia Flow Adamczyk
 Baśka. Łobuzerka
Zaniedbany ogród
Laurencja Wons
Zaniedbany ogród
Dziennik Rut
Miriam Synger
Dziennik Rut
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy