Ogień buntu Moniki Rzepieli to kolejna odsłona popularnego cyklu Saga polska i bezpośrednia kontynuacja powieści Szlacheckie gniazdo. Autorka podejmuje w niej historie mlecznych sióstr, chłopki Marysi i szlachcianki Leontyny. Choć lata mijają, a ścieżki obu kobiet rozchodzą się, nadal dostrzec można między nimi zaskakujące paralele.
Choć Ogień buntu jest powieścią obyczajową, nie zaś thrillerem, książka zaczyna się od scen bardzo mocnych, a potem napięcie jedynie rośnie. Oto Marysia, która nie ma przyszłości z dziedzicem Pawłówki, choć zaszła z nim w ciążę, próbuje odebrać sobie życie. Leontynie również brakuje szczęścia: zostaje wbrew swej woli wydana za Aleksandra Sokołowskiego, czyhającego wyłącznie na jej posag. Czy mimo kłód, jakie los rzuca im pod nogi, kobiety wreszcie znajdą spokój? Jak dalej potoczą się ich losy? O tym przekonać się można podczas lektury nowej powieści Moniki Rzepieli.
Szlacheckie gniazdo w dużej mierze poświęcone było skrajnie trudnemu losowi chłopów, pozbawionych jakichkolwiek praw. Ogień buntu to opowieść o konsekwencjach tej sytuacji. Zarzewie buntu tli się coraz mocniej. Ogień zapłonie kilkakrotnie – podczas insurekcji kościuszkowskiej, wobec której wielu ziemian pozostanie sceptycznych, Kościuszko bowiem gwarantował chłopom wolność – gdy zaś ci ją zyskają, kto będzie pracował na szlacheckich folwarkach? Kolejna okazja zdarzy się, gdy chłopi podlegać będą nadmiernie surowemu nadzorcy. Wreszcie – bunt wybuchnie w finale tej historii. O tym jednak warto przekonać się podczas lektury powieści Moniki Rzepieli.
Ogień buntu to prawdziwy kalejdoskop ludzkich losów. Historie Marysi i Leontyny splatają się z dziejami ich bliskich i znajomych. W ten sposób Monika Rzepiela ukazuje swoistą społeczną panoramę. Widzimy tu i ludzi bardzo zamożnych, i takich, którzy ledwo wiążą koniec z końcem. Obserwujemy pracę w gospodarstwie w rytm zmieniających się pór roku, widzimy kobiety, które – choć szlachetnie urodzone – w praktyce pozbawione były jakichkolwiek praw i całkowicie uzależnione od ojców czy mężów. Czas biegnie, dzieci rodzą się i – nazbyt często – umierają, nieczęste chwile radości przeplatają się z długimi okresami smutku i zwątpienia. Ot, życie.
Interesującą całość dopełniają wydarzenia historyczne, które rzutują na losy bohaterów powieści, a także obyczaje, ludowe legendy i podania. To dzięki nim Ogień buntu jest powieścią tak bardzo wiarygodną. Nie jest to historia, która mogłaby rozgrywać się w dowolnym miejscu i czasie. To opowieść o prawdziwych ludziach, żyjących w konkretnych realiach historycznych. Warto poznać losy Marysi i Leontyny, ich rodzin, bliskich i przyjaciół. A potem – być może – oczekiwać na kolejną odsłonę cyklu Saga Polska. Jest przecież jeszcze tak wiele historii do opowiedzenia.
Ewa Sasicka po przeprowadzce do Olechowicz wiedzie szczęśliwe życie u boku Marcina. Szybko przejmuje obowiązki żony dziedzica i przyzwyczaja się do...
XVII wiek. Zamojskiemu patrycjuszowi Dantyszkowi sprzyja fortuna. Jego zakład złotniczy odwiedzają znamienici mieszkańcy Zamościa. Złotnik korzysta z uroków...